Bardzo przyjemna, lekka książka. Trudno nie odnieść wrażenia, że autor przed pisaniem naczytał się Pratchetta i Sapkowskiego. Wynik takiego połączenia jest naprawdę smaczny :)

Bardzo przyjemna, lekka książka. Trudno nie odnieść wrażenia, że autor przed pisaniem naczytał się Pratchetta i Sapkowskiego. Wynik takiego połączenia jest naprawdę smaczny :)

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Kupiłem za kilka złotych w dyskoncie książkowym przed podróżą koleją i od razu przeczytałem, całość za jednym zamachem - czyli mnie wciągnęła.
Kryminał w stylu Sherlocka Holmesa rozgrywający się w świecie fantasy - i to takim zawierającym liczne analogie do naszego (jak u Sapkowskiego, ale bez przemądrzałości tamtego).
Ciepły humor.
Jedyny zgrzyt to ilustracje - nazwałbym je wręcz wandalizmem: bohomaz na okładce, spotkanie w gospodzie "Pod Syreną" opatrzone rysunkiem samochodu Syrenka...

Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Kupiłem za kilka złotych w dyskoncie książkowym przed podróżą koleją i od razu przeczytałem, całość za jednym zamachem - czyli mnie wciągnęła.
Kryminał w stylu Sherlocka Holmesa rozgrywający się w świecie fantasy - i to takim zawierającym liczne analogie do naszego (jak u Sapkowskiego, ale bez przemądrzałości tamtego).
Ciepły...

Styl Kazimierza Szymeczko zachwyca.
Niezwykły detektyw, którego praca nie zalicza się do bezpiecznych, zwłaszcza, że świadczy uslugi elfom i innym niezwykłym istotom, dostaje do rozwiązania kilka powiązanych, ale i sprzecznych ze sobą spraw. Rozwiązanie ich w taki sposób, aby każdy był zadowolony wymaga nie lada talentu, którego naszemu bohaterowi na pewno nie brakuje.
Króciótka, ale pełna treści i zawiłej fabuły książka, która z pewnością umili senne popoludnie. Polecam, nie tylko młodzieży :)

Styl Kazimierza Szymeczko zachwyca.
Niezwykły detektyw, którego praca nie zalicza się do bezpiecznych, zwłaszcza, że świadczy uslugi elfom i innym niezwykłym istotom, dostaje do rozwiązania kilka powiązanych, ale i sprzecznych ze sobą spraw. Rozwiązanie ich w taki sposób, aby każdy był zadowolony wymaga nie lada talentu, którego naszemu bohaterowi na pewno nie...

W świecie, takim na moje oko 100 lat po Wiedźminie, autoironiczny detektyw prowadzi śledztwo wśród ludzi i nieludzi. Podziwiam kolejny raz warsztat Pana Szymeczki! Czapki z głów za te inteligentne dialogi. Książeczka do schrupania na poprawę humoru, na wieczór wakacyjny. Dla miłośników Sapkowskiego, Tolkiena, Pratchetta koniecznie.

W świecie, takim na moje oko 100 lat po Wiedźminie, autoironiczny detektyw prowadzi śledztwo wśród ludzi i nieludzi. Podziwiam kolejny raz warsztat Pana Szymeczki! Czapki z głów za te inteligentne dialogi. Książeczka do schrupania na poprawę humoru, na wieczór wakacyjny. Dla miłośników Sapkowskiego, Tolkiena, Pratchetta koniecznie.