Czytam całą serię po obejrzeniu true blood, więc jestem nieobiektywna ;) Czyta się gładko w oryginale, a nie jestem jakoś super biegła.
Żałuję, że starsza siostra nie podrzuciła mi serii, kiedy byłam nastolatką, bo teraz troszkę wstyd... Z drugiej strony, ludzie przyznają się do czytania Blanki Lipińskiej, a to taka żenada, że nawet Zmierzch jest ambitną lekturą

Czytam całą serię po obejrzeniu true blood, więc jestem nieobiektywna ;) Czyta się gładko w oryginale, a nie jestem jakoś super biegła.
Żałuję, że starsza siostra nie podrzuciła mi serii, kiedy byłam nastolatką, bo teraz troszkę wstyd... Z drugiej strony, ludzie przyznają się do czytania Blanki Lipińskiej, a to taka żenada, że nawet Zmierzch jest ambitną lekturą

Trafiłam na ładnie wydany cykl i żal było nie zakupić .
W miasteczku Bon Temps,stanie Louisiana życie się leniwie toczy. Bohaterka- Sookie Stackhouse pracuje jako kelnerka w pobliskim barze. Jest wesoła,miła, trochę naiwna( absolutnie nie oznacza to,że brakuje jej inteligencji).Posiada też niezwykłą umiejętność; słyszy myśli innych ludzi. Dość to uciążliwe,szczególnie kiedy jest się na randce z chłopakiem ;o)
Elementem odmiany jest fakt,że wśród ludzi żyją wampiry- ujawniły się i dostały prawa obywatelskie. Oraz popijają syntetyczną krew True Blood. Pewnego wieczoru w barze pojawia się wampir Bill ( co za imię dla krwiopijcy..) i ku zaskoczeniu Sookie uzmysławia sobie,że jest pierwszym stworzeniem, ktorego myśli nie słyszy.
Zdecydowanie babska literatura.Sex,mroczni mężczyźni róznych gatunków,sex, rozterki,sex.Och ach. Kto obejrzał serial True Blood ten już wie.Choć im dalej brniesz tym jest dziwniej. W razie niebywałej nudy można to przeczytać.

Trafiłam na ładnie wydany cykl i żal było nie zakupić .
W miasteczku Bon Temps,stanie Louisiana życie się leniwie toczy. Bohaterka- Sookie Stackhouse pracuje jako kelnerka w pobliskim barze. Jest wesoła,miła, trochę naiwna( absolutnie nie oznacza to,że brakuje jej inteligencji).Posiada też niezwykłą umiejętność; słyszy myśli innych ludzi. Dość to uciążliwe,szczególnie kiedy...

Przeczytałam całą serię i jest to absolutnie my guilty pleasure, choć nie ma się tu co spodziewać wielkiej literatury :)

Przeczytałam całą serię i jest to absolutnie my guilty pleasure, choć nie ma się tu co spodziewać wielkiej literatury :)