Lista obecności

Okładka książki Lista obecności Agata Kołakowska
Okładka książki Lista obecności
Agata Kołakowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2016-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-19
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381690942
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
123 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
346
291

Na półkach:

Fajna ksiązka z kryminalnym wątkiem, lubię ją.

Fajna ksiązka z kryminalnym wątkiem, lubię ją.

Pokaż mimo to

avatar
111
111

Na półkach:

Iga Stelmach, znana zielonogórska rzeźbiarka, po tragicznych wydarzeniach związanych z cyklem swoich prac zatytułowanych Oblicza ucieka do Kunic, małej wsi, gdzie panuje serdeczna, wręcz rodzinna atmosfera. Od pierwszych dni zostaje wciągnięta w życie kuniczan, wśród których prym wiedzie Krzysztof, sołtys wsi. Zdziwienie Igi budzą cotygodniowe zebrania mieszkańców, na których obecność potwierdza się własnoręcznym podpisem...📚
Iga powoli układa sobie życie na wsi, choć nie wszystko jest takie, jak by chciała. Ale ma swoją wymarzoną pracownię, przyjaciół i perspektywy na lepsze jutro. Pewnego dnia zwierza się Mirze, malarce ze swoich przeżyć związanych z Obliczami. Mira namawia ją na stworzenie jeszcze jednej rzeźby. Po to, aby Iga przestała się obwiniać i uwierzyła, że tragiczne wydarzenia z przeszłości były czystym przypadkiem. W końcu Iga daje się namówić..📚
Co wspólnego będzie miała jej decyzja z listą obecności? Albo raczej nieobecności...📚

Iga Stelmach, znana zielonogórska rzeźbiarka, po tragicznych wydarzeniach związanych z cyklem swoich prac zatytułowanych Oblicza ucieka do Kunic, małej wsi, gdzie panuje serdeczna, wręcz rodzinna atmosfera. Od pierwszych dni zostaje wciągnięta w życie kuniczan, wśród których prym wiedzie Krzysztof, sołtys wsi. Zdziwienie Igi budzą cotygodniowe zebrania mieszkańców, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
22

Na półkach:

Pomysł ciekawy, ale jakoś mi się to wszystko nie kleiło. Zbyt wiele dramatów naraz, a sąsiad zostawiający kartki wydaje się żywcem wyjęty z jakiegoś amerykańskiego filmu.

Pomysł ciekawy, ale jakoś mi się to wszystko nie kleiło. Zbyt wiele dramatów naraz, a sąsiad zostawiający kartki wydaje się żywcem wyjęty z jakiegoś amerykańskiego filmu.

Pokaż mimo to

avatar
178
178

Na półkach:

Sielankowa wieś, która bardziej przypomina sektę. Artyści obarczeni bagażem doświadczeń, pokiereszowani przez życie. Każdy z nich ma swoją historię. Mnóstwo niedomówień, półprawd, kłamstw i tajemnic. Na tym tle pojawia się wątek kryminalny. Początkowe zniknięcie, okazuje się morderstwem. Czy w idyllicznej wsi Kunice, mieszka również zabójca?
"Ci, którzy wydają się najweselsi, często skrywają w sobie ciemność. W ciszy mierzą się ze swoim ciężarem." Trudno się z tym nie zgodzić.
Świetna fabuła, ciekawi i różnorodni bohaterowie, wiarygodnie wykreowani. Polecam!

Sielankowa wieś, która bardziej przypomina sektę. Artyści obarczeni bagażem doświadczeń, pokiereszowani przez życie. Każdy z nich ma swoją historię. Mnóstwo niedomówień, półprawd, kłamstw i tajemnic. Na tym tle pojawia się wątek kryminalny. Początkowe zniknięcie, okazuje się morderstwem. Czy w idyllicznej wsi Kunice, mieszka również zabójca?
"Ci, którzy wydają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1658
1453

Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z powieścią Agaty Kołakowskiej i jakie miłe było moje zaskoczenie, że aż tak dobrze czytało mi się "Listę obecności".
Ciekawa fabuła, bohaterka sympatyczna i taka "prawdziwa", atmosfera tajemnicy wokół małej miejscowości jaką są Kunice i opisy, które się nie dłużyły i nie były naszpikowane niepotrzebnymi detalami, to są duże plusy tej historii.
Polecam!

To moje pierwsze spotkanie z powieścią Agaty Kołakowskiej i jakie miłe było moje zaskoczenie, że aż tak dobrze czytało mi się "Listę obecności".
Ciekawa fabuła, bohaterka sympatyczna i taka "prawdziwa", atmosfera tajemnicy wokół małej miejscowości jaką są Kunice i opisy, które się nie dłużyły i nie były naszpikowane niepotrzebnymi detalami, to są duże plusy tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
441

Na półkach:

Czarujące, piękne i przytulne miejscowości mogą kryć w sobie tajemnice przerażające i okrutne. Mieszkańcy też nie są kryształowi, mają za sobą trudne przeżycia, muszą sobie radzić z niełatwą przeszłością, walczyć o swoją niepewną artystyczną przyszłość.
Rewelacyjna powieść, którą czyta się jednym tchem, warta poświęcenia kilku wieczorów.

Czarujące, piękne i przytulne miejscowości mogą kryć w sobie tajemnice przerażające i okrutne. Mieszkańcy też nie są kryształowi, mają za sobą trudne przeżycia, muszą sobie radzić z niełatwą przeszłością, walczyć o swoją niepewną artystyczną przyszłość.
Rewelacyjna powieść, którą czyta się jednym tchem, warta poświęcenia kilku wieczorów.

Pokaż mimo to

avatar
140
58

Na półkach: ,

Mnie osobiście bardzo wciągnęła ta książka, pomimo iż nie za bardzo przepadam za kryminałem. Niby książka jest obyczajową ale pojawia się wątek z zbrodnią. Autorka od samego początku budowała napięcie aż do samego końca. Sama nie wiedziałam jak wszystko się potoczy. Kilka książek tej autorki przeczytałam i wszystkie były ciekawe bardzo polecam.

Mnie osobiście bardzo wciągnęła ta książka, pomimo iż nie za bardzo przepadam za kryminałem. Niby książka jest obyczajową ale pojawia się wątek z zbrodnią. Autorka od samego początku budowała napięcie aż do samego końca. Sama nie wiedziałam jak wszystko się potoczy. Kilka książek tej autorki przeczytałam i wszystkie były ciekawe bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
104
99

Na półkach:

"Zrobiło mi się błogo. Byłam w domu. Otaczały mnie spokój, ciepło i bezpieczeństwo. Miałam przy sobie przyjaciółkę, a w okolicy grono ludzi, którzy twierdzili, że będą dla mnie jak rodzina. Jestem niemal szczęśliwa, pomyślałam."

Tak o swoim miejscu na ziemi mówi czterdziestoletnia Iga Stelmach, rzeźbiarka, która przeprowadziła się z Zielonej Góry do Kunic, małej wioski.
Iga dostaje zaproszenie do zamieszkania w tym urokliwym miejscu, w którym, jak się okazuje, szczególnym uwielbieniem otaczani są artyści.
Decyduje się ona na ten krok po tym jak doświadczyła w swoim życiu największej straty, co gorsze nie jednej a kilku. Iga traci ojca, matkę, męża a wreszcie, i co najbardziej bolesne, córeczkę. Ich stratę wiąże ze swoją twórczością. Wszyscy bliscy, których utrwaliła w glinie, w swoim najsłynniejszym cyklu "Oblicza" odeszli, dokładnie w takiej kolejności w jakiej ich rzeźbiła.

"Bliżej lasu znajdowało się nadleśnictwo, a w samym centrum poniemiecki budynek domu kultury, który stanowił rdzeń miejscowości, o czym przekonałam się już dwa lata temu, kiedy zaproszono mnie na spotkanie autorskie. Myślałam w tamtym czasie, że już zupełnie zapomniano o rzeźbiarce Idze Stelmach. Że nowy nurt w mojej twórczości nikogo nie zainteresuje. Tutaj przekonano mnie, że jest inaczej, że jeszcze rozwinę artystyczne skrzydła."

Kunice jawią się jako raj na ziemi. Mała wioska, w której wszyscy się znają, są dla siebie prawie jak rodzina. Relacje międzyludzkie są dla nich najważniejsze dlatego właśnie organizowane są cotygodniowe zebrania z koniecznością wpisywania się na listę obecności.
Na czele tej małej społeczności stoi bardzo charyzmatyczny sołtys Krzysztof Biskup. Lubi on otaczać się artystami, których z chęcią i zyczliwością zaprasza do swoich Kunic, jak mówi swojego dzieła, które stowrzył.
Sielskie otoczenie, lasy, świeże powietrze kontrastują z zachowaniem niektórych mieszkańców. Jakieś plotki, niedopowiedzenia, zazdrość a wreszcie anonimy z ostrzeżeniami wydają się przeczyć, że jest to swoisty raj na ziemi.
Nie było tu lejącej się krwi, niby nie działo się nic takiego ale jednak ja czytając czułam niepokój. Nie trzeba nocy, żeby człowiek zaczął się bać.
Iga nawiązuje przyjaźnie, zaczyna wsiąkać w kunicką rzeczywistość kiedy zaczyna dostawać anonimy, na których jest tylko jedno zdanie - "nie rób tego". Dowiaduje się, że dwa lata wcześniej zaginął innych, zaproszony do Kunic artysta, fotograf Wojtek. Iga zaczyna o niego rozpytywać.

Jestem pod wrażeniem wiedzy autorki o tym jak tworzy się rzeźby z gliny. O całym procesie pozyskiwania surowca, poprzez jego obróbkę aż do wykonywania rzeźb. Przynam, że bardzo mnie to zaciekawiło.

Moim zdaniem zabrakło fajnego zakończenia. Chociaż słowo "fajnego" nie jest tu na miejscu. Autorka, przez całą historię niesamowicie budowała napięcie i kiedy spodziewałam się trzęsienia ziemi historia jakby się rozmyła. Czytałam w napięciu, porównując w głowie społeczność kunicką do swego rodzaju sekty, czekając na jakieś spektakularne i może trochę mroczne zakończenie i chyba troszkę się rozczarowałam.

"Zrobiło mi się błogo. Byłam w domu. Otaczały mnie spokój, ciepło i bezpieczeństwo. Miałam przy sobie przyjaciółkę, a w okolicy grono ludzi, którzy twierdzili, że będą dla mnie jak rodzina. Jestem niemal szczęśliwa, pomyślałam."

Tak o swoim miejscu na ziemi mówi czterdziestoletnia Iga Stelmach, rzeźbiarka, która przeprowadziła się z Zielonej Góry do Kunic, małej wioski....

więcej Pokaż mimo to

avatar
626
624

Na półkach:

Ostatnie dwie książki autorki są, niestety, dużo słabsze. Zarówno "Pokrewne dusze", jak i "Lista obecności" to nie do końca dawne, ciekawe pióro pani Kołakowskiej. Tym razem najnowsza książka może być polecana szczególnie artystom- malarzom, poetom czy muzykom, ponieważ oni czują głębiej i widzą więcej, mają zdolność odczytywania czegoś, co nie jest jednoznaczne.
W "Liście obecności" poznany Igę Stelmach- rzeźbiarkę, która zasłynęła po stworzeniu cyklu pt. "Oblicza" Rzeźby te były perfekcyjne, jednak sama Stelmach uznaje je za swoją klątwę. "Oblicza" ukazywały jej najbliższych, między innymi córkę Gaję i męża Grzegorza. Nie ma niczego dziwnego w tym, że kochająca żona i matka odwzorowuje wizerunki swojej rodziny, jednak, w niewyjaśniony sposób, jej bliscy umierali według kolejności tworzenia rzeźb. Iga Stelmach czuła się niemal jak morderczyni, trafiła do szpitala psychiatrycznego. W szpitalu tym poznała Anitę, która to stała się jej najbliższą przyjaciółką. Po terapii szpitalnej Iga przeprowadza się na wieś, a konkretnie do wsi Kunice. Przekonuje się, jak różne jest życie wiejskie od miejskiego. Mało tego- wójt wsi, Krzysztof Biskup, bardzo ceni sobie każdą artystyczną duszę, dlatego Iga poznaje między innymi malarkę Mirę. To właśnie Mira, swoją drogą, bardzo energiczna kobieta, zaczyna przekonywać Igę, że nie może być odpowiedzialna za śmierć bliskich, a cykl rzeźb nie ma z tym nic wspólnego, to zwykła ironia losu, przypadek. Malarka chce to udowodnić za wszelką cenę, dlatego namawia Igę, by ta stworzyła jej rzeźbę. Czy to zrobi?
W Kunicach dzieje się jeszcze więcej historii, jednak ja nie chciałabym ujawniać wszystkiego. Dla mnie ta książka nie jest rewelacją- fabuła za bardzo się ciągnie i często wręcz wieje nudą, ale nie chcę nikomu odradzać lektury. Jedno wiem na pewno- jeszcze jakiś czas temu Agata Kołakowska pisała znacznie ciekawsze powieści. Plusem jest dla mnie chyba tylko ukazanie motywu zazdrości w przyjaźni między Igą a Anitą i chętnie skupiłam się na tym zagadnieniu. Nie powinniśmy być bowiem czyjąś własnością, mimo bliskiej zażyłości z daną osobą mamy prawo do rozmów czy spotkań z innymi ludźmi.

Ostatnie dwie książki autorki są, niestety, dużo słabsze. Zarówno "Pokrewne dusze", jak i "Lista obecności" to nie do końca dawne, ciekawe pióro pani Kołakowskiej. Tym razem najnowsza książka może być polecana szczególnie artystom- malarzom, poetom czy muzykom, ponieważ oni czują głębiej i widzą więcej, mają zdolność odczytywania czegoś, co nie jest jednoznaczne.
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
81

Na półkach:

Takie trochę przekombinowane 5 gwiazdek

Takie trochę przekombinowane 5 gwiazdek

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    137
  • Chcę przeczytać
    104
  • Posiadam
    16
  • 2019
    9
  • Legimi
    5
  • Przeczytane 2019
    4
  • 2020
    4
  • Ulubione
    3
  • 2023
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lista obecności


Podobne książki

Przeczytaj także