To, co najlepsze. Tom 1
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- To, co najlepsze
- Tytuł oryginału:
- The Essential Ellison: A 50 Year Retrospective (Revised and Expanded)
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2018-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-15
- Liczba stron:
- 672
- Czas czytania
- 11 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381231275
- Tłumacz:
- Krzysztof Sokołowski, Agnieszka Sylwanowicz, Wiktor Bukato, Bartosz Kurowski, Maciejka Mazan
- Tagi:
- Wiktor Bukato Maciejka Mazan Krzysztof Sokołowski Bartosz Kurowski Agnieszka Sylwanowicz
Najważniejsza premiera fantastyczna ostatnich lat!
Harlan Ellison – kontrowersyjny geniusz światowej literatury, prowokator nieustannie testujący granice wyobraźni. Obsypany nagrodami, zaliczony w poczet wielkich mistrzów SF i horroru. Jego twórczość była inspiracją m.in. dla Neila Gaimana, Dana Simmonsa, Jamesa Camerona i rodzeństwa Wachowskich. „To, co najlepsze” to dwutomowa kolekcja, po raz pierwszy ukazująca polskim czytelnikom bogactwo i różnorodność dorobku tego niezwykłego pisarza i scenarzysty.
„Nie mogę wyobrazić sobie science fiction późnego XX wieku bez Harlana Ellisona. Byłoby nudno!”
– Ursula K. Le Guin
„Nowa Fala zrewolucjonizowała amerykańską fantastykę. A Harlan Ellison zrewolucjonizował Nową Falę. Dostał za to – między innymi nagrodami – jedenaście Hugo i pięć Nebuli. »Ptak śmierci«, »Nie mam ust, a muszę krzyczeć«, »Dziwne wino«, »Ukorz się, pajacu, rzecze Tiktaktor«. I mój faworyt: »Chłopiec i jego pies«. Żaden szanujący się miłośnik fantastyki nie może sobie pozwolić na to, by nie znać Harlana Ellisona. A poznać naprawdę warto. Ręczę za to moim słowem”.
– Andrzej Sapkowski
„Moje opowiadania ruszają w świat i wywołują piekło. Od czasu do czasu jakiś oszczerca lub urażony krytyk mówi: »Napisał to tylko po to, żeby szokować«. Uśmiecham się wtedy i kiwam głową. Dokładnie tak”.
– Harlan Ellison w liście do Stephena Kinga
„Harlan jest gigantem wśród ludzi pod względem odwagi, waleczności, wymowy, dowcipu, czaru, inteligencji – pod każdym względem oprócz wzrostu”.
– Isaac Asimov we wstępie do „Niebezpiecznych wizji”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Rzeczywiście dobre!
Sam nie wiem, proszę Państwa, czy jestem miłośnikiem idei omnibusów. Lata temu, kiedy byłem gotów rzucić się na każdego pisarza ochrzczonego klasykiem i pożreć jego prozę w drażniącej gardło, ciężkiej do przełknięcia, ale mimo wszystko jednej pigułce, takie wydawnictwa były dla mnie jak gwiazdkowy prezent. Nauczyłem się, mam nadzieję, cierpliwości, dlatego też dzisiaj moje uczucia są mieszane. Jednego za to jestem pewien: jeśli omnibusy będą tak dobre, jak „To, co najlepsze” to prędzej czy później na powrót zostanę ich fanem.
W spisie treści teksty Harlana Ellisona podzielone zostały ze względu na tematykę – mam więc część dotyczącą miłości, część dotyczącą kobiet, strachu, techniki i tak dalej. Nie oznacza to jednak, że jest to jedyny słuszny sposób spojrzenia na obszerny dorobek tego pisarza. Wręcz przeciwnie – tak ścisłe kategoryzowanie mocno ogranicza energię tej nietypowej literatury i może prowadzić do zatracenia właściwej perspektywy. Bo Ellison staje się najciekawszy dokładnie w tym momencie, gdy większość twórców fantastyki naukowej nagle traci grunt pod nogami: to, co najlepsze wychodzi z niego, kiedy całkowicie rezygnuje z eskapistycznych zapędów i śmiało sięga po prywatne doświadczenia.
Tego typu tekstów w zbiorze można odnaleźć całkiem sporo, a zakres ich gatunkowych przynależności jest wyjątkowo szeroki. Jedną z największych ozdób książki stanowi „Valerie: prawdziwe wspomnienie” z części „Kłopoty z kobietami” - wspomnienie, jak sam tytuł jasno wskazuje, które stanowi właściwie gotowy scenariusz hollywoodzkiego melodramatu, który z całą pewnością stałby się kasowym hitem. Pisarz pokazuje tu bardzo charakterystyczne oblicze, stworzone wręcz do pokochania przez czytelników: twardziela z wrażliwym punktem tu i tam.
Ellison ma oczywisty talent do przekuwania własnej biografii na fabuły, bo czerpie inspiracje nie tylko z doświadczeń miłosnych, ale i nieco mroczniejszych odsłon ludzkiej egzystencji. W „Katakumbach: fragmencie <<Memos from Purgatory>>”obszernie – oraz wyjątkowo sugestywnie – opisuje swój krótki pobyt w więzieniu, a pulsujący gniew związany z irracjonalnym starciem z państwowym systemem sprawiedliwości (Ellison został oskarżony o posiadanie broni, która była rekwizytem służącym podczas wykładów... antyprzemocowych) czuć nawet po dziesięcioleciach od tego mało przyjemnego incydentu.
Ostatnią kategorią tekstów niefikcyjnych w „To, co najlepsze” są fragmenty publicystyki Amerykanina. Ta z reguły wypada bardzo dobrze: w osobistych felietonach poświęconych obojgu rodzicom (zatytułowane prosto i treściwie „Mój ojciec” oraz „Moja matka”) nie sposób nie wyczuć potężnych emocji targających pisarzem, „Zmęczony starszy pan” to świetny wyraz szacunku i żalu „Małolat i potwory” to kolejny w zbiorze gotowy przepis na świetny film – tym razem romansującą z groteską tragedię, a „Prawdziwa miłość: wymacywanie Świętego Graala” to wejrzenie w świat Tindera sprzed czterdziestu lat. Zdarzają się Ellisonowi drobne potknięcia („Miłosna serenada dla Jerry'ego Falwella” to tylko nudnawe wołanie o zwrócenie uwagi na artystów),ale z pewnością nie są na tyle poważne, aby nie cieszyć się jego publicystyką.
Czy wszystkie te pochwały wobec autobiograficznych tekstów autora oznaczają, iż nie radzi sobie z fikcją? Nie, ale biorąc pod uwagę obszerność zbioru nie sposób wyobrazić sobie, żeby wszystkie opowiadania trafiły do każdego czytelnika. Zdarzają się Ellisonowi utwory bardzo dobre (jak choćby „Wszystko wraca”, w którym wspomnienie byłych partnerek przemienia się w psychologiczny koszmar),zdarzają się niezłe (wyjątkowo dynamiczne „Trasą widokową”),ale słabych właściwie nie sposób wskazać. Zresztą genialny „Knox” i wybitne „Z Virgilem Oddumem na biegunie wschodnim” wynagrodziłyby nawet największe niepowodzenia.
Pierwszy tom „Tego, co najlepsze” to książka stworzona dla tych, którzy lubią spędzić z jedną lekturą cały szereg wieczorów i rozkoszować się od czasu do czasu jednym, góra dwoma krótkimi tekstami. Wymaga sporo cierpliwości, to fakt, bo ale uczciwie ją wynagradza – obcowanie z prozą Harlana Ellisona to doświadczenie sprawiające mnóstwo frajdy.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 441
- 135
- 82
- 15
- 14
- 9
- 5
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Polski tytuł wprowadza tu nieco w błąd, bo to nie tyle to co najlepsze, co esencja z Ellisona. Moim zdaniem dobór opowiadań nie zawsze najszczęśliwszy, jest tu trochę wybitnej prozy, sporo dobrego pisania, ale też niestety dość dużo nudziarstwa. Po lekturze całości widać, że autor lubił wychodzić poza schematy i ogólnie książka lepiej się chyba sprawdza jako narzędzie do poznania autora niż samych jego dzieł.
Nie przypadł mi też do gustu podział na tematykę, gdyż jest on dość umowny i miejscami na siłę, a zawarte na początku każdego rozdziału omówienia są mało porywające i kojarzą się z omówieniem lektur.
Czy warto sięgać po Ellisona? Tak.
Czy po ten akurat zbiór? Niekoniecznie.
Moim zdaniem znacznie lepiej zaprzyjaźnić się z którymś z krótszych zbiorów lub sięgnąć po wybrane opowiadania i nie męczyć się całością tej kobyły.
Polski tytuł wprowadza tu nieco w błąd, bo to nie tyle to co najlepsze, co esencja z Ellisona. Moim zdaniem dobór opowiadań nie zawsze najszczęśliwszy, jest tu trochę wybitnej prozy, sporo dobrego pisania, ale też niestety dość dużo nudziarstwa. Po lekturze całości widać, że autor lubił wychodzić poza schematy i ogólnie książka lepiej się chyba sprawdza jako narzędzie do...
więcej Pokaż mimo to"To, co najlepsze 1" Harlana Ellisona to pierwszy tom potężnej kolekcji opowiadań słynnego amerykańskiego autora.
Podzielony na 9 sfer tematycznych zbiór ukazuje twórczość Ellisona już od czasów nastoletnich w pierwszych próbach pisarskich. Tematyka jest wszechstronna, zahacza o inne wymiary, obyczajowość, erotykę, brutalizm, śmierć, miłość czy społeczeństwo. Szerokiego kręgu zainteresowań nie sposób odmówić pisarzowi, a każdy podzbiór dodatkowo jest opisany krótkim komentarzem czy słowem wstępu.
W jednych z takich wprowadzeń pada stwierdzenie, że czytając twórczość Ellisona albo się ją kocha, albo nienawidzi. Myślę, że jest to bardzo trafne i ja, niestety, plasuje się raczej w tej drugiej grupie.
Zachęcające słowa Sapkowskiego i Le Guin z okładki, twierdzące, że to książka obowiązkowa dla fanów S-F i fantastyki są dość mylące, bo przy wielości gatunków w opowiadaniach, tych dwóch jest akurat najmniej - a te, co się pojawiają w większości nie są wybitne. Światy Ellisona (a zwłaszcza ten najbardziej realny) jawią się jako pełne zepsucia. Męczyło mnie dłuższe przebywanie w jego tworach wyobraźni - wiele opowiadan określiłabym jako przerost formy nad treścią. Nużyły mnie lub wywoływały zniechęcenie. Szczególnie tematy związane z brudną erotyka i często przedmiotowe podejście do kobiet odrzucalo mnie wręcz od lektury. Wiele treści próbuje też "zagadać" czytelnika refleksjami i filozofią, która do mnie kompletnie nie trafiała.
Dla sprawiedliwości oddam, że było kilka utworów, które mi się spodobały, jak te o rodzinach, czy słynne "Nie mam ust a muszę krzyczec", natomiast w potędze zbioru była to niewielka część. Dam jeszcze autorowi szansę w tomie drugim, natomiast na ten moment nie jest to kompletnie mój typ pisarstwa i treści. Z pewnością jednak ma i znajdzie jeszcze wielu fanów.
"To, co najlepsze 1" Harlana Ellisona to pierwszy tom potężnej kolekcji opowiadań słynnego amerykańskiego autora.
więcej Pokaż mimo toPodzielony na 9 sfer tematycznych zbiór ukazuje twórczość Ellisona już od czasów nastoletnich w pierwszych próbach pisarskich. Tematyka jest wszechstronna, zahacza o inne wymiary, obyczajowość, erotykę, brutalizm, śmierć, miłość czy społeczeństwo. Szerokiego...
Harlan Elison nie bierze jeńców. Pisze po swojemu, nie patrząc na innych. Można polubić jego styl albo poczuć obrzydzenie. Mi się spodobał.
Cześć tekstów jest bardzo intymna ukazując jakim człowiekiem jest Harlan. Ja po przeczytaniu tej książki miałem odczucie, że poznałem tego autora jak kumpla z którym wypiłem piwo. Harlan jest zadufany w swobie, jego teksty nie są arcydziełami. Niektóre są poprostu złe lub niezrozumiałe. Jednak przy większości bawiłem się nieźle i zostały ze mną na dłużej. Dobrze było poznać tego autora, a dzięki tej książki to mi się udało. Czy sięgnę po następnym tom? Raczej nie. Może kiedyś.
Harlan Elison nie bierze jeńców. Pisze po swojemu, nie patrząc na innych. Można polubić jego styl albo poczuć obrzydzenie. Mi się spodobał.
więcej Pokaż mimo toCześć tekstów jest bardzo intymna ukazując jakim człowiekiem jest Harlan. Ja po przeczytaniu tej książki miałem odczucie, że poznałem tego autora jak kumpla z którym wypiłem piwo. Harlan jest zadufany w swobie, jego teksty nie są...
Najlepszy akapit opisujący moje wrażenia z kontaktu z twórczością Harlana Ellisona:
"W jakim osłupieniu stajemy, znieruchomiali niczym zepsute zegary, gdy znajdziemy się w obecności twórcy, gdy zobaczymy dzieło wyjątkowego, zrodzonego z cierpienia talentu, tę wspaniałość lub piękno stworzone może w wolnej chwili, bez większego wysiłku - ale stworzone, wyłowione z niebytu, by świat mógł się nim zachwycać przez resztę wieczności.”
Najlepszy fragment opisujący, jaką postawę powinien przyjąć twórca:
"(...) rolą autora, twórcy fikcji, mistyfikatora jest być twórczą iskrą w tym procesie odnowy: to on niszczy dawną opowieść, mówi to, czego powiedzieć nie wolno, powoduje trzęsienie ziemi, a potem składa kawałki w nową historię.” Robert Coover, str. 427.
I najważniejsze, z czego wielu opiniotwórców tego portalu powinno skorzystać:
"Wierzy (Harlan) - i jest to wiara w pełni usprawiedliwiona - że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, ale pod warunkiem że wie, o czym mówi (entitiled to INFORMED opinion). Że mamy obowiązek uczyć się całe życie, stawać się najlepszą możliwą wersją nas samych." - z wprowadzenia, str. 12.
Najlepszy akapit opisujący moje wrażenia z kontaktu z twórczością Harlana Ellisona:
więcej Pokaż mimo to"W jakim osłupieniu stajemy, znieruchomiali niczym zepsute zegary, gdy znajdziemy się w obecności twórcy, gdy zobaczymy dzieło wyjątkowego, zrodzonego z cierpienia talentu, tę wspaniałość lub piękno stworzone może w wolnej chwili, bez większego wysiłku - ale stworzone, wyłowione z niebytu,...
Oczywiście, że zbiór jest nierówny. Pierwsze opowiadanie wręcz bawi, choćby liczbą wykrzykników :)
A potem jest różnie, chwilami zabawnie, chwilami okropnie. Nie znałam wcześniej autora i cieszę się, że poznałam. Kilka opowiadań mnie zatrzymało trafnością spostrzeżeń i uniwersalnymi obserwacjami. A że te wnioski są mało wesołe, to już raczej wina obserwowanych niż obserwatora.
Oczywiście, że zbiór jest nierówny. Pierwsze opowiadanie wręcz bawi, choćby liczbą wykrzykników :)
więcej Pokaż mimo toA potem jest różnie, chwilami zabawnie, chwilami okropnie. Nie znałam wcześniej autora i cieszę się, że poznałam. Kilka opowiadań mnie zatrzymało trafnością spostrzeżeń i uniwersalnymi obserwacjami. A że te wnioski są mało wesołe, to już raczej wina obserwowanych niż obserwatora.
Męczyłem się z nią 3 miesiące. Przeczytałem 250 stron.
Nie chcę więcej. Nie mam już siły. Nie doczytanie książki może zdarzyło mi się z 2 razy w życiu.
Autor prawdopodobnie w dzieciństwie był ofiarą molestowania, albo zbyt wcześnie i mimowolnie stał się świadkiem niedwuznacznej sytuacji. Albo go w ogóle takowych nie miał, a bardzo chciał mieć.
To by wyjaśniało jego obsesję na punkcie seksu, i to seksu prymitywnego i wulgarnego. Z jego "twórczości" wylewa się to praktycznie na każdej stronie. Po prostu słabe.
Nie potrafię zrozumieć ochów i achów innych pisarzy. Naprawdę.
Szczególnie rozbawiły mnie analizy opowieści Ellisona zawartych w książce, przed każdym rozdziałem. Można mieć wrażenie że już za chwilę będziemy świadkami czegoś spektakularnego. A dostajemy prymitywne zabijanie, i przepraszam za wyrażenie, r&#$%$e na każdym kroku. Opakowane w płaszczyk filozofii i ukrytych znaczeń(?!) Swoista apofenia.
Tragedia.
Zajdel jednym Cylindrem zjada twórczość "SF" tego pana.
Męczyłem się z nią 3 miesiące. Przeczytałem 250 stron.
więcej Pokaż mimo toNie chcę więcej. Nie mam już siły. Nie doczytanie książki może zdarzyło mi się z 2 razy w życiu.
Autor prawdopodobnie w dzieciństwie był ofiarą molestowania, albo zbyt wcześnie i mimowolnie stał się świadkiem niedwuznacznej sytuacji. Albo go w ogóle takowych nie miał, a bardzo chciał mieć.
To by wyjaśniało jego obsesję...
Przedzierałam się przez ten zbiór niczym przez bagnisty teren. Brnęłam jak przez błota. Porzucałam i wracałam. I z każdym kolejnym powrotem przekonywałam się, że jest kiepsko. Początkowo łudziłam się, że to może dlatego, że opowiadania młodzieńcze. Potem, że felietony. W końcu wymówki i usprawiedliwienia mi się skończyły. Cóż, zapoznałam się z twórczością pana Ellisona, jak sugerował pan Sapkowski na okładce książki. Nie zachwyciła. Szkoda.
Przedzierałam się przez ten zbiór niczym przez bagnisty teren. Brnęłam jak przez błota. Porzucałam i wracałam. I z każdym kolejnym powrotem przekonywałam się, że jest kiepsko. Początkowo łudziłam się, że to może dlatego, że opowiadania młodzieńcze. Potem, że felietony. W końcu wymówki i usprawiedliwienia mi się skończyły. Cóż, zapoznałam się z twórczością pana Ellisona, jak...
więcej Pokaż mimo toNie wszystkie opowiadania mi się podobały, jednak sporo jesr bardzo dobrych, niektóre zas sa wybitne. Stad bardzo wysoka ocena ogolna
Nie wszystkie opowiadania mi się podobały, jednak sporo jesr bardzo dobrych, niektóre zas sa wybitne. Stad bardzo wysoka ocena ogolna
Pokaż mimo toBardzo dziwna książka. Na tyle dziwna i nieszablonowa, że zmusiała mnie do napisania opinii. Cytat z okładki i opis zasugerował, że rzeczywiście uzdolniony i czytany autor był przeze mnie zupełnie nieznany. Początek był jak dla mnie bardzo ciężki do przetrawienia, nie pamiętam kiedy tak bardzo męczyłem się czytając książkę. Mówiłem sobie, że jeżeli tak będzie cała książka wyglądała, to z całą pewnością nie doczytam jej do końca. Na szczęście, od około połowy natrafiłem na treści o wiele bardziej trafiające w moje gusta. Oczywiście jest to kwestia doboru treści w tym zbiorze, koniec końców uważam, że było warto, chociaż nie ukrywam, że doświadczenie to musiało się narodzić w bólach.
Bardzo dziwna książka. Na tyle dziwna i nieszablonowa, że zmusiała mnie do napisania opinii. Cytat z okładki i opis zasugerował, że rzeczywiście uzdolniony i czytany autor był przeze mnie zupełnie nieznany. Początek był jak dla mnie bardzo ciężki do przetrawienia, nie pamiętam kiedy tak bardzo męczyłem się czytając książkę. Mówiłem sobie, że jeżeli tak będzie cała książka...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra, tytuł nie adekwatny, to nie jest best of tylko fajnie ukazany rozwój nietuzinkowego pisarza.
Bardzo dobra, tytuł nie adekwatny, to nie jest best of tylko fajnie ukazany rozwój nietuzinkowego pisarza.
Pokaż mimo to