Bóg liczy łzy kobiet

Okładka książki Bóg liczy łzy kobiet Małgorzata Okrafka-Nędza
Okładka książki Bóg liczy łzy kobiet
Małgorzata Okrafka-Nędza Wydawnictwo: Fronda biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Fronda
Data wydania:
2016-08-19
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-19
Język:
polski
ISBN:
9788380790964
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
114 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
13
7

Na półkach:

Historia na pewno warta poznania ale czy wciągnęła mnie raczej nie-ja cieszyłam się, że jest krótka a moja mama twierdzi, że powinna zostać przedłużona. Ile osób tyle opinii

Historia na pewno warta poznania ale czy wciągnęła mnie raczej nie-ja cieszyłam się, że jest krótka a moja mama twierdzi, że powinna zostać przedłużona. Ile osób tyle opinii

Pokaż mimo to

avatar
1966
1142

Na półkach: , ,

Jeśli chodzi o tematykę i treść - ważna i poruszająca. Jeśli jednak chodzi o styl i ogólne refleksje - wyszło słabo, straszliwie moralizatorsko, ogólnikowo. Posłowie pozostawię bez komentarza...

Jeśli chodzi o tematykę i treść - ważna i poruszająca. Jeśli jednak chodzi o styl i ogólne refleksje - wyszło słabo, straszliwie moralizatorsko, ogólnikowo. Posłowie pozostawię bez komentarza...

Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: ,

Ciąża z gwałtu to chyba temat obciążony największym możliwym tabu, niezależnie od poglądów. Żyjemy w czasach, gdy gwałt jest uznawany za zbrodnię i ścigany, a ofiary przynajmniej teoretycznie mogą szukać sprawiedliwości, więc kojarzy nam się to z czymś rzadkim i dalekim, czymś, co nas nie dotyka. W czasie II wojny światowej do takich sytuacji dochodziło jednak na porządku dziennym, chociaż rzadko się o tym mówi – zarówno dla ofiary, jak i osoby poczętej w ten sposób opowiadanie o swoich przejściach jest bardzo trudne. Myślę, że bez względu na to, jakie mamy zdanie na temat aborcji i niechcianych ciąż, warto szukać tego typu historii i poznać punkt widzenia konkretnego człowieka, a nie aktywistów obu stron, którzy szukają argumentów przekonujących do ich racji.
Autorka, Małgorzata Okrafka-Nędza, opisuje moment, gdy jej chora babcia, przeczuwając swoją śmierć, postanawia opowiedzieć jej historię swojego życia. W czasie II wojny światowej dziewczyna mimo wszystko optymistycznie patrzyła w przyszłość – zakochała się w swoim sąsiedzie, zwanym Groszkiem, i para planowała już ślub. Jednak po wyzwoleniu Polski przez Sowietów chłopak został aresztowany i zniknął bez śladu, a sama Pelagia trafiła w ręce rosyjskiego komendanta, który przez kilka dni więził ją i gwałcił. Peli udaje się wyjść i wrócić do rodziny, ale po kilku tygodniach odkrywa, że jest w ciąży. Rodzina próbuje zorganizować dla niej aborcję, ale Pelagia sprzeciwia się temu i mimo braku wsparcia ze strony otoczenia postanawia zostać matką.
,,Bóg liczy łzy kobiet” to historia bardzo dramatyczna i poruszająca, przypominająca ważny, ale zapomniany wojenny wątek, jakim były gwałty na kobietach i pochodzące z nich ciąże. Jak powtarzam: myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję, niezależnie od tego, co my sądzimy, że zrobilibyśmy na miejscu Pelagii, bo w ten sposób poznajemy przeżycia i uczucia osoby, która naprawdę była w takiej sytuacji i z pewnych względów zdecydowała się na dane rozwiązanie. Książka pokazuje, że aborcja nie zawsze jest i była wolnym wyborem, czasem brała się z nacisku rodziny albo strachu przed społecznym wyklęciem – Pelagia często podkreśla, że jako matka ,,dziecka ruska” była napiętnowana i traktowana jak dziwadło, podobnie jak jej córka Alusia. Oczywiście, nie każda kobieta podjęłaby taką decyzję i być może nie dla każdej byłaby ona dobra, a Pelagia dość mocno sugeruje (chociaż bez szczególnego oceniania i wyzywania od morderczyń),że inne wypadki byłyby dużo gorsze. Jednak pamiętajmy, że to jest jej historia i mówi o swoich odczuciach – ona miałaby wyrzuty sumienia z powodu aborcji, więc zrozumiałe, że patrzy ze swojego punktu widzenia, i ma do tego prawo.
Uważam, że sama aborcja nie jest tu pokazana w sposób przesadnie moralizujący (na posłowie Kai Godek przymknijmy oko),natomiast ogólnie morałów jest tu dużo i czasami można się poczuć trochę zmęczonym ubolewaniem, jak to można być ateistą czy stwierdzeniami, że młode dziewczyny się nie szanują i muszą trzymać mężczyzn w niepewności co do seksu. Natomiast w wielu momentach książka jest bardzo pro-kobieca i zwraca uwagę na brak szacunku wobec kobiet, na prawo niedostatecznie karzące oprawców, a główną rolę odgrywa nie tylko gwałt, ale także przemoc domowa czy pedofilia. To także przepiękna opowieść o miłości Pelagii do córki, a potem także wnuczki, przy czym autorka dość często przypomina, że jej babcia zdecydowała się na urodzenie dziecka z przyczyn ideowych, urodziła je z litości, nie miłości, tej drugiej musiała się dopiero nauczyć.
Postanowiłam nie wystawiać oceny tej książce, bo mam wrażenie, że to już by poszło w ocenianie czyjegoś życia i poglądów. Chwilami byłam zmęczona jej moralizatorstwem, brakiem tła historycznego, a redakcja nie była dobrym aspektem (brak przecinków, pisanie liczb cyframi). Jednak sama historia jest ważna i potrzebna, nawet jeśli nie zmieni czyjegoś zdania odnośnie aborcji, to przypomina wydarzenia historyczne i pokazuje odczucia pojedynczego, konkretnego człowieka, a także siłę kobiet i miłości macierzyńskiej.


,,Dlaczego kobiety cały czas muszą walczyć o to, żeby były szanowane przez mężczyzn?"

Ciąża z gwałtu to chyba temat obciążony największym możliwym tabu, niezależnie od poglądów. Żyjemy w czasach, gdy gwałt jest uznawany za zbrodnię i ścigany, a ofiary przynajmniej teoretycznie mogą szukać sprawiedliwości, więc kojarzy nam się to z czymś rzadkim i dalekim, czymś, co nas nie dotyka. W czasie II wojny światowej do takich sytuacji dochodziło jednak na porządku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
65

Na półkach:

Nie da się jej odłożyć. Trzeba doczytać tego samego dnia. Płakałam i uśmiechałam się na zmianę. Jak tak ciepła, miła, pozytywna i serdeczna istota może skrywać w sobie tyle cierpienia?

Nie da się jej odłożyć. Trzeba doczytać tego samego dnia. Płakałam i uśmiechałam się na zmianę. Jak tak ciepła, miła, pozytywna i serdeczna istota może skrywać w sobie tyle cierpienia?

Pokaż mimo to

avatar
909
866

Na półkach:

Książkę dostałam w prezencie niecałe 5 lat temu i leżała nieprzeczytana na półce do wczoraj. Nie chciałam w sumie jej czytać. Byłam bardzo sceptycznie nastawiona, głównie w obawie o nachalną retorykę jakiej się spodziewałam po tym tekście. Wszakże wydało to wydawnictwo Fronda a posłowie napisała Kaja Godek. Postanowiłam jednak zmierzyć się z tą historią. Jest to opowieść w formie ostatniej rozmowy wnuczki z babcią Pelagią. Pela ma do przekazania przed śmiercią w zasadzie historię swego życia - miłości, straconych złudzeń, gwałtu przez sowieckiego żołnierza i narodzin dziecka w wyniku tego gwałtu poczętego a także dalszych niełatwych losów.

Jest w tej opowieści dużo czułości, ciepła, pogody ducha ale dużo też krzywd i okrucieństwa jakich doznała Pelagia. Poznajemy Jej perspektywę patrzenia, motywacje, powody które Nią kierowały gdy zdecydowała się wbrew wszystkim urodzić dziecko

Czy była w tym jakaś nachalność w prezentowaniu własnych przekonań ? W zasadzie nie, choć oczywiście Pelagia swoją decyzję uważa za najlepszą jaką mogła podjąć i mówi o tym dlaczego. Nie czułam się przymuszana żeby z Jej zdaniem się zgodzić. Po prostu wysłuchałam Jej głosu, Jej argumentów, Jej historii. Historii naprawdę bardzo trudnej aczkolwiek opisanej bardzo prostym, przystępnym językiem. To wszystko powyższe jest naprawdę na plus. Na minus fakt że momentami wnuczka - autorka prezentuje postawę na granicy dziecięcej naiwności w stawianiu pytań, wysnuwaniu wniosków a przecież wiemy że jest dorosłą osobą matką dwójki dzieci. To jednak tylko momentami odczuwałam

Na większy minus posłowie Kai Godek. Nie wiem czy 5 lat temu było równie głośno o tej osobie ale po przeczytaniu posłowia mam odczucie że sposób retoryki Jej się nie zmienił. Dla mnie psuje to cały wydźwięk tekstu który nie kategoryzuje czarne - białe. Owszem wskazuje co wybrała Pelagia to jasne, ale nie ma gromów, grzmotów, krzyczących haseł. W posłowiu Kai Godek jest zero jedynkowe myślenie. Kaja Godek jest świętsza od samego Boga. Prezentuje w słowach taką schematyczność myślenia która jest całkowicie daleka od jakiegokolwiek dialogu. Tak się niczego nie osiąga. Tak się niczego nie nauczymy. Tak się na siłę nie przekonamy. Pani Kaja tego nie rozumie, ale Pelagia myślę że by zrozumiała

Kolejny minus tym razem estetyczny to okładka. Jeżu kolczasty jak to mawiają niektórzy a dobrze to oddaje moje odczucia. Całkowite nieporozumienie, nie wiem co miał autor na myśl

Na koniec cytat
"Są historie nad którymi można tylko pochylić się w milczeniu, żeby usłyszeć nawet najmniejsze szepty tamtych chwil. Wyłącznie w ten sposób można sprawić, aby minione wydarzenia mogły zacząć mówić ponownie, by mogły być wskazówką , ostrzeżeniem, wołaniem o to, by więcej się nie powtórzyły"

Te słowa odnoszą się do konkretnej sytuacji w tekście, ale myślę że można je równie dobrze przyjąć jaki istotny wyznacznik całej tej smutnej historii

Nie wiem czy polecam lekturę, Ja nie chciałam jej czytać przez prawie 5 lat aż do teraz. Także z tego powodu że mam świadomość z rodzinnych opowieści że to co tam jest opisane z zachowań radzieckich żołnierzy było częste. Przeczytajcie opis i zdecydujcie czy to lektura dla Was. Jak już to nie polecam czytać posłowia. Nie wnosi nic dobrego

Książkę dostałam w prezencie niecałe 5 lat temu i leżała nieprzeczytana na półce do wczoraj. Nie chciałam w sumie jej czytać. Byłam bardzo sceptycznie nastawiona, głównie w obawie o nachalną retorykę jakiej się spodziewałam po tym tekście. Wszakże wydało to wydawnictwo Fronda a posłowie napisała Kaja Godek. Postanowiłam jednak zmierzyć się z tą historią. Jest to opowieść w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
504
375

Na półkach:

Książka , której czytanie sprawiło mi wręcz fizyczny ból. Historia kobiety bardzo mocno pokiereszowanej przez los. Czytając jej historię nasuwa się po pierwsze pytanie : jak wiele nieszczęść jest w stanie wytrzymać jeden człowiek, a po drugie stwierdzenie, że siła jest kobietą. Ale do rzeczy. Pelagia jest młodą kobietą przeżywającą swoją pierwszą miłość , kiedy na ziemi polskie napływają "wybawiciele" czyli Armia Czerwona. Gdzieś tam się słyszy , że trzeba się chronić , ale przecież ci ludzie przeżyli już wojnę , więc czy może być jeszcze coś gorszego ? Nasza bohaterka boleśnie przekona się że może. Pewnego dnia zostaje brutalnie aresztowany jej ukochany. Dla bohaterki to wielka tragedia. Kolejna nadchodzi za kilka dni .Zostaje zabrana do komendatury i tam wielokrotnie gwałcona przez kilka dni. Po jakimś czasie okazuje się że jest w ciąży. Jej świat po raz kolejny się wali . Pela staje przed dylematem , urodzić dziecko ,czy go usunąć ? Ostatecznie decyduje się urodzić. I choć sama przyznaje że z początku nie kochała córki , to później nigdy nie żałowała tej decyzji. Po porodzie jest jej bardzo ciężko. Mieszka z rodzicami , którym się nie przelewa w małym mieszkanku. Mimo tego, że ma małe dziecko postanawia podjąć pracę jako szwaczka. Tam poznaje milicjanta - Stacha . Z początku mężczyzna zabiega o jej względy , by później być jej oprawcą. Znęca się nad nią fizycznie i psychicznie , a wiedząc że kobieta nie ma nikogo, kto by się za nią wstawił, wykorzystuje to , by ją niszczyć i upokarzać .Trwa to wiele lat, bohaterka kilkakrotnie próbuje uciekać i jakoś z tym walczyć , by później zaakceptować sytuację. I właśnie po kilku latach , szczęście się do niej uśmiecha i poznaje swojego wybawiciela , który ją i jej córkę wyrywa ze szponów Stacha. Bohaterka dopiero w dojrzałym wieku zaznaje szczęścia. I mimo że przeżyła tak wiele zawsze stara się optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jest pozytywna i wyrozumiała , a kiedy słyszy o złym losie kobiet zawsze ją to boli , ponieważ wie z doświadczenia jak to jest. Nigdy też nie potępiała kobiet , które dokonały aborcji na dziecku z gwałtu. W ostatnich latach swojego życia postanawia opowiedzieć swojej wnuczce o gehennie , którą przeszła. Umiera pogodzona ze światem i samą sobą , nie pozostawiając żadnych sekretów i niedopowiedzeń. Historia Pelagii na pewno uczy nas, że przenigdy nie powinnyśmy oceniać innych ludzi, bo tak naprawdę nie wiemy co przeszli , bohaterka poradziła sobie z tym wszystkim i do końca była pogodna, natomiast u niektórych mechanizmem obronnym może być zgorzknienie i nienawiść do innych ludzi.

Książka , której czytanie sprawiło mi wręcz fizyczny ból. Historia kobiety bardzo mocno pokiereszowanej przez los. Czytając jej historię nasuwa się po pierwsze pytanie : jak wiele nieszczęść jest w stanie wytrzymać jeden człowiek, a po drugie stwierdzenie, że siła jest kobietą. Ale do rzeczy. Pelagia jest młodą kobietą przeżywającą swoją pierwszą miłość , kiedy na ziemi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
99
44

Na półkach: , , , , , , ,

Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę książkę, bo wiedziałam, że nie będzie ani łatwa ani przyjemna. Prawdziwa do bólu, przejmująca. Daje świadectwo prawdy o rosyjskich wyzwolicielach.

Bestialstwo rosyjkich żołnierzy to jeden wątek tej poruszającej powieści. Drugi nie mniej ważny wątek to agresja mężczyzn wobec kobiet nie tylko wśród pokolenia powojennego, ale trwająca i dzisiaj.

Szukającym podobnych klimatów polecam : Kobieta w Belinie- także szokująca.

Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę książkę, bo wiedziałam, że nie będzie ani łatwa ani przyjemna. Prawdziwa do bólu, przejmująca. Daje świadectwo prawdy o rosyjskich wyzwolicielach.

Bestialstwo rosyjkich żołnierzy to jeden wątek tej poruszającej powieści. Drugi nie mniej ważny wątek to agresja mężczyzn wobec kobiet nie tylko wśród pokolenia powojennego, ale trwająca i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
25

Na półkach:

Historia Pelagii - kobiety której los nie oszczędzał tak podczas schyłku wojny jak i w czasie późniejszym, opowiedziana przez jej wnuczkę której staruszka tuż przed śmiercią powierzyła skrywane przez lata tajemnice. Przez całe swoje trudne życie przeszła ukrywając okrucieństwa jakich doznała, aby chronić córkę. Książka porusza dwa istotne problemy - bestialskie gwałty na kobietach dokonywane przez sowieckich "wyzwolicieli", jak i powszechny problem znęcania nad kobietami w domu i wielokrotnie powtarzany błąd trwania przy sprawcy z nadzieją zmiany na lepsze.

Historia Pelagii - kobiety której los nie oszczędzał tak podczas schyłku wojny jak i w czasie późniejszym, opowiedziana przez jej wnuczkę której staruszka tuż przed śmiercią powierzyła skrywane przez lata tajemnice. Przez całe swoje trudne życie przeszła ukrywając okrucieństwa jakich doznała, aby chronić córkę. Książka porusza dwa istotne problemy - bestialskie gwałty na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
241

Na półkach: , ,

Szkoda, że o temacie gwałtów tak mało się mówi. Dlaczego ofiary nie zgłaszają gwałtu na policję? Może dlatego, że dowiadują się na policji, że to jest ich wina ? Bo się tak ubrały, bo kuszą mężczyzn, bo na policji mogą się dowiedzieć, że im się należało ? Znam takie przypadki. Pytanie nasuwające się "Czy warto zgłaszać gwałt ? " Po tym co się widzi, jak policjanci i społeczeństwo reagują na takie sytuacje kobieta odpowiada sobie na pytanie "bez sensu"

Książka dobrze napisana. Cała historia jest straszna. Wiadomo. Pamiętam, jak moja babcia opowiadała ze Niemcy byli o wiele lepsi. Wojna trwała i każdy chciał by się skończyła. I baliśmy się Niemców i baliśmy się Rosjan, ale Niemiec nie był taki bezduszny. Nie był takim skur***

I oczywiście ciężko pisać że Niemcy lepsi od Rosjan ale w kwestii opisanej w książce.. tak lepsi..

Szkoda, że o temacie gwałtów tak mało się mówi. Dlaczego ofiary nie zgłaszają gwałtu na policję? Może dlatego, że dowiadują się na policji, że to jest ich wina ? Bo się tak ubrały, bo kuszą mężczyzn, bo na policji mogą się dowiedzieć, że im się należało ? Znam takie przypadki. Pytanie nasuwające się "Czy warto zgłaszać gwałt ? " Po tym co się widzi, jak policjanci i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
5

Na półkach: ,

Historia opisana w tej książce jest prawdziwa. I straszna. A straszna właśnie dlatego, że prawdziwa.

Ale jest to spojrzenie niepełne. Bo jest to książka o pięknej miłości do dziecka. Miłości, która wydawała się być niemożliwa.
Polecam!

Historia opisana w tej książce jest prawdziwa. I straszna. A straszna właśnie dlatego, że prawdziwa.

Ale jest to spojrzenie niepełne. Bo jest to książka o pięknej miłości do dziecka. Miłości, która wydawała się być niemożliwa.
Polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    184
  • Przeczytane
    142
  • Posiadam
    30
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    3
  • II wojna światowa
    2
  • 2023
    2
  • Literatura faktu
    2
  • 2021
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Małgorzata Okrafka-Nędza Bóg liczy łzy kobiet Zobacz więcej
Małgorzata Okrafka-Nędza Bóg liczy łzy kobiet Zobacz więcej
Małgorzata Okrafka-Nędza Bóg liczy łzy kobiet Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także