rozwińzwiń

Fragmenty zdarzeń

Okładka książki Fragmenty zdarzeń Wojciech Magiera
Okładka książki Fragmenty zdarzeń
Wojciech Magiera Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Vectra
Data wydania:
2017-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-26
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360891971
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
207
204

Na półkach: ,

"Fragmenty zdarzeń" Wojciech Magiera

Na pewno jest tu mrocznie i to dobra lektura na wieczór.
Mimo tego, że był to debiut to książka wciągnęła mnie swoją autentycznością. Podobał mi się klimat stworzony przez autora, a bohaterowie choć pokręceni to bardzo interesujący.

Wszystko kręciło się wokół pewnej osóbki, Sary, która po pogrzebie swojego wujka, chciała zamknąć pewien rozdział swojego życia. Zamiast tego, w obliczu pojawiających się tajemnic, zaczęła prywatne śledztwo, bo coś nie pasowało jej w dziwnej śmierci wujka. A że ciekawość to pierwszy stopień do piekła to prywatne śledztwo Sary wplątało ją w sieć niefortunnych zdarzeń związanych z tragiczną przeszłością jej rodziny. To było naprawdę ciekawe.

Można się oczywiście spierać, że to raczej niedorzeczne, że można się zaangażować w rozwiązanie zagadki nie tak znowu bliskiej rodziny, ale znam tego typu osoby, dlatego w ogóle mnie to nie zdziwiło.

Podobało mi się to, że bardzo realistycznie została tu pokazana małomiasteczkowość. Każdy znał każdego, a zakopane sekrety unosiły się jak duchy i było to doskonałym tłem dla tej mrocznej opowieści. Główny wątek rozwijał się dość dynamicznie, a autor zręcznie podrzucał mi fragmenty dawnych zdarzeń, co budowało napięcie i ciekawość.

Książkę polecam szczególnie tym, którzy lubią debiuty. Czyta się ją dobrze, szybko, jest tajemnica, a akcja trzyma w napięciu. Może nie było efektu wow czy zaskoczenia innością, ale mnie trudno czymś zaskoczyć przy tylu przeczytanych książek. Mimo wszystko na pewno sięgnę jeszcze po inne książki tego autora.

"Fragmenty zdarzeń" Wojciech Magiera

Na pewno jest tu mrocznie i to dobra lektura na wieczór.
Mimo tego, że był to debiut to książka wciągnęła mnie swoją autentycznością. Podobał mi się klimat stworzony przez autora, a bohaterowie choć pokręceni to bardzo interesujący.

Wszystko kręciło się wokół pewnej osóbki, Sary, która po pogrzebie swojego wujka, chciała zamknąć pewien...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
852

Na półkach:

Sara Krejner chce zamknąć pewien rozdział swojego życia, dlatego przyjeżdża do małej miejscowości na pogrzeb wujka, jednak już po kilku godzinach wplątuje się w serię niefortunnych zdarzeń mających związek z tragiczną przeszłością jej rodziny. Zwykła wizyta zmienia się w prywatne śledztwo, a kobieta nie zważając na niebezpieczeństwo drąży głębiej i głębiej, rozdrapując zabliźnione rany i wyrzuca na wierzch zagrzebane sekrety.
Bestialskie morderstwo, seria pożarów, tuszowanie prawdy i dziwne obrzędy.
Co mają ze sobą wspólnego?
Sara mocno wtyka kij w mrowisko hermetycznej społeczności nie zważając na konsekwencje.
Do czego doprowadzi ta zuchwałość?

Przekonacie się układając mroczny obraz z poszczególnych fragmentów zdarzeń.

Autor zaczyna swoją opowieść dosyć niewinnie. Dziewczyna przyjeżdża na ,,zadupie", gdzie małomiasteczkowe ,,kury" siedzą na ławeczkowej grzędzie i prześwietlają dziobami każdego nowicjusza. Jeśli myślisz, że nic o tobie nie wiedzą, jesteś w błędzie. One wiedzą o tobie więcej, niż ty sam. Na szczęście nasza bohaterka nie należy do płochliwych i nie boi się ani ,,kłapania dziobem", ani małomiasteczkowej zmowy milczenia. Ona doskonale zna reguły tej brudnej rozgrywki i nie zawaha się zagrać nieczysto, by dowiedzieć się, co wydarzyło się przed laty.
Zakończenie z pewnością niejednego zaskoczy.

Ja jestem książką zachwycona!
Po grzecznym początku autor niesamowicie się rozkręcił i zaserwował mi naprawdę pasjonującą opowieść z twardymi i bezkompromisowymi bohaterkami, które tak naprawdę trzęsą tym miasteczkiem i biorą z niego to, co chcą, każda na swój sposób.
Gdybym nie wiedziała, powiedziałabym, że tak o kobietach potrafi pisać tylko kobieta.
A tu proszę, mamy mężczyznę, który rozumie pokręconą i wyzwoloną kobiecą duszę. Do tego co rusz podrzuca nam fragmenty dawnych zdarzeń, które jeszcze bardziej rozbudzają naszą ciekawość. Dla mnie to była rewelacyjna historia! Tajemnicza, mroczna, zaskakująca, która wciąga i trzyma w napięciu aż do samego końca. Dlatego ogromnie polecam!!!

Sara Krejner chce zamknąć pewien rozdział swojego życia, dlatego przyjeżdża do małej miejscowości na pogrzeb wujka, jednak już po kilku godzinach wplątuje się w serię niefortunnych zdarzeń mających związek z tragiczną przeszłością jej rodziny. Zwykła wizyta zmienia się w prywatne śledztwo, a kobieta nie zważając na niebezpieczeństwo drąży głębiej i głębiej, rozdrapując...

więcej Pokaż mimo to

avatar
916
663

Na półkach: ,

Moim skromnym zdaniem nie jest to ani arcydzieło, ani dobra książka, ani żaden fragment zdarzenia.
Ćwierć tresci to same przekleństwa. Wyzywanie sie na wzajem w takich ilościach jakos nie idzie dla mnie w parze z dobrym kryminałem.
Główna bohaterka tez przekombinowana. Komu by się chciałąo narażac życie, żeby próbowac sie dowiedzieć prawdy o przeszłości rodziny i to wcale nie najbliższej...
Rozkudłacone to zostało dokumentnie.

Moim skromnym zdaniem nie jest to ani arcydzieło, ani dobra książka, ani żaden fragment zdarzenia.
Ćwierć tresci to same przekleństwa. Wyzywanie sie na wzajem w takich ilościach jakos nie idzie dla mnie w parze z dobrym kryminałem.
Główna bohaterka tez przekombinowana. Komu by się chciałąo narażac życie, żeby próbowac sie dowiedzieć prawdy o przeszłości rodziny i to wcale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
572

Na półkach:

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Każdy z nas słyszał to powiedzenie i jest w nim sporo racji. Interesowanie się czymś lub kimś może mieć złe konsekwencje. Rozdrapywanie starych ran, wspominanie, gmeranie w tym co było, nigdy nie wychodzi na dobre. Ciekawość miesza się ze strachem i ta niewiadoma. Jest w nas zakorzeniona, że jej obecność wydaje się być oczywista. Poznać to co nieodgadnione, przecież to takie fascynujące.
Interesowanie się zapomnianymi sprawami może jednak doprowadzić do tragicznych skutków.

Sara przybywa do małej "mieścimy" Polspowice na pogrzeb wuja. Jako jedyna spadkobierczyni odziedziczyła cały majątek po nim. Planuje być tu tylko kilka dni, by domknąć wszystkie sprawy. Od pierwszych chwil zostaje jednak wciągnięta w wir zdarzeń, które na tyle intrygują kobietę, że postanawia poznać przeszłość doganiającą teraźniejszość. Wpada w sidła małomiasteczkowej społeczności i staje się częścią koszmaru. Kroczy krętą drogą, pełną kłamstw i niedomówień, by dotrzeć do prawdy.

Od pierwszych stron wpadamy w sieć intryg utkanych z pajęczą precyzją. Pełne napięcia przemilczane prawdy, które się pietrzą. Każdy kolejny dzień pobytu Sary to nowe, wstrząsające fakty. Gdy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy i trafiłam na trop, okazało się, że się myliłam i to bardzo. @wojciech_magiera_autor sprowadza nas na manowce i wodzi za nos.

Powoli poznajemy tytułowe fragmenty zdarzeń, które wprawiają w osłupienie i tworzą całość poprzez spojrzenie w przeszłość. Przeszłość, która zaskakuje i nie powinna ujrzeć światła dziennego. Zanurzamy się w spiralę kłamstw. Niebezpieczny i mroczny świat okraszony erotyzmem. A to fascynujące połączenie.
Tutaj każdy ma coś na sumieniu, a strach i niepewność towarzyszy nam na każdym kroku. Na jaw wychodzą tajemnice wplecione w klimatyczny, letni obraz wsi. A zło czai się w każdym i wszyscy są podejrzani.

To również historia o trudnych wyborach, pulsujących emocjach między bohaterami. I gdy wszyscy myślą, że poznali prawdę i zostali oczyszczeni, w ukryciu pozostaje jeszcze jeden sekret. Nie warto przecież burzyć tego, co zbudowano przez lata.

I wiecie co, ciężko było mi uwierzyć, że to debiut Autora. Świetny debiut.

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Każdy z nas słyszał to powiedzenie i jest w nim sporo racji. Interesowanie się czymś lub kimś może mieć złe konsekwencje. Rozdrapywanie starych ran, wspominanie, gmeranie w tym co było, nigdy nie wychodzi na dobre. Ciekawość miesza się ze strachem i ta niewiadoma. Jest w nas zakorzeniona, że jej obecność wydaje się być oczywista....

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
197

Na półkach:

• FRAGMENTY ZDARZEŃ • WOJCIECH MAGIERA

Wieś czy miasto?
Coraz więcej osób marzy nad wyprowadzką na wieś. Wydaje nam się, że życie za miastem będzie usianą różami idyllą. Chcemy hodować zwierzęta, siać kwiaty, oddychać świeżym powietrzem. Życie na wsi jawi się jako pozbawione problemów, proste i prawdziwe. Po lekturze FRAGMENTY ZDARZEŃ odetchnęłam z ulgą i stwierdziłam, ze anonimowość i smród spalin w mieście wcale nie są takie złe...

W związku z tym, że nie było to pierwsze, a już drugie moje "spotkanie" z autorem to śmiało mogę nazywać się chyba fanką, prawda? 😊

Zacznę od tego, że jestem pod wrażeniem stylu autora, tego z jaką drobiazgowością wprowadził mnie w duszny klimat małej mieściny Polskowice i jak obrazowo opowiedział mi o dramarycznych zdarzeniach mających tam miejsce.

Akcja powieści toczy się dwutorowo.
W teraźniejszości główną bohaterką jest Sara. Przyjechała do Polskowic, na pogrzeb swojego wujka, który przed śmiercią prowadził prywatne śledztwo w wiosce, przysporzając sobie przy tym wielu wrogów. Sara jest nie lada zjawiskiem w małej, plotkarskiej społeczności i szybko okazuje się że nie pozyska tu wielu przyjaciół. Wręcz przeciwnie, gdy zaczyna "węszyć" przy sprawie śmierci wujka, wiele osób gotowych jest posunąć się bardzo daleko, by jak najszybciej opuściła tę mieścinę. Dziewczyna niejednokrotnie znajdzie się w niebezpieczeństwie, ale jej nieustepliwy charakter nie pozwoli jej odpuścić..

Drugim istotnym, w zasadzie jeszcze ciekawszym wątkiem tej historii są tytułowe FRAGMENTY ZDARZEŃ z przeszłości.
Dotyczą one bezpośrednio wujka Sary- Mariusza Zagórskiego oraz uprowadzenia jego synka z domu. Zagórski próbuje za wszelką cenę dowiedzieć się kim jest sprawca.
Kolejne wychodzące na jaw fakty detonują liczne "bomby" przewracając życie mieszkańcow Polskowic do góry nogami.

Wojciech Magiera bez wątpienia ma talent to tworzenia postaci kobiecych "z ikrą". Przekonałam się o tym przy okazji lektury "Płonę", a teraz "fragmenty zdarzeń" dodatkowo utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Sara, bywa bezczelna, głośna, nieustepliwa, ma specyficzny styl bycia. Czesto mnie drażniła, ale nie mogę jej zarzucić, że była postacią nudną, bezpłciową. Daleko jej do szarej myszki, a jej dar pakowania się w kłopoty sprawia ze książkę czyta się z rosnącym zainteresowaniem.

Pod koniec nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że "fragmenty zdarzeń" mogą śmiało zawstydzić "modę na sukces", bowiem tutaj również każdy zdaje się być ze sobą w jakiś sposób spowinowacony.

Subtelność językowa, inteligentna intryga, pędząca akcja, wielu zdecydowanie barwnych bohaterów drugoplanowych, którzy skrywają swoje sekrety i grzeszki oraz zakończenie, którego nie da się przewidzieć to tylko niektóre walory tej powieści.

Zdecydowanie za cicho jest o tym autorze, a szkoda bo jak na debiut jest to naprawdę wysoka półka. Zarówno ta, jak i "Płonę" godne są zapoznania. Gratuluję serdecznie autorowi i z chęcią sięgnę po kolejne jego książki !

• FRAGMENTY ZDARZEŃ • WOJCIECH MAGIERA

Wieś czy miasto?
Coraz więcej osób marzy nad wyprowadzką na wieś. Wydaje nam się, że życie za miastem będzie usianą różami idyllą. Chcemy hodować zwierzęta, siać kwiaty, oddychać świeżym powietrzem. Życie na wsi jawi się jako pozbawione problemów, proste i prawdziwe. Po lekturze FRAGMENTY ZDARZEŃ odetchnęłam z ulgą i stwierdziłam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1354
1054

Na półkach:

Pożądam w literaturze mrocznych, mocnych thrillerów z niebanalnym zakończeniem. W tej historii na pierwszy plan wysuwa się klaustrofobiczny klimat małej, zamkniętej na obcych, społeczności. I właśnie te brudne sekrety, skrzętnie ukrywane przed miastowymi intruzami stanowią największy atut „Fragmentów zbrodni”. Te tajemnice można przyrównać do małych kamyczków, które pociągają za sobą całą lawinę zdarzeń, których konsekwencje okazują się dotkliwie bolesne. Na pewno nie jest to książka dla każdego czytelnika. Język nie grzeszy delikatnością, doświadczyć można sporej ilości wulgaryzmów, a autor nie stroni również od kontrowersyjnych scen erotycznych. Takie elementy w tym gatunku trzeba po prostu lubić. Nie uważam, żeby ta fabuła była przerysowana, bliżej jej zdecydowanie do niebanalności. Te pojedyncze intrygujące klocki tworzą układankę o specyficznym klimacie i gęstym mroku otaczającym książkowe Polspowice, ale właśnie w tym tkwi urok tej historii. Zastanawia mnie jedynie portret psychologiczny głównej bohaterki. Nie wiem, czy uznać jej kreację za nader chaotyczną, czy przyjąć, że kobieta dostrzega w sobie dosyć osobliwe cechy na skutek licznych, czających się wokół niej, zagrożeń. Już Pani Wisława Szymborska pisała przecież, że „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. Rozwiązanie zagadki jest złożone i nie da się samodzielnie ułożyć wszystkich puzzli, by tworzyły właściwą całość. W tej historii jest zbyt wiele podejrzanych, by wskazać winnych, ot tak. Ukrywane sekrety nie wynikają jednak z poczucia małomiasteczkowej wspólnoty, powód milczenia jest zgoła inny. Jednak te wszystkie tajemnice musicie odkryć sami, ale ostrzegam, nić intrygi posiada też zaskakujące supełki. Zakończenie można śmiało przyrównać do bomby! O ile treść nie gna, gdyż tempo jest jednostajne, ale też nie powolne, to już sama końcówka to rollercoaster emocji. „Zaskakujące” to jednak nieco za delikatne określenie. Poniosła mnie trochę fantazja i obstawiałam, że ostatnie zdania tej historii będą brzmiały inaczej, ale pudło. Po przemyśleniu uznałam, że tych nieszczęść byłoby już w fabule za dużo. Takie zwieńczenie tej historii zmieściło się w ramach prawdopodobieństwa.

Pożądam w literaturze mrocznych, mocnych thrillerów z niebanalnym zakończeniem. W tej historii na pierwszy plan wysuwa się klaustrofobiczny klimat małej, zamkniętej na obcych, społeczności. I właśnie te brudne sekrety, skrzętnie ukrywane przed miastowymi intruzami stanowią największy atut „Fragmentów zbrodni”. Te tajemnice można przyrównać do małych kamyczków, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Lubię książki, w których przeszłość odbija swoje piętno na teraźniejszości, w których choć po latach prawda wychodzi na jaw, a winni zostają ukarani. Tylko najczęściej życie pisze własne scenariusze, a niektórzy autorzy nie lubią happy endów. Jak jest w przypadku powieści „Fragmenty zdarzeń”?

Wspomnę tylko, że książkę otrzymałam niespodziewanie od samego autora, co zwykle nieco mnie deprymuje. Bo co jeśli się nie spodoba? Będzie trochę niezręcznie… Jednak w tym przypadku na szczęście moje obawy się nie ziściły i z przyjemnością śledziłam zmagania ponadtrzydziestoletniej Sary Krejner.

A z czym bohaterka może się zmagać w małej „mieścinie”, do której przyjechała jedynie na pogrzeb wujka? Niepokojące wydarzenia ewidentnie kierują ją do sprawy bestialskiego morderstwa noworodka, jej kuzyna, przed ponad 25 laty. Co naprawdę się wówczas wydarzyło? Czy rzeczywiście winny poniósł karę, czy może znaleziono tylko kozła ofiarnego? Czy ktoś z okolicy może być faktycznym sprawcą tej zbrodni?

Włamanie, pościg, odkrywanie tajemnic wujka, szantaż, napad... Gdy zaczyna się robić naprawdę niebezpiecznie, Sara wie, że sprawa z przeszłości jest ciągle otwarta, a komuś bardzo zależy, by nie poznała prawdy.

Tylko czy ze strzępów informacji, fragmentów tamtych zdarzeń uda się złożyć całą historię? Prawdziwą historię?

Autor genialnie oddał klimat małej miejscowości, w której wszyscy się znają, ale i każdy skrywa większe, lub mniejsze tajemnice. W której ręka rękę myje, a problemy zamiata się pod dywan. Duszą i motorem tej powieści natomiast jest bardzo dobrze wykreowana silna postać kobieca, choć momentami budziła we mnie sprzeczne emocje. Emocje wzbudzała również sama zbrodnia, jak i ujawniane kolejne elementy tej makabrycznej układanki. Jednak to zakończenie przyprawiło mnie nieomal o palpitacje serca, zupełnie nie tego się spodziewałam.

Jeśli jeszcze nie czytaliście twórczości autora, to bardzo do tego zachęcam, a ja idąc za ciosem planuję w najbliższym czasie przeczytać „Ukryty cel”.

Lubię książki, w których przeszłość odbija swoje piętno na teraźniejszości, w których choć po latach prawda wychodzi na jaw, a winni zostają ukarani. Tylko najczęściej życie pisze własne scenariusze, a niektórzy autorzy nie lubią happy endów. Jak jest w przypadku powieści „Fragmenty zdarzeń”?

Wspomnę tylko, że książkę otrzymałam niespodziewanie od samego autora, co zwykle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
323

Na półkach:

; Każdy, komu ufamy, na kogo, jak nam się wydaje, możemy liczyć, kiedyś nas rozczaruje. Pozostawieni sami sobie ludzie kłamią, mają tajemnice, zmieniają się i znikają, niektórzy za inną maską lub osobowością, inni w gęstej porannej mgle nad klifem.;

Lauren Oliver, Delirium



Zadziwiająca i wprawiająca w wielki zachwyt ( ZACHWYT! ),mój sentyment do powieści kryminalnych, gdzie zazwyczaj fabuła przebiega kluczowo, standardowo, po nitce do kłębka odkrywając przebieg zdarzeń, morderstwo które zazwyczaj następuje, morderca o którym jeszcze nie wie główny bohater, standardowa ofiara, plątanina zdarzeń, sytuacji, czytasz i wiesz, czyli ; główka pracuje ; często odkrywasz prawdę zbyt szybko i treść traci na wartości, na niespodziance, na tym czymś co daje wytwornego kopa, co podbija książkę do tego by dać jej jak najwięcej gwiazdek, rozumiesz to? Stanęłam przed debiutem, lecz wcześniej czytając ; Ukryty cel ; Wojciecha Magierę stwierdzam że była to bardzo dobra powieść kryminalna, dlaczego zabrałam się od końca? nie czytając najpierw pierwszej powieści, dziewiczej, tej unikatowej, jak dziecka swojego - ot przeoczenie, ale jakże dziś z całą satysfakcją mogę powiedzieć że nie żałuję, a się cieszę, iż ta pomyłka wyszła mi ( nie tyle na zdrowie, czytałam cała w pąsach ),z podziwem dla autora, bo zobaczcie i uszanujecie fakt iż pierwsze dzieło to zazwyczaj zawsze jakieś małe potknięcia, nauka poprzez próby i błędy, gdzie kolejne powieści zazwyczaj są tymi lepszymi, a tu masz ci babo placek!

; Fragmenty zdarzeń ; ( wydawnictwo Vectra ),to nic innego jak dwa wątki powiązane ze sobą tajemnicą rodzinną, gdzie dowiesz się z tej powieści drogi czytelniku iż do Polspowic z wielkimi trudami przybywa Sara na pogrzeb wujka, dziedzicząc tym samym jego dom. Zaraz na początku kobieta wplątuje się w wiele nie wyjaśnionych spraw, tłumacząc sobie zagadkami pozostawionymi na tle przeszłości jej wujka którego przeszło dwadzieścia lat temu i jego żony porwano dziecko. Od tego zdarzenia dziewczyna czuje we wsi a raczej ; mieścinie ; jak ją nazywano mieszkańcy, obserwowana. Im bardziej drąży sprawę, tym coraz więcej tajemnic wychodzi na jaw, kto chce ją zgwałcić? komu zależy by wyjechała z ; mieściny ;? komu się naraziła i czy wszyscy włącznie ze sołtysem są umoczeni po zęby w brudach które powoli acz stanowczo mogą ujrzeć światło dzienne? Czy wujek zszedł z tego świata na pewno z powodu choroby? Najsmaczniejszym kąskiem jest końcówka która odbija szerokim łukiem od tego co uważałam że stąpam po właściwej ścieżce zdarzeń. Brawurowa powieść , pełna zakrętasów, emocji, napięcia, pokazuje iż autor posiadając tak wysublimowane poczucie ekspresji , co wyobraźni, bawi się naszą fantazją, stawiając ją wręcz pod ścianą, nie dając chwili odetchnąć. Świetnie skonstruowany pomysł o porwaniu, chwilach grozy w lesie, zwątpienia bo czy prawda wyjdzie na jaw i jakie będą tego konsekwencje, podpaleniach, tajemnice nie tylko utrzymane w relikwiach , osób najbliższych, lecz nabrania wody w usta przez większość ; mieściny ; która jak się okazuje poprzez wzgląd na własne bezpieczeństwo, ukryty wstyd, szantaże, umoczyły wbrew pozorom niewinnego człowieka, a czy był nie winny nie jaki Kowalski? Czego się dowiecie , co Was zaskoczy, a zaskoczy! drogi czytelniku, więc ja Wam polecam, lekturę po której stwierdzicie że niby wiocha a tyle bagna posiada! Powodzenia.

; Każdy, komu ufamy, na kogo, jak nam się wydaje, możemy liczyć, kiedyś nas rozczaruje. Pozostawieni sami sobie ludzie kłamią, mają tajemnice, zmieniają się i znikają, niektórzy za inną maską lub osobowością, inni w gęstej porannej mgle nad klifem.;

Lauren Oliver, Delirium



Zadziwiająca i wprawiająca w wielki zachwyt ( ZACHWYT! ),mój sentyment do powieści kryminalnych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
274

Na półkach: ,

Jest gdzieś lecz niewiadomo gdzie, wieś, w której horror dzieje się. 🎼 oj sorki „mieścina”.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Sara przyjeżdża do Polspowic na pogrzeb wujka - ostatniego krewnego ze strony matki. Jako jego jedyna spadkobierczyni kobieta otrzymuje dom, a w nim pełno zagadek. Wujek był bardzo ekscentryczny, wszędzie chodził z aparatem, naprzykrzał się ludziom i zbieram na nich haki - No cóż nie bym do rany przyłóż 😹 Sara podąża tropem jaki zostawił jej zmarły i dokopuje się do wielu, oj wielu brudów. ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
W 1991 we wsi dochodzi do tragedii, porwano i skatowano niemowlę, jedynego syna Mariusza Zgórskiego. Śledztwo kończy się złapaniem zabójcy w bardzo szybkim czasie. Wiec dlaczego wujek Sary przez ponad dwadzieścia lat szukał, węszył i wypytywał mieszkańców szukając odpowiedzi co tak naprawdę się stało tej nieszczęsnej nocy? ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Powiem Wam kochani, że się nie spodziewałam tego! Autor książki to taki miły, wiecznie optymistyczny człowiek, a tu taki szok! Książka jest mroczna. Typowa polska wieś, w której sołtys urzęduje od ponad 20 lat, każdy wie wszystko o każdym, a wszystkie dramaty zamiatane są pod dywan. Świetnie przemyślana fabuła, bardzo brutalne opisy ( nic dziwnego że mama Wojtka miała mieszane uczucia co do twórczości syna 😹). No tego dla mnie wisienką na torcie była główna bohaterka - silna, zdeterminowana by odkryć prawdę i szalenie sprytna. Bardzo polecam Wam tę książkę. ⠀

Jest gdzieś lecz niewiadomo gdzie, wieś, w której horror dzieje się. 🎼 oj sorki „mieścina”.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Sara przyjeżdża do Polspowic na pogrzeb wujka - ostatniego krewnego ze strony matki. Jako jego jedyna spadkobierczyni kobieta otrzymuje dom, a w nim pełno zagadek. Wujek był bardzo ekscentryczny, wszędzie chodził z aparatem, naprzykrzał się ludziom i zbieram na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
36

Na półkach:

Wciągnąłem się w tą opowieść od samego początku.
Wartka akcja, barwne postacie, może trochę przerysowane, ale to na plus. I ciekawa fabuła.
Z tego co przeczytałem na LC to autor jest amatorem, tym bardziej polecam tą powieść, i czekam na następne.

Wciągnąłem się w tą opowieść od samego początku.
Wartka akcja, barwne postacie, może trochę przerysowane, ale to na plus. I ciekawa fabuła.
Z tego co przeczytałem na LC to autor jest amatorem, tym bardziej polecam tą powieść, i czekam na następne.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    58
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    15
  • Sensacja
    2
  • Ulubione
    2
  • 2022
    2
  • Kryminał
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Wyzwanie LC 2020
    1
  • Mój patronat medialny
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Fragmenty zdarzeń


Podobne książki

Przeczytaj także