rozwińzwiń

Lizbona. Miasto, które przytula

Okładka książki Lizbona. Miasto, które przytula Marta Stacewicz-Paixão, Weronika Wawrzkowicz-Nasternak
Okładka książki Lizbona. Miasto, które przytula
Marta Stacewicz-PaixãoWeronika Wawrzkowicz-Nasternak Wydawnictwo: Wielka Litera Seria: Podróż Nieoczywista literatura podróżnicza
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Podróż Nieoczywista
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380323742
Tagi:
przewodnik reportaż miasto wspomnienia Lizbona Portugalia literatura podróżnicza
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Lizbona w impresjach. Więcej niż przewodnik



841 1 304

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
372 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
334
203

Na półkach: ,

Takie spore rozczarowanie.
Piękne zdjęcia, dobry pomysł, ale jakoś reszta mi nie styka.
Mam wrażenie, że autorka chwali się znajomościami, a to z malarzem, a to pisarzem, reżyserem, pilotem. Ale w żaden sposób nie przybliża mnie to do poznania Lizbony... Historie typu - usłyszałam Szopena i weszłam komuś na chatę bardziej śmieszą niż zachwycają.
Parę ciekawostek, najlepszy fragment z całej książki to ten o rewolucji goździków. Chętnie pogłębię swoją wiedzę w tym temacie.

Takie spore rozczarowanie.
Piękne zdjęcia, dobry pomysł, ale jakoś reszta mi nie styka.
Mam wrażenie, że autorka chwali się znajomościami, a to z malarzem, a to pisarzem, reżyserem, pilotem. Ale w żaden sposób nie przybliża mnie to do poznania Lizbony... Historie typu - usłyszałam Szopena i weszłam komuś na chatę bardziej śmieszą niż zachwycają.
Parę ciekawostek, najlepszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
173

Na półkach:

Mnie nie porwała w żaden sposób, zbyt osobista i zbyt prywatna i sentymentalna. Spodziewałam się czegoś głębszego i mocniejszego. Nie da się ani w to wciągnąć ani zanurzyć.

Mnie nie porwała w żaden sposób, zbyt osobista i zbyt prywatna i sentymentalna. Spodziewałam się czegoś głębszego i mocniejszego. Nie da się ani w to wciągnąć ani zanurzyć.

Pokaż mimo to

avatar
91
38

Na półkach: ,

Nie jest to zwykły przewodnik, ale sentymentalna podróż autorek książki po zakątkach Lizbony oraz próba zrozumienia miłości do tego miejsca. Świetne uzupełnienie wiedzy przed wyjazdem/ po powrocie z Lizbony!

Nie jest to zwykły przewodnik, ale sentymentalna podróż autorek książki po zakątkach Lizbony oraz próba zrozumienia miłości do tego miejsca. Świetne uzupełnienie wiedzy przed wyjazdem/ po powrocie z Lizbony!

Pokaż mimo to

avatar
101
16

Na półkach:

Bardzo dobra książka o Lizbonie z innej perspektywy wraz z wywiadami osób mieszkających w stolicy Portugalii. Pod jej wpływem zacząłem słuchać rapu portugalskiego

Bardzo dobra książka o Lizbonie z innej perspektywy wraz z wywiadami osób mieszkających w stolicy Portugalii. Pod jej wpływem zacząłem słuchać rapu portugalskiego

Pokaż mimo to

avatar
749
278

Na półkach: , ,

Nie wiem dlaczego niektórzy czytelnicy tak psioczą, że ta książka nie jest przewodnikiem i że się z niej nie dowiemy co należy zwiedzić i gdzie należy zjeść w Lizbonie. A gdzie tu jest napisane, ze to przewodnik ? Autorki wyraźnie zaznaczyły już na okładce, że nie takich informacji można się spodziewać wewnątrz. Ja jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana lekturą. Planuję wakacje w Portugalii i przekopałam się wcześniej przez klasyczny przewodnik, przy którym nudziłam się jak mops. Teraz mogłam wiec z przyjemnością poczytać o miejscach nieoczywistych, o różnicach kulturowych między Polakami, a Portugalczykami, o trudnej historii i ciemnych stronach stolicy. Dzięki autorkom dowiedziałam się o projektach artystycznych Camilli Watson, która fotografowała swoich sąsiadów - zwyczajnych mieszkańców Alfamy i Murarii i umieściła te fotografie na ścianach domów. Teraz wiem, czego będę szukała poza utartymi szlakami turystycznymi. Znalazłam też na YouTube zjawiskową Marizę - pieśniarke fado o absolutnie czarującym głosie i urodzie. Poczytałam o Polakach którzy wybrali Portugalię na swoją druga ojczyznę i o tych, którzy często tam wracają. Nie zabrakło też rozmowy z osobą rozczarowaną, która postanowiła po latach jednak wrócić do Polski. Niewielu czytelników o tym wspomniało, ale książka jest opatrzona pięknymi, klimatycznymi fotografiami, co stanowi dla mnie ogromną wartość. Jedyne czego mi zabrakło, to rozmów z rodowitymi Portugalczykami. Być może przeszkodą była bariera językowa? Może autorka, która jest dziennikarką i nie zna portugalskiego, nie chciała korzystać z pośrednictwa tłumacza? Wiadomo, ze nie wszyscy ( zwłaszcza starsi lizbończycy ) znają angielski. Tak, czy inaczej, dla mnie była to lektura bardzo przyjemna i inspirująca. Wiem, że w serii,, Podróż nieoczywista" ukazało się jeszcze kilka książek o innych miastach. Sprawdzę czy też są godne uwagi. ,, Lizbonę,, polecam.

Nie wiem dlaczego niektórzy czytelnicy tak psioczą, że ta książka nie jest przewodnikiem i że się z niej nie dowiemy co należy zwiedzić i gdzie należy zjeść w Lizbonie. A gdzie tu jest napisane, ze to przewodnik ? Autorki wyraźnie zaznaczyły już na okładce, że nie takich informacji można się spodziewać wewnątrz. Ja jestem jak najbardziej usatysfakcjonowana lekturą. Planuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
18

Na półkach:

Fajne luźne historie, wprowadzają w dobry nastrój. Po tej książce nie mogę się doczekać kiedy sama poznam Lizbonę.

Fajne luźne historie, wprowadzają w dobry nastrój. Po tej książce nie mogę się doczekać kiedy sama poznam Lizbonę.

Pokaż mimo to

avatar
144
144

Na półkach: , ,

To jest książka dla ludzi, którzy wrócili urlopu w Lizbonie i potrzebują żeby ktoś podzielał ich zachwyt.
Osobiście nigdy nie byłam w Lizbonie , ale ta książka jakoś nie rozszerzyła mojej wiedzy o tym mieście. Bardzo dużo uniwersalnych przesłań typu: trzeba chodzić bez mapy żeby poczuć to miasto, zgub się w uliczkach itp. co spotykamy w poradnikach o każdym miejscu na świecie. Dużą zaletą jest słuchanie audiobooka, bo można posłuchać trochę języka portugalskiego.
Nic specjalnego ogólnie.

To jest książka dla ludzi, którzy wrócili urlopu w Lizbonie i potrzebują żeby ktoś podzielał ich zachwyt.
Osobiście nigdy nie byłam w Lizbonie , ale ta książka jakoś nie rozszerzyła mojej wiedzy o tym mieście. Bardzo dużo uniwersalnych przesłań typu: trzeba chodzić bez mapy żeby poczuć to miasto, zgub się w uliczkach itp. co spotykamy w poradnikach o każdym miejscu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
150

Na półkach: ,

Jest to książka, która pobudza wyobraźnie i czytając ją czujemy jakbyśmy byli w Lizbonie razem z autorkami. Znajdziemy w niej zarówno trochę historii miasta, opisów ciekawych terenów i punktów wartych zobaczenia, jak i przeróżnych ciekawostek na temat Portugalii, Lizbony i jej mieszkańców.
Dzięki tej pozycji Lizbona stała się kolejnym miejscem do koniecznego odwiedzenia dla mnie.
Minusem książki jest trochę skakanie w niej po tematach i brak ustrukturyzowania. Jednak klimat książki i sposób opisywania różnych miejsc w stolicy Portugalii i jej okolic zdecydowanie nadrabia ten mankament.
Pozycja warta przeczytania.

Jest to książka, która pobudza wyobraźnie i czytając ją czujemy jakbyśmy byli w Lizbonie razem z autorkami. Znajdziemy w niej zarówno trochę historii miasta, opisów ciekawych terenów i punktów wartych zobaczenia, jak i przeróżnych ciekawostek na temat Portugalii, Lizbony i jej mieszkańców.
Dzięki tej pozycji Lizbona stała się kolejnym miejscem do koniecznego odwiedzenia dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
12

Na półkach:

Trudno mi ocenić tę książkę.
Nie jest to przewodnik, więc nie oceniam jej w kategoriach przewodnika. Ale nie jest to też książka o Lizbonie. Jest wyobrażenie - wyobrażenie Polki (Weroniki),zakochanej w Lizbonie, która uwypukla zalety i całkowicie pomija wady, byleby tylko piękny obraz się nie zachwiał.

Najbardziej dziwi, że autorka nie zdecydowała się na przeprowadzenie wywiadów z faktycznymi Lizbończykami, a skupia się na Polakach, który z różnych powodów się znaleźli się w tym mieście. To mocno rozczarowujące. Bardzo dziwi fakt, że autorka postanowiła opowiedzieć, że pluszowy jamnik lata w samolocie po świecie. Tak jakby to miało bardziej oddawać ducha Lizbony niż rozmowa z rodowitym Lizbończykiem.

Ponadto ma się wrażenie, że autorka (Weronika) tak naprawę mało co o tej Lizbonie wie. Jej teksty są powierzchowne, trochę infantylne i takie trochę nijakie. Jak nastolatki egzaltowanej, która spędziła 2 tygodnie na urlopie i stała się nagle ekspertem w temacie Lizbony. Spodziewałam się, że autorka, która odżegnuje się od "przewodnikowego" zwiedzania wykaże się jednak większą znajomością miasta i będzie umiała przeprowadzić czytelników przez niuanse, których typowy przewodnik nie pokaże.

Natomiast fragmenty gdzie wypowiada się druga autorka (Marta) są bardziej na plus. Fajnie opowiada o historii, widać, że orientuje się w mentalności i zwyczajach lokalnych ludzi.

Szkoda tylko, że wszystkie trudne tematy zostały od razu zagłuszone zmianą tematu. Jak chociażby wspomnienie, że centrum miasta przestaje być miejscem dla mieszkańców, a staje się miejscem jedynie dla turystów. Jak kwituje to autorka (Weronika)? Cieszy się, że łatwo było wynająć mieszkanie na Airbnb...

Dodatkowo, to co rzuca się w oczy i irytuje, to wstawki mające porównać Lizbonę z Warszawą. Tu piękne słońce, tam zgniłe liście. Tu spokój i otwartość, tam pęd i pośpiech. Tu kobiety otwarte na swoją cielesność, tam zakompleksione i niepewne. Niepotrzebne to było. Jedynie podkreśla jak bardzo autorka (Weronika) jest stronnicza i jak bardzo upraszcza.

Ostatecznie, książka rozczarowuje. Za kilka tygodni wybieram się pierwszy raz do Lizbony, miałam nadzieję, że książka wprowadzi mnie w klimat, da podpowiedzi co nieoczywistego zobaczyć, gdzie zjeść, że zachęci mnie do wyjazdu. Niestety, żadne z powyższych nie zostało osiągnięte.

Trudno mi ocenić tę książkę.
Nie jest to przewodnik, więc nie oceniam jej w kategoriach przewodnika. Ale nie jest to też książka o Lizbonie. Jest wyobrażenie - wyobrażenie Polki (Weroniki),zakochanej w Lizbonie, która uwypukla zalety i całkowicie pomija wady, byleby tylko piękny obraz się nie zachwiał.

Najbardziej dziwi, że autorka nie zdecydowała się na przeprowadzenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
36

Na półkach:

Książka powstała z miłości do Lizbony i jest o miłości do tego miasta. Można traktować jako przewodnik ale tak naprawdę nim nie jest

Książka powstała z miłości do Lizbony i jest o miłości do tego miasta. Można traktować jako przewodnik ale tak naprawdę nim nie jest

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    425
  • Chcę przeczytać
    314
  • Posiadam
    63
  • Teraz czytam
    23
  • 2022
    15
  • 2020
    15
  • 2021
    15
  • 2023
    14
  • Podróżnicze
    14
  • 2019
    9

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lizbona. Miasto, które przytula


Podobne książki

Przeczytaj także