Dziewięć dni
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Jim Clemo (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Burnt paper sky
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2016-03-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379439171
- Tłumacz:
- Tomasz Wyżyński
- Tagi:
- debiut literacki dziecko literatura angielska matka porwanie przestępstwo strach śledztwo thriller zagadka kryminalna
- Inne
Rachel Jenner, samotna matka wychowująca ośmioletniego syna Benedicta Fincha, wybiera się z nim na spacer do lasu pod miastem. Pozwala dziecku pobiec do przodu razem z ulubionym psem, po czym chłopiec nagle znika. Poszukiwania nie dają rezultatów i po kilku godzinach jest jasne, że Ben został porwany.
Po opublikowaniu debiutanckiego thrillera psychologicznego „Dziewięć dni” popularny portal The Media Eye okrzyknął Gilly Macmillan wschodzącą gwiazdą powieści kryminalnej. Chwaliły ją media i znani autorzy, docenili czytelnicy, książka znakomicie się sprzedała. Powieść przetłumaczono na 20 języków. W krajach, gdzie już ją wydano, święci triumfy. We Włoszech znalazła się na pierwszym miejscu list bestsellerowych kryminałów. Czytając „Dziewięć dni” niełatwo oderwiesz się od lektury, a po jej przeczytaniu jeszcze długo będzie tkwiła w twojej głowie!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dziewięć dni koszmaru
Każdy mól książkowy wie, że na rynku można znaleźć mnóstwo powieści, które za pomocą blurbów obiecują niesamowity czas spędzony z właśnie tym tytułem. Opis fabuły niejednokrotnie sugeruje, że to może być świetna pozycja... A potem? Potem okazuje się, że najlepsze, co ta książka w sobie miała, to właśnie zarys fabuły na tylnej okładce… Znasz to? Ja też, nazbyt dobrze… A co z książkami, których blurb nie obiecuje niczego nadzwyczajnego?
Właśnie do tej grupy zalicza się powieść nowej gwiazdy thrillerów psychologicznych, Gilly Macmillan, pt. „Dziewięć dni”. Doniesienia jakoby była aż tak dobra, wzbudziły we mnie sceptyczne odczucia (bo przecież bestseller wcale nie jest jednoznaczny z dobrą jakością tego, co czytamy),jednak postanowiłam zaryzykować i spędzić z książką kilka chwil z mojego cennego czasu…
Cóż przyniosła mi fabuła? Historię dramatyczną, w której Rachel Jenner, rozwódka wychowująca swojego ośmioletniego syna Benedicta, mierzy się z czymś, co dla każdej matki mogłoby być niewyobrażalną traumą. Matka będąc ze swym synem na spacerze, pozwala, by ten pobiegł przed nią i traci go z oczu. Nie ma zaufania do swojej własnej decyzji, ale wierzy, że Ben jest na tyle rozeznany w terenie, że bez problemu dotrze w umówiony punkt i lada moment się spotkają. Na miejscu jednak okazuje się, że ślad po chłopcu zaginął. Po chwili odnajduje się pies, który towarzyszył im na spacerze. Zwierzak ma uszkodzona łapę… A dalej jest tylko gorzej. Pojawiają się bowiem domniemania, że to właśnie Rachel zrobiła coś złego swojemu dziecku, pozorując jego zaginięcie. Oto dziewięć dni koszmaru Rachel Jenner.
I tu muszę wrócić do pytania, które postawiłam we wstępie: co z książkami, których blurb nie obiecuje niczego nadzwyczajnego? Takie mogą nas bardzo mile zaskoczyć! Być może po moim osobistym zarysie fabuły też macie wrażenie, że ta książka niczym szczególnym was nie zaskoczy. W moim przypadku dokładnie tak było, tylko że szybko okazało się, iż się mylę. Już po kilkunastu stronach powieści daje się wyczuć dobrze wyważoną płaszczyznę psychologiczną, która nie męczy zbędnymi opisami stanu emocjonalnego matki, ale jednocześnie w jasny sposób pokazuje, z czym mierzy się kobieta – doskonale odczuwamy jej cierpienie i rozterki. Identycznie rzecz przedstawia się w przypadku byłego męża Rachel oraz policjanta zaangażowanego w poszukiwania chłopca – z ich perspektywy również poznajemy wydarzenia. Co za tym idzie, całkiem dobrze prezentuje się ogólna kreacja bohaterów, którzy ani trochę nie są miałcy czy nudni.
Całą historię w powieści szeroko komentuje społeczeństwo, którego reakcje poznajemy podczas lektury. Jest to bardzo ciekawy zabieg autorki, ponieważ świetnie ukazuje on mechanizmy królujące w świecie internetu – to swoiste poczucie anonimowości i bezkarności, które jest tak charakterystyczne dla naszych czasów. A także fakt, że internauci w każdej historii muszą znaleźć sobie jakąś ofiarę, na którą się rzucą i rozszarpią ją nie mając nad nią litości.
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka – przede wszystkim doskonałą materią psychologiczną – to największa siła „Dziewięciu dni”. Nie daje się też niczego zarzucić samemu epilogowi, który pozostaje nieprzewidywalny. Akcja powieści wciąga na tyle, że ciężko się od niej oderwać i przez długi czas nie wiadomo, którą opcję ewentualnego toku zdarzeń wybrać. Czy chłopiec został porwany? Jeśli tak, to przez kogo? Czy to jednak matka wzięła czynny udział w zaginięciu syna? Nawet po odłożeniu książki czytelnik zastanawia się nad odpowiedziami na te pytania.
Krótko reasumując: macie ochotę na dobrą i naprawdę wciągającą lekturę? Sięgnijcie po debiut Gilly Macmillan.
Ewa Szczepańska
Oceny
Książka na półkach
- 1 593
- 1 343
- 324
- 27
- 21
- 19
- 14
- 14
- 11
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Powiecie (napiszecie),takich książek o zaginięciu dziecka, śledztwie jest mnóstwo. Ale to tylko pozory. Bowiem Dziewięć dni jest inne. Nie ukrywam, rozpoczynając lekturę przeżyłam spore zaskoczenie (na plus oczywiście). Nawet opis na okładce nie zapowiada takiego rozwoju wypadków, tak fantastycznej lektury.
Książka wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału. Jest bowiem doskonale napisana, akcja jest umiejętnie podkręcona, a całość bardzo, bardzo rzeczywista. Przy czym historię poznajemy z relacji dwóch osób - samej Rachel i policjanta prowadzącego śledztwo. Dodatkowo autorka zastosowała kilka bardzo ciekawych zabiegów, jak np. przytaczanie reakcji społeczeństwa, przypadkowych dla zainteresowanych ludzi na całą historię. Szok do czego ludzie są zdolni. To co opisuje Macmillan jest o wiele gorsze od kubłów pomyj w komentarzach, które przelewają się codziennie w sieci. Chociażby dla tego wątku, dla kwestii hejtu w sieci, zła jakie może wyrządzić, wzajemnej, rosnącej ludzkiej nienawiści, warto te książkę przeczytać. Ale nie tylko z tego powodu.
Obie postaci narratorów są doskonale nakreślone, autorka mistrzowsko oddała ciężar odpowiedzialności, jaką dźwigały one na swoich barkach. Zarówno dla matki dziecka, jak i policjanta tytułowe dziewięć dni z różnych względów były koszmarem.
Bardzo dobrze ukazane są psychologiczne zmiany i wewnętrzne walki narratorów, ale także szczegóły policyjnego dochodzenia, które śledzimy krok po kroku.
Przyznam się, iż w końcowej fazie lektury przeżyłam wielkie zaskoczenie. Ale nic nie zdradzę.
Zachęcam za to do sięgnięcia po książkę. Doskonała, mocna, brutalna, oburzająca pozycja, która dodatkowo jest bardzo oryginalnie skonstruowana. Niecierpliwie czekam na kolejną książkę autorki. 😃😃👍👍👍
Powiecie (napiszecie),takich książek o zaginięciu dziecka, śledztwie jest mnóstwo. Ale to tylko pozory. Bowiem Dziewięć dni jest inne. Nie ukrywam, rozpoczynając lekturę przeżyłam spore zaskoczenie (na plus oczywiście). Nawet opis na okładce nie zapowiada takiego rozwoju wypadków, tak fantastycznej lektury.
więcej Pokaż mimo toKsiążka wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału. Jest bowiem...
Czegoś mi zabrakło. Ale opowieść całkiem ciekawa.
Czegoś mi zabrakło. Ale opowieść całkiem ciekawa.
Pokaż mimo toJestem na nie i ... jestem na tak. Trochę tak naokoło Autorka prowadziła nas do finału. Akcja rozwijała się bardzo powoli. Trzeba było około 300 stron, żeby nabrała tempa.
Nie podobały mi się wstawki w postaci raportów, stenogramów z sesji terapeutycznych, wybijały mnie z rytmu, poza tym nie były specjalnie interesujące. Jeśli dodać do tego brak akcji, to... foch gotowy. I tu właśnie jestem na nie. W drugiej części, kiedy akcja znacznie przyśpieszyła, można było płynąć już na fali aż do końca. I tu jestem na tak. Ogólnie " Dziewięć dni" zaliczam do "średniaków".
Jestem na nie i ... jestem na tak. Trochę tak naokoło Autorka prowadziła nas do finału. Akcja rozwijała się bardzo powoli. Trzeba było około 300 stron, żeby nabrała tempa.
więcej Pokaż mimo toNie podobały mi się wstawki w postaci raportów, stenogramów z sesji terapeutycznych, wybijały mnie z rytmu, poza tym nie były specjalnie interesujące. Jeśli dodać do tego brak akcji, to... foch gotowy. I...
Rachel Jenner to kobieta, która popełniła jeden błąd, pozwoliła swojemu synowy na spacerze w lesie pobiec przed nią, młoda matka nie zdawała sobie wówczas sprawy że te chwilowe zniknięcie z oczu jej syna z paru chwil zmieni się w wiele dni. Benedicta Fincha tamtego dnia zaginął. ,,Dziewięć dni" to thriller psychologiczny z perspektywy matki, która straciła dziecko oraz policjanta zajmującego się sprawą zaginięcia tego chłopca. Gilly Macmillam stworzyła bardzo dobry i trzymający w napięciu debiut.
Rachel Jenner to kobieta, która popełniła jeden błąd, pozwoliła swojemu synowy na spacerze w lesie pobiec przed nią, młoda matka nie zdawała sobie wówczas sprawy że te chwilowe zniknięcie z oczu jej syna z paru chwil zmieni się w wiele dni. Benedicta Fincha tamtego dnia zaginął. ,,Dziewięć dni" to thriller psychologiczny z perspektywy matki, która straciła dziecko oraz...
więcej Pokaż mimo to'' Dziewięć dni '' , czy to dużo czy mało ? Pytanie raczej retoryczne , bo odpowiedzi jak sądzę byłyby bardzo , bardzo subiektywne . Pewne jest natomiast to że dziewięć dni czasami w zupełności wystarczy , by czyjeś życie rozpadło się na kawałki i aby nic już nie było takie jak przedtem . Młoda matka wychodzi z ośmioletnim synem i psiakiem na spacer do parku . Chodzą tak bardzo często po znajomych ścieżkach i miejscach . Gdy więc Benedict prosi o pozwolenie pobiegnięcia przodem do miejsca , gdzie do drzewa jest zawieszona lina do huśtania , matka godzi się bez wahania . Kiedy sama po kilku minutach dociera na miejsce nie ma tam ani synka , ani psa . Jeszcze niczego nie podejrzewa , jeszcze myśli że chłopiec się schował , jeszcze próbuje udawać że bawi się z nim w te '' chowanki '' . Ale to nie żarty , to już nie zabawa , to...porwanie . Tak zaczyna się ta debiutancka powieść Gilly Macmillan . Moim zdaniem to bardzo dobry debiut , autorka na ponad pięciuset stronach potrafi utrzymać napięcie i uwagę czytelników . Czyta się ją błyskawicznie . Postacie są klarowne i dobrze opisane . Pisarka porusza też kilka ważnych kwestii , jedną z nich jest na przykład bezduszność , małostkowość i głupota co poniektórych internautów , którym się wydaje że jak są teoretycznie anonimowi to już im wszystko wolno . Druga całkiem na czasie dyskusyjna sprawa , to rzetelność , uczciwość , empatia , a raczej jej brak , mediów . Polecam super napisana ❤️❗️
'' Dziewięć dni '' , czy to dużo czy mało ? Pytanie raczej retoryczne , bo odpowiedzi jak sądzę byłyby bardzo , bardzo subiektywne . Pewne jest natomiast to że dziewięć dni czasami w zupełności wystarczy , by czyjeś życie rozpadło się na kawałki i aby nic już nie było takie jak przedtem . Młoda matka wychodzi z ośmioletnim synem i psiakiem na spacer do parku . Chodzą tak...
więcej Pokaż mimo toHistoria typowa, temat porwania dziecka pojawią się w wielu thrillerach. Nie zaskakuje też rozwiązanie. A jednak jest różnica, książka wciąga, głównie chyba przez sposób w jaki jest napisana i głównych bohaterów : śledczego i matkę którzy dla odróżnienia od typowych książek nie są idealni, genialni. Zwyczajni, popełniający błędy ludzie. Dobrze się czyta.
Historia typowa, temat porwania dziecka pojawią się w wielu thrillerach. Nie zaskakuje też rozwiązanie. A jednak jest różnica, książka wciąga, głównie chyba przez sposób w jaki jest napisana i głównych bohaterów : śledczego i matkę którzy dla odróżnienia od typowych książek nie są idealni, genialni. Zwyczajni, popełniający błędy ludzie. Dobrze się czyta.
Pokaż mimo toKsiążkę czytałem pół roku, albo i dłużej. W końcu ją "wymęczyłem". Zapowiadała się dobrze, a potem było nieciekawie.
Książkę czytałem pół roku, albo i dłużej. W końcu ją "wymęczyłem". Zapowiadała się dobrze, a potem było nieciekawie.
Pokaż mimo toMam bardzo mieszane uczucia odnośnie historii zaginionego Bena. Z jeden strony bardzo ciekawie opisana historia, z perspektywy tylko dwóch bohaterów, matki Bena oraz prowadzącego śledzwo Jima Clemo. Ograniczenie opisu historii do dwóch perspektyw nadaje historii trochę rys reportażu lub może bardziej pamiętnika. Jednak z drugiej strony, jeśli przyjrzymy się historii to nic zaskakującego nas nie spotka. Zakończenie też nie stanowi niespodzianki dla czytelnika, ale nie będę zdradzać.
Ogólnie książkę bardzo dobrze się czytało, historia wciągnęła. Ale dla mnie bohaterowie byli za prości, brakowało mi trochę niespodziwanego "twistu" akcji, ale cóż może tak miało być, w końcu w rzeczywistości też rzadko spotyka się nieoczekiwane zakończenia.
Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie historii zaginionego Bena. Z jeden strony bardzo ciekawie opisana historia, z perspektywy tylko dwóch bohaterów, matki Bena oraz prowadzącego śledzwo Jima Clemo. Ograniczenie opisu historii do dwóch perspektyw nadaje historii trochę rys reportażu lub może bardziej pamiętnika. Jednak z drugiej strony, jeśli przyjrzymy się historii to nic...
więcej Pokaż mimo toZnika chłopiec. Matka wychowuje go sama. Walka o dziecko, o jego odnalezienie. Żadna matka nie odpuści. Historia wciąga i się czyta. Niby mało możliwe, a jednak takie historie się zdarzają.
Znika chłopiec. Matka wychowuje go sama. Walka o dziecko, o jego odnalezienie. Żadna matka nie odpuści. Historia wciąga i się czyta. Niby mało możliwe, a jednak takie historie się zdarzają.
Pokaż mimo toŚwietna pozycja - ciekawa fabuła, bardzo emocjonalna treść, zaskakujace zakonczenie i sama prawda o tym jak szybko internet potrafi złamać i zniszczyć człowieka. Czytałam z zapartym tchem.
Świetna pozycja - ciekawa fabuła, bardzo emocjonalna treść, zaskakujace zakonczenie i sama prawda o tym jak szybko internet potrafi złamać i zniszczyć człowieka. Czytałam z zapartym tchem.
Pokaż mimo to