rozwińzwiń

Polska 2.0

Okładka książki Polska 2.0 Jacek Inglot
Okładka książki Polska 2.0
Jacek Inglot Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Polska x.0 (tom 1) fantasy, science fiction
317 str. 5 godz. 17 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Polska x.0 (tom 1)
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2016-06-02
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-02
Liczba stron:
317
Czas czytania
5 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328021501
Tagi:
fantastyka polska fantastyka historia alternatywna wizja przyszłości fantastyka polityczna
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
991
198

Na półkach: , ,

Choć wydarzenia opisane są straszną tragedią, to i tak mam wrażenie, że autor zbyt optymistycznie podchodzi do naszego narodu.

Choć wydarzenia opisane są straszną tragedią, to i tak mam wrażenie, że autor zbyt optymistycznie podchodzi do naszego narodu.

Pokaż mimo to

avatar
87
87

Na półkach:

Książka z gatunku moich best od the best! Fantastyka - najdokładniej - FUTUROLOGIA. Polska 2.0 autorstwa Jacka Inglota przedstawia dwie wersje 14 kwietnia 2037 roku.

Wersja pierwsza - przedstawia historię potężnej prosperity jaka przeżywa Polska stając się mocarstwem militarnym na skalę światową. Działania militarne, jakie przeprowadza przywódca naszego kraju - Sikorski - doprowadzają do upadku Rosji.

Jednak nic nie trwa wiecznie, działania Polski wzbudzają w Turcji chęć odbudowy imperium osmiańskiego. W zmowie z Niemcami napadają sojusz Międzymorza, na czele którego jest Polska. 14 kwietnia 2037 roku wojska atakują bunkier, w którym przebywa kapitan Aleksander M’Beki i to właśnie dzięki jego wspomnieniom poznajemy wspaniała historię jaką zaczęła tworzyć nasza ojczyzna.

Czy Międzymorze przetrwa i dalej będzie potęga? Czy przygotowany jest ruch, który zatrzyma wojska Tureckie i Niemiecki?

Wersja druga - Polską od dawna rządzą ludzie patrzący tylko na siebie i na swoje potrzeby. Kraj popada w ruinę. Sprzedane zostało już wszystko co można było sprzedać. Świat odwrócił się od nas, jednocześnie pomagając rządowi finansowo, aby niezadowoleni obywatele nie rozlali się po krajach Europy.

Jednak pewien biznesmen wiele lat temu wykupił udziały w działce na dnie oceanu Spokojnego, należącej do Polski. Powstała tam nowa, kwitnąca Polska 2, którą zamieszkują najznamienitsi obywatele naszego kraju, którzy zostali tam sprowadzeni po dokładnej selekcji.
Do Polski 2 z tajną misją od rządu dociera dziennikarz, Mateusz Lewandowski. Rząd który nie ma już nic, chce położyć swoje ręce również na podwodnym majątku. Nikt nie zdaje sobie jednak sprawy, że jego przyjazd tam nie był przypadkowy.

Jak skończy się wizyta Mateusza w stacji? Czy Polska przetrwa? Czy życie przeniesie się całkowicie pod wodę?

Tak wiele pytań. Tyle samo odpowiedzi - a wszystko we wspaniałej książce jaką jest Polska 2.0. Historię, z których każda może się spełnić, ponieważ nikt nie wie jak potoczą się losy naszego kraju, kontynentu, świata...

Każdemu, kto lubi tematykę futurologii, a nie miał jeszcze okazji zapoznać się z tym tytułem polecam ją z czystym sumieniem.

Ogólna ocena: 10/10

Książka z gatunku moich best od the best! Fantastyka - najdokładniej - FUTUROLOGIA. Polska 2.0 autorstwa Jacka Inglota przedstawia dwie wersje 14 kwietnia 2037 roku.

Wersja pierwsza - przedstawia historię potężnej prosperity jaka przeżywa Polska stając się mocarstwem militarnym na skalę światową. Działania militarne, jakie przeprowadza przywódca naszego kraju - Sikorski -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
898
160

Na półkach:

Pisane w latach 2012-2015 (zasadniczo w 2015),ale nadal jare. Nie we wszystkich sprawach, ale w zbyt wielu jakby prorocze. Ani część pierwsza, ani też druga nie były dla mnie jednak paliwem do optymizmu dziejowego jakkolwiek z natury za optymistę się uważam.

Wielkomocarstwowe sny o zbawiennym Międzymorzu (część 1) czyta się jak wersję 2.0 ideologii II RP podrasowaną racjonalizmem Naczelnika (wiadomo, którego). Nie ma tu miejsca dla naszego wyboru z roku 2004, jest zamorski sojusz ponad tym wyborem.

Fatalizm i przebiegłość niedoszłego Naczelnika (część 2) skrywają chytrość intrygi wymierzonej nie w populistów niszczących Polskę, a w cały Świat zmierzający ku klimatycznej katastrofie. Jakby na złość wszystkim, bo nam nie wyszło.

Wartka akcja obu części, dobre retrospekcje, nieprzegadane. Dobra lektura. Importowanego porucznika M'Bekę polubiłem, nawróconego fortelem redaktora raczej nie. Czas na wersję 3 i 4.

Pisane w latach 2012-2015 (zasadniczo w 2015),ale nadal jare. Nie we wszystkich sprawach, ale w zbyt wielu jakby prorocze. Ani część pierwsza, ani też druga nie były dla mnie jednak paliwem do optymizmu dziejowego jakkolwiek z natury za optymistę się uważam.

Wielkomocarstwowe sny o zbawiennym Międzymorzu (część 1) czyta się jak wersję 2.0 ideologii II RP podrasowaną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Pierwszy rozdział książki fajny, drugi jakoś mi nie przypadł, za dużo dziwactw. Na + okładka bardzo stylowa, przez nią przeczytałem tą książkę. Ostatecznie książka mi nie przypadł i drugi raz raczej po nią nie sięgnę.

Pierwszy rozdział książki fajny, drugi jakoś mi nie przypadł, za dużo dziwactw. Na + okładka bardzo stylowa, przez nią przeczytałem tą książkę. Ostatecznie książka mi nie przypadł i drugi raz raczej po nią nie sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
3550
132

Na półkach:

Super się czytało.
Dwie alternatywy. Pierwsza dość krwawa, ale optymistyczna. Druga ciekawsza, ale pesymistyczna.
Jest niestety jeszcze trzecia część, najbardziej przerażająca - rzeczywistość. Mocno zmierzająca do wariantu drugiego. Szkoda, że ci co powinni, nie przeczytają tej książki. Może by ją tak puszczać przez głośniki na ulicach ? Skoro tak bardzo wracamy do niedalekiej przeszłości to i radiowęzeł można reanimować ;)
No i przydałby się nam taki Sidorski.

Super się czytało.
Dwie alternatywy. Pierwsza dość krwawa, ale optymistyczna. Druga ciekawsza, ale pesymistyczna.
Jest niestety jeszcze trzecia część, najbardziej przerażająca - rzeczywistość. Mocno zmierzająca do wariantu drugiego. Szkoda, że ci co powinni, nie przeczytają tej książki. Może by ją tak puszczać przez głośniki na ulicach ? Skoro tak bardzo wracamy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
153

Na półkach:

Wizja alternatywnej przyszłości Polski w dwóch wersjach.

Pierwsza – optymistyczna (?) – to utopia, w której narastający pęd ku samozagładzie po spirali populizmu zostanie raptownie zatrzymany przez... zamach stanu i „oświeconą dyktaturę” niejakiego Sidorskiego. Łatwo w nim rozszyfrować realnego polityka z długim i burzliwym stażem w życiu publicznym. Zmartwię autora, że nie mającego najmniejszych predyspozycji do „oświeconego” rządzenia – nie tylko krajem, ale choćby ministerstwem. Dobitnie i ponad wszelką wątpliwość dowiódł tego więcej niż raz, „z ramienia” więcej niż jednej partii. Rozumiem jednak, że to wybór z rozpaczy, bo wśród wszystkich postaci naszej polityki, wiarygodnego kandydata na „zbawcę” Polski ze świecą szukać. Znikąd nadziei. Tymczasem bajkowy Sidorski wymusza realizację oczywistych, zdroworozsądkowych planów ratunkowych i rozwojowych. Czyli ostatniej rzeczy, na którą głosowałoby nasze społeczeństwo, nagradzające polityków wyłącznie za słodkie obietnice i bezczelne kłamstwa. Skutkuje to nastaniem złotego wieku wzrostu gospodarczego, naukowo-edukacyjnego i demograficznego. Polska wyrasta na regionalne „mocarstwo”, z powodzeniem organizujące federację państw Międzymorza (jakże by inaczej...) i podejmujące ryzykowną grę geostrategiczną z Rosją. I nie tylko.

Wersja druga to dystopio-utopia, w której zamach stanu Sidorskiego kończy się niepowodzeniem. Nurkowanie po spirali populizmu przyspiesza nie do zatrzymania. Rządzona przez partię „narodowo-katolickich” łotrów Polska pogrąża się w upadku, cofa w rozwoju i – po raz kolejny w swej historii – staje się „chorym człowiekiem Europy”. Bez szans na cokolwiek Choć gdzieś tam, daleko, majaczy jakby światełko w tunelu. No, ale wiecie, jak to z tymi światełkami...

Punktem kulminacyjnym obu linii czasowych jest 14 kwietnia 2037. Wtedy krańcowo różne są nie tylko obie Polski, ale i realia świata zewnętrznego (bez związku). To jedna z większych słabości tej konstrukcji, bo z żadnej wersji fabuły autor nie potrafi sensownie wybrnąć bez nagłego Deus ex Machina. Za każdym razem zupełnie innego.

Plusem książki – pisanej w latach 2012-2015 – są bezbłędne (do roku 2020) przewidywania ponurej drogi do zatracenia, którą podąży polskie społeczeństwo, polityka, gospodarka, edukacja, demografia... Słowem – wszystko. Autor idealnie przewidział, jakiego rodzaju medium stanie się „jedynka” i co będzie siać w głowach społeczeństwa wyedukowanego tak, jak nasze.

Sporo miejsca zajmują rozważania, co było przyczyną i kiedy nastąpił punkt zwrotny prowadzący do nieuchronnej klęski polskiej demokracji i społeczeństwa. Podobnie jak on, nie uważam, by tym punktem zwrotnym był rok 2015, czy 2005. Ruch po spirali w dół, który z czasem może już tylko przyspieszać, zaczął się znacznie wcześniej. Dostrzeżenie i zdiagnozowanie początku maskował bezprzykładny rozwój Polski po 1989 roku. Tylko, że ten rozwój umożliwiały i wymuszały (wręcz ciągnęły za uszy...) czynniki zewnętrzne. Które właśnie przestają działać.

Minusem są chybione dywagacje historyczne, mające stanowić uzasadnienia, analogie czy racjonalizacje wykoncypowanych przez autora „mocarstwowych” posunięć w przyszłości.

Ale przede wszystkim rozczarowują wątki fantastyczne (w książce fantastycznej...). Wizje polskiej "potęgi” i „trumfów oręża” są po prostu... infantylne. Intensywnie. Takie mokre sny megalomanów. Także w części dystopijnej, tajne „techniczne” posunięcia dysfunkcyjnej władzy nie wypadają zbyt wiarygodnie. Naszą nieuchronną przyszłością jest Wenezuela (bez ropy...). Jej teraźniejszość pokazuje, jak długo można wszechwładnie rządzić krajem nawet po tym, kiedy na oczach wszystkich doprowadziło się go do całkowitego upadku gospodarczego i cywilizacyjnego. Nie są tu potrzebne żadne „wysokie technologie”. Wystarcza skrajna podłość i brak hamulców.

Wizja alternatywnej przyszłości Polski w dwóch wersjach.

Pierwsza – optymistyczna (?) – to utopia, w której narastający pęd ku samozagładzie po spirali populizmu zostanie raptownie zatrzymany przez... zamach stanu i „oświeconą dyktaturę” niejakiego Sidorskiego. Łatwo w nim rozszyfrować realnego polityka z długim i burzliwym stażem w życiu publicznym. Zmartwię autora, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
6

Na półkach:

Przeczytane. Ba! Pochłonięte jednym tchem. Warto się zapoznać z tą pozycją.

Przeczytane. Ba! Pochłonięte jednym tchem. Warto się zapoznać z tą pozycją.

Pokaż mimo to

avatar
2108
435

Na półkach: , ,

Bardzo polecam! Bardzo ciekawa i wciągająca pozycja.

Bardzo polecam! Bardzo ciekawa i wciągająca pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
26
1

Na półkach:

Fantastyka, ale mocno zakorzeniona w dzisiejszym stanie naszej polityki. Daje do myślenia o aktualnym stanie naszego państwa i dokąd zmierzamy. Opisy dwóch różnych wizji, jak mogą potoczyć się nasze losy w moim odczuciu niezwykle ciekawe i wciągające.

Fantastyka, ale mocno zakorzeniona w dzisiejszym stanie naszej polityki. Daje do myślenia o aktualnym stanie naszego państwa i dokąd zmierzamy. Opisy dwóch różnych wizji, jak mogą potoczyć się nasze losy w moim odczuciu niezwykle ciekawe i wciągające.

Pokaż mimo to

avatar
72
6

Na półkach:

Jacek Inglot w swoim dziele prezentuje dwie wizje Polski - Polski, jako pan-jagiellońskiego mocarstwa rodem z geopolitycznych analiz Jacka Bartosiaka i Polski, jako kraju upadłego, wracającego po latach względnego sukcesu do roli "chorego człowieka Europy". Obie wizje są wciągające, a pod fantastyczną, fikcyjną powłoką kryje się znakomita diagnoza stanu polskiego społeczeństwa. Czy rzeczywiście stoimy przed wyborem dziejowym? Tego nie wiem, ale książkę serdecznie polecam.

Jacek Inglot w swoim dziele prezentuje dwie wizje Polski - Polski, jako pan-jagiellońskiego mocarstwa rodem z geopolitycznych analiz Jacka Bartosiaka i Polski, jako kraju upadłego, wracającego po latach względnego sukcesu do roli "chorego człowieka Europy". Obie wizje są wciągające, a pod fantastyczną, fikcyjną powłoką kryje się znakomita diagnoza stanu polskiego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    273
  • Przeczytane
    195
  • Posiadam
    78
  • Fantastyka
    9
  • Teraz czytam
    5
  • 2018
    4
  • E-book
    4
  • Ebooki
    4
  • Ebook
    4
  • 2017
    4

Cytaty

Więcej
Jacek Inglot Polska 2.0 Zobacz więcej
Jacek Inglot Polska 2.0 Zobacz więcej
Jacek Inglot Polska 2.0 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także