Wikingowie. Najeźdźcy z Północy

Okładka książki Wikingowie. Najeźdźcy z Północy Radosław Lewandowski
Okładka książki Wikingowie. Najeźdźcy z Północy
Radosław Lewandowski Wydawnictwo: Muza Cykl: Wikingowie (tom 2) fantasy, science fiction
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wikingowie (tom 2)
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2016-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-26
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328704114
Tagi:
Wikingowie powieść polska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści przy ognisku - Antologia Samowydawców. Tom3 Robert Batory, Sylwia Gudyka, Agata Kasiak, Paweł Kolarzyk, Stefan Król, Mariusz Łapiński, Radosław Lewandowski, Tomek Miłowicki, Alicja Podgrodzka, Izabela Redesiuk, Michał Wójcik, Andrzej Zarębski
Ocena 8,0
Opowieści przy... Robert Batory, Sylw...
Okładka książki Ślady na śniegu - Antologia Samowydawców. Tom 2 Izabella Agaczewska, Kamila Goszczyńska, Weronika Karczewska-Kosmatka, Agata Kasiak, Paweł Kolarzyk, Agnieszka Kowalska-Bojar, Mariusz Łapiński, Radosław Lewandowski, Monika Litwinow, Janusz Muzyczyszyn, Izabela Redesiuk, Mateusz Rogalski
Ocena 7,5
Ślady na śnieg... Izabella Agaczewska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
154 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
513
343

Na półkach:

Czy pomiędzy dwoma całkiem odrębnymi ludami może nawiązać się nic porozumienia?

Oddie trafia do miejsca, gdzie wszystko jest całkowicie inne niż w domu. Ziemia, zwierzęta i powietrze wydają się przesiąkać jakimś nieuchwytnym duchem. Przemierzając lasy Labradoru młody mężczyzna jeszcze nie wie, jak wiele odnajdzie pod jego zielonym baldachimem.

Bycie dobrym człowiekiem, może mu zaszkodzić.

W trakcie wędrówki natyka się na odgłosy, które nie wróżą zbyt dobrze. Schowany za pniami drzew dostrzega, jak kilku mężczyzn z tutejszego plemienia próbuje wziąć siłą czerwonoskórą kobietę. Gdy z jej ust wyrywa się głośny krzyk rozpaczy wie, że musi zacząć działać. Wychodzi z ukrycia i zabija gwałcących ją mężczyzn. Sam odnosi przy tym na tyle rozległe rany, że wkrótce traci przytomność.

Gdy się budzi nie ma pojęcia gdzie jest. Rozpoznaje jedynie wpatrzone w niego wielkie oczy. Tuż przy jego legowisku siedzi kobieta, której pomógł. Nie znając nawzajem swojego języka za pomocą gestów i mimiki twarzy starają się porozumieć. Na szczęście w obozie odnajduje się osoba, która włada językiem Długich Ludzi. Tłumaczy Oddiemu jego sytuację i odpowiada na liczne pytania. Nić zażyłości, która pojawiła się między nim, a Shaa-naan-dithit wciąż się umacnia i wkrótce tych dwoje nie widzi poza sobą świata.

Żeby móc być z tą kobietą wiking będzie musiał stoczyć wielki bój.

Jego pobratymcy, którym również udało dostać się do tej krainy, z każdym kolejnym dniem mocniej terroryzują Beothuków. By udowodnić swoją lojalność, a także z podszeptów serca, Oddie postanawia pomóc nowym przyjaciołom. Jeśli jego plan się powiedzie mają szansę ostatecznie pozbyć się najeźdźców ze swojej krainy.

Mężczyzna musi jednak uważać, na szali leży o wiele więcej niż jego własne życie.

"Wikingowie. Najeźdźcy z Północy" Radosława Lewandowskiego to tom, w którym kultura wikingów zderza się z kulturą Indian Beothuk. I to w jakim stylu!

Oddie już na początku boleśnie przekonuje się do czego stać tubylców, na szczęście jego kolejne zderzenia z obcym światem są o wiele przyjemniejsze. Podoba mi się jak Autor przedstawił czerwonoskórych ludzi- oddał ich charakter i inny sposób bycia w przekonujący sposób. Wyraźnie widać, jak Asgotson dorasta na przestrzeni pierwszego i drugiego tomu i jest to zmiana zdecydowanie na plus! Bardziej lubię młodego mężczyznę, jakim się teraz stał, niż chłopca, którym był wcześniej.

Autor zaciekawia historią dlatego już teraz jestem ciekawa kolejnych tomów!

Czy pomiędzy dwoma całkiem odrębnymi ludami może nawiązać się nic porozumienia?

Oddie trafia do miejsca, gdzie wszystko jest całkowicie inne niż w domu. Ziemia, zwierzęta i powietrze wydają się przesiąkać jakimś nieuchwytnym duchem. Przemierzając lasy Labradoru młody mężczyzna jeszcze nie wie, jak wiele odnajdzie pod jego zielonym baldachimem.

Bycie dobrym człowiekiem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
51

Na półkach: , ,

Książka niesamowicie rozczarowująca fabułą...z serii o Wikingach zrobiła się książka do historii plemienia Ameryki Północnej, przesączona nadmiernymi opisami wierzeń, specyficzną terminologią i zwyczajami, które na nic się nie przełożyły.
A punkt kulminacyjny rozczarował, jeszcze dobrze się nie zaczął a już się skończył, jak za sprawą magicznej różdżki. Ostatnie strony to chyba próba powrotu do wikingów ale moim zdaniem zrobiona okropnie, bo zaprzeczyła temu, co było źródłem całego psychicznego ja w tym tomie.
Niestety książka sprawiła, że cała seria idzie w odstawkę na bliżej nieokreślony czas.

Książka niesamowicie rozczarowująca fabułą...z serii o Wikingach zrobiła się książka do historii plemienia Ameryki Północnej, przesączona nadmiernymi opisami wierzeń, specyficzną terminologią i zwyczajami, które na nic się nie przełożyły.
A punkt kulminacyjny rozczarował, jeszcze dobrze się nie zaczął a już się skończył, jak za sprawą magicznej różdżki. Ostatnie strony to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
17

Na półkach:

Drugi Tom -jeszcze ciekawszy niż pierwszy. Uczta dla mojej duszy, kiedy czytam tak świetnie napisaną książkę. Podróż po świecie o którym nikt do tej pory nie miał pojęcia, pomieszanie tylu religii w jednej książce -rewelacja.

Drugi Tom -jeszcze ciekawszy niż pierwszy. Uczta dla mojej duszy, kiedy czytam tak świetnie napisaną książkę. Podróż po świecie o którym nikt do tej pory nie miał pojęcia, pomieszanie tylu religii w jednej książce -rewelacja.

Pokaż mimo to

avatar
157
155

Na półkach:

Oddi Asgotsson młody wiking uważany przez swojego ojca, Asgota z Czerwoną Tarczą, za czarną owcę musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Jest to trudne, bowiem mężczyzna, boi się skandynawskich bogów, którzy za porzucenie rodziny karzą brakiem wstępu do Walhalli. A on, razem z resztą rodaków, ruszając na zachód, porzucił na pastwę losu (i wrogów) matkę i młodą siostrę. To sprawia, że Oddi ma problemy zaakceptowaniem otaczającego go świata.
W aklimatyzacji pomaga mu przypadek, a raczej uratowanie od śmierci córki wodza jednego z tutejszych plemion. Jest to tym trudniejsze, że wiking sam jest ciężko ranny i ledwo ma siłę, by stawiać nogę za nogą…
Ocalona Shaa-naan marzy, by Oddi został włączony do lokalnej społeczności, ale z wielu względów jest to niemożliwe. Przeciwko pogwałceniu praw protestuje między innymi plemienny szaman, który upatrzył sobie córkę wodza na kolejną żonę. Jednak na przeszkodzie stanął mu właśnie obcy, który „uparcie” trzyma się życia.
Jakby tego było mało dochodzący do siebie Oddi musi walczyć nie tylko z tym, by zaakceptowali go współplemieńcy Shaa-naan, ale również ze zbliżającym się z zewnątrz większym niebezpieczeństwem.
Niespodziewanie po stronie młodego wikinga staje ktoś, kogo Oddi by się nie spodziewał…
Czy Oddi przekona do siebie współplemieńców Shaa-naan?
Kto i dlaczego poparł młodego wikinga?
Czy Oddi ocali swoją rodzinę?
Dlaczego Oddi jest uważany za czarną owcę?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.

Zderzenie kultur, zwłaszcza jeżeli chodzi o mniej lub bardziej odległą przeszłość, wymaga dobrego przygotowania. Sama nie zgłębiałam tego tematu, więc nie potrafię odpowiedzieć, czy w historię nie wkradły się jakieś błędy, ale… zawsze można zrzucić to na fikcję literacką.
Choć w książce widać, że dla wszystkich bohaterów wiara w ich bogów jest bardzo ważna, z wiadomych względów nie wspomina się o wszystkich bóstwach. Może szkoda… chętnie poczytałabym jak Oddi i Shaa-naan i jej współplemieńcy analizują podobieństwa i różnice, choćby między Odynem i Wakan Tanką.
Mimo to brak tego wątku może sprawić, że… kiedyś sama sięgnę po mitologię skandynawską i dawne wierzenia północnoamerykańskich Indian.
Jako przeciwwagę do tej dyskusji o to, którzy bogowie są ważniejsi i walki o przetrwanie w tym najszerszym tego słowa znaczeniu, Autor wprowadził akcent humorystyczny. Przynajmniej mnie śmieszą niektóre imiona Indian: Chrapiący Pies, Brzuch Ryby… by wymienić tylko te dwa.
Chcesz wiedzieć więcej o walce (dosłownie i w przenośni) jaką toczy Oddi z dala od swojej ojczyzny?
Sięgnij po cykl Wikingowie.

Oddi Asgotsson młody wiking uważany przez swojego ojca, Asgota z Czerwoną Tarczą, za czarną owcę musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Jest to trudne, bowiem mężczyzna, boi się skandynawskich bogów, którzy za porzucenie rodziny karzą brakiem wstępu do Walhalli. A on, razem z resztą rodaków, ruszając na zachód, porzucił na pastwę losu (i wrogów) matkę i młodą siostrę. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
949
144

Na półkach:

Bardzo fajna powieść przygodowo-historyczna. Mimo że tom pierwszy czytałem kilka lat temu, autor przypomina, co przywiodło głównego bohatera, Oddiego, na tereny dzisiejszej Kanady, więc gładko wszedłem w lekturę. Sporo miejsca poświęcono życiu codziennemu, kulturze i wierzeniom plemienia Beothuków, które diametralnie różnią się od tych wikińskich, więc ich zetknięcie się jest dość interesujące. Wszystko to opisane w miarę przystępny sposób. Akcja wartka, nie ma dłuższych przestojów. Mamy pokazaną walkę Beothuków z innym plemieniem, w której czynnie uczestniczy nasz główny bohater. Brakło mi tu jakiejś większej bitwy, natomiast różnych pomniejszych potyczek mamy co niemiara. Do tego zaskakujące zakończenie, które nieźle wróży na kolejne tomy.

Bardzo fajna powieść przygodowo-historyczna. Mimo że tom pierwszy czytałem kilka lat temu, autor przypomina, co przywiodło głównego bohatera, Oddiego, na tereny dzisiejszej Kanady, więc gładko wszedłem w lekturę. Sporo miejsca poświęcono życiu codziennemu, kulturze i wierzeniom plemienia Beothuków, które diametralnie różnią się od tych wikińskich, więc ich zetknięcie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
203
196

Na półkach: , ,

Oddi Asgotsson uchodzi z życiem podczas brutalnej walki, w której to porażkę odniósł jego ojciec Asgot z Czerwoną tarczą. Osamotniony chłopak ucieka i postanawia za wszelką cenę odnaleźć matkę i siostrę. W jego życiu pojawi się pewne plemię Indian i pochodząca z niego dziewczyna imieniem Shaa-naan.
Wrogowie, czyhające niebezpieczeństwo, walki plemienne... i rodzące się uczucie!
"Gdzie zło znajdziesz mień to złym
I nie zostaw wrogów w pokoju"
"Wikingowie. Najeźdźcy z Północy" to drugi tom niesamowitej serii autorstwa Radosława Lewandowskiego. Głównego bohatera powieści - Oddiego - możemy poznać już na początku poprzedniego tomu, jednak to właśnie tutaj cała uwaga poświęcona została jego przygodom. Oddi jest dość specyficznym wikingiem, bowiem bywa niezwykle tchórzliwy, a ta cecha jest kompletnym przeciwieństwem zaprawionych w bojach wilków morskich. Jednak młody Asgotsson da się lubić. Dzielnie stanął w obronie Shaa-naan, uratował dziewczynę choć ledwo sam uszedł z życiem i stracił przy tym ucho.
Drugi tom serii o wikingach bardzo przypadł mi do gustu. Poprzednia część również mi się podobała, jednak ta zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie. Napisana w równie przyjemny dla czytelnika sposób. Autor ciekawie przedstawił nam życie codzienne plemienia, do którego trafił Oddi. Cała historia napisana została w świetnym klimacie, tak więc moja wyobraźnia zdecydowanie podziałała i przeniosłam się w sam środek akcji i niemal czułam zapach bulgoczącej nad ogniem strawy.
Oprócz świetnej treści, książka ma przepiękną okładkę, a bogata jest w naprawdę ciekawe cytaty.
"Wikingowie. Najeźdźcy z Północy" to pozycja, która wciągnęła mnie od samego początku. Chętnie sięgnę po kolejną część z serii!
"W miarę mądry winien być człowiek
Nigdy zbyt uczony
Jeśli losu swego nie wiesz naprzód
Żyjesz od trosk wolny"
Za egzemplarz dziękuję Autorowi

Oddi Asgotsson uchodzi z życiem podczas brutalnej walki, w której to porażkę odniósł jego ojciec Asgot z Czerwoną tarczą. Osamotniony chłopak ucieka i postanawia za wszelką cenę odnaleźć matkę i siostrę. W jego życiu pojawi się pewne plemię Indian i pochodząca z niego dziewczyna imieniem Shaa-naan.
Wrogowie, czyhające niebezpieczeństwo, walki plemienne... i rodzące się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach:

Dzisiaj mam dla Was recenzję drugiego tomu sagi o wikingach Radosława Lewandowskiego "Wikingowie. Najeźdźcy z Północy".
Tym razem Asgotsson musi zostać sam w nieznanej mu części świata. W tym samym czasie trwa bitwa, w której giną towarzysze ojca bohatera, zaś on sam nie widzi perspektyw powrotu do miejsca rodzinnego, a także traci nadzieję na odnalezienie siostry i matki. Jednak okazuje się, że Bogowie mają wobec naszego bohatera inne plany. Napotyka on plemię Indian Beothuk. Ich bitwy o przetrwanie między innymi ludami dają mu szansę na zmianę swojego przeznaczenia. W tej powieści dostrzegamy zderzenie się miedzy sobą dwóch przeciwnych mentalności. Pierwsza to plemię Indian, którzy żyją powolnie, w zgodzie z naturą oraz spokojnie. druga to najeźdźcy z północy, którzy są agresywni, żądni krwi, skarbów i nowych ziem. Dzięki temu ta opowieść okazała się bardzo dobra.
Narracja jest prowadzona w sposób taki sam jak w poprzednim tomie. Dzięki temu język, bogate opisy, wulgaryzmy, a także budowanie sytuacji i akcji przenosi czytelnika w świat "Wikingów" nie pozwalając mu oderwać się od kolejnych stron książki. Również tutaj w mistrzowski sposób zostały połączone fakty historyczne z fikcją literacką. Akcja jest bardzo dynamiczna, przez co dodatkowo przyciąga uwagę czytelnika.
Rys historyczny, który został umieszczony w posłowiu ukazuje ogromną wiedzę autora dotyczącą wikingów. Dzięki temu powieść jest jeszcze bardziej wiarygodna, fascynująca i wciągająca, a także zauważamy, że autor liczy się ze zdaniem swoich czytelników.
W tej części autor pokazuje się zdecydowanie od lepszej strony. Opisuje dokładnie styl życia wikingów, a także ich mentalność i styl. Jesteśmy w stanie zauważyć pasję z jaką autor pisze książki, dzięki czemu można je uznać za jedne z najlepszych w tej kategorii.
Podsumowując całą książkę uważam, że Radosław Lewandowski wydając pozycję "Wikingowie. Najeźdźcy z Północy" postawił sobie bardzo wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o kolejny tom sagi. Czy udało mu się napisać trzeci tom równie dobry, a może jeszcze lepszy? O tym dowiecie się w następnej recenzji. Na ten moment jednak polecam oba tomy wszystkim czytelnikom i miłośnikom fantastyki, czy również Wikingów.

Dzisiaj mam dla Was recenzję drugiego tomu sagi o wikingach Radosława Lewandowskiego "Wikingowie. Najeźdźcy z Północy".
Tym razem Asgotsson musi zostać sam w nieznanej mu części świata. W tym samym czasie trwa bitwa, w której giną towarzysze ojca bohatera, zaś on sam nie widzi perspektyw powrotu do miejsca rodzinnego, a także traci nadzieję na odnalezienie siostry i matki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
702
620

Na półkach: ,

Na wstępie należy zaznaczyć, że drugi tom serii Radosława Lewandowskiego jest zupełnie czym innym, niż moglibyśmy się spodziewać. Mimo tego, że książka stanowi drugi tom cyklu nazwanego “Wikingowie”, tych groźnych wojowników jest tu tylu, co kot napłakał. “Najeźdźcy z Północy” to bardzo dobra, wciągająca powieść historyczna o jednym Normanie, który zostaje uratowany przez rdzennych Amerykanów i to na tym ludzie, wierzeniach Indian, ich codziennym życiu i walce z innymi plemionami skupia się opowieść Lewandowskiego.

Na plus zasługuje piękna okładka książki. Widoczne na niej postaci Wikinga i dumnego Indianina zapowiadają epickie starcie, które faktycznie następuje w pewnym momencie historii. Przede wszystkim jest to jednak ogromny skok jakościowy względem poprzedniej części serii pod tytułem “Wilcze Dziedzictwo”. Tamta okładka ukazywała nam bajkowych Wikingów z rogami na hełmach, których fantastyczny wygląd całkowicie przeczył treści książki, bardzo dopracowanej historycznie przez autora. Tutaj wydawnictwo zdołało naprawić ten błąd i oby seria dalej szła w tę stronę! Warto od razu wspomnieć, że poprawa względem poprzedniej części nie dotyczy tylko kwestii wizualnych, ale też treści. Radosław Lewandowski bardzo rozwinął swój warsztat literacki, co widać chociażby po mojej ocenie książek. Poprzedni tom zasłużył u mnie jedynie na mocne 2/6, z kolei “Najeźdźcy z Północy” to już pewne 4 z 6 punktów!

Niesamowicie podoba mi się sposób, w jaki pisarz opisuje walki swoich bohaterów. Nie ma w jego serii miejsca na mało realistyczny heroizm, posiadanie niemal nadludzkich umiejętności walki. Już pierwsze starcie Oddiego, głównego bohatera tego tomu, kończy się utratą ucha i poważną raną w boku! Dzięki temu czytelnik ma poczucie, że śledzona przez niego postać nie jest “średniowiecznym supermanem”, a człowiekiem z krwi i kości, który na każdej stronie powieści może tragicznie zakończyć swój żywot. Od razu muszę też ostrzec miłośników literatury, którzy nie lubią doświadczać śmierci bohaterów - Radosław Lewandowski nie cofa się przed tego typu zabiegami w fabule i już niedługo może zyskać miano polskiego George'a R. R. Martina, który słynie jako seryjny zabójca swoich postaci!

Jako minus prowadzenia narracji przez autora mógłbym podać dość długie zastoje w akcji. Wiele stron poświęconych dyskusjom z tubylcami, przemarszom, nocowaniom, wróżbom, czy nawet powrotowi do zdrowia głównego bohatera dodaje wprawdzie historii realizmu, jednak dość szybko zaczyna nudzić czytelnika. Świetnie napisane sceny walk są na długo przerywane tego typu momentami, przez które czytelnik musi się po prostu przemęczyć, a szkoda. Mimo to fabuła książki wciąż jest świetna i warto się dla niej miejscami chwilę ponudzić.

Specyficzną postacią jest tutaj stworzony przez autora główny bohater, Oddi, syn Asgota z Czerwoną Tarczą. Chłopak ten pojawił się już w poprzednim tomie serii, jednak był wtedy postacią zdecydowanie drugoplanową i negatywną. Tutaj jest on niepodzielnym protagonistą. Co ciekawe, jest on jednak bardzo złożony i nietypowy dla tego rodzaju powieści. Oddi w tym tomie staje się już mężczyzną, którego jednak naprawdę ciężko jest polubić. Wiele razy wykazuje się tchórzostwem (co w popkulturze ciężko zobaczyć u Wikingów),nie potrafi kontrolować swojego pożądania, jego rozumowanie często jest niespójne, a mimo to chętnie śledzimy jego losy. Być może dzięki tym niedoskonałościom wydaje się on czytelnikom bardziej ludzki? Trudno też pogodzić się z brakiem bohaterów, których zdążyliśmy polubić w tomie poprzednim. Mam jednak nadzieję, że pojawią się oni w kolejnych odsłonach serii.

Na koniec warto wspomnieć o niesamowitym ogromie pracy, którą Radosław Lewandowski włożył w przygotowanie naukowe do tej książki. Już samo wielostronicowe posłowie to opis jego badań, które zrobiłyby wrażenie na niejednym pracowniku naukowym najlepszych światowych uczelni wyższych. Praca ta przełożyła się na jeszcze większy realizm “Najeźdźców z Północy”. Powieść aż kipi od starodawnych normańskich słów i określeń nazw statków, broni, przekleństw, które zresztą są też przeplatane swoimi indiańskimi odpowiednikami. Dzięki temu autor ciekawie ukazał zderzenie dwóch skrajnie różnych od siebie cywilizacji, których przedstawiciele zdołali się jednak jakoś ze sobą dogadać. Czytelnik może też mnóstwo dowiedzieć się o wierzeniach i mitologii dawnych rdzennych mieszkańców Kanady oraz samych Wikingów, gdyż w treści powieści nie zabrakło opowiadań i legend snutych przy ogniskach. Małym zawodem jest jednak dość mała ilość prawdziwie “indiańsko” brzmiących imion bohaterów. Na swojej drodze Oddi spotyka wprawdzie Snae-Kola i bierze sobie za żonę Shaa-naan, jednak zdecydowana większość Czerwonoskórych w książce nosi spolszczone imiona typu “Chrapiący Pies” czy “Spocone Dłonie”. Szkoda, o wiele ciekawiej byłoby, gdyby czytelnicy musieli sobie łamać języki niczym Oddi przy próbach zawołania swoich kompanów! Książka pełna jest też kwiecistych porównań, którymi autor chce przedstawić sposób wysławiania się Indian. Trzeba przyznać, że niektóre z nich są bardzo trafne, jednak pozostałe to raczej puste słowa, które sprawiają wrażenie zapełniaczy stron. Warto też dodać, że każdy rozdział powieści rozpoczyna cytat z “Eddy Poetyckiej”, pradawnego dzieła literatury islandzkiej. Zabieg ten dodaje klimatu całości, mimo tego, że często te piękne słowa nie mają żadnego związku z treścią następującego po nich rozdziału.

Poprzedni tom serii bardzo mnie zawiódł, nawet pod względem samej okładki. Tutaj jest dużo, dużo lepiej! Na pewno nie jest to książka, której się spodziewałem - Wikingów mamy tu zdecydowanie mniej niż zamieszkujących tereny dawnej Kanady Indian. Mimo to czyta się ją bardzo ciekawie, kończy się zaś niesamowicie interesującą zapowiedzią kolejnej części. Widać duży skok jakościowy od pierwszego tomu, a to każe nam tylko cieszyć się na myśl o więcej!

Egzemplarz recenzencki otrzymałem od Fundacji Sztukater - https://sztukater.pl/

Na wstępie należy zaznaczyć, że drugi tom serii Radosława Lewandowskiego jest zupełnie czym innym, niż moglibyśmy się spodziewać. Mimo tego, że książka stanowi drugi tom cyklu nazwanego “Wikingowie”, tych groźnych wojowników jest tu tylu, co kot napłakał. “Najeźdźcy z Północy” to bardzo dobra, wciągająca powieść historyczna o jednym Normanie, który zostaje uratowany przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
877

Na półkach:

Wypożyczyłem tę płytkę na szybko, czyli na chybił-trafił. Już po okładce czułem, że jest to pozycja dla młodzieży; okazało się, że tak - no może dla "starszaków", bo było trochę morderczej rąbanki i trochę scenek - powiedzmy miłosnych.
Więcej jest tu o obyczajach, lękach i wierzeniach północno-kanadyjskich Indian, niż o Wikingach.
Ogólnie nie było źle; wartka akcja, wyraziste postacie główne i od czasu do czasu śmieszne teksty. Dobrze też radził sobie z czytaniem Radosław Lewandowski.

Wypożyczyłem tę płytkę na szybko, czyli na chybił-trafił. Już po okładce czułem, że jest to pozycja dla młodzieży; okazało się, że tak - no może dla "starszaków", bo było trochę morderczej rąbanki i trochę scenek - powiedzmy miłosnych.
Więcej jest tu o obyczajach, lękach i wierzeniach północno-kanadyjskich Indian, niż o Wikingach.
Ogólnie nie było źle; wartka akcja,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
23

Na półkach:

Drugim tom powieści, nieco lepszy od pierwszego.
Lepsze opisy na pewno. To co nie dawało mi się cieszyć jednak w całości z lektury, to momentami używanie zbyt "pięknego języka", który miał nadać klimat powieści i przenieść nas do tamtych czasów. Zabieg ten oceniam jako nieudany, czego bardzo żałuję. Pomysł dobry, jednak przesadzony z ilością.
Sama fabuła ciekawa i interesujące zestawienie wikingów z Indianami.

Drugim tom powieści, nieco lepszy od pierwszego.
Lepsze opisy na pewno. To co nie dawało mi się cieszyć jednak w całości z lektury, to momentami używanie zbyt "pięknego języka", który miał nadać klimat powieści i przenieść nas do tamtych czasów. Zabieg ten oceniam jako nieudany, czego bardzo żałuję. Pomysł dobry, jednak przesadzony z ilością.
Sama fabuła ciekawa i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    199
  • Przeczytane
    188
  • Posiadam
    57
  • Fantastyka
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Legimi
    4
  • 2019
    3
  • Powieść historyczna
    3
  • Z historią w tle
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wikingowie. Najeźdźcy z Północy


Podobne książki

Przeczytaj także