Sierżant

Okładka książki Sierżant Miroslav Žamboch
Okładka książki Sierżant
Miroslav Žamboch Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Seržant
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2016-08-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-01
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375743302
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
157
41

Na półkach:

Napis na tylnej okładce brzmi "Czesi też mają swojego Sapkowskiego!" Panie Andrzeju, ktoś tu Pana bardzo obraża...
Książka jest dosyć mocno absurdalna. Na początku jest jakaś wojna. Z kim? W sumie nie wiadomo, ale niewaaażne kogo by to obchodziło. Słyszymy, że poza granicami są jacyś dziwni ludzie, a może nie ludzie, ale w zasadzie potem się nic nie wyjaśnia. Główny bohater, zwykły szeregowy wojskowy, ale jednak z każdej opresji wychodzi bohatersko i jakoś wszystko się zawsze układa dobrze. Noo może pod koniec dzieje się jedna rzecz nie do końca po jego myśli, dlatego mamy nieco słodko-gorzkie zakończenie. A skoro już jesteśmy przy zakończeniu, to ono jest jednym wielkim zmarnowanym potencjałem, bo sam pomysł zamknięcia wszystkich wątków jest nawet niezły, ale wykonany... źle. Generalnie całość jest też bardzo chaotyczna. Denerwowało mnie również bardzo przedmiotowe traktowanie kobiet i nawet królowa, mimo że taka potężna i taka mądra, cały czas jest seksualizowana. Przykre to.
Jedyne co ratuje te książkę to lekkie pióro pana Zambocha. Czyta się ją niezwykle lekko i szybko, można powiedzieć, że się przez nią płynie. No i generalnie sam pomysł takiej militarnej fantastyki jest całkiem ciekawy. Wydaje mi się, ze gdyby była nieco grubsza i był czas na wyjaśnienie niektórych wątków albo może przedstawienie sytuacji politycznej albo chociaż większego wglądu w psychikę głównego bohatera, który przecież przechodzi bardzo ciekawe przemiany nomen omen to dałoby się uratować tę książkę i byłaby ona całkiem niezła. Niestety jednak wyszło mocno średnio.

Napis na tylnej okładce brzmi "Czesi też mają swojego Sapkowskiego!" Panie Andrzeju, ktoś tu Pana bardzo obraża...
Książka jest dosyć mocno absurdalna. Na początku jest jakaś wojna. Z kim? W sumie nie wiadomo, ale niewaaażne kogo by to obchodziło. Słyszymy, że poza granicami są jacyś dziwni ludzie, a może nie ludzie, ale w zasadzie potem się nic nie wyjaśnia. Główny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2840
796

Na półkach: ,

[...]
-Uważasz, wojowniku, że dziś nadszedł najwłaściwszy dzień do umierania? - spytał zgryźliwie.
Od rytuału ofiarowania zachowywał się jakoś dziwnie, jakby już nie był starym, dobrym Fillem. Ale nie mogłem mieć mu tego za złe, bo i ja czułem się inaczej.
-Nie, żaden dzień nie jest dobry do umierania - powiedziałem z poważną miną.

𝗙𝗔𝗡𝗧𝗔𝗦𝗧𝗬𝗞𝗔 𝗠𝗜𝗟𝗜𝗧𝗔𝗥𝗡𝗔
Ta historia wywołuje we mnie sprzeczne uczucia.. Udało mi się doczytać do końca, ale żeby wzbudziła we mnie zachwyt ?! Nie, nie szczególnie. Ale nie zaprzeczam, że może podobać się jej klimat. Raczej nie mam ochotę zapoznawać się z dalszą twórczością tego autora. Dobrze się czytało, ale jednocześnie nie olśniło mnie tak bardzo, by do tego zachęcić.
Tej nie odradzam, ale też jakoś szczególnie nie polecam.
Mnie niestety Sierżant nie zdołał do siebie przekonać 😎

[...]
-Uważasz, wojowniku, że dziś nadszedł najwłaściwszy dzień do umierania? - spytał zgryźliwie.
Od rytuału ofiarowania zachowywał się jakoś dziwnie, jakby już nie był starym, dobrym Fillem. Ale nie mogłem mieć mu tego za złe, bo i ja czułem się inaczej.
-Nie, żaden dzień nie jest dobry do umierania - powiedziałem z poważną miną.

𝗙𝗔𝗡𝗧𝗔𝗦𝗧𝗬𝗞𝗔 𝗠𝗜𝗟𝗜𝗧𝗔𝗥𝗡𝗔
Ta historia wywołuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
4

Na półkach:

"Sierżant" to powieść doskonale obrazująca powiedzenie: "prosty jak budowa cepa", stanowiąca nagromadzenie niesamowitych wydarzeń oraz bzdur logicznych i kompozycyjnych. Jeśli pojawia się postać kobieca - to z zamkniętymi oczami możemy wyrecytować jej cechy charakterystyczne: ponętna (w tym uniwersum nie ma chyba brzydkich kobiet),niewyżyta seksualnie i kusząca apetycznymi krągłościami. Głębszej charakterystyki w przypadku postaci kobiecych nie da się przeprowadzić, bo pełnią one rolę materaca pod głównym bohaterem, a materacowi uczucia nie są potrzebne.
Główny bohater to "nosiciel tajemnicy"i doskonały wojownik, który z drugiej strony nie wyróżnia się niczym specjalnym, a kolejne sukcesy przychodzą mu ot tak, bez większego wysiłku i zaangażowania. Zastanawia się niewiele, a jeśli już, to wszelkie rozwiązania znajduje w mig. Cóż za nudna postać!
Mam podejrzenia, że "Sierżant" jest czytadłem skonstruowanym pod małoletniego czytelnika, dla którego ważna jest nawalanka, malownicze rozbryzgi krwi z rozbitych nosów, "momenty" oraz to, by główny bohater obronną ręką wychodził z każdej opresji.

"Sierżant" to powieść doskonale obrazująca powiedzenie: "prosty jak budowa cepa", stanowiąca nagromadzenie niesamowitych wydarzeń oraz bzdur logicznych i kompozycyjnych. Jeśli pojawia się postać kobieca - to z zamkniętymi oczami możemy wyrecytować jej cechy charakterystyczne: ponętna (w tym uniwersum nie ma chyba brzydkich kobiet),niewyżyta seksualnie i kusząca apetycznymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
120

Na półkach:

Czyta się z przyjemnością i jak zwykle zakończenie nie jest oczywiste. Bardzo przyjemny mix fantasy i sf

Czyta się z przyjemnością i jak zwykle zakończenie nie jest oczywiste. Bardzo przyjemny mix fantasy i sf

Pokaż mimo to

avatar
1482
685

Na półkach: , ,

Sierżant to inny rodzaj fantastyki. Jest magia, ale wykorzystywana przez wojsko, do walki, do udoskonalania uzbrojenia, do leczenia obrażeń, do przeprowadzania zwiadu.
Jest ten dobry, czyli tytułowy sierżant, jest i też ten zły – Ciemna Dama. Oczywiście jest walka dobrego ze złym.
Jest też bohater, który okazuje się kimś innym, niż był postrzegany przez otoczenie.
Jest też wątek romantyczny.
Jednym słowem jest to książka, która posiada wszystkie elementy konieczne, aby się ją fajnie czytało.
I mnie się dobrze czytało. Historia się spinała, miejscami zaskakiwała, miejscami zasmucała, potrafiła trzymać w napięciu, słowem: książka mi się podobała i ją polecam.

Sierżant to inny rodzaj fantastyki. Jest magia, ale wykorzystywana przez wojsko, do walki, do udoskonalania uzbrojenia, do leczenia obrażeń, do przeprowadzania zwiadu.
Jest ten dobry, czyli tytułowy sierżant, jest i też ten zły – Ciemna Dama. Oczywiście jest walka dobrego ze złym.
Jest też bohater, który okazuje się kimś innym, niż był postrzegany przez otoczenie.
Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: ,

To bardzo przyjemne fanfiction...
A tak serio, to choć twór jest oryginalny i czyta się go przyjemnie do złudzenia przypomina opowiadania znajdowane w internecie.

GB jest zwyczajnym gościem, wojskowym, a jednocześnie awatarem autora i typowym Garym Stu. Czego się nie chwyci to mu wyjdzie - nawet jak to robi po raz pierwszy. Koncepcja królowej, o której chodzą plotki, że sypia z żołnierzami, a sama jest skumulowanym seksapilem, to jest mokry sen każdego nastolatka i niezależnie jakie jest tłumaczenie fabularne - to tylko mokry sen.
Fabuła rzeczy bierze i wyrzuca jak jej wygodnie, dąży od węzła do węzła nie przejmując się spójnością. Końcowy twist też nie jest jakiś bardzo satysfakcjonujący.
Ale w sumie bohaterowie są spoko, czyta się przyjemnie, a ten końcowy twist, no jest.

To bardzo przyjemne fanfiction...
A tak serio, to choć twór jest oryginalny i czyta się go przyjemnie do złudzenia przypomina opowiadania znajdowane w internecie.

GB jest zwyczajnym gościem, wojskowym, a jednocześnie awatarem autora i typowym Garym Stu. Czego się nie chwyci to mu wyjdzie - nawet jak to robi po raz pierwszy. Koncepcja królowej, o której chodzą plotki, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
106

Na półkach: ,

Niesamowite i zaskakujace. Przyznam, ze jastem naprawde pozytywnie zaskoczona. To pierwsza ksiazka tego autora i siegne do innych.

Niesamowite i zaskakujace. Przyznam, ze jastem naprawde pozytywnie zaskoczona. To pierwsza ksiazka tego autora i siegne do innych.

Pokaż mimo to

avatar
1475
1003

Na półkach: ,

W ostatnich dwóch latach zaniedbałam trochę spoglądanie w kierunku półki z książkami Miroslava Žambocha. Wszystko przez kolejną zmianę szaty graficznej i ogólnie znajdzie się jeszcze przynajmniej dziesięć nic nieznaczących wymówek. ;) Przyszedł jednak czas by na nowo przeprosić się autorem. ;) Cykl o Koniaszu postanowiłam zostawić sobie „na zaś”, a na teraz zaplanowałam spotkanie z „singlami”. Na pierwszy ogień magia, wojna i nekromancja, czyli Sierżant Lancelot.

Joudz i ziemia niczyja.
Poszukiwany przez kontrwywiad genialny mag — teoretyk zaginął. Od tego momentu mija właśnie piętnaście lat, a jego syn Lancelot, który przejął domniemane winy ojca i został wcielony siłą do kampanii karnej został właśnie skierowany do niewielkiego Joudz, które graniczy bezpośrednio z terenami ziemi niczyjej. Tam tajemnicze moce pozbawiają życia prawie cały oddział Lancelota, a nim jako bohaterem zaczyna interesować się sama Jej Wysokość. Czy Lancelotowi uda się ocalić skórę?

Military science fiction.

Od pierwszej strony książki wchodzimy na najwyższe obroty. Ogarniamy rzeczywistość przedstawionego świata, sytuację głównego bohatera, którego życie jest pasmem odkupienia za „grzechy ojca” i w końcu wdychamy niesamowitą atmosferę, w której zapach walki i krwi przeplata się z mistycyzmem, magią i nekromancją. A wszytko to w oparach słodkiego romansu i czającej się wszędzie tajemnicy.

Niestety w ten mroczny i pełen magii „scenariusz” wkrada się spora doza chaosu i niezrozumiałych zabiegów, które na szczęście ratuje postać głównego bohatera. Zwykłego faceta, który tak naprawdę nie oczekuje już nic wielkiego od swojego życia. Poznał swoje miejsce w szeregu (w kompanii karnej),ale w stosunku do innych „skazańców” ma cechę, która go wyróżnia. Jest człowiekiem uczciwym, który nigdy się nie poddaje. Dlatego też gość z każdą przeczytaną stroną zaczyna wzbudzać coraz większą sympatię, a jego starania, by odnaleźć morderców małej dziewczynki i zidentyfikować zdrajców, a jednocześnie ochronić kobietę, którą kocha, wywołują szybsze bicie serca. ;)

Podsumowując. Sierżant Miroslava Žambocha nie jest najbardziej brawurową w dorobku autora. Śmiem twierdzić, że nie należy również do tych najlepszych spod jego pióra. Jednak wciąż ma w sobie to coś, a mroczny klimat, połączenie magii z militariami oraz postać głównego bohatera mogą się po prostu spodobać. Polecam.

"Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor."

http://unserious.pl/2018/02/sierzant-miroslav-zamboch/

W ostatnich dwóch latach zaniedbałam trochę spoglądanie w kierunku półki z książkami Miroslava Žambocha. Wszystko przez kolejną zmianę szaty graficznej i ogólnie znajdzie się jeszcze przynajmniej dziesięć nic nieznaczących wymówek. ;) Przyszedł jednak czas by na nowo przeprosić się autorem. ;) Cykl o Koniaszu postanowiłam zostawić sobie „na zaś”, a na teraz zaplanowałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
709
555

Na półkach: ,

Książka fantasy z dużym naciskiem na militaria. Ludzie walczą z istotami przychodzącymi ze strony „ziemi niczyjej”, by ochronić się przed magią stosują różne wyjaśnione w książce elementy. Główny bohater sierżant Lancelot jest człowiekiem o tajemniczej przeszłości, z czasem odkrywamy tę tajemnicę a także kilka innych. Chyba nie muszę mówić, że styl autora oraz jego budowanie świata poprzez „oczy”, głównego bohatera a nie opisy jest dla mnie jak najbardziej na plus. Pokazanie magii w uniwersum jest bardzo enigmatyczne, w innych książkach pewnie narzekałbym na to jednak tutaj takie rozwiązanie sprawy jest usprawiedliwione i sprawia iż nawet bardziej wnikamy w ten świat. Książka jest jedną z mniejszych objętościowo niż inne autora ma tylko około 360 stron więc jest dobrym poleceniem na przeczytanie jej w jeden dzień. Ja czytałem w dwa ale sami wiecie, że cierpię na niedobór czasu a książki wpycham w każdą wolną chwilę [dlatego wszędzie staram się mieć książkę lub czytnik, nawet jeśli teoretycznie plan dnia jest zapchany].

Zapraszam na mojego bloga:

http://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

Książka fantasy z dużym naciskiem na militaria. Ludzie walczą z istotami przychodzącymi ze strony „ziemi niczyjej”, by ochronić się przed magią stosują różne wyjaśnione w książce elementy. Główny bohater sierżant Lancelot jest człowiekiem o tajemniczej przeszłości, z czasem odkrywamy tę tajemnicę a także kilka innych. Chyba nie muszę mówić, że styl autora oraz jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
244

Na półkach: ,

Przyjemna lektura, ot na dwa spokojne wieczory. Ciekawe uniwersum, warte głębszego poznania.

Przyjemna lektura, ot na dwa spokojne wieczory. Ciekawe uniwersum, warte głębszego poznania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    818
  • Chcę przeczytać
    239
  • Posiadam
    204
  • Ulubione
    22
  • Fantastyka
    22
  • Fantasy
    11
  • 2014
    9
  • Fabryka Słów
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Miroslav Žamboch Sierżant Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także