Głos

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Roar
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2019-06-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-05
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328711938
- Tłumacz:
- Jerzy J. Malinowski
Wyjątkowy, poruszający i działający na wyobraźnię zbiór opowieści o kobietach pióra autorki uwielbianej przez miliony czytelniczek na całym świecie. Prezentując dylematy, przed którymi kobiety stają, oraz ich aspiracje i dążenia, autorka łączy magiczny realizm z typowymi życiowymi sytuacjami, co prowadzi do zaskakujących i często zabawnych sytuacji. Ahern pisze o małżeństwie i wychowywaniu dzieci, o polityce i wielkiej karierze; jej bohaterki muszą stawić czoło zarówno zwykłym, przyziemnym problemom, jak i zagadkowym, których źródła ani przyczyn nie sposób jednoznacznie ustalić. Zmagają się z przeszkodami, pokonują przeciwności losu, szukają szczęścia i radości, nie zważając na to, że ich świat w znaczniej mierze kształtują opinie i oceny innych ludzi. Każda na swój sposób odkrywa drzemiącą w niej siłę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kobieca orkiestra na 30 głosów
Kto z fanów filmów romantycznych nie kojarzy wyciskającej łzy sceny z Hilary Swank, gdy odnajduje ona listy od zmarłego męża w „P.S. Kocham cię”? Natomiast dla młodzieży bardziej rozpoznawalne mogą być sceny z udziałem Lily Collins poszukującej swojego przeznaczenia w trudnym wyborze między przyjaźnią a miłością w filmie „Love, Rosie”. Co łączy te hity filmowe z najnowszą powieścią Cecelii Ahern „Głos”? To, że scenarzystką filmów jest Ahern, jak i to, że historie opowiedziane przez nią nigdy nie są takie oczywiste.
Tak jest i w „Głosie”, którego angielski tytuł „Roar” jest nieco bardziej wymowny i przez swoją dosłowność pokazuje „zwierzęcą siłę”, która drzemie w kobiecie gotowej i zdolnej do wszystkiego. Chapeau bas dla tłumacza – Jerzego Malinowskiego, który nieraz musiał mieć twardy orzech do zgryzienia, jak przekazać polskiemu czytelnikowi niektóre anglojęzyczne, nieprzetłumaczalne związki frazeologiczne. Także po polsku udało się oddać kobietom sprawiedliwy i należny głos – ich dylematy, marzenia, jak i przeciwności losu opisane zostały w uwielbianym przeze mnie stylu realizmu magicznego.
W „Głosie” mamy do czynienia z trzydziestoma krótkimi historiami różnych kobiet. Tytuły większości z nich są naprawdę zagadkowe, np. „Kobieta, którą nakarmiła kaczka” czy „Kobieta, która wskoczyła na wóz dla orkiestry”. Puenty niektórych opowiadań też nie są oczywiste – nawet dla bardziej wymagającego czytelnika, lubującego się w doszukiwaniu się ukrytych znaczeń między wierszami.
Najbardziej podobały mi się m.in. opowiadania „Kobieta, która zapomniała, jak się nazywała”, „Kobieta, która nosiła się na różowo”, „Kobieta, która została zaszufladkowana” oraz „Kobieta, która miała mocny strój”. To, co łączy akurat te opowiadania, to moment kobiecej przemiany, gdy po zagubieniu samej siebie w natłoku obowiązków codziennych – pracy, domu, dzieci itp. – zapomina się o własnych potrzebach i własnej indywidualności, która prędzej czy później każe nam „wstać z kolan”, „poprawić koronę i zasuwać”. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, metafory zawarte w opowiadaniach oraz nieco przerażające wizje kobiet w przyszłości à la „Black Mirror” czynią lekturę podnoszącą kobiety na duchu. Cytuję małą próbkę niepowtarzalnego stylu autorki i zarazem przykład uniwersalnej mądrości tych opowiadań.
– A może poświęciliby trochę czasu, żeby się przekonać, jakie jesteśmy?
– Zbyt dużo roboty. Ludzie wolą, jak im się powie.
– Ale ja nie lubię, jak mi się mówi – odzywa się kobieta i uderza w sufit nad głową, marząc o większej przestrzeni.
– Wolę sama odkrywać, formułować opinie, bo potem wiem, że to była tylko moja opinia, a nie fakt.
– Rzadki przypadek.
– Właśnie. A przecież nie siedzę w przegródce „Rzadka”.
– Wystarczy wybrać przegródkę w przybliżeniu – przekonuje je urzędniczka.
– Ja tak nie chcę.
– Słyszałaś kiedyś o efekcie Pigmaliona? Kiedy większe oczekiwania się spełniają, bo właśnie większe mieliśmy? I o efekcie Golema, kiedy mniejsze oczekiwania skutkują mniejszymi postępami? Robisz nam krzywdę, opatrując nas etykietkami według naszych wad, zamiast według zalet.
Wadą tego zbioru opowiadań jest ich nierównomierność – o ile w orkiestrze wielogłos jest pożądany, to tutaj rzeczywiście głosy starszych czy młodszych, wdów czy singielek są bardzo zróżnicowane. Szczególnie, że narracja właściwie każdego opowiadania jest prowadzona wokół innych, bieżących spraw politycznych, wyzwań feminizmu, #MeToo czy praw LGBT. Na tyle, że trzeba naprawdę mocno skupić się na lekturze kilkustronicowego opowiadanka, aby nie umknął nam sens.
Mimo że nie jest to antologia bez wad, dedykacja „Kobietom, którym…” czyni pozycję na tyle uniwersalną i feministyczną w pozytywnym znaczeniu, że przypadnie do gustu każdej kobiecie, niezależnie od wieku i pozycji społecznej. A z mojej strony refleksja po lekturze: kobiety, bądźmy ze sobą solidarne!
Alicja Klebba
Oceny
Książka na półkach
- 166
- 137
- 45
- 11
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
To książka dla kobiet i o kobietach, ale....polecałabym kobietom po 35 roku życia, tym bardziej dojrzałym. To książka, która jest ukojeniem duszy, opowiadająca o każdej z nas naraz i każdej z osobna. Do utulenia zbłąkanej niewiasty, do ściągnięcia w dół marzycielki i do zmiękczenia wrednej suczy....
To książka dla kobiet i o kobietach, ale....polecałabym kobietom po 35 roku życia, tym bardziej dojrzałym. To książka, która jest ukojeniem duszy, opowiadająca o każdej z nas naraz i każdej z osobna. Do utulenia zbłąkanej niewiasty, do ściągnięcia w dół marzycielki i do zmiękczenia wrednej suczy....
Pokaż mimo toJak można wydawać takie bzdety
Jak można wydawać takie bzdety
Pokaż mimo toKsiążka to zbiór krótkich i zróżnicowanych opowiadań przedstawiających utrwalone w społeczeństwie powiedzenia i stereotypy dotyczące kobiet w sposób dosłowny. Osobiście jedne podobały mi się bardziej, inne mniej, ale każde z nich czytało mi się bardzo przyjemnie.
Książka to zbiór krótkich i zróżnicowanych opowiadań przedstawiających utrwalone w społeczeństwie powiedzenia i stereotypy dotyczące kobiet w sposób dosłowny. Osobiście jedne podobały mi się bardziej, inne mniej, ale każde z nich czytało mi się bardzo przyjemnie.
Pokaż mimo toFajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Pokaż mimo toDnf
Żadne opowiadane nie zapadło mi w pamięć. Po połowie, która była nijaka nie warto czytać dalej.
Dnf
Pokaż mimo toŻadne opowiadane nie zapadło mi w pamięć. Po połowie, która była nijaka nie warto czytać dalej.
Trzydzieści krótkich opowieści. Motyw przewodni - kobiety. Historie są naprawdę zróżnicowane i każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Niektóre z nich poruszyły mnie dogłębnie, zmusiły do refleksji, jednak przeważyły opowieści neutralne. Miłe dla oka i niezbyt angażujące. Niestety kilka też mnie po prostu rozczarowało swoją banalnością. Całkiem dobry zbiór krótkich opowiadań, ale nie tak porywający, jak na to po cichu liczyłam.
Trzydzieści krótkich opowieści. Motyw przewodni - kobiety. Historie są naprawdę zróżnicowane i każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Niektóre z nich poruszyły mnie dogłębnie, zmusiły do refleksji, jednak przeważyły opowieści neutralne. Miłe dla oka i niezbyt angażujące. Niestety kilka też mnie po prostu rozczarowało swoją banalnością. Całkiem dobry zbiór krótkich...
więcej Pokaż mimo toIm dalej tym gorzej.
Im dalej tym gorzej.
Pokaż mimo toAle to było słabe.
Ale to było słabe.
Pokaż mimo toKojarzycie taki film "PS Kocham Cię"? Powstał na podstawie książki tej pani, którą uwielbiają miliony. W sensie, bardzo poczytna jest. Ten zbiór opowiadań poleciła mi kiedyś dziewczyna, której poleceń nie powinnam już traktować poważnie, bo to kolejny... gniot z jej polecenia. Tak czasem bywa, gusta literackie są różne. Ja w ogóle zauważyłam, że nie lubię poleceń, poza paroma wyjątkami. Muszę sama odkryć coś, zainteresować się, bo przecież każdy film, książka, czy płyta będzie przez kogoś polecana, a nie o to chodzi.
Trochę strzał w kolano, bo przeczytałam dwa pierwsze opowiadania i sama poleciłam książkę trzem kobietom, potem muszę prostować. Czy ja się nigdy nie nauczę, żeby z poleceniem czekać do końca? Całkiem standardowo, początek mnie zachwycił, potem było już całkiem gorzej, żeby w końcu dobić do literackiego dna. Od razu skojarzyłam styl z Paulo Coelho, w ogóle na lubimyczytac poza opcją zostania fanem autora powinna być też opcja zostania antyfanem.
Opowiadania są przyjemne, superlekkie, coś w stylu "Balsam dla duszy XXX (tutaj są różne końcówki - kobiety, nauczycielki, itd.)", którą to serię uważam za tak głupią, że matko kochana. Opowieści są infantylne, do granic, do cna, do kwadratu, więcej już określeń na to nie znam, ale warto wstawić tu te wszystkie, których nie znam i pomnożyć przez tysiąc (dysk tysiąc!). Za proste, za naiwne, za dziecinne, obrażające intelekt czytelnika. Żeby nie było, ja nie oceniam, bo każdy może mieć swoje guilty pleasure, chodzi tylko o to, żeby zdawać sobie z tego sprawę. Ja też czasem lubię sobie coś durnego obejrzeć na Netflixie, ale nie staram się przekonywać samej siebie, że to ambitne i wartościowe dzieło. W "Głosie" odnalazłam także swój głos, odnalazłam ducha feminizmu, szkoda tylko, że podano go tak płytko, tak, jakby kierowano go to trzylatek.
Jak ktoś lubi bardzo prosty język i dosyć banalne historie przeplatające się (czasem naprawdę nieźle i z polotem) z drobniutkimi elementami fantasy, które mówią o tym, że generalnie kobietom nie jest na tym świecie za dobrze, to proszę bardzo. Dla mnie było to na tyle za proste, że aż nieprzyjemne.
Kojarzycie taki film "PS Kocham Cię"? Powstał na podstawie książki tej pani, którą uwielbiają miliony. W sensie, bardzo poczytna jest. Ten zbiór opowiadań poleciła mi kiedyś dziewczyna, której poleceń nie powinnam już traktować poważnie, bo to kolejny... gniot z jej polecenia. Tak czasem bywa, gusta literackie są różne. Ja w ogóle zauważyłam, że nie lubię poleceń, poza...
więcej Pokaż mimo toTwórczość Cecelii Ahern bardzo lubię i dobrze mi się czyta jej książki. Nie inaczej było w przypadku "Głosu". Mimo, że nie przepadam za zbiorami opowiadań, to ten przypadł mi jakoś go gustu. Momentami zabawne historie wymyślonych kobiet skłaniały mnie do refleksji nad różnymi aspektami mojej kobiecości. W każdym opowiadaniu odnajdywałam siebie choćby w małym procencie. Trafiały do mnie te zmyślne przenośnie i porównania autorki. Uważam, że nie zmarnowałam czasu czytając tę książkę. Jej lekturę nazwałabym wyprawą wgłąb swojego bycia kobietą, żoną, matką.
Twórczość Cecelii Ahern bardzo lubię i dobrze mi się czyta jej książki. Nie inaczej było w przypadku "Głosu". Mimo, że nie przepadam za zbiorami opowiadań, to ten przypadł mi jakoś go gustu. Momentami zabawne historie wymyślonych kobiet skłaniały mnie do refleksji nad różnymi aspektami mojej kobiecości. W każdym opowiadaniu odnajdywałam siebie choćby w małym procencie....
więcej Pokaż mimo to