Ballada o dwóch miastach

Okładka książki Ballada o dwóch miastach Agata Kołakowska
Okładka książki Ballada o dwóch miastach
Agata Kołakowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Oblicza literatura piękna
430 str. 7 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Oblicza
Data wydania:
2022-02-02
Data 1. wyd. pol.:
2022-02-02
Liczba stron:
430
Czas czytania
7 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396098207
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1312
332

Na półkach: , ,

Były sobie dwie osoby, żyjące w dwóch zupełnie innych światach.
Petronela, żyje w Mieście. Nie ma ono za dużo słońca, jest pochmurne, ciemne, nieszczęśliwe. Tu nikt nie może cieszyć się z życia, jedynie to wegetować jak poprzednie pokolenia i robić co do nich należy. Ona w dniu urodzin przejąć rodzinną piekarnię, serdecznie tej pracy nie znosi, lecz wypełnia swoje obowiązki. Nie może też nikomu zwierzyć ze swoich przemyśleń. Bo przecież tu każdy robi, co do niego należy i nie ma w tym nic dziwnego, że nikt tu się z niczego nie cieszy. Miasto otacza niebezpieczny las, w którym giną ludzie, temu są oni odcięci od świata.
Franz mieszka w City. Jest to zupełnie odmienne miejsce. Tu wszyscy są uśmiechnięci, szczęśliwi. Dąży się tu też do doskonałości, tu nie ma smutku, jest tylko sukces. Musisz się piąć i robić karierę, by być wyżej niż inni. Franz jednak jest inny, nie czuje w sobie tego parcia. Lubi czasem zrobić coś dla siebie nie dla kariery. Czuje też, że nie jest szczęśliwy i zastanawia się, co z nim jest nie tak. A może to z innymi jest nie tak? Niestety wie, że jest z tym sam. Nie ma z kim o tym porozmawiać, gdyż wszyscy są szczęśliwi i go nie rozumieją, albo nawet nie chcą. Sprzedał gołębie, które dawały mu radość, bo nie miał wystarczająco czasu na nie, jednak za nimi tęskni. Jak tylko może jedzie je odwiedzać, czasem pomaga przy nich. W gołębniku jest jeden niesforny gołąb. Nie wraca wraz z innymi, tylko lubi sobie gdzieś polecieć. Pewnego dnia wraca ze wstążką na nóżce. Franz postanawia pod wpływem impulsu napisać coś na karteczce i wysłać. Co przyniesie gołąb?

„Ballada o dwóch miastach” przedstawiła mi historię, której się nie spodziewałam. To nie tylko opowieść dosłowna, o dwójce różnych ludzi z różną historią, ale podobnymi myślami. Ale też opowieść metaforyczna.
Nie tylko pokazuje nam, do czego może doprowadzić brak nadziei, ale też nadmiar optymizmu, uśmiechu czy chęci bycia najlepszym. Daje wyraźny przekaz, że aby być szczęśliwym trzeba odleźć pewną równowagę pomiędzy tymi dwoma rzeczami. Kiedy trzeba pozwolić sobie na smutek, melancholię, a nawet płacz, on potrafi oczyścić z negatywnych uczuć. Kiedy trzeba to iść za głosem serca, mieć odwagę walczyć o marzenia, ale nie za wszelką cenę. Trzeba umieć też znaleźć czas dla siebie, dla jakiegoś hobby, coś, co da nam w życiu radość.
Taka równowaga jest konieczna, by utrzymać wewnętrzny balans.
Jestem pod wrażeniem pomysłowości autorki. Nazwy ulic, nazwiska czy nawet nazwy firm, nie powiem często tak trafne, że aż wywołał uśmiech na twarzy.
Co do postaci to są one bardzo dobrze wykreowane. Mają świetny profil psychologiczny. Możemy w niektórych postaciach odnaleźć jaką część siebie.
Do tego czytało mi się naprawdę dobrze i szybko tę książkę. Między innymi temu, że chciałam się dowiedzieć, jak to się wszystko skończy.
Polecam tę książkę. Warto sięgnąć po nią i poznać nie tylko losy dwojga ludzi, ale też tak trochę i nasze. Gorąco polecam.

Były sobie dwie osoby, żyjące w dwóch zupełnie innych światach.
Petronela, żyje w Mieście. Nie ma ono za dużo słońca, jest pochmurne, ciemne, nieszczęśliwe. Tu nikt nie może cieszyć się z życia, jedynie to wegetować jak poprzednie pokolenia i robić co do nich należy. Ona w dniu urodzin przejąć rodzinną piekarnię, serdecznie tej pracy nie znosi, lecz wypełnia swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
102

Na półkach:

Fajna opowieść o marzeniach. Ile trzeba zaryzykować aby je spełniać, a także o tym jak inni ludzie wpływają na nas. Opowieść o osobach , które tracą siebie aby zadowolić lub pasować do innych.

Fajna opowieść o marzeniach. Ile trzeba zaryzykować aby je spełniać, a także o tym jak inni ludzie wpływają na nas. Opowieść o osobach , które tracą siebie aby zadowolić lub pasować do innych.

Pokaż mimo to

avatar
265
45

Na półkach:

Wspaniała książka, polecam każdemu, kto chce oderwać się od szarej, smutnej atmosfery. Dawno nie czytałam książki, której treści byłam ciekawa od początku do końca, a nie tylko do 300-tej strony! A tu trafiła się taka perełka, więc zachęcam każdego, by po nią sięgnął. Opowieść rozgrywa się na dwóch równoległych planach, wszystkie niemal wątki są wciągające i przywołują śmiech. Książka odpowiednia dla czytelników w każdym wieku!

Wspaniała książka, polecam każdemu, kto chce oderwać się od szarej, smutnej atmosfery. Dawno nie czytałam książki, której treści byłam ciekawa od początku do końca, a nie tylko do 300-tej strony! A tu trafiła się taka perełka, więc zachęcam każdego, by po nią sięgnął. Opowieść rozgrywa się na dwóch równoległych planach, wszystkie niemal wątki są wciągające i przywołują...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
519

Na półkach: , ,

Agata Kołakowska w zupełnie nowej odsłonie.
Napisała nietuzinkową historię. Baśń o dwóch miastach, których nie znajdziemy na żadnej mapie. Melancholijną opowieść, która potrafi rozbawić i rozczulić.
Jest w niej odrobina goryczy, ironii i smutku. Jest polityka a nawet wątek kryminalny.
Przeniosłam się do baśniowego świata dwóch miast, które mogą być symbolem otaczającego nas świata i ludzi w nim żyjących.
Autorka doskonale nakreśliła portrety psychologiczne bohaterów, ich różne, skomplikowane natury, pełne sprzeczności.
Urzekła mnie ta melancholijna opowieść pełna życiowych mądrości, zmuszająca do walki o własne marzenia.
Wyjątkowa książka - o każdym z nas ;)

Agata Kołakowska w zupełnie nowej odsłonie.
Napisała nietuzinkową historię. Baśń o dwóch miastach, których nie znajdziemy na żadnej mapie. Melancholijną opowieść, która potrafi rozbawić i rozczulić.
Jest w niej odrobina goryczy, ironii i smutku. Jest polityka a nawet wątek kryminalny.
Przeniosłam się do baśniowego świata dwóch miast, które mogą być symbolem otaczającego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4376
4191

Na półkach: , , , , ,

Pióro Agaty Kołakowskiej jest świetne,fajnie pisze swe powieści.
Tą pochłonęłam natychmiast,saga rodzinna ciekawa,wspaniała.
Powieść interesująca,ładna.

Pióro Agaty Kołakowskiej jest świetne,fajnie pisze swe powieści.
Tą pochłonęłam natychmiast,saga rodzinna ciekawa,wspaniała.
Powieść interesująca,ładna.

Pokaż mimo to

avatar
92
3

Na półkach:

Dosyć przewidywalna od samego początku, ale czyta się lekko

Dosyć przewidywalna od samego początku, ale czyta się lekko

Pokaż mimo to

avatar
617
2

Na półkach:

Wbrew powszechnym zachwytom powieść zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Może pomysł dwóch miast jest świeży, ale całość wydaje mi się bardzo infantylna. Książka dla grzecznych panienek w wieku nastoletnim.

Wbrew powszechnym zachwytom powieść zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Może pomysł dwóch miast jest świeży, ale całość wydaje mi się bardzo infantylna. Książka dla grzecznych panienek w wieku nastoletnim.

Pokaż mimo to

avatar
150
150

Na półkach:

Dziś mam opowieść dla tych wszystkich, którzy pragną żyć w zgodzie ze sobą, z ukrytym przekazem, a z jakim? Przekonacie się sami czytając książkę. Przedstawiam Wam książkę pt. "Ballada o dwóch miastach" autorstwa @kolakowska.agata.

Za egzemplarz dziękuję autorce @kolakowska.agata oraz Wydawnictwu Oblicza

Miasto i City są miejscem, gdzie możemy odnaleźć swoje miejsce do życia.

23- letnia Petronela mieszkała w miejscowości, która leżała w dolinie otoczonej lasem. Nigdy nie widywano w niej słońca, tylko gęste chmury. Mieszkańcy byli przygnębieni, smutni, ślepo wypełniali codzienne obowiązki. Nie mają szans na lepszą przyszłość, nie oczekują zbyt wiele od życia. Jedynie Petronela nie czuła się w Mieście szczęśliwa. W dniu urodzin ojciec przekazuje jej piekarnię "Spalony Precel", którą założył jej pradziadek. Petronela ma inne marzenia, nie chce kontynuować rodzinnej tradycji.

Pewnego dnia za oknem dostrzega gołębia pocztowego, który wkrótce zaczyna dostarczać wiadomości od nieznajomego Franza. Czy gołąb okaże się dobrym doręczycielem i swatem?

Młody Franz Sielanka to 34- letni utalentowany rysownik, mieszkał kiedyś na wsi, zostawił to co kochał - gołębie. Obecnie mieszkanie Franza mieści się w centrum modnej dzielnicy w City. Jej mieszkańcy są przeciwieństwem Miasta. Ludzie są radośni, dobrostan jest priorytetem, panuje kult zdrowego życia, dbają o samorozwój. Franz jest w związku z Amandą ponad 2 lata, to typowa mieszkanka City. Czy ich związek przetrwa? Sielanka nie potrafi sprzedać talentu, nie ma z kim porozmawiać o trapiących go wątpliwościach. Relaksuje się wyłącznie przy gołębiach, czasem w pracowni, która jest jego oazą i kawiarni "Szczęśliwe Ziarno". W tym wielkim mieście City stał się melancholijny, odległy. Coraz częściej odwiedzał swoje gołębie, miejsce to przypominało mu dawne życie.

Jak potoczą się losy Petroneli i Franza? Czy połączy ich miłość?
Przy Amandzie Franz dostałby się na sam szczyt kariery, Petronela jest jego szansą na szczęście i spełnione marzenia, co wybierze?

W Mieście jest plaga morderstw, ciał ofiar nigdy nie odnaleziono, tylko plamę krwi. Czy można pozorować śmierć, żeby stamtąd się wyrwać? Czy rozchwytywany kreator mody Maximus może pochodzić z Miasta? Jakie są historie osób, które uciekły z Miasta do City?

Myślę, że "Ballada o dwóch miastach" to wyjątkowa opowieść dla tych, którzy chcą odnaleźć siebie i swoje pragnienia, miejsce do życia, bo często zdarza się nam w nim zgubić. Historia Petroneli z Miasta i Franza z City jest tego przykładem, trzeba realizować swoje marzenia, podążać swoją ścieżką, a nie podcinać sobie skrzydła. Dążyć do celu wytrwale i podejmować ryzyko, stawić czoło współczesnemu światu. Fabuła lektury jest lekka i przyjemna w odbiorze. Bohaterowie są nieszablonowi. Autorka @kolakowska.agata doskonale ukazała czytelnikom pewnego rodzaju dysproporcje pomiędzy nowoczesnością a zacofaniem. Sami zdecydujecie czy jesteście z City czy też z Miasta 😉. Polecam 🔥 książkę.

Dziś mam opowieść dla tych wszystkich, którzy pragną żyć w zgodzie ze sobą, z ukrytym przekazem, a z jakim? Przekonacie się sami czytając książkę. Przedstawiam Wam książkę pt. "Ballada o dwóch miastach" autorstwa @kolakowska.agata.

Za egzemplarz dziękuję autorce @kolakowska.agata oraz Wydawnictwu Oblicza

Miasto i City są miejscem, gdzie możemy odnaleźć swoje miejsce do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
373
294

Na półkach:

A gdyby ktoś powiedział Wam, że możecie zmienić całkowicie swoje życie? Być szczęśliwsi, znaleźć się w świecie, w którym wszyscy są dla siebie mili, cenią drugiego człowieka i właściwie zawsze są uśmiechnięci. Gdzie nie ma szaroburych dni, ciężkich poranków i trudnych spraw do rozwiązania. Jedynym warunkiem byłoby porzucić dotychczasowe życie i ludzi. Czy to łatwe? Mając taką perspektywę, można byłoby pomyśleć, że to z pewnością nic trudnego. A jednak tkwi w tym pewna trudność.

Agata Kołakowska swoją powieścią „Ballada o dwóch miastach” w pewien sposób zadebiutowała na naszym polskim rynku. Ściślej rzecz ujmując – zadebiutowała jako wydawczyni. Bo jako autorka powieści debiut ma dawno za sobą. Patrząc na obficie wypełnione regały w księgarniach, można byłoby pomyśleć, że pisarka sporo zaryzykowała. Właściwie dokładnie tak pomyślałam, czytając maila z propozycją zrecenzowania najnowszej książki. Z Agatą Kołakowską miałam do czynienia dotychczas jeden raz, kiedy postanowiłam przeczytać „Pokrewne dusze”, która była dobrą historią, ale nie na tyle, bym postanowiła zapoznać się z twórczością autorki. Jednak kilka słów ze wspomnianego maila, opis „Ballady…” oraz świadomość, że mam do czynienia z kobietą, która postanowiła postawić sporo na jedną kartę, były dla mnie wystarczającym powodem, by przeczytać powieść. I to była bardzo dobra decyzja, bowiem książka okazała się genialną historią.

Tytułowe dwa miasta można uznać za metaforę tego, co każdy człowiek ma, i tego, co chciałby mieć. „Miasto” to bloki, które widzę za oknem, ulice, którymi codziennie jeżdżę do pracy, ludzie, pani Zosia, która codziennie podaje mi warzywa w pobliskim warzywniaku. „City” to wszystko to, o czym marzę. Cała zabawa polega na tym, że dla każdego „miastem” może być coś innego. Dla Ciebie może to być świecąca neonami stolica. Na tym polega cała zabawa. I uważam, że to jedna z ciekawszych metafor, na jakie trafiłam.

Bohaterowie „Ballady o dwóch miastach” poszukują spełnienia. Marzą o czymś więcej niż to, co daje im codzienność. Chcą być kimś, spełniać się, żyć tak, jak zawsze marzyli. To pociągające. Agata Kołakowska przedstawia nam wiele postaci, które pną się po szczeblach kariery, próbując zrealizować swoje marzenia i wyrwać się z kieratu, który nałożyło na nich zwyczajne „Miasto”. Pisarka stawia na jednej szali szarość, konwenanse i tradycje, a na drugiej kolory, nowoczesność i awangardę. Skrajności. Wydaje się niczym dziwnym, że kiedy Petronela Złudna przenosi się z „Miasta” do „City”, zaczyna spełniać swoje największe marzenia. A jednak początkową radość i pęd za spełnieniem zaczynają przykrywać chmury w postaci ceny, którą musi zapłacić za ten luksus.

Agata Kołakowska w przepiękny sposób mówi czytelnikowi, że w życiu ważny jest balans, a to, co wydaje nam się niezwykle atrakcyjne, wcale nie musi takie być. Odnoszę to do współczesnego świata, w którym pokazywane w mediach życie celebrytów jawi nam się jako idealne, pełne samych radosnych momentów. Tymczasem czasami to, co nam wydaje się najwspanialszym snem, w rzeczywistości może stać się koszmarem. Kończąc tę lekturę, pomyślałam, że owszem, trzeba mieć odwagę, by marzyć, ale jednocześnie należy mieć w sobie pokorę i doceniać to, co się ma. Tak często o tym zapominamy. I nie potrzeba popadać ze skrajności w skrajność, by być szczęśliwym.

A gdyby ktoś powiedział Wam, że możecie zmienić całkowicie swoje życie? Być szczęśliwsi, znaleźć się w świecie, w którym wszyscy są dla siebie mili, cenią drugiego człowieka i właściwie zawsze są uśmiechnięci. Gdzie nie ma szaroburych dni, ciężkich poranków i trudnych spraw do rozwiązania. Jedynym warunkiem byłoby porzucić dotychczasowe życie i ludzi. Czy to łatwe? Mając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
688

Na półkach:

Współczesny moralitet, pewnego rodzaju przypowieść. Prosto napisana z głębokimi treściami, skłaniająca do refleksji. Wprawdzie autorka pisarką kryminałów raczej nie będzie (tę zagadkę odkryłam intuicyjnie już u początków czytania),niektóre kwestie domagałyby się dopracowania, ale czytałam z niekłamaną przyjemnością i rzadko trafiam na tak mądre książki współczesnych pisarzy. Oczywiście, nie obyło się bez "poprawności polityczno-obyczajowej", ale może to teraz taka moda, której niewielu twórców potrafi się oprzeć... Tak czy inaczej - polecam!

Współczesny moralitet, pewnego rodzaju przypowieść. Prosto napisana z głębokimi treściami, skłaniająca do refleksji. Wprawdzie autorka pisarką kryminałów raczej nie będzie (tę zagadkę odkryłam intuicyjnie już u początków czytania),niektóre kwestie domagałyby się dopracowania, ale czytałam z niekłamaną przyjemnością i rzadko trafiam na tak mądre książki współczesnych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    169
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    16
  • 2022
    11
  • Legimi
    5
  • Ulubione
    4
  • 2023
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Przeczytane 2022
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Więcej
Agata Kołakowska Ballada o dwóch miastach Zobacz więcej
Agata Kołakowska Ballada o dwóch miastach Zobacz więcej
Agata Kołakowska Ballada o dwóch miastach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także