Trylogia kosmiczna (wyd. zbiorcze)
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2015-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-04-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372788887
Trylogia kosmiczna to dzieło niezwykłe. Wizja wszechświata, jaką kreśli C.S. Lewis, zdumiewa odmiennością od wszystkich tych obrazów, do których nas przyzwyczaiła science fiction. Czy rację bytu ma idea, że ludzkość, zniszczywszy środowisko naturalne macierzystej planety, musi za wszelką cenę rozprzestrzenić się po wszechświecie? A może jest tak, że ludzie w swych wyobrażeniach o własnej wielkości zabrnęli już tak daleko, że w zasadzie sami skazali się na kosmiczną samotność? Wspólnym bohaterem wszystkich trzech części Trylogii kosmicznej jest dr Elwin Ransom, angielski lingwista, którego Maleldil wybrał na swoje narzędzie. W pierwszej części Z milczącej planety zostaje on uprowadzony na pokładzie statku kosmicznego na Malakandrę, czyli na Marsa, gdzie uczestniczy w walce jego mieszkańców z wysłannikami zła z Ziemi, pragnącymi podbić tę planetę, by korzystać z jej zasobów naturalnych. W drugiej części Perelandra podróżuje na Wenus, gdzie jest czynnym świadkiem kuszenia pierwszej pary jej rozumnych mieszkańców. W trzeciej Ta straszna siła dochodzi do decydującego starcia między siłami dobra i zła już na Ziemi, której grozi opanowanie przez grupę opętanych przez Szatana naukowców, zwolenników brutalnego totalitaryzmu. W tej walce sprzymierzeńcami Ransoma stają się opiekuńcze duchy innych planet, a nawet przebudzony po stuleciach wielki druid, Merlin... Trylogia kosmiczna to dzieło napisane z wielką pasją i przesycone wiarą, a przy tym budzące podziw sugestywnością opisów innych światów, psychologiczną wiarygodnością postaci i charakterystycznym dla C.S. Lewisa poczuciem humoru.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 501
- 335
- 127
- 30
- 20
- 19
- 13
- 6
- 6
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwsza część trylogii bardzo mnie zainteresowała. Druga, zbudowana wokół motywu kuszenia pierwszych rodziców - zbyt oczywista. Trzecia - rozwlekła, tylko miejscami interesująca, choć pomysł na fabułę niezły.
Pierwsza część trylogii bardzo mnie zainteresowała. Druga, zbudowana wokół motywu kuszenia pierwszych rodziców - zbyt oczywista. Trzecia - rozwlekła, tylko miejscami interesująca, choć pomysł na fabułę niezły.
Pokaż mimo toWciągająca!
Wciągająca!
Pokaż mimo toCiekawie pokazane kwestie Boga, planety, ludzkiej woli. Szczegolnie, ze pisane w latach 40-tych ubieglego wieku. Momentami przewlekłe, ale każdy kolejne tom lepszy.
Ciekawie pokazane kwestie Boga, planety, ludzkiej woli. Szczegolnie, ze pisane w latach 40-tych ubieglego wieku. Momentami przewlekłe, ale każdy kolejne tom lepszy.
Pokaż mimo toPierwsza opowieść w tej trylogii zaciekawiła mnie jako przykład "starej" science fiction, choć nie jest to fabuła na miarę Opowieści z Narnii. Ciekawie było mimo to poznawać wizję kosmosu stworzoną w czasach gdy o podróżach kosmicznych marzyli tylko największy fantaści. Poległam jednak na drugiej części, która okazała się nieznośnym moralitetem, a kolejne strony zapełnione są nudną dysputą filozoficzną. Może kiedyś zdecyduję się przekartkować kolejne strony by zobaczyć co w części trzeciej - ale już się obawiam, że nie będzie lepiej.
Pierwsza opowieść w tej trylogii zaciekawiła mnie jako przykład "starej" science fiction, choć nie jest to fabuła na miarę Opowieści z Narnii. Ciekawie było mimo to poznawać wizję kosmosu stworzoną w czasach gdy o podróżach kosmicznych marzyli tylko największy fantaści. Poległam jednak na drugiej części, która okazała się nieznośnym moralitetem, a kolejne strony zapełnione...
więcej Pokaż mimo toDzieło to różni się od innych książek s-f, do jakich się przyzwyczailiśmy. Są podróże kosmiczne, są inne planety, inne istoty, jest nawet Merlin, ale wszystko jest przedstawione w jakiś taki... inny sposób. Bardziej filozoficzny, bardziej refleksyjny. Nie ma wielkich bitew na statki kosmiczne, a walka o los planety jest walką przede wszystkim woli, choć też fizyczną, walką z jednym przeciwnikiem, mającym twarz i imię, walką niemal intymną, a decydująca o losach świata - światów. Podobnie jak w Opowieściach z Narnii, dają się zauważyć wpływy chrześcijańskie autora, są tu nawet bardziej widoczne, bo moralność bohatera ma decydujące znaczenie w fabule. Nie jest to lektura łatwa, prosta i przyjemna, wymaga skupienia i czasu, jednak jest warta poświęconego czasu.
Dzieło to różni się od innych książek s-f, do jakich się przyzwyczailiśmy. Są podróże kosmiczne, są inne planety, inne istoty, jest nawet Merlin, ale wszystko jest przedstawione w jakiś taki... inny sposób. Bardziej filozoficzny, bardziej refleksyjny. Nie ma wielkich bitew na statki kosmiczne, a walka o los planety jest walką przede wszystkim woli, choć też fizyczną, walką...
więcej Pokaż mimo toTrylogia składa się z części: „Z milczącej planety”, „Perelandra” i „Ta straszna siła”. Głównym bohaterem we wszystkich trzech tomach jest brytyjski lingwista, Elwin Ransom.
Według dzisiejszych standardów, a zwłaszcza wiedzy technicznej i rozwoju powieści s-f, „Trylogia kosmiczna” nie jest fantastyką, ale moralitetem filozoficznym. Kosmos jest tu tylko tłem, punktem odniesienia. Jeśli tego nie zrozumie się bardzo szybko, najlepiej jeszcze przed zakupem książki, można się solidnie rozczarować i zawieść.
Trylogię tę Levis pisał w latach 1938-1945 – to informacja podstawowa i bardzo ważna. Dzięki niej można zrozumieć, naiwne pozornie, wyprawy kosmiczne na… Marsa i Wenus. Atmosfera nadająca się do oddychania, dzikorosnące, ale jak najbardziej jadalne rośliny, rozumne, zdolne do komunikacji gatunki – już wiadomo, czemu bohaterem musiał być lingwista.
Podczas wakacyjnych, pieszych wędrówek Ransom zostaje porwany przez przypadkowo napotkanych dwóch mężczyzn, w tym wyjątkowo złego Westona – niegdyś szkolnego kolegę. Zabierają go oni swoim statkiem kosmicznym na Malakandrę (Mars),gdzie – jak się domyśla – miałby zostać złożony w ofierze. Ransom ucieka, a następnie sprzymierza się z tubylcami, by uratować Malakandrę przed parą bezwzględnych zwyrodnialców.
Perelandra (Wenus) zamieszkana jest przez fantastyczne zwierzęta oraz parę zielonych ludzi – oczywiste i czytelne nawiązanie do Księgi Rodzaju, Adama i Ewy. Fabuła obraca się wokół kuszenia Ewy przez złego Westona. Ransom znowu staje się wybawicielem. Akcji jest w tym tomie jeszcze mniej niż w poprzednim. Wiele za to opisów bajkowo pięknej (rajskiej, rzec można) przyrody oraz rozważań na temat dobra i zła.
W „Tej strasznej sile” (Ziemia) dochodzi do ostatecznego zderzenia dobra ze złem – oczywiście chodzi o Armagedon, to jest ostateczną bitwę między siłami dobra i zła, w której hordy szatana potykają się z anielskimi hufcami pod wodzą… Siły zła stanowią, opętani przez Szatana, naukowcy, zwolennicy totalitaryzmu. Ransomowi pomagają duchy opiekuńcze oraz druid Merlin. W przypadku tego ostatniego tomu trylogii przydaje się znajomość biografii Levisa, a zwłaszcza jego nawrócenia.
Reasumując – „Trylogia kosmiczna” nie jest o kosmosie, ale o ludziach, o nas, o naszych wadach, bezmyślności, pokrętnej motywacji. Kosmos nie przetrwał w „Trylogii” próby czasu, ale prawda o nas samych – jak najbardziej. Niestety…
Trylogia składa się z części: „Z milczącej planety”, „Perelandra” i „Ta straszna siła”. Głównym bohaterem we wszystkich trzech tomach jest brytyjski lingwista, Elwin Ransom.
więcej Pokaż mimo toWedług dzisiejszych standardów, a zwłaszcza wiedzy technicznej i rozwoju powieści s-f, „Trylogia kosmiczna” nie jest fantastyką, ale moralitetem filozoficznym. Kosmos jest tu tylko tłem, punktem...
Zachwycona serią Opowieści z Narnii sięgnęłam po tą książkę i muszę przyznać że bardzo się zawiodłam. O ile pierwszy tom z milczącej planety, zapowiadał się interesująco to dalej było już coraz gorzej. Drugi tom na początku zachwycił mnie co prawda barwnością opisów planety Wenus ale scena kuszenia przez opętanego naukowca znajdującej się na planecie kobiety był zbytnio przeciągnięty a do bólu widoczna alegoria i inspiracja biblią jest zbyt prosta i mało odkrywcza, mimo iż autor na wstępie właśnie tej drugiej części zaznacza że każda postać jest fikcyjna i nie jest alegoryczna. Z bólem muszę przyznać za trzeci tom należał do jednych z najbardziej przyciągniętych i nudnych książek mimo kilku ciekawych pomysłów. Dlatego też poległam na 11 rozdziale III części i wracać do niej nie zamierzam. Podsumować to mogę jednym prostym zdaniem im dalej tym gorzej. Czy polecam tą książkę? Tylko pierwszy tom dla fanów tego autora także drugi ale zagłębianie się w trzeci tom to strata czasu wśród tylu innych książek które powinniśmy przeczytać. Na koniec Pragnę też dodać że w żadnym wypadku nie jest to książka science-fiction choć takie wątki zawiera i Fantasy także nie jest gdyż nie ma charakterystycznego dla tego gatunku klimatu.
Zachwycona serią Opowieści z Narnii sięgnęłam po tą książkę i muszę przyznać że bardzo się zawiodłam. O ile pierwszy tom z milczącej planety, zapowiadał się interesująco to dalej było już coraz gorzej. Drugi tom na początku zachwycił mnie co prawda barwnością opisów planety Wenus ale scena kuszenia przez opętanego naukowca znajdującej się na planecie kobiety był zbytnio...
więcej Pokaż mimo toTo była droga przez mękę. Po pierwsze absolutnie nie jest to książka s-f. Najbliższym gatunkiem będzie fantasy pełne filozoficznego bełkotu.
Na trylogię składają się:
Z milczącej planety
Perelandra
Ta straszna siła.
Pierwsza część to wyprawa trójki ludzi na Marsa jakimś śmiesznym stateczkiem bez racji bytu. Dwójka z nich to ludzie nikczemni, którzy porwali doktora Ransoma lubujacego się w pieszych wycieczkach. Wystrój Marsa jest baśniowy, nie ma nic wspólnego z wiedzą jaką posiadamy na temat tej planety. Jest tam tlen, masa jadalnych roślin i kilka rozumnych gatunków. Misją Ransoma jest uratowanie planety przed zakusami pary nikczemników.
Perelandra opisuje podróż na Wenus.Znowu spotykamy Randsoma i zły charakter z poprzedniej części Westona. Planeta zamieszkana jest przez zwierzęta i dwójkę zielonych ludzi - analogia do Adama i Ewy. Prawie cała powieść to kuszenie zielonej Ewy przez diabła Westona. Randsom znowu pojawia się w roli zbawiciela.
Ta straszna siła różni się diametralnie od pozostałych części. Po pierwsze ma miejsce na Ziemi, po drugie nie ma niesamowitych stworzeń i zawiera znacznie mniej filozoficznych opisów. Łączy ją z poprzednimi częściami osoba Randsoma i obecność "niebiańskich istot". Można ją czytać osobno i jest jedyną częścią, która się da przeczytać bez nadmiernego znudzenia.
Trylogia promuje człowieczeństwom, krytykuje nadmierne zajmowanie się nauką jeśli nie towarzyszy temu empatia. Jest mnóstwo odniesień do Biblii, sporo moralistycznych dialogów. Niestety wszystko jest napisane przeraźliwie wręcz nudno, opisy są za długie, dialogi infantylne. Opowieści z Narnii tego autora nie przygotowały mnie na to doznanie. Gorąco NIE polecam.
To była droga przez mękę. Po pierwsze absolutnie nie jest to książka s-f. Najbliższym gatunkiem będzie fantasy pełne filozoficznego bełkotu.
więcej Pokaż mimo toNa trylogię składają się:
Z milczącej planety
Perelandra
Ta straszna siła.
Pierwsza część to wyprawa trójki ludzi na Marsa jakimś śmiesznym stateczkiem bez racji bytu. Dwójka z nich to ludzie nikczemni, którzy porwali doktora...
Od razu się przyznam, że przeczytałem jedynie "Z milczącej planety" i to w oryginale...
Co mnie poruszyło w tej powieści, to dość metafizyczny obraz innych światów. Poza warstewką sci-fi - która była poprawna jak na tamte czasy, ale też niczym nie zaskakiwała, mamy obraz, czy podróż bardzo duchową. Zderzamy się z obcością filozofii innych gatunków, czy raczej tego jak potrafią wykorzystać te ideały, które ludziom powinny być bliskie. Książka trochę o utopii, trochę o człowieku i trochę o filozofii wiary. Wydaje mi się, że z założenia miała poruszyć nasze sumienia :) Taki trochę Coelho... w kosmosie ;) Z tym, że z lepszym warsztatem i dużo bardziej miodną/skomplikowaną historią.
Myślę, że jeżeli natknę się na pozostałe dwie części trylogii to je przyswoję, gdyż lektura okazała się bardzo przyjemna i wciągająca.
Od razu się przyznam, że przeczytałem jedynie "Z milczącej planety" i to w oryginale...
więcej Pokaż mimo toCo mnie poruszyło w tej powieści, to dość metafizyczny obraz innych światów. Poza warstewką sci-fi - która była poprawna jak na tamte czasy, ale też niczym nie zaskakiwała, mamy obraz, czy podróż bardzo duchową. Zderzamy się z obcością filozofii innych gatunków, czy raczej tego jak...
Wyśmienita książka. Kosmos jest pretekstem do analizy człowieka jako jednej z wielu istot. Rozważania aksjologiczne oraz wgląd w sferę motywacji to mocne strony tej pozycji. Jeżeli ktoś szuka fantastyki technicznej, to jej nie znajdzie, to jest bardziej baśń niż sf. Mnie najbardziej podobała się trzecia część trylogii. Ponieważ sam jestem akademikiem, to postać naukowca oportunisty szukającego łatwej ścieżki była dla mnie rodzajem memento. Ponadto Lewis antycypował reformę polskiego szkolnictwa wyższego i ustawę 2.0? ;)
Wyśmienita książka. Kosmos jest pretekstem do analizy człowieka jako jednej z wielu istot. Rozważania aksjologiczne oraz wgląd w sferę motywacji to mocne strony tej pozycji. Jeżeli ktoś szuka fantastyki technicznej, to jej nie znajdzie, to jest bardziej baśń niż sf. Mnie najbardziej podobała się trzecia część trylogii. Ponieważ sam jestem akademikiem, to postać naukowca...
więcej Pokaż mimo to