W Vakkerby pojawił się Dziki Mesjasz. Wokół niego krąży coraz więcej wyznawców, którzy ślepo podążają za jego słowami. Wkrótce świat, w którym żyją, ma ulec zupełnej przemianie.

Wiele książek wydawanych przez Fabrykę Słów po prostu mi nie siada. Są „zbyt męskie”, często przy tym bardzo prostolinijne, skupiające się na mordobiciu i opierające się na prostych schematach. I nie żeby to zawsze było złe. Po prostu osobiście, jeśli mam sięgnąć po lekką lekturę to raczej nie w takiej tematyce. Ale „Dziki Mesjasz” jest pod tym względem trochę wyjątkowy. Choć owszem, to raczej typ męskiej literatury, ze sporą dawką mordobicia to po prostu widać, że Orkan potrafi pisać.
Koncept autora na świat może nie jest najbardziej innowacyjny, ale bez wątpienia jest po prostu interesujący, zwłaszcza bądź co bądź w dość rozrywkowej fantastyce. Styl Orkana ma dobry ciężar i buduje dobry, dość mroczny klimat.
Nie jest jednak idealnie. Mam wrażenie, zwłaszcza po lekturze dwóch tomów, że mimo wszystko widać brak pewnej wprawy Orkana w pisaniu. Bywa nieco chaotyczny. Widzę w tej historii też potencjał na coś więcej, niż ostatecznie wyszło. Wolałabym mimo wszystko, aby było tu nieco mniej rozrywkowo, a za to by autor skupił się nieco bardziej na tworzeniu świata czy bohaterów. W tej formie po prostu zbyt łatwo da się wyłapać np. postacie, stworzone tylko po to, by pokazać brutalność świata przedstawionego.
Drugi tom to już po prostu powieść. Pierwszy był opowiadaniami, które stopniowo przeradzały się w jedną historię, tu zaś książka jest zdecydowanie bardziej jednolita. Autor miał też ciekawy koncept wyjściowy na fabułę: mimo wszystko nieczęsto czytam fantastykę o buntującej się sekcie. Doceniam też trochę zagranie na nosie takiemu czytelnikowi jak ja, który po tytułowym bohaterze wcale nie spodziewał się obrania właśnie takiego kierunku, jaki obrał pomiędzy tomami. Albo może po prostu byłam nieco naiwna…
„Dziki Mesjasz” to solidna powieść rozrywkowa. Być może nie burzy trzeciej ściany, nie jest czymś zupełnie świeżym dla gatunku, ani nie jest perfekcyjna warsztatowo, ale naprawdę wyróżnia się na tle innych. I trochę szkoda, że na razie nowych powieści od Orkana ani widu, ani słychu…

W Vakkerby pojawił się Dziki Mesjasz. Wokół niego krąży coraz więcej wyznawców, którzy ślepo podążają za jego słowami. Wkrótce świat, w którym żyją, ma ulec zupełnej przemianie.

Wiele książek wydawanych przez Fabrykę Słów po prostu mi nie siada. Są „zbyt męskie”, często przy tym bardzo prostolinijne, skupiające się na mordobiciu i opierające się na prostych schematach. I...

Drugi tom jest równie krwawy i brutalny jak pierwszy. Czytając Dzikiego Mesjasza , zacząłem się zastanawiać , jak zgubny wpływ może mieć fanatyzm religijny. Z chęcią poznałbym dalszą historię , ale cykl nie został dokończony.

Drugi tom jest równie krwawy i brutalny jak pierwszy. Czytając Dzikiego Mesjasza , zacząłem się zastanawiać , jak zgubny wpływ może mieć fanatyzm religijny. Z chęcią poznałbym dalszą historię , ale cykl nie został dokończony.

Druga część podobała mi się trochę mniej niż pierwsza, ale to nadal kawał dobrej fantastyki. Sposób pisania autora sprawia, że ciemność i odór śmierci wręcz wylewają się z książki. Jest krwawo i brutalnie. Jesli ktoś lubi takie klimaty to serdecznie polecam.

Druga część podobała mi się trochę mniej niż pierwsza, ale to nadal kawał dobrej fantastyki. Sposób pisania autora sprawia, że ciemność i odór śmierci wręcz wylewają się z książki. Jest krwawo i brutalnie. Jesli ktoś lubi takie klimaty to serdecznie polecam.

Niedawno to odkryłem.
Pierwsza część rewelacja, ta jednak nieco słabsza co nie znaczy że słaba. Szkoda, że tak długo nie ma następnej.

Niedawno to odkryłem.
Pierwsza część rewelacja, ta jednak nieco słabsza co nie znaczy że słaba. Szkoda, że tak długo nie ma następnej.

Wątki głęboko splecione. Trudna do ogarnięcia dla kogoś takiego jak ja, gdy zaczyna się od tomu nr II. Jednak, złapał w sidła. Polecam.

Wątki głęboko splecione. Trudna do ogarnięcia dla kogoś takiego jak ja, gdy zaczyna się od tomu nr II. Jednak, złapał w sidła. Polecam.

Nie znam tomu pierwszego,więc nie widziałem na co się porywam.I byłem mile zaskoczony,książka jest twarda i bardzo często brutalna.Świat stworzony przez Orkana z jednej strony przeraża swym okrucieństwem z drugiej strony intryguje.
Czytelnik i czytelniczka biorąc książkę do ręki,chce zapewne dowiedzieć się co będzie dalej.
Co dalej wymyśli autor.Co do bohaterów to na pewno na uwagę zasługuje Byhtra,oczywiście Dziki Mesjasz.Także Nene i rzec jasna Jod.Ogólnie książka mroczna i przez to niesamowicie dobra.

Nie znam tomu pierwszego,więc nie widziałem na co się porywam.I byłem mile zaskoczony,książka jest twarda i bardzo często brutalna.Świat stworzony przez Orkana z jednej strony przeraża swym okrucieństwem z drugiej strony intryguje.
Czytelnik i czytelniczka biorąc książkę do ręki,chce zapewne dowiedzieć się co będzie dalej.
Co dalej wymyśli autor.Co do bohaterów to na pewno...

Świetna kontynuacja! Kolejny raz autor olśnij mnie swoim stylem pisania i tym jak buduje historie. Idealnie napisane postacie, które nas aż wciągają do tego świata. Jedynym smutnym elementem jest fakt, że nie ma następnej części i w sumie nie wiadomo czy będzie :(

Świetna kontynuacja! Kolejny raz autor olśnij mnie swoim stylem pisania i tym jak buduje historie. Idealnie napisane postacie, które nas aż wciągają do tego świata. Jedynym smutnym elementem jest fakt, że nie ma następnej części i w sumie nie wiadomo czy będzie :(

Okładka - nieco przypominający iście szaloną wersje Pana młodzian rozcinający sobie nadgarstek ze spływającą z niego, złotą niczym miód krwią.
To mnie zniechęciło. Ale książka była po promocji więc kupiłem... I nie żałuję !
Przede wszystkim - Orkan posługuję się mistrzowskim językiem. Porównania, opisy mrocznego i brudnego świata, w którym reguły moralne są płynne a trup ściele się gęsto.
Jest to jednak druga część cyklu i pierwsza - "Głową w mur" nie sposób zdobyć legalnymi środkami a niestety nie wiem gdzie mieszka szczęśliwy posiadacz tejże książki.
Znakomita jest przemiana Dzikiego Mesjasza. Od pragnącego sprawiedliwości młodzian po herszta krwawej rewolucji. Poboczne postaci małoletniej przywódczyni bandy złodziejaszków czy chłopaka zafascynowanego Mesjaszem tworzą wielowymiarowość świata, zaś Gan Eden bynajmniej nie jest Rajem...
Piękny świat, piękna historia. Obym zdobył część pierwszą jak najszybciej...

Okładka - nieco przypominający iście szaloną wersje Pana młodzian rozcinający sobie nadgarstek ze spływającą z niego, złotą niczym miód krwią.
To mnie zniechęciło. Ale książka była po promocji więc kupiłem... I nie żałuję !
Przede wszystkim - Orkan posługuję się mistrzowskim językiem. Porównania, opisy mrocznego i brudnego świata, w którym reguły moralne są płynne a trup...

Bardzo ciekawa koncepcja, fajny wykreowany świat w głowie Orkana... Choć nie ma głębi. Dość prosta książka, niemniej soczysta, zwłaszcza dla zwolenników "brudnej" fantastyki, którzy nie lubią gdy wszystko jest czarne lub białe. Czyta się przyjemnie, warto pochylić się nad tym tytułem.
A okładka książki, moim skromnym zdaniem, jest po prostu GENIALNA!!!

Bardzo ciekawa koncepcja, fajny wykreowany świat w głowie Orkana... Choć nie ma głębi. Dość prosta książka, niemniej soczysta, zwłaszcza dla zwolenników "brudnej" fantastyki, którzy nie lubią gdy wszystko jest czarne lub białe. Czyta się przyjemnie, warto pochylić się nad tym tytułem.
A okładka książki, moim skromnym zdaniem, jest po prostu GENIALNA!!!

8/10

8/10