Mabel

Okładka książki Mabel Anna M. Setla
Okładka książki Mabel
Anna M. Setla Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380837164
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
85
85

Na półkach: ,

Hej🫀

Jak często sięgacie po książki o wampirach/wilkołakach? Pierwszą powieścią, którą kupiłam za swoje własne pieniądze i przeczytałam, ponieważ naprawdę chciałam, a nie dlatego, że mnie zmuszano, był Zmierzch. Od tamtej pory mam sentyment do wampirów i wilkołaków. Zawsze chętnie sięgam po książki opowiadające historie o tych stworzeniach – bardzo często trafiają się naprawdę świetne tytuły! Niestety z Mabel nie trafiłam zbyt dobrze. Historia jest dość płaska, jak i postacie. Bardzo chciałam polubić głównych bohaterów, ale zwyczajnie się nie dało. Niestety ta powieść nie wywarła na mnie dobrego wrażenia.

Ta książka łączy w sobie trochę Harrego Pottera i Zmierzchu – brakuje jej oryginalności. Wiele rzeczy opowiedziane zostało po łebkach, bez pasji i odkrywczości. Nie można nie porównywać Mabel do świata czarodziejów od J.K.Rowling. W pewnym wieku bohaterowie otrzymują list i udają się do szkoły, która ukryta jest przed wzrokiem osób „niemagicznych” lub „niewampirycznych”. Niektórzy nauczyciele pracujący w Van Helsing School są bardzo podobni do tych z Hogwartu – najbardziej rzucił mi się w oczy taki a’la Snape. Niestety wiele zabrakło w budowie ich charakterów. Lista zajęć jest przełożona na tą wampiryczną. Nie jest rozbudowana, a do tego autorka zupełnie nie włożyła pracy w to, by zabrać nas na takie zajęcia i stworzyć intrygujące opisy, momenty oraz sytuacje. Jeśli chodzi o Zmierzch, to w Mabel też mamy wampiry żywiące się krwią zwierząt i nieco podobny klimacik do powieści S.Meyer.

Opis obiecuje znacznie więcej, niż faktycznie dostajemy. W tej historii nie ma „rządów tyrana”, a jej „największy przeciwnik” od pierwszego spojrzenia lata za bohaterką jak wierny psiak.

Styl pozostawia wiele do życzenia. „(…) jego spojrzenie wędrowało po całej sali, przepełnione jakimś mrokiem i zdaje się, że czymś jeszcze.” – myślę, że autorka mogła bardziej skoncentrować się na dokładnym opisaniu tego, co Mabel widziała i czuła. Jakie miała przypuszczenia? Do czego mogła przyrównać spojrzenie dyrektora? Zastanawia mnie, dlaczego czasami w tak ważnych momentach autorka przestaje koncentrować się na opisach. W innych częściach książki jest ich naprawdę sporo. Zazwyczaj z wielką dokładnością naświetlane są te mniej istotne rzeczy. Są to opisy w stylu: to leży tu, to ma niebieski kolor, tym Mabel się zdziwiła. Nie ma w nich… magii. Nie sprawiają, że z zapartym tchem czeka się na dalsze informacje. Dodatkowo zdania są bardzo długie i rozciągnięte, tak że w pewnym momencie można się nieco zgubić i trzeba wracać do początku i dobrze się zastanowić, by zrozumieć. Kłopotów jest nieco więcej, co zaprezentuje fragment.

„Patrzył, jakby chciał wyczytać coś, co ukrywa, wydobyć z jej wnętrza jakieś tajemnice, kto wie, może nawet potrafił czytać w jej myślach. Nie miała pewności, czy nie ma takowej zdolności, jednakże nikt nie może się dowiedzieć o niej i tajemnicach związanych z nią oraz jej rodzicami. Nie może na to pozwolić, choć wiedziała, że nie miała szans w starciu z kimś takim.”

W podobnym tonie utrzymana jest większa część powieści. Na pewno duża część winy leży po stronie wydawnictwa, ponieważ podejmując się wydania książki powinni zadbać o dopieszczenie każdego rozdziału. Ha! Każdej strony i akapitu! W tym wypadku mamy niedoróbki związane z redakcją i korektą książki. Naprawdę spore niedoróbki, co unaocznia cytowany fragment. Problem leży w kilku rzeczach: zbyt długie zdania, niepotrzebne rymy, nie trzymanie wypowiedzi w tym samym czasie (przeszły i teraźniejszy są mieszane, co tutaj jest błędem). Jeśli chodzi o budowanie historii też jest cienko, ponieważ od razu zostajemy nakierowani na pewne tory myślowe, przez co w późniejszym czasie nic nie okaże się zaskakujące. Autorka zamiast tworzyć klimat, to od razu podaje czytelnikowi wszystko na tacy.

W tekście bardzo często występują powtórzenia, co w pewnym momencie zaczyna irytować. Dodatkowo na stronie 163/164 zamieszczono fragment tekstu, który jest zupełnie nielogiczny i niepotrzebny – wygląda na błąd.

Problemem jest to, iż ta historia jawi się jako dość płaska. Wszystko jest utrzymane w jednym tonie. Niesamowitość Mabel podkreśla się od niemal pierwszej strony aż po ostatnią kartkę. Nie mamy sposobności rozeznać się w świecie, ale już na dzień dobry otrzymujemy informację, że Mabel łamie wszelkie konwencje. Nawet nie zrozumieliśmy jeszcze, czym są te konwencje, ale zostajemy utwierdzeni w przekonaniu, że dziewczyna jest inna od innego. Zanim wygryziemy się w świat i dobrze poczujemy panujący klimat, już pojawiają się odstępstwa od reguły. Nie ma czasu na docenienie tej odmiennej rzeczywistości. Budowa świata niestety się nie udała. Dodatkowo zbyt mocno zachodzi to wszystko miksem Harrego Pottera i Zmierzchu.

Przez całą książkę doszło może dwa razy do interesującej konwersacji między bohaterami. Większość wymian zdań kończy się na „hej piękna” i „muszę iść”. Nie ma żadnej żywej dyskusji, rozmowy, niczego! Zasadniczo dialogi cierpią na brak zaangażowania między postaciami, o ile w ogóle się pojawiają. Całość jest dość sucha. Przez sporą część książki dialogi są nagle urywane po wymianie dwóch zdań, nierozwinięte i bardziej przypominają monologi pełne dziwnych i nieprawdopodobnych informacji lub niezbędne wstawki, aby całość książki nie zamieniła się w ściany tekstu.

W tej historii mało kto faktycznie rozmawia z Mabel, za to ona sama jest jakoś niespecjalnie ciekawska. Przyjmuje wszystko, jak leci. Nie analizuje i nie pozwala myślom na wędrówkę. Nie pyta. Nie odzywa się za dużo. Nie mówi.

List taty do Mabel i w ogóle zachowanie rodziców dziewczyny jest śmieszne. Rozbawiło mnie nie raz i nie dwa. Przede wszystkim opiekunowie Mabel zdradzają jej co chwila sekrety i rzeczy, których nie może pod żadnym pozorem nikomu mówić, bo od tego zależy jej życie i wszystkich wokoło. To trochę niemądre, biorąc pod uwagę fakt, iż bohaterka ma tylko szesnaście lat. Dodatkowo informacje na wagę złota ojciec bohaterki przekazuje jej w liście. Naprawdę? Pisze, że zapomniał wspomnieć o pewnym bardzo ważnym chłopcu…

No i właśnie. Dochodzimy do kwestii Kaina. Dla mnie wątek romantyczny jest wepchnięty na siłę. Choć gra główne skrzypce w historii, to najlepiej by było, gdyby go skrócić. Oczywiście należy pamiętać, że zarówno Mabel jak i Kain to jeszcze praktycznie dzieci, ale już od pierwszej chwili, dosłownie po jednym razie, gdy Kain zobaczył Mabel, znajomi starszego chłopaka insynuują, że się w niej zabujał. Czy to nie przesada? Nawet jak na paranormalny romans. Ledwie co oczy chłopaka spoczęły na dziewczynie, a już wszyscy wrzeszczą, że będzie z tego miłostka. Nie trzeba chyba wspominać, że Kain nie jest jakoś specjalnie czarujący? Do tego Mabel nagle stwierdza, że Kain to jej wróg i tyle. Daje mu w twarz, bo zetknął jej usta ze swoimi, jest wobec niego koszmarna, nie chce nawet poznać chłopaka, tylko w kółko mieli te same informacje. Ona nawet nie ma dobrego powodu, żeby go nie lubić. Chłopak ani razu nie wykazał złych intencji wobec Mabel, natomiast w jej oczach jest wrogiem i diabłem wcielonym. Nie rozumiem logiki bohaterki. Nie wiem, dlaczego autorka nie pozwoliła na jakąś fascynującą interakcję między postaciami, tylko wszystko utrzymano na bardzo niepasjonującym poziomie.

Problem leży troszkę w ułożeniu historii. Autorka wprowadza nas do świata, w którym nie ma dobrze ugruntowanych zasad, a na domiar złego wszystko jest nieustannym odstępstwem od reguły. Bohaterowie naginają się wedle potrzeb – nie mają twardego kręgosłupa. Ta plastelina, z której zrobiona jest ta powieść niestety brudzi i mocno lepi się do rąk – w tym negatywnym sensie. Wydawać by się mogło, że nieustannie tracimy grunt pod nogami – co uda nam się gdzieś przystanąć, tam zaraz się zapadamy. Do tego nie można mówić nawet o krztynie chemii między Mabel i Kainem. Nic. Zero. Absolutna Arktyka uczuciowa.

Książka cierpi na nadmiar uśmiechów. Wszyscy, wszędzie, o każdej porze, bez ustanku, z wielkim oddaniem uśmiechają się do siebie. Pisząc coś, sama muszę uważać na tę pułapkę wiecznego uśmiechu – to naturalny odruch, by wsadzić nieco zagiętymi ku górze kącików ust, gdy chce się powiedzieć, że ktoś zachował się przyjaźnie lub miał dobre intencje. Jakoś tak wychodzi, jednak nie zmienia to faktu, iż należy z tym walczyć. Ja akurat nawet zapisałam sobie na karteczce nad biurkiem, że „uśmiech to zdrowie, ale opisanie reszty więcej powie”. Naprawdę tak uważam! Im więcej osób się uśmiecha i w ten tylko sposób okazuje emocje, tym mniej ciekawe się to robi dla czytelnika.

Mabel nie zachwyciła. Moim zdaniem ta książka ma wiele problemów. Z redkacją. Z korektą. Ze stylem. Myślę, że jeśli autorka popracuje nad ułożeniem historii i dialogami, to może być obiecująco. Chętnie przeczytałabym inne jej książki, by zobaczyć progres.

Moja ocena: 4/10

Hej🫀

Jak często sięgacie po książki o wampirach/wilkołakach? Pierwszą powieścią, którą kupiłam za swoje własne pieniądze i przeczytałam, ponieważ naprawdę chciałam, a nie dlatego, że mnie zmuszano, był Zmierzch. Od tamtej pory mam sentyment do wampirów i wilkołaków. Zawsze chętnie sięgam po książki opowiadające historie o tych stworzeniach – bardzo często trafiają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
757
756

Na półkach: , , , , ,

Sięgając po książkę pt. '' Mabel'' autorstwa debiutującej pisarki Pani Anny M. Setla można przenieść się do świata przepełnionego mrocznych tajemnic pośród występujących tutaj młodymi bohaterami, którzy zmuszeni odkrywać je i z nimi się zmierzyć.

Nie da się tego ukryć faktu, że kiedy kończy się 16 lat i życie z dnia na dzień zaczyna, się zmieniać to istnieje możliwość zagubienia się w nim, gdyż nie ma się pojęcia co się wydarzyć może.

Zapoznając, się z początkiem czytanych przeze mnie rozdziałów stwierdziłam, że można, się nieco pogubić w opisywanych przez autorkę wątkach.

Akcja skonstruowana w tej książce toczy się moim zdaniem zbyt wolno.

Relacje występujące pomiędzy Mabel a jej rodzicami wyjątkowo podobały mi się.

Brakowało mi momentami więcej występujących w rozdziałach tekstów dialogowych, które mogłyby mi coś przybliżyć informacje o danej postaci.

Odnosiłam wrażenie, że autorka dodawała informacje o nich tak po prostu jedynie z doskoku.

Czcionka zamieszczona w rozdziałach była dla mnie małoczytelna.

Spodziewałam się, że to będzie lepiej napisana książka od tych, które czytałam dotychczas dotyczących tematyki o wampirach.

Wydawnictwu Novae Res dziękuję za podarowanie mi do zrecenzowania książki autorstwa debiutującej pisarki Pani Anny M. Setla pt. '' Mabel''.

Tak naprawdę trudno mi po raz pierwszy dokonać oceny z przeczytanej książki debiutującej autorki, gdyż opisywana historia o losach głównej bohaterki nie wciągnęła mnie do dalszego poznawania jej.

Sięgając po książkę pt. '' Mabel'' autorstwa debiutującej pisarki Pani Anny M. Setla można przenieść się do świata przepełnionego mrocznych tajemnic pośród występujących tutaj młodymi bohaterami, którzy zmuszeni odkrywać je i z nimi się zmierzyć.

Nie da się tego ukryć faktu, że kiedy kończy się 16 lat i życie z dnia na dzień zaczyna, się zmieniać to istnieje możliwość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
137

Na półkach: , ,

Za sprawą Sagi Zmierzch, czy cyklu o Pamiętnikach Wampirów, bądź jeszcze kilku innych pozycjach o nieśmiertelnych istotach, takich jak cykl "Dom Nocy", bądź również "Czystej Krwi". Stało się tak,że świat wampirów nie wyszedł z mody. Nawet się nie znudzi.Nigdy.Gdyż wracamy do niego za sprawą polskiej autorki Anny M. Setly. Jest to jej debiut. Muszę przyznać, że bardzo udany debiut. Zapraszam was do świata,który Pani Ania stworzyła w całkiem nowej odsłonie. A wyszło jej to genialnie. Wszyscy wiemy jak wyglądają wampiry.Piękne i młode pozostają na wieki. Dla nich czas zatrzymał się w dniu przemiany. Jednak ich wielkim problemem jest to,iż muszą ukrywać swoje istnienie przed ludźmi ,bo są dla nich zagrożeniem. Jest jeszcze jedna kwestia.Jak to jest w takich powieściach, pojawiają się wilkołaki. Odwieczni wrogowie zimnych ludzi. W książce pojawia się też inne gatunki i jestem bardzo ciekawa, czy autorka pozostanie z tymi odwiecznymi przeciwnikami. Chodź nie ukrywam, że bardzo bym chciała poznać inne nadprzyrodzone istoty, na które być może zdecyduje się Pani Ania. Jeżeli się jednak nie zdecyduje na taki krok- to i tak jestem bardzo zadowolona z otrzymanego efektu w powieści.Pewnie powiecie, dlaczego chcę zobaczyć inne nadprzyrodzone istoty u Pani Ani, ponieważ są częścią świata nadprzyrodzonych. Owszem jest to ryzykowny krok. Zapewniam was, że zapowiada się to bardzo intrygująco dla innych gatunków pojawiających się w tej książce, które mam nadzieję, że pojawią się w innych tomach, a będzie to bardzo pozytywne.
W dzień swoich szesnastych urodzin zwykła nastolatka o imieniu Mabel, która jest piękna i młoda, a jej cechą charakterystyczną są czerwone włosy. Nastolatka z niecierpliwością wyczekiwała na ten wyjątkowy dla niej dzień, gdzie wkroczy w nowy etap życia. Jest jednak jedno "ale".Mianowicie, dziewczyna nie spodziewa się,iż ów dzień, na pozór normalny dzień, może kolosalnie zmienić się o 180 st. Zapytacie się pewnie DLACZEGO? Cóż dziewczyna dowiaduje się od swoich rodziców, których bardzo kocha, że nie jest zwykłym śmiertelnikiem. Okazuje się, że młoda dziewczyna jest wampirem, ale nie byle jakim wampirem. W jej żyłach płynie krew najpotężniejszych, najstarszych wampirów, albowiem nastolatka jest spadkobierczynią rodu wampirów. Jest wnuczką ojca wszystkich wampirów na świecie, Demetra Lockarda. Nasza bohaterka musi jednak rozpocząć nowe życie i to jak najszybciej. Prawda jest taka, że to "nowe życie, dla niej samej jest nie zrozumiałe i pełne tajemnic oraz wrogów, którzy tylko czyhają jak podwinie się jej noga do wypełnienia roli, jaką jest strzyżenie tego kim naprawdę jest i swojego przeznaczenia. Ostatecznie dziewczyna trafia do szkoły, gdzie będzie pogłębiać swoją wiedzę na temat swojego pochodzenia.Jak i nabywać nowe umiejętności by stać się prawdziwym wampirem. Ponieważ to na jej barkach spoczywa teraz cały los wampirczego rodu. Jak to mówią władza to okrutna rzecz, która momentami ociera się o szaleństwo.Pojawia się też wątek miłosny i to w postaci zakazanego owocu.
Książka jest dla wszystkich, a mnie porwała od pierwszej strony.
Nic więcej wam nie zdradzę, tylko zachęcę was do sięgnięcia po tą magiczną książkę. Polecam

Za sprawą Sagi Zmierzch, czy cyklu o Pamiętnikach Wampirów, bądź jeszcze kilku innych pozycjach o nieśmiertelnych istotach, takich jak cykl "Dom Nocy", bądź również "Czystej Krwi". Stało się tak,że świat wampirów nie wyszedł z mody. Nawet się nie znudzi.Nigdy.Gdyż wracamy do niego za sprawą polskiej autorki Anny M. Setly. Jest to jej debiut. Muszę przyznać, że bardzo udany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

"Mabel" to debiutancka książka Anny M. Setli, wydana w 2017 roku. Dla współczesnego czytelnika z pozoru może wydawać się niczym innym, jak tylko kolejną opowieścią zaliczającą się do historyjek o wampirach jakich wiele. Jednak po przeczytaniu jej, na podstawie własnych przemyśleń śmiało mogę stwierdzić, że pisząc "Mabel" autorka nie kierowała się kanonami wytyczonymi przez powieści o wielkiej wampirzej miłości tj. "Zmierzch". Fabuła książki jest dość rozbudowana, ale przede wszystkim na tyle interesująca by już od pierwszych stron zaciekawić czytelnika i wciągnąć go do swojego świata. Opiera się ona na relacjach głównych bohaterów oraz na przeszkodach w postaci sporu pomiędzy ich rodzinami. Autorka umiejętnie wplotła tutaj również kilka wątków pobocznych tj.: opieka nad stworzeniami towarzyszącymi najsilniejszym wampirom, zgłębianie przez Mabel tajników potężnej magii oraz prywatne życie przyjaciół głównych postaci.

Oto nadchodzi prawowita władczyni wampirów Kiedy Mabel obudziła się w swoje szesnaste urodziny, wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Nie wiedziała jednak, że na zawsze odmieni jej życie. Zwykła nastolatka z dnia na dzień dowiaduje się, że płynie w niej krew wampirów i właśnie ma rozpocząć nowy etap swojego życia. Wkracza w nowy dla niej świat, w którym ma być jednak kimś więcej niż tylko zwykłą nastolatką. Udaje się do nowej szkoły, w której powoli dorasta do wypełnienia swojego przeznaczenia. Jako potomkini jedynego prawowitego władcy wampirów ma pewnego dnia odzyskać należne jej miejsce. Czy jej moc pomoże jej pokonać największego przeciwnika i uwolnić świat od rządów tyrana?

Anna M. Setla stworzyła zupełnie nowy, odmienny obraz świata wampirów, który osobiście bardzo mi się spodobał. Po przeczytaniu tej książki, pomimo kilku wad tj.: zbyt długie opisy otoczenia lub zbytnie zagłębianie się w uczucia głównych bohaterów, byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. Polecam każdemu fanowi wampirów:)

"Mabel" to debiutancka książka Anny M. Setli, wydana w 2017 roku. Dla współczesnego czytelnika z pozoru może wydawać się niczym innym, jak tylko kolejną opowieścią zaliczającą się do historyjek o wampirach jakich wiele. Jednak po przeczytaniu jej, na podstawie własnych przemyśleń śmiało mogę stwierdzić, że pisząc "Mabel" autorka nie kierowała się kanonami wytyczonymi przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
4

Na półkach: ,

Harry Potter w wampirzym wydaniu. Dla mnie książka genialna i liczę na kolejne części!

Harry Potter w wampirzym wydaniu. Dla mnie książka genialna i liczę na kolejne części!

Pokaż mimo to

avatar
396
349

Na półkach:

Za możliwość przeczytania „Mabel” bardzo dziękuję autorce oraz blogerce Michalinie z bloga Papierowy Bluszcz za zorganizowanie akcji Book Tour!

Przyznam się, że była to sympatyczna i ciekawa odskocznia. Bardzo dawno nie czytałam żadnej fantastyki. Ostatnio, co mi wpadło pod rękę to było „Spętanych przez bogów”. Nie ukrywam, od czasu do czasu mam słabość do wampirów i nocnych łowców. Tak, tak „Dary Anioła” itp. Chociaż nie jest to gatunek, który poczytuję często. Opowieść wykreowana przez Panią Annę ma dla mnie potencjał i wierzę, że cała historia nabierze zawrotnego tempa w kolejnych tomach, a ta część była tylko wprowadzeniem.

Mabel to młodziutka, wyjątkowa wampirzyca, która tak na prawdę dopiero się dowiaduję w swoje szesnaste urodziny, że jest wampirem. Od tego momentu jej życie wywraca się o 360 stopni. Obarczona rodzinną tajemnicą i starodawną przepowiednią, wyrusza do nowej szkoły, gdzie poznać ma wszystkie tajniki swojego gatunku. Zakazana miłość, tajemnica, bardzo silny wróg a do tego magiczny świat nosferatu i wilkołaków, czyli wszystko to, co sympatycy gatunku, uwielbiają.

Ja zachęcam do zapoznania i czekam na Wasze wrażenia.

http://ksiazka.blogowo.eu/2018/09/10/mabel-anna-m-setla/

Za możliwość przeczytania „Mabel” bardzo dziękuję autorce oraz blogerce Michalinie z bloga Papierowy Bluszcz za zorganizowanie akcji Book Tour!

Przyznam się, że była to sympatyczna i ciekawa odskocznia. Bardzo dawno nie czytałam żadnej fantastyki. Ostatnio, co mi wpadło pod rękę to było „Spętanych przez bogów”. Nie ukrywam, od czasu do czasu mam słabość do wampirów i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
614
554

Na półkach:

Czyta się szybko i przyjemnie, ale lekturze towarzyszy wrażenie, że już to znamy. Może w drugiej części akcja rozwinie się w zaskakujący sposób? Trzymam kciuki i kibicuję autorce.

Czyta się szybko i przyjemnie, ale lekturze towarzyszy wrażenie, że już to znamy. Może w drugiej części akcja rozwinie się w zaskakujący sposób? Trzymam kciuki i kibicuję autorce.

Pokaż mimo to

avatar
619
418

Na półkach: , ,

Chyba się powtórzę po raz milionowy, ale kiedy tylko widzę książkę o wampirach, jakaś dziwna siła mnie do niej przyciąga i nawet nie mam szans się obronić. Tak też było i tym razem. Wygodnie zasiadłam na ulubionej kanapie i rozpoczęłam lekturę. I już z pierwszą stroną nasunęły mi się pierwsze skojarzenia. Z czym? Z pewnym chłopcem z błyskawicą na czole, Harrym Potterem. Tutaj bohaterka na początku też nie wie kim naprawdę jest, nie dziwi jej nawet fakt, że mieszka na posesji, na której znajdują się jedynie 3 domy i które są otoczone lasem. I tak jest do jej szesnastych urodzin. Wtedy właśnie rodzice wyjawiają jej ich największą tajemnicą, mianowicie to, że są wampirami. Dziewczyna jest w szoku, ale później się bardzo cieszy i nie może się doczekać, kiedy wraz z dwójką swoich przyjaciół uda się do specjalnej szkoły, gdzie nauczą się m.in. jak kontrolować pragnienie, dowiedzą się jakie mają moce itp. Pamiętacie, jak Harry po raz pierwszy jechał do Hogwartu? Pociąg i te sprawy? Tutaj mamy statek, zaś szkoła dla wampirów ukryta jest za mgłą i specjalnymi zaklęciami. A w ogóle powinnam zacząć od tego, że i tutaj jest podobna liczba przyjaciół - Jest Mabel, Solis i Chely, zaś w serii o słynnym czarodzieju trochę inaczej siły się rozeszły - Harry, Ron i Hermiona, lecz pewne podobieństwo łatwo jest zauważyć. Harry posiadał swoją Hedwigę, zaś Mabel otrzymała vampa, a raczej on sam ją wybrał, którego nazwała Tweedy. Co już pokazywało, że była naprawdę potężną wampirzycą, ponieważ te magiczne zwierzątko mogli mieć naprawdę tylko nieliczni. Kiedy główna bohaterka dotarła do szkoły, oczywiście musiał pojawić się On. Przystojny, z zawadiackim uśmiechem, pojawiający się zawsze tam gdzie ona. I ta magiczna siła, która ich do siebie przyciągała. Oczywiście, po jakimś czasie okazuje się, że Kain (bo takie nosił imię ten chłopak) jest dla dziewczyny niebezpieczny i że nie może się z nim widywać. Tak, skojarzyło mi się to zarówno ze znaną serią "Zmierzch" jak i miłosną oraz tragiczną opowieścią o Romeo i Julii. Zadziwiło mnie to, że książka okazała się tak lekka, że jej przeczytanie zajęło mi tylko 2 dni. Nie mogłam się od niej oderwać, pozaznaczałam również wiele ciekawych fragmentów. A samo zakończenie wskazuje na to, że raczej będą może jeszcze kolejne części, na co mam ogromną nadzieję. Polecam każdemu fanowi wampirów! I uprzedzając pytania, nie, nie ma co się martwić, że cała historia będzie się skupiać na romansie. Owszem, jest to jeden z głównych tematów, lecz nie na niego jest tutaj kładziony nacisk ;)

Chyba się powtórzę po raz milionowy, ale kiedy tylko widzę książkę o wampirach, jakaś dziwna siła mnie do niej przyciąga i nawet nie mam szans się obronić. Tak też było i tym razem. Wygodnie zasiadłam na ulubionej kanapie i rozpoczęłam lekturę. I już z pierwszą stroną nasunęły mi się pierwsze skojarzenia. Z czym? Z pewnym chłopcem z błyskawicą na czole, Harrym Potterem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
216

Na półkach: ,

"Mabel" to typowa młodzieżowa książka o wampirach, jakich wiele na rynku od czasu ukazania się "Zmierzchu", daleko jej do klasyki Anne Rice. Czyta się ją szybko, ale nie ma w sobie nic odkrywczego, nic, co mogłoby zachwycić część moich gotyckich upodobań. Niespełniona miłość, wampiry, wojna pomiędzy rodami. Mam również kilka uwag do autorki. Błędy logiczne, które łatwo jest zauważyć: nauczycielka, która dostała swojego vampa (zwierzątko wzmacniające moc szczególnie uzdolnionych wampirów rozpoczynających naukę w szkole, lat 16) 10 lat wcześniej, a kilka stron później informacja że ta sama nauczycielka pracuje tam od kilkunastu lat. Wampiry prawie się nie starzeją, wyglądają praktycznie na zawsze tak, jak w czasie przemiany, więc dlaczego rodzice Mabel i jej sąsiedzi wyglądali na wiek ludzkich rodziców, a nie przypominali wizualnie jej rówieśników? Wiele jest w treści podobnych niedopracowań.
Kolejna uwaga, to płaskość postaci. Ktoś, kto od lat nienawidzi kogoś, zmienia zdanie po 5minutowej rozmowie? Niewiele jest tutaj życia wewnętrznego bohaterów, decyzje są podejmowane bezrefleksyjnie, ot tak sobie, przez co sprawiają oni wrażenie osób niedojrzałych i czasami po prostu głupich.

Na koniec może plusy. Na początku każdego rozdziału znajduje się cytat, który oddaje nastrój następującej po nim treści. Intrygująca jest również okładka, która wzbudza ciekawość, i zachęca do czytania i poznania historii życia młodej kobiety okrytej czerwonym płaszczem.

Pełną treść recenzji znajdziecie tutaj:
http://nietoperzczytaioglada.blogspot.com/2018/05/mabel-anna-m-setla.html?m=1

"Mabel" to typowa młodzieżowa książka o wampirach, jakich wiele na rynku od czasu ukazania się "Zmierzchu", daleko jej do klasyki Anne Rice. Czyta się ją szybko, ale nie ma w sobie nic odkrywczego, nic, co mogłoby zachwycić część moich gotyckich upodobań. Niespełniona miłość, wampiry, wojna pomiędzy rodami. Mam również kilka uwag do autorki. Błędy logiczne, które łatwo jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

Książka hmm... nie urażając nikogo mam wrażenie, że jest odgrzewanym kotletem. Pomieszanie wszystkiego co do tej pory wyszło na rynku tyczącego się magii i wampirów. Żadna to nowość a wręcz mam wrażenie powielanie czegoś co ktoś już kiedyś ubrał w podobną historię i spisał. Nie spektakularna książka którą można przeczytać ale która zbyt wiele w nas nie wniesie, jednym słowem bardzo mocno przeciętna. Opisy nie robiły wrażenia autorka mam takie odczucia za wszelką cenę próbowała nadać wyrazistości całości poprzez wielokrotne podkreślanie , że główna bohaterka miała czerwone włosy ale jak się okazało nie tędy droga...No ale przecież ile ludzi tyle opinii. Spróbujcie sami zmierzyć się z najpotężniejszą władczynią świata wampirów Mabel i ocenić na ile udało się jej Was zaczarować. Ja osobiście na pewno do niej nie wrócę.

Książka hmm... nie urażając nikogo mam wrażenie, że jest odgrzewanym kotletem. Pomieszanie wszystkiego co do tej pory wyszło na rynku tyczącego się magii i wampirów. Żadna to nowość a wręcz mam wrażenie powielanie czegoś co ktoś już kiedyś ubrał w podobną historię i spisał. Nie spektakularna książka którą można przeczytać ale która zbyt wiele w nas nie wniesie, jednym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    44
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    15
  • Wydawnictwo Novae Res
    2
  • Ulubione
    2
  • 2018
    2
  • Polscy autorzy
    2
  • Science Fiction/Fantasy ✂
    1
  • Fantasy
    1
  • BOOK TOUR 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mabel


Podobne książki

Przeczytaj także