Obrońca skarbów. Karol Estreicher - w poszukiwaniu zagrabionych dzieł sztuki

- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2017-03-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-24
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788301192143
- Tagi:
- dzieło sztuki Hermann Göring historia III Rzesza Niemiecka II wojna światowa konserwacja dzieł sztuki konserwacja dzieł sztuki kradzież obraz pamięć kulturowa portret poszukiwanie rabunek reportaż rzeźba sztuka zrabowane dobra kultury
Tuż przed 1 września 1939 roku w kościele Mariackim w Krakowie trwa gorączkowe pakowanie. Karol Estreicher, błyskotliwy historyk sztuki, wraz z grupą naukowców przygotowuje do wywiezienia i ukrycia bezcenny ołtarz Wita Stwosza. Z Wawelu w stronę Rumunii wyrusza konwój z arrasami Zygmunta Augusta. Muzeum Czartoryskich ukrywa Damę z gronostajem i inne dzieła mistrzów. Do wielkiej ewakuacji dzieł sztuki przygotowuje się nie tylko Kraków, lecz niemal cała Europa. Wkrótce do podbitych krajów wkroczy armia wykształconych złodziei – historyków sztuki, architektów i muzealników – na usługach Hitlera. Będą plądrować muzea, kościoły i zbiory prywatne. W największej w historii grabieży zabytków wezmą udział prominentni funkcjonariusze Rzeszy: Hermann Göring i Hans Frank.
Karol Estreicher, pełen wyrzutów sumienia, że tylko ułatwił wrogowi wywózkę zabytku, nie spocznie, dopóki nie odnajdzie ołtarza i nie sprowadzi go z powrotem do Polski. Nie przypuszcza nawet, że zajmie mu to sześć lat, a na swojej drodze spotka niezliczone przeszkody. Przyczyni się jednak do powstania elitarnej międzynarodowej grupy obrońców skarbów – Monuments Men. Po wojnie, razem z ołtarzem Wita Stwosza, obrazami Canaletta, mieczem koronacyjnym królów polskich, Biblią Gutenberga i setkami innych zabytków, Estreicher przywiezie do Krakowa także Damę z gronostajem. Rodzina Czartoryskich nie będzie mu za to wdzięczna, a londyńska emigracja uzna go za zdrajcę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Cytaty
Niech powiem szczerze: to kultura polska na całym terytorium polskim jest najważniejszą dla mnie. Bo wiem, że istnieją narody bez terytorium...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Świetnie napisana i świetnie wybrana postać. Najciekawsze jest to, że choć książka jest o okresie II wojny światowej, to pokazuje ją na zupełnie innej warstwie, niż 99,9% publikacji w tym temacie. Nie polityka, nie działania wojska, nawet nie losy społeczeństwa, ale wielka i w sumie bardzo precyzyjnie zaplanowana akcja grabieży dóbr kultury, nie tylko zresztą Polski, bo to samo działo się w innych okupowanych krajach. Jednak dokładność działań i zebrana precyzyjnie już kilka lat wcześniej inwentaryzacja dóbr europejskich po części przeraża, po części budzi podziw dla organizacji działań.
Czytałam niedawno historię wybitnych rodów polskich i wśród Radziwiłłów i Potockich byli też Estreicherowie - dla większości nazwisko znane (albo nawet i nie znane) ze świetnego podręcznika-encyklopedii o historii sztuki. Jednak ta rodzina miała wielu bohaterów i ludzi, których wkład dla polskości jest nieoceniony - o jednym z nich jest ta książka. Więc za przypomnienie dokonań Karola Estreichera wielkie podziękowania dla autorki!
Dodatkowa gwiazdka zdecydowanie za sposób napisania książki, bo w sumie jest to reportaż, ale fabularyzowany. Masa, naprawdę masa informacji jest tu wpleciona w dialogi czy wręcz myśli bohaterów (tu już zapewne mamy fikcję), ale czyta się to rewelacyjnie - lekko i przyjemnie wchodzi do głowy ten ogrom faktów, nie przytłacza, nie nudzi, a wręcz nie można się doczekać zakończenia (prawie jak w thrillerze!).
Świetnie napisana i świetnie wybrana postać. Najciekawsze jest to, że choć książka jest o okresie II wojny światowej, to pokazuje ją na zupełnie innej warstwie, niż 99,9% publikacji w tym temacie. Nie polityka, nie działania wojska, nawet nie losy społeczeństwa, ale wielka i w sumie bardzo precyzyjnie zaplanowana akcja grabieży dóbr kultury, nie tylko zresztą Polski, bo to...
więcej Pokaż mimo toHitler i inni niemcy chca zagrabic nasze slynne zabytki. Karol Estreiher robi wszystko by do tego nie dopuscic. Ksiazka jakich wiele o tej tematyce,
Hitler i inni niemcy chca zagrabic nasze slynne zabytki. Karol Estreiher robi wszystko by do tego nie dopuscic. Ksiazka jakich wiele o tej tematyce,
Pokaż mimo toEstreicher powinien być postacią kultową, o której uczą się dzieci w szkołach. Dzięki za książkę.
Estreicher powinien być postacią kultową, o której uczą się dzieci w szkołach. Dzięki za książkę.
Pokaż mimo toBardzo interesujące ujęcie. Wojna i lata powojenne pokazane przez pryzmat losów dzieł sztuki.
Przy niewielkiej objętości książki taki ogrom informacji powinien przytłaczać, a jakimś cudem tak nie jest. Czyta się jak thriller.
Bardzo interesujące ujęcie. Wojna i lata powojenne pokazane przez pryzmat losów dzieł sztuki.
Pokaż mimo toPrzy niewielkiej objętości książki taki ogrom informacji powinien przytłaczać, a jakimś cudem tak nie jest. Czyta się jak thriller.
„Panie generale, ratuj pan skarbiec wawelski!”
Prawie krzyczy w geście rozpaczy Karol Estreicher do gen. Władysława Sikorskiego. „Ratuj pan sam, ja muszę ratować rząd Rzeczypospolitej! – odpowiada generał. Proszący nie załamuje się, nie złorzeczy, nie poddaje się w sytuacji nadciągającej barbarzyńskiej grabieży ze strony Niemców. Odpowiada – dobrze, zdając sobie sprawę, „że teraz może polegać tylko na sobie”. Ta sytuacja idealnie oddaje położenie historyka sztuki i trudnej jego misji w obliczu wojny, w której wszyscy ratowali Polskę, zapominając, że – jak odnotował Karol Estreicher w swoim dzienniku – „istnieją narody bez terytorium, bez języka, bez państwa, ale nie przetrwają narody bez własnej kultury”. Potem, w czasach komunizmu, sytuacja powtórzyła się. Rozgoryczony profesor, namawiany do pozostawienia zbiorów Czartoryskich na Zachodzie, znów zadawał sobie pytanie – „Dlaczego nie rozumieją, że właśnie teraz tożsamość tego narodu jest bardziej zagrożona niż kiedykolwiek, i jeśli odbierze mu się kulturę, zostanie unicestwiony”?
Oto niezłomny żołnierz z pierwszej linii frontu niewidocznej na żadnej mapie militarnej II wojny światowej!
Obrońca naszych dóbr kultury przed ich grabieżą i misjonarz rewindykacji po wojnie, bez którego prawdopodobnie nie oglądalibyśmy współcześnie ołtarza Wita Stwosza w krakowskim kościele Mariackim czy bezcennego obrazu „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci witanego ponownie w Polsce, na krakowskim dworcu w 1946 roku, jak najznamienitszą osobowość.
To o nich była ta opowieść!
O sztuce i oddanemu jej sercem człowiekowi. Niosła ze sobą fakty nie tylko mało znane, ale również emocje im towarzyszące. Autorka „przekopała” ogrom literatury, co widać po obszernej bibliografii umieszczonej na końcu książki, by je wyłuskać z „licznych naukowych opracowań, dokumentów, rzetelnych artykułów prasowych i wiarygodnych stron internetowych”.
Wszystko ujęła w formę reportażu fabularyzowanego.
Czytałam go jak powieść sensacyjną angażującą mnie nie tylko w poznawanie faktów na froncie walki o sztukę w czasie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu, ale również dynamiką akcji, pośpiechu, poczuciem ciągłego zagrożenia, niemieckim wyścigiem po wojenne łupy i atmosferą gorączki tamtych czasów, by najpierw ukraść lub ukryć co tylko się da, a potem znowu ukryć lub odzyskać tyle, ile jest to możliwe. Z kolei wątek poszukiwawczy, przewijający się przez całą opowieść z podejmowaniem tropów, napotykaniem na ślady dzieł zagrabionych, z całą masą problemów i przeszkód, rysował wyjątkową sylwetkę niezłomności Karola Estreichera. Historyka sztuki z pasją i misją, który wprowadzał elementy thrillera politycznego z najważniejszymi postaciami ze szczytów władzy oraz groteskę pazerności i chciwości Hitlera i jego ludzi. Wprawdzie autorka zastrzegła w posłowiu, że „prezentowana publikacja to niewielki wycinek z życia profesora”, ale wystarczający, bym wpisała go do panteonu znaczących Polaków mających wpływ na współczesny obraz polskiej kultury.
A przecież to zaledwie tylko wycinek jego działalności na jej rzecz!
Przyglądając się okładkom całej serii (nie znalazłam nigdzie jej nazwy!), dołączonym do książki, zastanawiam się, czy ona cała jest utrzymana w konwencji reportażu fabularyzowanego. Jeśli tak, to polecam ją wszystkim lubiącym poznawać historię w sposób angażujący umysł i emocje, ciekawy i sensacyjny. To taki papierowy odpowiednik filmów dokumentalnych Bogusława Wołoszańskiego.
Wciąga z kretesem i uczy!
http://naostrzuksiazki.pl/
„Panie generale, ratuj pan skarbiec wawelski!”
więcej Pokaż mimo toPrawie krzyczy w geście rozpaczy Karol Estreicher do gen. Władysława Sikorskiego. „Ratuj pan sam, ja muszę ratować rząd Rzeczypospolitej! – odpowiada generał. Proszący nie załamuje się, nie złorzeczy, nie poddaje się w sytuacji nadciągającej barbarzyńskiej grabieży ze strony Niemców. Odpowiada – dobrze, zdając sobie sprawę,...
Reportaż sensacyjny, trudno jest określić charakter tej pozycji. Nie jest to suchy reportaż, bardziej sensacyjna historia, której bohaterami są działa sztuki zagrabione przez Niemców podczas II wojny światowej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Spina to wszystko postać uczonego, Karola Estreichera, który próbował ocalić to, co można było ocalić, ale przede wszystkim dokonał mrówczej pracy, bo skatalogował zbiory polskie, aby po wojnie można byłoby je odzyskać. Uczony działał we Francji, Anglii, USA i mozolnie prosił o stworzenie instytucji, które zajęłyby się odzyskiwaniem zrabowanych dóbr i chroniły przed ewentualnym zniszczeniem podczas działań wojennych. Mamy historię tułaczki ołtarza Wita Stwosza, losy trzech naszych najsłynniejszych obrazów (da Vinci, Rafael, Rembrandt), arrasów wawelskich. Mamy walkę o zagarnięcie jak najwięcej dla siebie przez Hitlera, Franka, Speera, Goeringa. Mamy też szczęśliwy los, w postaci odkrycia w Altausee i Merkes. To, co nie udało się zrabować w imię III Rzeszy i dla niej, zniknęło w przepastnych zakamarkach szaf urzędników, a co nie udało się zagrabić zniszczono. Reszta dzieł podejrzewam, że znajduje się w prywatnych kolekcjach, niestety są i takie, które są w muzeach, ale nie u nas. Niestety przed wojną nikt nie myślał o tym, żeby znaczyć, katalogować, fotografować zabytki na wypadek kradzieży.
Grabienie mienia zawdzięczamy „uczonym”, którzy prześcigali się w zawłaszczaniu wszystkiego, co stanowiło jakąkolwiek wartość, wydzierając to prawowitym właścicielom, czasami w imię prawa, częściej mordując.
Bardzo przygnębiający był fakt, że Polacy przed wojną przyjmowali w kraju niemieckich kolegów, pokazując im naszą spuściznę, a ci po 1939 roku z listami dzieł do zagrabienia przybyli w te same miejsca, niestety już nie, jako koledzy.
Smutno mi zwiedzając nasze zabytki, oglądając cudowne dzieła sztuki, bo wiem, że to zaledwie ułamek tego, co mieliśmy kiedyś, co stworzyli nasi architekci, malarze, rzeźbiarze…
Polecam miłośnikom historii, książkę właściwie się połyka …
Reportaż sensacyjny, trudno jest określić charakter tej pozycji. Nie jest to suchy reportaż, bardziej sensacyjna historia, której bohaterami są działa sztuki zagrabione przez Niemców podczas II wojny światowej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Spina to wszystko postać uczonego, Karola Estreichera, który próbował ocalić to, co można było ocalić, ale przede wszystkim...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa historia polskich skarbów kultury zagrabionych przez hitlerowców i odnajdywanych w różnych częściach Europy, z dużymi zasługami Karola Estreichera.
Co prawda tematyka jest ważna i ciekawa, chylę też czoła przed zgromadzeniem i uporządkowaniem wielu faktów historycznych, jednak osobiście całkowicie nie przemawia do mnie forma, fabularyzowanego reportażu. Ale to akurat kwestia subiektywna, która nie powinna Cię przekonać do nie przeczytania tej książki.
Bardzo ciekawa historia polskich skarbów kultury zagrabionych przez hitlerowców i odnajdywanych w różnych częściach Europy, z dużymi zasługami Karola Estreichera.
więcej Pokaż mimo toCo prawda tematyka jest ważna i ciekawa, chylę też czoła przed zgromadzeniem i uporządkowaniem wielu faktów historycznych, jednak osobiście całkowicie nie przemawia do mnie forma, fabularyzowanego reportażu. Ale...
Autorka, jak sama pisze, pragnęła ocalić od zapomnienia dzieło jakiego dokonał profesor Karol Estreicher. Możemy je nazwać tytaniczną pracą, często myloną z Don Kichotowską "walką z wiatrakami". Udało się jej pokazać niezłomność poczynań profesora, ubrać historię jego życia nie patetyczne słowa. Po prostu, pokazać jaim był zwykłym - niezwykłym człowiekiem. Ludzi takich jak on obecnie jest mało, a szkoda. Historia życia profesora, powinna być przykładem dla dzisiejszych pokoleń.
Autorka, jak sama pisze, pragnęła ocalić od zapomnienia dzieło jakiego dokonał profesor Karol Estreicher. Możemy je nazwać tytaniczną pracą, często myloną z Don Kichotowską "walką z wiatrakami". Udało się jej pokazać niezłomność poczynań profesora, ubrać historię jego życia nie patetyczne słowa. Po prostu, pokazać jaim był zwykłym - niezwykłym człowiekiem. Ludzi takich jak...
więcej Pokaż mimo toHistoria zagrabionych przez hitlerowców skarbów jest zawsze bardzo ciekawa. Autorka przedstawia nam postać Karola Estreichera, dzięki któremu powstał spis zagrabionych dzieł i różnego rodzaju skarbów. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, nie jest to wybitne dzieło :-)
Historia zagrabionych przez hitlerowców skarbów jest zawsze bardzo ciekawa. Autorka przedstawia nam postać Karola Estreichera, dzięki któremu powstał spis zagrabionych dzieł i różnego rodzaju skarbów. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, nie jest to wybitne dzieło :-)
Pokaż mimo toNa przestrzeni wieków z naszego kraju zrabowano bardzo dużo najróżniejszych dzieł sztuki. Napisano o tym wiele książek.
Kolejna z nich jest pozycja, której autorką jest Marta Grzywacz.
Obrońca skarbów... jest fabularyzowanym dokumentem traktującym o nieudane próby ukrycia dzieł sztuki. Sprawcą tego był tytułowy Karol Estreicher, historyk sztuki, który wraz z grupą naukowców przygotowywał się do wywiezienia i ukrycia bezcennego dla nas ołtarza Wita Stwosza. Ale nie tylko ten skarb padł ofiarą nazistów, nie tylko o nim traktuje książka. Zapakowane do wywiezienia z Krakowa, z Polski zostają także m.in. arrasy Zygmunta Augusta, Dama z gronostajem i inne dzieła mistrzów.
Praca była żmudna, skomplikowana, a zespół chcący za wszelką cenę ochronić nasze skarby składał się z wielu osób, nie tylko Estreichera. Czy i na ile udało im się zrealizować plan? Tego dowiecie się z lektury tej ciekawie napisanej książki.
Jak wspomniałam, pozycja ta ma charakter dokumentu fabularyzowanego. Fakty historyczne przeplatają się z ciekawie nakreślona akcją. Sporo w opowieści momentów dramatycznych, kilka paradoksalnie komicznych. Czyta się nieźle, choć autorce nie udało się uniknąć pewnych błędów. Kłopotów może sprawić lekki chaos chronologiczny. Drażnią też wstawiane w tekst wymyślone dialogi.Nie ukrywam, iż wolałabym, żeby autorka podeszła do sprawy w sposób bardziej naukowy.
Na minus poczytuję także fakt, iż sam Karol Estreicher wymieniony w tytule książki, pojawia się w treści w zbyt małym jak na mój gust stopniu. A szkoda. To była bardzo ciekawa postać. Liczyłam na więcej Estreichera w opowieści o Estreicherze.
Poza tym bardziej karygodny błąd merytoryczny, to fakt, iż Grzywacz uważa, że przywódców Polskiego Państwa Podziemnego aresztowano w Moskwie. Błąd. Proponuję się doszkolić w tym zakresie.
Książka, jak widać ma kilka minusów, ale i tak uważam, że warto po nią sięgnąć. Szczególnie cenna będzie ona dla osób umiarkowanie interesujących się historią. Lekko sensacyjny charakter opowieści zdecydowanie takie osoby zainteresuje.
Na przestrzeni wieków z naszego kraju zrabowano bardzo dużo najróżniejszych dzieł sztuki. Napisano o tym wiele książek.
więcej Pokaż mimo toKolejna z nich jest pozycja, której autorką jest Marta Grzywacz.
Obrońca skarbów... jest fabularyzowanym dokumentem traktującym o nieudane próby ukrycia dzieł sztuki. Sprawcą tego był tytułowy Karol Estreicher, historyk sztuki, który wraz z grupą naukowców...