Boże Narodzenie w Lost River

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- A Redbird Christmas
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Data 1. wydania:
- 2005-10-25
- Liczba stron:
- 236
- Czas czytania
- 3 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308068069
- Tłumacz:
- Małgorzata Hesko-Kołodzińska
- Tagi:
- Małgorzata Hesko-Kołodzińska święta Wigilia cud wiara chicago lost river choroba miłość kardynał
UWAGA!! Książka wydana wcześniej pt.:"Święta z kardynałem".
Opowieść wigilijna, która wniesie wiele radości do naszych domów.
Już ponad pół miliona czytelników znalazło w niej swój balsam dla duszy!
Gdzieś na południu Alabamy, w najdalszym zakątku tego stanu, nad brzegami rzeki wolno snującej swój bieg, leży urocze senne miasteczko. Nazywa się Lost River i rzeczywiście, świat jakby o nim zapomniał. Czasem ktoś się zabłąka, źle skręci z autostrady, przyjedzie na krótką kurację. I… zostanie! Bo miejsce jest magiczne.
Zgodnie z sugestią lekarza Oswald T. Campbell zostawił za sobą chłodne i wilgotne Chicago, by nadchodzącą zimę spędzić w ciepłym klimacie Lost River. Ciężko chory i samotny, nie spodziewał się, że zaprzyjaźni się z listonoszem, który pocztę dostarcza łodzią, sklepikarzem leczącym zranione serca, a nawet stanie się… obiektem matrymonialnych intryg!
Pośród pięknej przyrody i ludzi, którzy hojnie obdarowują się dobrem i nigdy nie zamykają drzwi swoich domów, jego życie niespodziewanie rozkwita. Oswald odkrywa w sobie talent artystyczny, ale czy zdoła pokonać chorobę? Wszak Boże Narodzenie to czas cudu, a dobro wraca…
Ta pełna ciepła, życzliwości i humoru opowieść o uzdrawiającej mocy przyjaźni, wiary i nadziei stała się klasykiem pośród prezentów znajdowanych pod choinką. Jest w niej wszystko to, za co miliony czytelników pokochały przed laty Fannie Flagg i mimo zmieniających się literackich mód trwają w tej miłości wiernie: proste, domowe mądrości, łagodność, uśmiech, którego nie można nie odwzajemnić i nieskończenie wiele powodów do wzruszeń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 318
- 677
- 220
- 33
- 26
- 25
- 25
- 14
- 14
- 13
OPINIE i DYSKUSJE
Kocham samotne spacery. Oczywiście lubię też kroczyć pod rękę z mężem czy objaśniać dziecku sekrety przyrody, ale jednak to bycie sama ze sobą daje mi najwięcej spokoju i energii do dalszego działania. Tylko ja, moje myśli i śpiew ptaków. Niezależnie od pory roku, pogody zawsze towarzyszą mi jacyś skrzydlaci przyjaciele.
Boże Narodzenie w Lost River to książka wypełniona ptasim trelem i cudami jakie niesie ze sobą Boże Narodzenie. To "do bólu" amerykańska powieść, co akurat bardzo mocno mnie cieszy i przez co tak zaczytuję się w książkach Fannie Flagg. Wyobraźcie sobie małe amerykańskie miasteczko gdzieś na końcu świata, a konkretnie w Alabamie. Pastelowy wystrój kuchni, panie domu, które działają w różnorodnych stowarzyszeniach typu Tajne Stowarzyszenie Mistycznego Zakonu Groszków i sklepik, w którym jest wszystko i nic, a mieszkańcy społeczności spotykają się w nim w celu wymiany wiadomości i plotek. Gdzieś na ten koniec świata trafia Oswald, który wyjeżdża z wielkiego miasta, ponieważ cierpi na zaostrzenie choroby i zostało mu już niewiele życia.
Bardzo lubię książki, które udowadniają, że społeczności dają radę i gdy istnieje taka potrzeba to grupa osób potrafi się zjednoczyć i działać w wspólnym celu. Co prawda większość książek Flagg ma już ładnych parę lat, ale w dalszym ciągu wierzę w ludzi. :)
Nie jest to taka typowa historia świąteczna do jakich przyzwyczaiły nas ostatnie lata, ale zdecydowanie to książka po jaką warto sięgnąć. Idealnie ciepła, otulająca, zabawna i w starym stylu. Twórczość autorki to coś absolutnie niepodrabialnego, jedynego w swoim rodzaju.
"Jestem taki kościsty, że kiedy byłem dzieckiem, rodzice nie pozwalali mi trzymać psa, bo bali się, że zakopie mnie w ogrodzie."
No, lubię takich bohaterów. :)
Znacie książki tej autorki?
Dla mnie ta mogłaby być nawet dłuższa. I to właściwie jej jedyna wada. Kocham zanurzać się historiach Fannie Flagg, a Smażone zielone pomidory wspominam z rozrzewnieniem od wielu, wielu lat.
Kocham samotne spacery. Oczywiście lubię też kroczyć pod rękę z mężem czy objaśniać dziecku sekrety przyrody, ale jednak to bycie sama ze sobą daje mi najwięcej spokoju i energii do dalszego działania. Tylko ja, moje myśli i śpiew ptaków. Niezależnie od pory roku, pogody zawsze towarzyszą mi jacyś skrzydlaci przyjaciele.
więcej Pokaż mimo toBoże Narodzenie w Lost River to książka wypełniona...
"Boże Narodzenie w Lost River" Fannie Flagg
Piękna, ciepła i bardzo wzruszająca powieść obyczajowa.
Jest w niej wszystko to, co nas otuli, wzruszy i wprowadzi w dobry nastój.
Bardzo dobrze, lekko i niezwykle szybko mi się ją czytało.
Prosta fabuła, prosty język i styl. Tak bardzo naturalni bohaterowie i to wszystko co takie nasze, ludzkie.
Cudowny klimat, który wciąga od pierwszych linijek i trzyma w nas w swoim świecie do samego końca.
Poznamy Oswalda, starszego mężczyznę, który mieszka w Chicago.
Niestety poważnie chorować i zgodnie z zaleceniami lekarza musi zmienić klimat i o siebie zadbać.
Mężczyzna jest samotnikiem, wiele lat temu się rozwiódł. Nie ma przyjaciół czy dobrych znajomych.
Wyjeżdża do małego uroczego, spokojnego miasteczka o nazwie Lost River.
Szybko się przekonuje jak bardzo jest to hermetyczne środowisko, wszyscy się tu znają, wspierają i dbają o siebie.
Jego przybycie natychmiast zostaje dostrzeżone i Oswald staje się obiektem plotek oraz dużego zainteresowania mieszkańców.
To wszystko co przeżywa nasz bohater wydaje się takie magiczne, cudowne a jednocześnie takie naturalne.
Co się wydarzyło w Lost River ?
Zapraszam Was do poznania tej cudownej historii.
Będzie o miłości, przyjaźni, wzajemnym szacunku, walce z chorobą spełnianiu marzeń i cieszeniu się z każdego dnia.
To idealna lektura na zimowe wieczory.
"Boże Narodzenie w Lost River" Fannie Flagg
więcej Pokaż mimo toPiękna, ciepła i bardzo wzruszająca powieść obyczajowa.
Jest w niej wszystko to, co nas otuli, wzruszy i wprowadzi w dobry nastój.
Bardzo dobrze, lekko i niezwykle szybko mi się ją czytało.
Prosta fabuła, prosty język i styl. Tak bardzo naturalni bohaterowie i to wszystko co takie nasze, ludzkie.
Cudowny klimat, który wciąga od...
To taki balsam na dusze, który wyleczy z małych smutków. Pokazuje jak jeden dobry uczynek może zmienić życie wielu ludzi na lepsze.
To taki balsam na dusze, który wyleczy z małych smutków. Pokazuje jak jeden dobry uczynek może zmienić życie wielu ludzi na lepsze.
Pokaż mimo toWielce sympatyczne czytadło.
Wielce sympatyczne czytadło.
Pokaż mimo toWiele dobrego słyszałam o tej pozycji. A że w kwestii książek jestem jak ten niewierny Tomasz - nie przekonam się, dopóki sama nie sprawdzę 🤭😅 Postanowiłam w przerwie pomiędzy książkami do recenzji, zapoznać się z tą historią i wyrobić sobie własne zdanie.🙂 O czym jest ta lektura i jakie są moje wrażenia? Opowiem Wam o tym w dalszej części mojej opinii.
Gdzieś w stanie Alabama, w najbardziej oddalonym jej zakątku, znajduje się senne miasteczko o urokliwej nazwie Lost River. Okolica jest niewielka i wydaje się całkowicie zapomniana przez cały świat. Czasem ktoś wpadnie na chwilę, pomyli się lub przyjedzie na trochę, by podreperować własne zdrowie. Jednak miasteczko ma w sobie też wiele uroku i magii. Bowiem każdy, kto przyjeżdża do Lost River zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia i postanawia zostać już na zawsze. 😍🎄
Oswald T. Campbell zgodnie z zaleceniami swojego lekarza, postanawia opuścić deszczowe i mroźne Chicago i przenieść się na zimę do ciepłego Lost River. Mężczyzna, który jest samotnikiem i na dodatek zmaga się z poważną chorobą, nie spodziewał się nawet, że uda mu się zaprzyjaźnić z listonoszem czy sklepikarzem. A już wcale nie myślał o tym, że stanie się potencjalnym kandydatem na męża dla wielu samotnych kobiet 😅😁 Oswald zauważa, że wśród tych ludzi, otoczony dobrocią, życzliwością oraz piękną przyrodą czuje się wprost znakomicie. Zaczyna na "nowo" żyć pełnią życia. Odkrywa nawet w sobie talent artysty.... Czy jednak nie za późno? Czy uda mu się wygrać z chorobą? Czy zadziała magia świąt Bożego Narodzenia? Czy Lost River leczy nie tylko duszę ale i wszystkie dolegliwości? Na te wszystkie pytania odpowiedzi znajdziecie w trakcie czytania.
Zacznę od tego, że ta powieść ujęła mnie już od pierwszych zdań 😍. Potrzebowałam takiej ciepłej historii, która otuli mnie swoją magią niczym puchowy szal. Dostałam w tej książce absolutnie wszystko, czego oczekuję od książki świątecznej. 🎄 Piękna historia, która zawiera zarówno przyjemne jak i smutne momenty oraz Boże Narodzenie, które zawsze jest magiczne. Poznajemy też opisy zwierząt i roślin, co sprawia, że ta lektura jest tak kolorowa i pełna różnych barw. Potrzebowałam chwili wytchnienia i relaksu, a ta książka idealnie mi to zapewniła. Do tego stopnia, że jak zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać aż do momentu, w którym ją skończyłam. Mogę z pełną świadomością stwierdzić, że całkowicie rozumiem fenomen tej lektury. Idealnie wpasowuje się ona w klimat świąteczny i pozwoli nam przyjemnie spędzić ze sobą czas. Jeśli lubicie piękne świąteczne historie, magię Świąt Bożego Narodzenia oraz cuda, ta pozycja będzie dla Was idealna. Ja doskonale się bawiłam podczas czytania. Naładowała mnie pozytywną siłą 😍🎄 Z naładowaną do fula energią, zabiorę sie za czytanie kolejnych książek, a tę wpiszę na listę ulubionych publikacji świątecznych. 😍🎄🎄Jestem absolutnie zachwycona, dlatego z przyjemnością polecam Wam ją gorąco i w pełni zasłużenie przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów!!! 😍😍
Wiele dobrego słyszałam o tej pozycji. A że w kwestii książek jestem jak ten niewierny Tomasz - nie przekonam się, dopóki sama nie sprawdzę 🤭😅 Postanowiłam w przerwie pomiędzy książkami do recenzji, zapoznać się z tą historią i wyrobić sobie własne zdanie.🙂 O czym jest ta lektura i jakie są moje wrażenia? Opowiem Wam o tym w dalszej części mojej opinii.
więcej Pokaż mimo toGdzieś w stanie...
Cuda się zdarzają
Co byś zrobił gdybyś dowiedział się, że pozostał Ci rok, najwyżej dwa lata życia? Taką informację otrzymuje od lekarza Oswald T. Campbell. Musi koniecznie zmienić klimat, bo jego płuca nie wytrzymają zimy w Chicago. Lekarz poleca mu hotel w zapomnianym mieście w Alabamie, Lost River.
"W wysuniętej najbardziej na południe części Alabamy, nad brzegiem leniwej, krętej rzeki
leży senne miasteczko znane jako Lost River – miasteczko, o którym zapomniał czas."
Oswald jako samotny rozwodnik, nieposiadający rodziny, postanawia posłuchać lekarza i wyrusza do Lost River. Zupełnie nie podejrzewa jak ta podróż i pobyt w uroczym, przyjaznym nowo przybyłym miasteczku wpłynie na jego dotychczasowe życie.
"Boże Narodzenie w Lost River" to przeurocza, przesympatyczna, pełna ciepła, dobrych emocji, wzruszeń i pozytywnych, dających się lubić od pierwszego spotkania bohaterów, którzy tworzą paletę pięknych barw, niczym kolory tęczy na niebie po burzy,opowieść. Powieść ta ujęła mnie swoim ciepłem, radością życia bohaterów, ich optymizmem, dobrocią serca, tym jak żyli zgodnie we wspólnocie swojego miasteczka, jak dbali o siebie wzajemnie i o obcych, tych ludzkich i nie tylko. Pióro pani Flagg podbiło moje serce i wiem, że na pewno sięgnę po inne jej książki. Inna jej powieść czeka już na mnie na półce i nie mogę doczekać się jej lektury. Polecam Wam z całego serca, szczerze "Boże Narodzenie w Lost River" bo jest to przecudowna książka, która udowadnia, że cuda się zdarzają i warto mieć marzenia, bo jeśli czegoś się bardzo pragnie, to to się spełni, jak mawiał Oswald, główny bohater tej opowieści. Piękna książka, takie mogę czytać ! Polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Cuda się zdarzają
więcej Pokaż mimo toCo byś zrobił gdybyś dowiedział się, że pozostał Ci rok, najwyżej dwa lata życia? Taką informację otrzymuje od lekarza Oswald T. Campbell. Musi koniecznie zmienić klimat, bo jego płuca nie wytrzymają zimy w Chicago. Lekarz poleca mu hotel w zapomnianym mieście w Alabamie, Lost River.
"W wysuniętej najbardziej na południe części Alabamy, nad brzegiem...
W tej recenzji chcę przybliżyć książkę autorki Fannie Flagg, która słynnie z pisania powieści obyczajowych. „Boże Narodzenie w Lost River” również należy do jej dzieł. Książka została wydana w 2004 roku, lecz akcja utworu toczy się XX w. szacuję ten czas na lata 70-80.
Poznajemy historię Oswalda Campbella żyjącego w mroźnym, ponurym Chicago. Choruje na rozedmę płuc i u lekarza dowiaduje się, że nie zostało mu zbyt wiele czasu na leczenie. Otrzymuje propozycje wyjazdu do małego miasteczka w Alabamie, Lost River. Oswald akceptuje propozycję, ponieważ nie ma nic do stracenia, nigdy mu się w życiu nie układało. Po przyjeździe do nowego miejsca poznaje nowych ludzi, zaczyna pracować nad sobą i od nowa odnajduje swoją pasję - sztukę. W utworze czeka na nas szczęśliwe zakończenie.
Tak jak można wywnioskować z mojego streszczenia, akcja powieści jest spokojna, nie znajdziemy zbyt wielu dynamicznych wątków. W książce jest bardzo dużo opisów, które mówią np. o miejscowej przyrodzie czy kuchni. Dzięki temu możemy zobaczyć kontrast między powolnym życiem w miasteczku a życiem w ciągłym pośpiechu wielkiego miasta. Przedstawione różnice pomiędzy tymi miejscami mogą wzbudzić czytelnika do refleksji.
Powieść jest napisana prostym językiem i bardzo szybko się ją czyta, jest też krótka, ponieważ ma tylko 210 stron. Na samym końcu możemy znaleźć również przepisy na potrawy przedstawione w książce.
Moim zdaniem jest to świetny pomysł na prezent świąteczny np. dla osoby starszej. Musimy mieć jednak na uwadze, że nie jest to jednak książka dla fanów akcji czy fantastyki.
Podsumowując była to bardzo lekka powieść, miasteczko Lost River bardzo przypadło mi do gustu. Jednak podczas czytania towarzyszyło mi mało emocji i zainteresowania dalszą akcją.
W.Ł.
Szkolny Klub Recenzenta
W tej recenzji chcę przybliżyć książkę autorki Fannie Flagg, która słynnie z pisania powieści obyczajowych. „Boże Narodzenie w Lost River” również należy do jej dzieł. Książka została wydana w 2004 roku, lecz akcja utworu toczy się XX w. szacuję ten czas na lata 70-80.
więcej Pokaż mimo toPoznajemy historię Oswalda Campbella żyjącego w mroźnym, ponurym Chicago. Choruje na rozedmę płuc i u...
Lost River to urocze i pełne magii miasteczko zapomniane przez resztę świata.
Za namową lekarza chory Oswald przenosi się z Chicago do Lost River, aby spędzić tu zimę.
Ponieważ jest to mała mieścinka to każdy się zna, wzajemnie sobie pomaga, a punktem spotkań jest miejscowy sklepik.
Pewnego dnia wszystko się zmienia wraz z przybyciem do sklepu niepełnosprawnej dziewczynki, która mieszka za granicami miasteczka.
Mieszkańcy podejmują pełną mobilizację, aby pomóc dziecku, którego opiekunowie nie bardzo są zainteresowani by zapewnić jej byt.
Wszystko zmienia się po ich wyjeździe, kiedy pozostawiają dziecko na łasce mieszkańców.
Jaką rolę w życiu mieszkańców odgrywa malutki ptaszek?
Czy Oswald będzie szczęśliwy? Jak potoczą sie losy dziewczynki?
"Boże Narodzenie w Lost River" to książka, która nie jest typową historia świąteczną, która wprowadza nas w klimat ciepłych i kolorowych świąt.
Owszem koniec historii spowoduje, że zrobi nam się ciepło na sercu i poczujemy gdzieś w tle ducha świątecznej magii.
Jest to bardzo wzruszająca historia, w której autorka porusza ważne tematy skłaniające czytelnika do chwili zatrzymania, przemyśleń, a może dla niektórych refleksji.
"Boże Narodzenie w lost River" to ciepła powieść o przyjaźni, bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, nadziei na lepsze jutro.
Lost River to urocze i pełne magii miasteczko zapomniane przez resztę świata.
więcej Pokaż mimo toZa namową lekarza chory Oswald przenosi się z Chicago do Lost River, aby spędzić tu zimę.
Ponieważ jest to mała mieścinka to każdy się zna, wzajemnie sobie pomaga, a punktem spotkań jest miejscowy sklepik.
Pewnego dnia wszystko się zmienia wraz z przybyciem do sklepu niepełnosprawnej...
Kuszące ciepłem i magią Świąt "Boże Narodzenie w Lost River" koniecznie musi się znaleźć u Was na półce 😀
Oswald zgodnie z zaleceniami lekarza zostawia za sobą brudne Chicago i przenosi się ns południe Alabamy do malowniczego miasteczka Lost River. Na początku bohater kompletnie nie odnajduje się w nowej rzeczywistości, ale z czasem odnajduje swoje miejsce. Po drodze oczywiście czeka go wiele zaskoczeń, jak listonosz poruszający się łodzią czy sklepikarz doradca miłosny, ale wszystko zmierza ku dobremu. Nagle wszystko staje się proste i nabiera barw, ale czy Oswaldowi uda się pokonać chorobę?
Książka jak wszystkie Fanny Flag jest przepełniona dobrem, miłością i rzyczliwością ludzi. Autorka przywołuje niestety już zapomniane proste mądrości życia, łagodność i dobro. W książce jest jeszcze jedna niesamowita bohaterka, ale niech sama zagości w Waszych domach. Życzę lektury pełnej wzruszeń i pozytywnych emocji.
Za książkę dziękuję @wydawnictwoliterackie
~Mimbla
Kuszące ciepłem i magią Świąt "Boże Narodzenie w Lost River" koniecznie musi się znaleźć u Was na półce 😀
więcej Pokaż mimo toOswald zgodnie z zaleceniami lekarza zostawia za sobą brudne Chicago i przenosi się ns południe Alabamy do malowniczego miasteczka Lost River. Na początku bohater kompletnie nie odnajduje się w nowej rzeczywistości, ale z czasem odnajduje swoje miejsce. Po drodze...
Polowałam kilka lat na to, okazało się, że to tkliwe do bólu opowiadanko, gdzie wszystko jest białe albo czarne, każdy dostaje posiłek albo prezent, a urzędowe sprawy są rozwiązywane w sklepie w 25 sekund. Raj na ziemi.
Nie dla mnie. Chyba podaruję sobie Pomidory jeśli są podobne do Zgubionej Rzeki.
Polowałam kilka lat na to, okazało się, że to tkliwe do bólu opowiadanko, gdzie wszystko jest białe albo czarne, każdy dostaje posiłek albo prezent, a urzędowe sprawy są rozwiązywane w sklepie w 25 sekund. Raj na ziemi.
Pokaż mimo toNie dla mnie. Chyba podaruję sobie Pomidory jeśli są podobne do Zgubionej Rzeki.