Co, gdy to co jest prawdą, prawdą nie jest, i gdy komuś zaufamy za bardzo.
Warta przeczytania, nie tylko wtedy gdy szukamy niani dla swojego dziecka

Co, gdy to co jest prawdą, prawdą nie jest, i gdy komuś zaufamy za bardzo.
Warta przeczytania, nie tylko wtedy gdy szukamy niani dla swojego dziecka

Bardzo dobra książka, w której każda z postaci wzbudza odmienne emocje. A tytułowa niania, to manipulantka i psychopatka, która po trupach dąży do celu.

Bardzo dobra książka, w której każda z postaci wzbudza odmienne emocje. A tytułowa niania, to manipulantka i psychopatka, która po trupach dąży do celu.

Ciekawa, trzyma w napięciu, choć dużo można się domyślić.

Ciekawa, trzyma w napięciu, choć dużo można się domyślić.

Daleko jej do thrillera... Raczej obyczajowa powieść z delikatnym wątkiem kryminalnym... Przez większość powieści niewiele się dzieje, rozkręca się trochę na koniec, ale generalnie jest to po prostu historia bogatej rodziny na przestrzeni dwóch pokoleń, którą łączy postać niani i wydarzeń z nią związanych. Polecam bo czytało się ciekawie, bez drastycznych scen, ale zagadkowo :-)

Daleko jej do thrillera... Raczej obyczajowa powieść z delikatnym wątkiem kryminalnym... Przez większość powieści niewiele się dzieje, rozkręca się trochę na koniec, ale generalnie jest to po prostu historia bogatej rodziny na przestrzeni dwóch pokoleń, którą łączy postać niani i wydarzeń z nią związanych. Polecam bo czytało się ciekawie, bez drastycznych scen, ale...

Bardzo dobra. Akcja powieści dzieje się w dwóch czasach. Czym więcej czytamy tym bardziej widzimy jak historie się ze sobą zazębiają.

Bardzo dobra. Akcja powieści dzieje się w dwóch czasach. Czym więcej czytamy tym bardziej widzimy jak historie się ze sobą zazębiają.

W życiu nic nie jest proste i oczywiste. Jocelyn wraca z USA wraz z córką Ruby do angielskiej rezydencji swojej matki po śmierci swojego męża. Od początku stosunki Jo z matką nie układają się dobrze. Ma to swe żródło w przeszłości, gdy niespodziewanie odeszła niania Hannah, z którą dziewczynka była bardzo zżyta i nigdy nie zapomniała tego, co usłyszała wówczas od swojej matki. Kiedy w jeziorze na terenie posiadłości znalezione zostają zwłoki, a do drzwi puka niepodziewanie Hannah, wszystko zaczyna się gmatwać, a intryga się zacieśnia.

„Niania” to bardzo dobrze napisany thriller, który wciąga z każdą strona bardziej, choć akcja jest niespieszna. Na jaw wychodzą coraz to nowe rodzinne tajemnice, którymi należy się uporać, by sprostać teraźniejszości. Postacie są dobrze zarysowane, autorka świetnie pokazuje różnorodne charaktery bohaterów opowieści.

Wątek sensacyjny jest tak skonstruowany, by powoli dawkować czytelnikowi informacje i trzymać w ciągłym napięciu, równocześnie jest dobrze wkomponowany w warstwę obyczajową, a zakończenie jest niespodziewane. Podsumowując: „Niania” to dobry thriller, w sam raz na długie zimowe wieczory lub letnie gorące nocehttp://www.hossula.pl/thriller/gilly-macmillan-niania/

W życiu nic nie jest proste i oczywiste. Jocelyn wraca z USA wraz z córką Ruby do angielskiej rezydencji swojej matki po śmierci swojego męża. Od początku stosunki Jo z matką nie układają się dobrze. Ma to swe żródło w przeszłości, gdy niespodziewanie odeszła niania Hannah, z którą dziewczynka była bardzo zżyta i nigdy nie zapomniała tego, co usłyszała wówczas od swojej...

Bardzo dobre połączenie kryminału oraz powieści obyczajowej. Od książki nie mogłam się oderwać. Pierwszy raz zdarzyło mi się, że bohaterowie, którym na początku książki życzyłam wszystkiego co najgorsze, pod koniec stali się tymi którym kibicowałam.

Bardzo dobre połączenie kryminału oraz powieści obyczajowej. Od książki nie mogłam się oderwać. Pierwszy raz zdarzyło mi się, że bohaterowie, którym na początku książki życzyłam wszystkiego co najgorsze, pod koniec stali się tymi którym kibicowałam.

Jo (lub jak kto woli Jocelyn) Holt po śmierci męża wraz z córką wraca do Anglii, do opuszczonej przed laty rodzinnej posiadłości Lake Hall. Przypomina sobie dzieciństwo oraz nagłe zniknięcie niani, a także wszystkie sytuacjie przez które jej relacje z matką dalej są napięte. Niespodziewanie w jeziorze należącym do majątku znaleziona zostaje ludzka czaszka, a na progu rezydencji pojawia się dawno niewidziana opiekunka. Ale jak to możliwe skoro nie żyje? Jakie sekrety ukrywa ta rodzina?

Do przeczytania tej książki skłoniła mnie niezwykle klimatyczna okładka (każdy, kto choć trochę mnie zna, wie, że mam na ich punkcie niezłego fioła 😂) Nie żałuję tej decyzji, gdyż powieść okazała się świetnym thrillerem. Narracja poprowadzona została z perspektywy kilku osób i na przestrzeni dwóch linii czasowych. Akcja może nie pędzi jak koń w galopie, ale znajdziemy kilka niespodziewanych jej zwrotów. Bohaterowie potrafią zirytować przez swój upór, ignorancję czy ślepą wiarę w drugiego człowieka. Sądzę jednak, iż to nadaje specyficznego charakteru tej pozycji. Fabuła wzmiankuje o współczesnej arystokracji, jej poczuciu wyższości oraz stosunku do niej innych warstw społecznych. To historia o trudnych relacjach na płaszczyźnie matka - córka, chęci wybicia się, kradzieży tożsamości, szantażu, zemście, kłamstwach, manipulacji i tajemnicach. Dzięki tej pozycji czytelnik ma okazję trochę poobcować ze sztuką, ale również natknąć się na jej fałszerzy.

To znakomita lektura dla miłośników tego gatunku. Potrafi zaskoczyć oraz trzymać odbiorcę w niepewności oraz oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Opowieść zaserwowana przez pisarkę jest wciągająca, a zarzucić jej mogę tylko sposób prowadzenia śledztwa przez policjantów. Jak dla mnie było ono momentami wręcz nieudolne. Mimo wszystko czyta się ją z przyjemnością i nie jednego czytelnika powinna zadowolić.

Jo (lub jak kto woli Jocelyn) Holt po śmierci męża wraz z córką wraca do Anglii, do opuszczonej przed laty rodzinnej posiadłości Lake Hall. Przypomina sobie dzieciństwo oraz nagłe zniknięcie niani, a także wszystkie sytuacjie przez które jej relacje z matką dalej są napięte. Niespodziewanie w jeziorze należącym do majątku znaleziona zostaje ludzka czaszka, a na progu...

Zapowiadała się ciekawa historia, ale niestety zawiodłam się. Czytało mi się ją strasznie opornie, już od setnej strony miałam ochotę ją skończyć, odłożyć i zapomnieć o jej istnieniu. Była po prostu nudna, a miejscami nawet męcząca psychicznie. Jakakolwiek akcja zaczęła się dopiero na około 430 stronie, gdzie książka ma ich 460.

Zapowiadała się ciekawa historia, ale niestety zawiodłam się. Czytało mi się ją strasznie opornie, już od setnej strony miałam ochotę ją skończyć, odłożyć i zapomnieć o jej istnieniu. Była po prostu nudna, a miejscami nawet męcząca psychicznie. Jakakolwiek akcja zaczęła się dopiero na około 430 stronie, gdzie książka ma ich 460.

Historia niby fajna, intrygująca, ale tak strasznie się wlecze, że na koniec już nie ma żadnej satysfakcji.

Historia niby fajna, intrygująca, ale tak strasznie się wlecze, że na koniec już nie ma żadnej satysfakcji.