rozwińzwiń

Zamiana

Okładka książki Zamiana David Lodge
Okładka książki Zamiana
David Lodge Wydawnictwo: Rebis Seria: Salamandra literatura piękna
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
Changing Places. A Tale of Two Campuses
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Data 1. wydania:
1975-01-01
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8385202234
Tłumacz:
Maria Bilińska
Tagi:
satyra literatura angielska literatura brytyjska proza współczesna
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
365 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2914
2825

Na półkach: , , , ,

Fabuła i ledwo zarysowane postacie nie zachwycają. Momentami potwornie nudna powieść, i ratuje ją tylko świetny warsztat literacki Lodge'a.
Może też doznałam przesytu gatunkiem satyry (powieść żartuje ze środowiska uniwersyteckiego, a konkretnie z różnic między obyczajami brytyjskimi i amerykańskimi).
Zamiana miejsc dwójki bohaterów - profesora angielskiej uczelni z akademikiem amerykańskim nie była tak zabawna, jak oczekiwałam.

Fabuła i ledwo zarysowane postacie nie zachwycają. Momentami potwornie nudna powieść, i ratuje ją tylko świetny warsztat literacki Lodge'a.
Może też doznałam przesytu gatunkiem satyry (powieść żartuje ze środowiska uniwersyteckiego, a konkretnie z różnic między obyczajami brytyjskimi i amerykańskimi).
Zamiana miejsc dwójki bohaterów - profesora angielskiej uczelni z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
0

Na półkach:

jedna z najlepszych książek jakie czytałem w życiu

jedna z najlepszych książek jakie czytałem w życiu

Pokaż mimo to

avatar
252
104

Na półkach:

To wzorzec z Sevres wszelkiej powieści campusowej!!! Jest niezrównana i miłośnicy gatunku koniecznie powinni ją przeczytać!

To wzorzec z Sevres wszelkiej powieści campusowej!!! Jest niezrównana i miłośnicy gatunku koniecznie powinni ją przeczytać!

Pokaż mimo to

avatar
612
612

Na półkach:

Zabawna powieść o wpływie miejsca, w jakim przebywamy na nasze zachowania. O różnicach kulturowych między angielskim i amerykańskim podejściem do życia. I o tym, w jaki sposób zmiana środowiska zmienia sposób myślenia nawet najbardziej konserwatywnych umysłów.
Powieść Davida Lodge'a to błyskotliwa satyra na środowiska akademickie po dwóch stronach oceanu. Dwóch pracowników naukowych- Anglik i Amerykanin- bierze udział w programie, który polega na półrocznej zamianie. Nudny i przewidywalny do bólu Philip z prowincjonalnego angielskiego kampusu przenosi się do słonecznego uniwersytetu w stanie Euphoria w USA, zostawiając w kraju żonę i trójkę dzieci oraz liczne troski- zastopowaną karierę naukową, wieczne niedobory pieniędzy i ogólne wypalenie zawodowe. Jego zmiennik to Morris- mężczyzna traktujący życie dość lekko, wikłający się w liczne romanse, egocentryk i utracjusz, który wyjeżdża z domu, bo żona grozi mu rozwodem. Każdy z nich ma swoje powody, że zdecydował się na ten eksperyment. Obaj trafiają w miejsce, gdzie nikt ich nie zna i gdzie muszą zorganizować sobie życie. Każdy z nich przejdzie zaskakującą przemianę, a szalone wydarzenia, w które zostaną wplątani spowodują, że powrót do zwykłego życia sprzed zamiany stanie pod znakiem zapytania.
Akcja toczy się dwutorowo, bo jednocześnie poznajemy losy obu bohaterów. Autor przedstawia je na różne sposoby- poprzez narrację, serię korespondencji, jaką wymieniają panowie ze swoimi żonami, zapiski w prasie na temat wydarzeń w obu miejscowościach, a nawet na końcu tworzy coś na miarę sceny teatralnej, w której śledzimy rozmowy bohaterów z ich dawno niewidzianymi żonami. Okazuje się, że zarówno Philip, jak i Morris po zamianie zaskakują nie tylko swoje partnerki życiowe, ale i samych siebie.
Dowcip i dystans w opisywaniu cech Anglików i Amerykanów oraz dziwactw środowisk uniwersyteckich wysokiej próby. Polecam.

Zabawna powieść o wpływie miejsca, w jakim przebywamy na nasze zachowania. O różnicach kulturowych między angielskim i amerykańskim podejściem do życia. I o tym, w jaki sposób zmiana środowiska zmienia sposób myślenia nawet najbardziej konserwatywnych umysłów.
Powieść Davida Lodge'a to błyskotliwa satyra na środowiska akademickie po dwóch stronach oceanu. Dwóch pracowników...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
178

Na półkach:

Moje drugie, bardziej udane, spotkanie z twórczością Davida Lodge’a. Być może dlatego, że temat „Zamiany”, czyli zderzenie dwóch pozornie podobnych światów – angielskiego i amerykańskiego życia uniwersyteckiego - był dla mnie bardziej interesujący.
Wymiana naukowców staje się przyczynkiem do korowodu pomyłek i zabawnych sytuacji, niezrozumiałych dla naszych bohaterów i ich otoczenia. Co warto podkreślić, im bardziej próbują zachować odpowiedni poziom i godnie reprezentować swą Alma Mater, tym bardziej robi się ciekawie i zaskakująco dla wszystkich zainteresowanych.
Niezależnie od ciekawostek i opisów pracy naukowej, czytelnik zostaje uraczony parodią życia studenckiego i obyczajowego lat 60-tych XX wieku, z jego pretensjonalnością i komizmem, które warto poznać, szczególnie z perspektywy upływu czasu. Dla mnie (urodzonego w 1977 r.) stanowi to dodatkową wartość poznawczą, szczególnie, że „Zamiana” została uznana w Wielkiej Brytanii za powieść roku 1975. Urzeka specyficzne, wyrafinowane, poczucie humoru, które nie każdemu może przypadnie do gustu, ale warto spróbować i poznać twórczość autora, zaczynając może od tej lektury. Mnie ta pozycja zachęciła do poszukiwań i poznawania kolejnych książek pisarza. Polecam.

Moje drugie, bardziej udane, spotkanie z twórczością Davida Lodge’a. Być może dlatego, że temat „Zamiany”, czyli zderzenie dwóch pozornie podobnych światów – angielskiego i amerykańskiego życia uniwersyteckiego - był dla mnie bardziej interesujący.
Wymiana naukowców staje się przyczynkiem do korowodu pomyłek i zabawnych sytuacji, niezrozumiałych dla naszych bohaterów i ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
264

Na półkach: ,

Uśmiałam się. Naprawdę:) Książka czasowo nam odległa. Różnice między Ameryką i Europą bardzo wyraziste. Środowisko akademickie specyficzne. Ale wiecie co? Wielka Brytania, scharakteryzowana przez autora, jawi się na bardzo niskim poziomie rozwoju. U nas w PRL zimy były srogie, ale zimna w domach nie doświadczaliśmy, a w Anglii wiatr po domu hulał:)
Dodatkowo wielka kostka zamarzniętego moczu, zrzucona z samolotu, demolująca dach jednego z domów- takie rzeczy tylko w Anglii:) Musiało się chyba roztopić, co? ;)

Uśmiałam się. Naprawdę:) Książka czasowo nam odległa. Różnice między Ameryką i Europą bardzo wyraziste. Środowisko akademickie specyficzne. Ale wiecie co? Wielka Brytania, scharakteryzowana przez autora, jawi się na bardzo niskim poziomie rozwoju. U nas w PRL zimy były srogie, ale zimna w domach nie doświadczaliśmy, a w Anglii wiatr po domu hulał:)
Dodatkowo wielka kostka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
751
299

Na półkach: , , ,

http://przeczytalska.blog.pl/
zapraszam do odwiedzenia i polubienia naszego bloga z recenzjami książek

http://przeczytalska.blog.pl/
zapraszam do odwiedzenia i polubienia naszego bloga z recenzjami książek

Pokaż mimo to

avatar
202
132

Na półkach: , , , , ,

Niebezpieczne (uniwersyteckie) związki

Moja druga książka Lodge'a, po "Nice work". Obie należą do trylogii kampusowej, której akcja toczy się głównie na uniwersytecie w Rummidge, w istocie lekko tylko zakamuflowanym Birmingham. Książka podobała mi się głównie właśnie ze względu na trafne opisy miasta, i dziwactw angielskiego stylu życia w ogóle (np. niedogrzane domy, relatywna pruderia w porównaniu z USA gdzie rewolucja seksualna wcześniej zdobyła przyczółki). Zawsze też doceniam ilustracje akademickiego życia (np. Philip chciwie rozrywający opakowanie przesłanych do recenzji książek w 'pociągających, gładkich okładkach'). Tu dodatkowo jest dość zabawna, lekka fabuła i próba zabawy formą literacką. Osobiście raziły mnie nieco fizjologiczne opisy związane z cielesnością bohaterów, ale to może moja wrażliwość.

Do poczytania jesiennym wieczorem, ale zabrakło tu pazura, który do "Nice work" wnosiła postać Robyn.

Dziwią mnie pozostałe komentarze, w których czytelnicy narzekają na niemoralność przedstawionego w powieści układu (chodzi o sprawy damsko-męskie). Ludzie, to tylko opowieść, nie reklama ani propaganda :) Pewne sprawy są wyolbrzymione, pokazane w krzywym zwierciadle dla żartu :) Zupełnie nie podzielam tej moralnej paniki – czy czytając "Niebezpieczne związki" też dopatrujecie się tam promocji rozwiązłości?


Cytaty: "Flying is, after all, the only way to travel".
"Simply keeping warm was Morris Zapp's main preoccupation in his first days at Rummidge".
"He examined Morris's Japanese casette recorder with a half-fearful, half-covetous curiosity of a ninteenth-century savage handling a missionary's tindel".
"He reached, he felt, a profound insight into the nature of the generation gap: it was a difference of age. The young were younger."
"Live... live all you can; it's a mistake not to" (Z Ambasadorów Henry'ego Jamesa)

Niebezpieczne (uniwersyteckie) związki

Moja druga książka Lodge'a, po "Nice work". Obie należą do trylogii kampusowej, której akcja toczy się głównie na uniwersytecie w Rummidge, w istocie lekko tylko zakamuflowanym Birmingham. Książka podobała mi się głównie właśnie ze względu na trafne opisy miasta, i dziwactw angielskiego stylu życia w ogóle (np. niedogrzane domy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
15

Na półkach: ,

Wyznaję, że mam do Lodge’a słabość ;) Czytałam „Changing places” wielokrotnie – najpierw w oryginale (według mnie jest różnica),a później po polsku.
W oryginalnej wersji nieustannie zachwycał mnie humor, inteligentnie prześmieszne skojarzenia i język. Nie do końca odnalazłam ten klimat w polskim tłumaczeniu. Jednak i w tej ostatniej wersji – nie oceniając humoru i stylu narracji – książka Lodge’a jest kapitalną ilustracją lat 60-tych w Wielkiej Brytanii i Stanach i to nie tylko światka akademickiego, będącego niejako głównym bohaterem powieści. Dla mnie ilustracja ta była sporym zaskoczeniem. Z polskiej perspektywy mogłoby się wydawać, że wszystko na Zachodzie było lepsze i bardziej nowoczesne niż w siermiężnych, smutnych i biednych czasach komuny w naszym kraju. Stąd zapoznanie się jakie warunki życia i obyczaje panowały w tym czasie w Anglii było niezwykle poznawcze ( i nie chodzi o słynne kurki na ciepła i zimną wodę).
Jeśli coś uwiera mnie w tym opowiadaniu, szczególnie po kolejnych „degustacjach”, to zbyt nachalna agitka rewolucji obyczajowej (czyt. seksualnej),co zmusza do zastanowienia się na ile Lodge był tylko ofiarą/ dzieckiem zmian obyczajowych, a na ile bardziej świadomie brał udział w propagandzie, której celem było przyspieszać te zmiany, które przyniosły również demoralizację. Jak mniemam, ten kto nie czytał musi ocenić to sam. Mimo tego uważam, że to lekka, poprawiająca humor książeczka na lato; do zabrania na plażę, a jeśli pada do zakopania się w śpiwór i pośmiania się przy zamianie miejsc.

Wyznaję, że mam do Lodge’a słabość ;) Czytałam „Changing places” wielokrotnie – najpierw w oryginale (według mnie jest różnica),a później po polsku.
W oryginalnej wersji nieustannie zachwycał mnie humor, inteligentnie prześmieszne skojarzenia i język. Nie do końca odnalazłam ten klimat w polskim tłumaczeniu. Jednak i w tej ostatniej wersji – nie oceniając humoru i stylu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
28

Na półkach:

Książka zabawna, napisana ze swadą, lecz na pewno nie arcydzieło. Raczej coś w rodzaju „Trzech panów w łódce” dla osób nieco lepiej wykształconych; pierwszorzędna literatura do pociągu.

Książka zabawna, napisana ze swadą, lecz na pewno nie arcydzieło. Raczej coś w rodzaju „Trzech panów w łódce” dla osób nieco lepiej wykształconych; pierwszorzędna literatura do pociągu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    515
  • Chcę przeczytać
    312
  • Posiadam
    88
  • Ulubione
    12
  • 2019
    6
  • 2011
    6
  • 2018
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Humor
    4
  • Literatura angielska
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zamiana


Podobne książki

Przeczytaj także