Podwójne życie reporterki. Fallaci. Torańska

- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2017-11-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-21
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381230582
- Tagi:
- literatura polska dziennikarka reportaż biografia
Długo wyczekiwany portret dwóch wybitnych dziennikarek.
Dwie wyjątkowe kobiety, dwie silne osobowości, dwie wybitne dziennikarki. Odważne, bezkompromisowe, piekielnie pracowite. Teresa Torańska bardziej empatyczna – ostra, ale nieprzekraczająca norm; Oriana Fallaci bez skrupułów, w ocenie innych niemająca hamulców. Czasem mijały się na reporterskim szlaku, ale nigdy się nie spotkały.
Rozmawiały z reżyserami i aktorami historii, starały się ich zrozumieć, by pomóc swoim czytelnikom w lepszym pojmowaniu zjawisk i wydarzeń. Mimo to nie udało im się nas zmienić – nie wpływają na nas ani wstrząsające reportaże, ani wybitne powieści, choć stanowią aż nadto wyraziste memento. Zapominamy, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze i że pobłażliwość wobec nienawiści – również tej ukrywającej się w języku – prędzej czy później prowadzi do katastrofy.
Remigiusz Grzela przejechał tysiące kilometrów śladami Fallaci i Torańskiej, rozmawiał z ich najbliższymi przyjaciółmi, dotarł do nieznanych dokumentów. W ten sposób powstał brawurowy i głęboki portret dwóch wielkich dziennikarek i epoki, w której żyły i którą próbowały opisać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oficjalne recenzje
Niezłomne, z pasją do ostatniej kropki
Możemy się oszukiwać, udawać że nic się nie dzieje, ale trudno zaprzeczyć temu, że współczesnej dziennikarstwo dalekie jest od znanych przed laty etosów. Kiedyś oczywiste było, że liczy się prawda, jaka by ona nie była, nawet jeśli godzi w nas samych. Dziś, dziś liczą się słupki oglądalności. Walka na propagandę z obu stron, bez żadnego wypośrodkowania. Misyjność zastąpiła atrakcyjność, a dążenie do sprawiedliwości przeciąganie liny na zasadzie – ja mam rację, bo głośniej ją krzewię.
Boleśnie przypomina o tym lektura książki Remigiusza Grzeli, który postanowił przybliżyć czytelnikom dwie tuzy zawodu dziennikarza – Orianę Fallaci i Teresę Torańską. Przykład rodzimy i ten zza granicy. Dwie przedstawicielki szkoły, jakiej trudno doszukać się aktualnie. Z jednej strony potrafiące nieprzejednanie stawać przy swoim stanowisku, z drugiej zaś oddać głos wszystkim. Bez względu na opcje polityczne czy przekonania, dać szansę wypowiedzi i stanąć do konfrontacji. Postawić trudne warunki, ale w żadnym razie przekrzykiwać na starcie.
Oczywiście nie znaczy to, że obie przedstawicielki mediów są takie same. Istnieją przekonania i etosy, którymi obie się kierują, ale metody ich pracy i dążenie do osiągnięcia odpowiednich celów są cokolwiek różne. Gdybym miał pokrótce je przybliżyć, Fallaci bliżej byłoby do gromu z jasnego nieba, który uderza niespodziewanie i pozostawia po sobie popiół. W przypadku Torańskiej to często działanie kropli drążącej skałę. Praca metodyczna, konsekwentna, z stopniowym dostosowaniem swojego rozmówcy tak, że ten prędzej czy później kapituluje i mówi więcej niż powinien.
Długo zastanawiałem się czy nie lepszym pomysłem byłaby swoista seria, w której opowieść o obu bohaterkach mogłaby zawrzeć się w oddzielnych tomach. Osobiście bardziej, być może ze względu na kontakt z rodzimą rzeczywistością, było mi do poznawania warsztatu, ale też poszczególnych dokonań Teresy Torańskiej. Wydaje się, że po prostu to co bliższe łatwiej oddać, szczególnie, że autor miał szansę porozmawiać z swoją bohaterką, czego nie mógł dokonać w wypadku włoskiej ikony. Nie znaczy to, że narracja tycząca się Fallaci jest słabsza, zwyczajnie brakuje jej tego osobistego pierwiastka, który tylko rozmowa twarzą w twarz może wprowadzić.
Jednak znakomicie rozumiem, dlaczego właśnie te dwie bohaterki występują tutaj wspólnie. Kluczem jest właśnie to, o czym wspomniałem wcześniej – różne metody w drodze o tą samą wartość, czyli prawdę. Sam wpływ otoczenia na główne bohaterki miał tu ogromne znaczenie. Poszukiwanie własnej tożsamości, poszczególne szczeble zatrudnienia, dobre rady najbliższych ludzi, ale też skomplikowane relacje międzyludzkie, szczególnie w kwestii rodzinnej, co Grzela bierze w rozwagę.
Jest tu zarówno miejsce na mały zarys biograficzny, jak i the best of w obu karierach, a także ważkie punkty zwrotne. Osobiste notatki, wycinki z artykułów i książek uzupełniają wspomnienia najbliższych osób. Tych, którzy zostali dopuszczeni najbliżej i mogą oddać mniej znaną stronę sławnych reporterek, która umiejętnie uzupełnia zarysy postaci, jakie mogliśmy sobie wyobrazić na podstawie ich różnorodnej twórczości.
Nie jest łatwo opisać takie tuzy bez popadania w idealizowanie. Remigiuszowi Grzeli udało się uniknąć tej pułapki, nawet jeśli zdarza się jego pisarskiej maszynerii w paru miejscach ugrząźć. Mimo to stworzył przystępny i złożony portret dwóch wybitnych dziennikarskich osobowości, jakie powinny być wzorem dziś, gdy tak łatwo miałkość tekstu zakrywa się ogromnym tytułem. To zwyczajnie dobra opowieść o jednostkach, które pokazały, że można coś zmienić, nie należy się zatrzymywać bez względu na trudności i za wszelką cenę zaoferować swoim czytelnikom prawdę i sprawiedliwość. Etos, o którym należy pamiętać, szczególnie że ostatnio coraz więcej osób zdaje się o nim zapominać.
Patryk Rzemyszkiewicz
OPINIE i DYSKUSJE
Uwielbiam biografie. Ikon zwłaszcza.
Podziwiam ogrom pracy autora, jego warsztat.
Po jakie licho jednak zestawienie dziennikarskich ikon, skoro każda z nich zasługuje na odrębną biografię.
Podobieństwa czy różnice? Porównania? Wschód i Zachód?
Nigdy się nie spotkały. Więcej je różniło niż łączyło. Oriana Fallaci 'zawsze górowała na swoim rozmówcą. Mówiono, że idzie na wywiad jak na wojnę. Amunicją był katalog słabych punktów przeciwnika(...) Wywiad nigdy nie zagrażał jej, zawsze rozmówcy. Nobilitowała go albo poniżała."
Dla Teresy Torańskiej rozmowa nigdy nie była wojną. "Złość bywała po drugiej stronie. (...) Dawała absolutne poczucie bezpieczeństwa. Zapominało się, że to rozmowa z dziennikarzem. Rozmawiała jakby zupełnie prywatnie."
"Podwójne życie reporterki" , portret wybitnych kobiet, ikon dziennikarstwa, które "usiłowały odnaleźć >korzenie nienawiści<"
Uwielbiam biografie. Ikon zwłaszcza.
więcej Pokaż mimo toPodziwiam ogrom pracy autora, jego warsztat.
Po jakie licho jednak zestawienie dziennikarskich ikon, skoro każda z nich zasługuje na odrębną biografię.
Podobieństwa czy różnice? Porównania? Wschód i Zachód?
Nigdy się nie spotkały. Więcej je różniło niż łączyło. Oriana Fallaci 'zawsze górowała na swoim rozmówcą. Mówiono, że idzie na...
To będzie dla mnie trudna recenzja... naprawdę trudna. Z jednej strony książka bardzo mi się podobała, z drugiej... cóż... nie bardzo. Ogromnie zależało mi na tej pozycji, ponieważ Oriana Fallaci jest jednym z moich życiowych autorytetów, jest osobą, którą bezwzględnie podziwiam i nawet jeśli czasem się z nią nie zgadzam (co zdarza się wyjątkowo rzadko - prawie wcale),to zawsze ją rozumiem. Nabieram więc powietrza pod palce - i przystępuję do pisania.
Remigiusz Grzela zdecydował się w jednej książce zawrzeć dwa życia - co jest pomysłem ciekawym, ale (według mnie) dobór postaci ostatecznie był nietrafiony, chyba że pragnął wyraźnego kontrastu, przeciwnych biegunów... Oriana Fallaci była całkowicie inna od Teresy Torańskiej, jedynym punktem wspólnym jest wykonywany zawód - więcej podobieństw brak. Inne temperamenty, inne poglądy, inne dziennikarstwo - cóż, inne światy. Również wolałabym wyraźny podział na część o Fallaci i na część o Torańskiej. Rozumiem, że autor chciał przeplatać ich losy, dzieciństwo porównać z dzieciństwem, karierę z karierą, śmierć ze śmiercią, lecz dla mnie to było trochę wymuszone, a biorąc pod uwagę obie panie - wodę i ogień - wniosek raczej słuszny, lecz jest to tylko moje odczucie, innym może się podobać taki zabieg, bo to kwestia formalna, kompozycyjna, więc na treść jako taką nie ma wielkiego wpływu.
Jednak to nie tak, że książka mi się nie podobała. Doceniam ją, chociażby za styl. Remigiusz Grzela ma potężny warsztat i pisze świetnie. Lekkie, ale konkretne pióro, które nie jest pozbawione nutki melancholii (bardzo to miłe). Potrafi wspaniale opowiadać, ma talent bajarza, reportera z czujnym okiem. Jest w tych opowieściach obecny, uczestniczy, chodzi po tych samych uliczkach, po których chodziła Oriana, chce przeżywać jej historię i Torańskiej również, chce się do nich zbliżyć, dotknąć ich kruchego wspomnienia. Podjął się trudnego zadania, bo sama Fallaci nie chciała, by ktokolwiek pisał jej biografię - myślę, że wiedziała, czego sobie życzy. Tylko ona mogła o sobie napisać prawdę i być całkowicie pewna zawartych w tekście słów. Co do Torańskiej... to nie jest dziennikarka, która bardzo mnie interesuje, raczej przeciętnie, choć dobrze się stało, że przyglądnęłam się i jej nieco uważniej. Biografię Fallaci znałam dobrze, niewiele więc mnie tu zaskoczyła, ale pojawiły się pewne rzeczy, o których nie wiedziałam. Autor wykonał wielki trud i dotarł do wypowiedzi, zdobył wypowiedzi ludzi, którzy mogli opowiedzieć o słynnej reporterce ze swojej perspektywy - to bardzo cenny głos, choć i tak wolę głos samej Fallaci.
"PODWÓJNE ŻYCIE REPORTERKI Fallaci. Torańska", to książka idealna na początek przygody z dwoma gatunkami: reportażem i biografią. Remigiusz Grzela, jak już wspomniałam, ma świetny warsztat i wrażliwe oko, jest spostrzegawczy i ma talent do wynajdywania i łączenie różnych faktów. Książka ta została również pięknie wydana - co jest znakiem firmowym Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Ja Fallaci kocham, więc dla mnie to była lektura obowiązkowa - może i dlatego pewne kwestie mi przeszkadzały - bo wiem o tej reporterce więcej, niż przeciętny czytelnik, mam wyrobione zdanie i czytałam wiele jej tekstów (tutaj PROSZĘ polski rynek wydawniczy o wznowienia jej książek - usłyszcie mnie, bo Fallaci dzisiaj bardzo nam brakuje). Choć uważam, że Oriana i Teresa raczej by się nie polubiły (miały zupełnie, diametralnie inne wizje rzeczywistości),to gratuluję Remigiuszowi Grzeli odwagi i wielkiej determinacji przy tworzeniu tego dzieła - nie łatwo mierzyć się z legendą.
Książka ta porusza ważne kwestie, więc siłą rzeczy musi wywoływać emocje i skłaniać do przemyśleń. Koniec końców, to plus, bo dziennikarze powinni zadawać pytania i wywoływać dyskusję. Najważniejsze, byśmy nigdy nie tracili zdrowego osądu, byśmy zawsze mieli własne zdanie i potrafili go bronić i by PRAWDA faktycznie była najważniejsza, bo fałszywym przekonaniem jest stwierdzenie, że prawda sama się obroni.
dobra, choć wymagająca własnych przemyśleń (ale to w sumie też dobrze)
6/10
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
To będzie dla mnie trudna recenzja... naprawdę trudna. Z jednej strony książka bardzo mi się podobała, z drugiej... cóż... nie bardzo. Ogromnie zależało mi na tej pozycji, ponieważ Oriana Fallaci jest jednym z moich życiowych autorytetów, jest osobą, którą bezwzględnie podziwiam i nawet jeśli czasem się z nią nie zgadzam (co zdarza się wyjątkowo rzadko - prawie wcale),to...
więcej Pokaż mimo toPierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy gdy myślę o Orianie Fallaci to emocje…nieposkromione i do głębi prawdziwe. Gdy myślę o Teresie Torańskiej to trafne pytania które zadawała, jednocześnie proste a mądre.Takie, które pozwalały się rozmówcy otworzyć.
Chociaż czytałam najważniejsze książki obu wybitnych dziennikarek i znam dobrze ich dokonania nigdy nie przypuszczałam, że można tak znakomicie zestawić ich życiorysy, że tak wiele je obie łączy.
To na pewno uczciwość dziennikarska, dążenie do prawdy, niesłychana pracowitość i skrupulatność, pasja i profesjonalizm. Do tego graniczna data, którą dla Fallaci stanowił 11 września a dla Torańskiej katastrofa smoleńska. W przypadku obu tragicznych zdarzeń co do konsekwencji obie, już chore, wykazały tutaj zdolności profetyczne….niestety. Do tego obie zmagały się z nowotworem, odchodziły długo i w cierpieniach. Jednak Teresa Torańska w przeciwieństwie do wybitnej Włoszki otoczona gronem przyjaciół i rodziny.
Remigiusz Grzela wykonał tytaniczną pracę, dotarł do członków rodziny, znajomych, przyjaciół i współpracowników Oriany, przeanalizował setki publikacji, odbył dziesiątki spotkań w rodzinnym kraju dziennikarki. W Polsce miał okazję nie tylko porozmawiać z osobami, które pracowały z Torańską ale dotarł również do niektórych bohaterów jej wywiadów oraz za zgodą męża autorki „Onych” dokładnie przestudiował jej bogate archiwum. Tutaj, szczególnie polecam fragmenty materiałów do książki o paryskiej „Kulturze”, książki, która nigdy nie powstała. A szkoda….
Kawał dobrej dziennikarskiej roboty!
Pierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy gdy myślę o Orianie Fallaci to emocje…nieposkromione i do głębi prawdziwe. Gdy myślę o Teresie Torańskiej to trafne pytania które zadawała, jednocześnie proste a mądre.Takie, które pozwalały się rozmówcy otworzyć.
więcej Pokaż mimo toChociaż czytałam najważniejsze książki obu wybitnych dziennikarek i znam dobrze ich dokonania nigdy nie...
Wspomnienia, anegdoty o dwóch dziennikarkach-reporterkach, które nigdy nie spotkały się. Obydwie panie miały bardzo silne charaktery. A oprócz tego, że opisywały rzeczywistość, którą chciały poznać, zobaczyć z każdej strony to miały również wpływ na historię, która pisała się kiedy żyły. Może brakuje trochę (oprócz wszystkich ochów i achów)wspomnienia co nie wyszło. Gdzie "popłynęły". Może kogoś nawet niechcący skrzywdziły. Nieskazitelność, z innych powodów, zaczyna mnie przerażać. Nie zmienia to faktu, że mam dla Pań duży szacunek za profesjonalizm i odwagę, szczególnie za nie zawsze poprawnie politycznie opinie. Myślę, jest to również dobra pozycja dla studentów dziennikarstwa i dziennikarzy którzy zgubili cel, jako etos zawodu.
Wspomnienia, anegdoty o dwóch dziennikarkach-reporterkach, które nigdy nie spotkały się. Obydwie panie miały bardzo silne charaktery. A oprócz tego, że opisywały rzeczywistość, którą chciały poznać, zobaczyć z każdej strony to miały również wpływ na historię, która pisała się kiedy żyły. Może brakuje trochę (oprócz wszystkich ochów i achów)wspomnienia co nie wyszło. Gdzie...
więcej Pokaż mimo toZmierzyłam się z "Podwójnym życiem reporterki". Z portretami dwóch wybitnych dziennikarek, Oriany Fallaci i Teresy Torańskiej. Obie odważne i wyjątkowe. Z pewnością to je łączy. Nigdy się nie spotkały. Dzięki ich reporterskiej pracy zagłębiłam się w historię, nie tak odległą, a jednak nie tak dobrze mi znaną. Nie było łatwo.
Z ogromną ciekawością śledziłam losy tych dwóch kobiet, które dzięki swojej pracy zapisały się w historii epoki, w której żyły. Czy były szczęśliwe? Myślę, że Teresa Torańska tak. Oriana Fallaci niestety nie. Natomiast obie to kobiety nieprzeciętne. Żyły z pasją. Mam nadzieję, że dzięki niej obie spełnione.
Mierząc się z "Podwójnym życiem reporterki" zmierzyłam się także z autorem tej publikacji. Remigiuszem Grzelą. Warto było. Remigiusz Grzela dzięki swojej pracy dziennikarza, pisarza i dramaturga już zapisał się w historii epoki, w której żyje. GORĄCO POLECAM!
Zmierzyłam się z "Podwójnym życiem reporterki". Z portretami dwóch wybitnych dziennikarek, Oriany Fallaci i Teresy Torańskiej. Obie odważne i wyjątkowe. Z pewnością to je łączy. Nigdy się nie spotkały. Dzięki ich reporterskiej pracy zagłębiłam się w historię, nie tak odległą, a jednak nie tak dobrze mi znaną. Nie było łatwo.
więcej Pokaż mimo toZ ogromną ciekawością śledziłam losy tych dwóch...
– Wyruszałem w podróże i wracałem z nich, robiłem notatki, tony notatek. Kartony nadal stoją w pracowni – napisał Grzela na swoim blogu. Ciężka i konsekwentna praca przyniosła efekty – stworzył wiarygodny i autentyczny portret kobiet, które na zawsze wpisały się w historię dziennikarstwa. Więc, jeśli wciąż macie wątpliwości, czy sięgnąć po „Podwójne życie reporterki” to te trzy nazwiska powinny je rozwiać: Fallaci, Torańska, Grzela.
Cała recenzja: http://www.nowyfolder.com/portret-podwojny/
Zapraszam! :)
– Wyruszałem w podróże i wracałem z nich, robiłem notatki, tony notatek. Kartony nadal stoją w pracowni – napisał Grzela na swoim blogu. Ciężka i konsekwentna praca przyniosła efekty – stworzył wiarygodny i autentyczny portret kobiet, które na zawsze wpisały się w historię dziennikarstwa. Więc, jeśli wciąż macie wątpliwości, czy sięgnąć po „Podwójne życie reporterki” to te...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki:
1/ czuję ogromny żal ze obie nie żyją,
2/ chciałabym przeczytać wszystko co obie napisały,
3/ jestem dumna że jestem kobietą,
4/ podziwiam je za odwagę i bezkompromisowość,
5/ zyskuje wiare w to, że miernota i złość zostanie zwyciężona przez dobro i mądrość.
Po przeczytaniu tej książki:
Pokaż mimo to1/ czuję ogromny żal ze obie nie żyją,
2/ chciałabym przeczytać wszystko co obie napisały,
3/ jestem dumna że jestem kobietą,
4/ podziwiam je za odwagę i bezkompromisowość,
5/ zyskuje wiare w to, że miernota i złość zostanie zwyciężona przez dobro i mądrość.
Odpadłam po jakichś 20% książki. Zaczynałam się gubić w biografiach dwóch różnych osób, które łączyła tylko płeć i wykonywany zawód.
Odpadłam po jakichś 20% książki. Zaczynałam się gubić w biografiach dwóch różnych osób, które łączyła tylko płeć i wykonywany zawód.
Pokaż mimo toOpowieść o dwóch silnych kobietach, których biografie inspirują i dodają odwagi. Polecam!
Opowieść o dwóch silnych kobietach, których biografie inspirują i dodają odwagi. Polecam!
Pokaż mimo toŚwietna książka. Dwie ikony dziennikarstwa. lektura obowiązkowa.
Świetna książka. Dwie ikony dziennikarstwa. lektura obowiązkowa.
Pokaż mimo to