Norweski dziennik. Ucieczka
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Norweski dziennik (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2017-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375747423
Największym problemem życiowym czternastoletniego Pawła Koćko jest perspektywa nudnych wakacji. Nagle wszystko wywraca się do góry nogami, Paweł jest świadkiem zabicia agentów KGB, zostaje porwany, a potem wysłany - podobno dla własnego bezpieczeństwa - do norweskiej wioski za kołem podbiegunowym. No, jeśli zrujnowany dom, śledzący go leśniczy-szpieg, arystokratki na białych koniach i zwariowany kumpel Maciek, wnuk Jakuba Wędrowycza, to bezpieczeństwo, to lepiej nie myśleć, jak...
"Ucieczka" jest lekturą obowiązkową o działaniu terapeutycznym. Skuteczną na tetryczenie. Zalecaną w każdym wieku. Andrzej Pilipiuk udał się w podróż w czasie. Przypomniał sobie jak się męczył w nudnej szkole, jak marzył by się z niej wyrwać. Przypomniał sobie, jakie książki pragnął wtedy czytać i... taką właśnie książkę napisał.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Paweł Koćko - sierota z amnezją
„Ucieczka” Andrzeja Pilipiuka to pierwsza część trylogii Norweskich Dzienników, które ukazały się po raz pierwszy w 2005 roku. Jak przystało na dziennik, mamy w powieści podział na konkretne dni i daty, a całość przeważnie dzieje się z perspektywy narratora pierwszoosobowego.
Powieść wyborna, bo niejednoznaczna, bo wielowątkowa, bo symboliczna, a jednocześnie, prosta i zwykła z młodocianym bohaterem - buntownikiem. Czy to znaczy więc, że to książka dla młodzieży? Niekoniecznie, bo i dorośli czytelnicy znajdą w dziennikach wiele dla siebie... może wspomnienia, a może tęsknotę za dawnym, utraconym czasem.
Zdaje się, że Paweł Koćko, czyli główny bohater, zawsze miał pod górkę, a nieoczekiwane spotkanie z Oficerami KGB dodatkowo wszystko komplikuje. Akcja powieści dzieje się początkowo w komunistycznej Polsce, żeby potem znaleźć się za kołem podbiegunowym w dalekiej Norwegii.
No i tutaj rusza ta właściwa część opowieści, w której Paweł musi szybo dorosnąć i przypomnieć sobie kim właściwie jest i o co tu chodzi, bo zapomniałem dodać, że Paweł, to sierota z amnezją, która próbuje sobie układać życie, czy chce czy nie, w chatce na kurzej łapce, która ledwo trzyma się podłoża. Nie będzie to łatwe, ale przy pomocy kumpla Maćka, wnuka legendarnego Jakuba Wędrowycza życie stanie się bardziej szalone, ekstremalne i niewiarygodne.
Paweł, to ciekawy człowiek, bo nie jest zwykłym nastolatkiem z tajemniczą przeszłością. W swoim bagażu doświadczeń i umiejętności posiada jeszcze bardzo dobry węch, kocie oczy, i co jest niepokojące, czasami zdarza mu się jeść trawę...To wszystkie sprawia, że powieść przybiera na wadze, stając się bardziej intrygującą...
Pilipiuk nie pozwala się nudzić, ani bohaterom, ani czytelnikowi. Jest tu wiele wątków, zabawnych sytuacji połączonych z wykwintnym językiem pisarza. Chociaż jeżeli ktoś chciałby doszukiwać się tutaj szaleńczych uniesień rodem z Wędrowycza, to jednak się rozczaruje. To powieść bardziej subtelna, choć duch Jakuba powiewa czasem nad Morzem Norweskim.
Akcja skupia się głównie na naprawie zdewastowanego domu i wypadach do miasta, życie płynie spokojnie i tylko czasami, gdzieś wybuchnie bomba i wystrzeli karabin...W całej historii Pawła Koćkę nurtują pytania dlaczego znalazł się w tym miejscu i kim jest jego „dobroczyńca” tajemniczy hrabia Derek...na wszystkie jednak odpowiedzi, przyjdzie czas...bo to dopiero pierwsza część, a pracy i wspomnień do odkrycia jeszcze sporo...
Grzegorz Śmiałek
Oceny
Książka na półkach
- 2 701
- 629
- 443
- 60
- 56
- 31
- 25
- 16
- 14
- 13
Cytaty
Całe wychowanie człowieka, stopień jego przystosowania do norm społecznych, sprawdza się w chwili, gdy trzeba bronić swoich przekonań.
W każdym państwie totalitarnym postęp odbywa się kosztem jednostek...
OPINIE i DYSKUSJE
Oj nie wyszła panu Pilipiukowi ta książka pomysł może ciekawy ale wieje nudą i co mnie odrzucało to promowania ukraińskiego nacjonalizmu i choć na ogół w innych pozycjach względnie lub średnio do strawienia sympatie do caratu tutaj to było niesmaczne. Choć sam z przekonania jestem monarchistą nacjonalistom i antykomunistą to akurat poglądy bohaterów mocno odrzucały .
Oj nie wyszła panu Pilipiukowi ta książka pomysł może ciekawy ale wieje nudą i co mnie odrzucało to promowania ukraińskiego nacjonalizmu i choć na ogół w innych pozycjach względnie lub średnio do strawienia sympatie do caratu tutaj to było niesmaczne. Choć sam z przekonania jestem monarchistą nacjonalistom i antykomunistą to akurat poglądy bohaterów mocno odrzucały .
Pokaż mimo toZ Pilipiukiem już jest tak, że albo napisze coś co bardzo mi się spodoba, albo jego historia w ogóle mi nie siądzie. Tak było i tym razem. Zdecydowanie wolę jego inne serie i powieści.
Tutaj początkowo się wciągnęłam i dobrze bawiłam, środek strasznie mnie wynudził, by na koniec znów mnie zaciekawić. Ale nie wiem czy na tyle bym chciała sięgnąć po kolejny tom serii.
Z Pilipiukiem już jest tak, że albo napisze coś co bardzo mi się spodoba, albo jego historia w ogóle mi nie siądzie. Tak było i tym razem. Zdecydowanie wolę jego inne serie i powieści.
Pokaż mimo toTutaj początkowo się wciągnęłam i dobrze bawiłam, środek strasznie mnie wynudził, by na koniec znów mnie zaciekawić. Ale nie wiem czy na tyle bym chciała sięgnąć po kolejny tom serii.
Przeczytanie "Po drugiej stronie książki" zachęciło mnie di sięgnięcia po cykl "Norweski dziennik". Pierwszy tom cyklu uważam za całkiem udany. Lektura skierowana raczej do młodzieży, choć myślę, że niektóre wątki będą bardziej zrozumiałe dla starszych czytelników. Po prostu w powieści, której zalążki powstały, gdy autor był jeszcze nastolatkiem, pod płaszczykiem przygodówki z wątkami fantastycznymi, rozprawia się on z upiorami swojej młodości.
Przeczytanie "Po drugiej stronie książki" zachęciło mnie di sięgnięcia po cykl "Norweski dziennik". Pierwszy tom cyklu uważam za całkiem udany. Lektura skierowana raczej do młodzieży, choć myślę, że niektóre wątki będą bardziej zrozumiałe dla starszych czytelników. Po prostu w powieści, której zalążki powstały, gdy autor był jeszcze nastolatkiem, pod płaszczykiem...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę wypożyczyłam z ciekawości. Szukałam czegoś o wakacjach z tajemnicą w tle. Nie zawiodłam się. Bardzo fajnie i szybko się czyta. Jestem ciekawa dalszej historii. Na pewno sięgnę po kolejną część.
Książkę wypożyczyłam z ciekawości. Szukałam czegoś o wakacjach z tajemnicą w tle. Nie zawiodłam się. Bardzo fajnie i szybko się czyta. Jestem ciekawa dalszej historii. Na pewno sięgnę po kolejną część.
Pokaż mimo toWróciłem po latach do tej książki. Ale podobnie jak większość książek Pilipiuka, tak i ta również źle się zestarzała. Irytuje mnie dość prymitywny styl, mocno nacjonalistyczne poglądy bohaterów i bijącą zewsząd zaściankowość. Słyszałem kiedyś tekst, że Pilipiuk to taki Walaszek (Kapitan Bomba, Blok Ekipa) literatury i ciężko się z tym nie zgodzić.
Wróciłem po latach do tej książki. Ale podobnie jak większość książek Pilipiuka, tak i ta również źle się zestarzała. Irytuje mnie dość prymitywny styl, mocno nacjonalistyczne poglądy bohaterów i bijącą zewsząd zaściankowość. Słyszałem kiedyś tekst, że Pilipiuk to taki Walaszek (Kapitan Bomba, Blok Ekipa) literatury i ciężko się z tym nie zgodzić.
Pokaż mimo toCiekawa i wciągająca pozycja, dosyć tajemniczy zaczątek serii. Polecam.
Ciekawa i wciągająca pozycja, dosyć tajemniczy zaczątek serii. Polecam.
Pokaż mimo toSpodziewałem się po oku jelenia polotu i fantazji, niestety jakoś mi nie podeszło.
Spodziewałem się po oku jelenia polotu i fantazji, niestety jakoś mi nie podeszło.
Pokaż mimo toMłodzieżowa powieść, młodego Pilipiuka.
Książkę czytałem lata temu w wersji papierowej, wróciłem do niej w formie audiobooka z uwagi na najnowszy wywiad rzekę z autorem.
Historia pisana przez młodego, nieco naiwnego człowieka, dla odbiorcy w podobnym wieku. Jest ciekawie i niekonwencjonalnie, nieco przemocy i młodzieńczych zauroczeń, ale głównie jest przygoda z nutą historii w tle. Niestety niekoniecznie to plus, bo autor ewidentnie wybiela UPA, co jest obrzydliwe. Mamy elementy fantastyki wplecione w realny świat w zgrabny sposób.
Teoretycznie jest tu powiązanie z Wędrowyczem, po przez osobę Maćka, ale jest to zdecydowanie niespójne z losami i osobą Jakuba.
Zdecydowanie nie jest to Pilipiuk w najwyższej formie, nie jest też najgorszy.
Młodzieżowa powieść, młodego Pilipiuka.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę czytałem lata temu w wersji papierowej, wróciłem do niej w formie audiobooka z uwagi na najnowszy wywiad rzekę z autorem.
Historia pisana przez młodego, nieco naiwnego człowieka, dla odbiorcy w podobnym wieku. Jest ciekawie i niekonwencjonalnie, nieco przemocy i młodzieńczych zauroczeń, ale głównie jest przygoda z nutą...
Jeśli weźmie się pod uwagę okoliczności powstania trylogii to można mieć więcej wyrozumiałości dla tej opowieści. Od pierwszego akapitu było widać wyraźnie, że to wczesne próby literackie autora. Jak sam podkreślił w "Raporcie z północy" - skoro już coś napisał, to z przyzwyczajenia warto byłoby to wydać. I tutaj też chyba uznał, że jest sporo ciekawych koncepcji, które nie powinny leżeć w szufladzie. Na potrzeby wydawnicze próbowano to poskładać, ale ktoś w którymś momencie chyba machnął ręką, stwierdził że wystarczy i puścił do druku. Niektóre opowieści kierowane do młodzieży jeszcze całkiem nieźle przyswajam i to też jest jedna z nich. Czyta się mimo wszystko całkiem dobrze.
Jeśli weźmie się pod uwagę okoliczności powstania trylogii to można mieć więcej wyrozumiałości dla tej opowieści. Od pierwszego akapitu było widać wyraźnie, że to wczesne próby literackie autora. Jak sam podkreślił w "Raporcie z północy" - skoro już coś napisał, to z przyzwyczajenia warto byłoby to wydać. I tutaj też chyba uznał, że jest sporo ciekawych koncepcji, które nie...
więcej Pokaż mimo toCiężko ocenić do połowy czyta się fantastycznie, trochę tu z Robinsona, a trochę z Oka Jelenia. Niestety, im dalej, tym nagromadzenie motywów rodem z koszmarnego snu paranoika robi się coraz mniej strawne.
Ciężko ocenić do połowy czyta się fantastycznie, trochę tu z Robinsona, a trochę z Oka Jelenia. Niestety, im dalej, tym nagromadzenie motywów rodem z koszmarnego snu paranoika robi się coraz mniej strawne.
Pokaż mimo to