Galicyanie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- ...archipelagi...
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2016-04-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-20
- Liczba stron:
- 864
- Czas czytania
- 14 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328026766
- Tagi:
- Galicja historia saga
- Inne
Zaborów, galicyjska wieś pod Rzeszowem, licząca około tysiąca dusz. Losy jej mieszkańców wyznacza historia. Jak sięga ludzka pamięć, co i rusz przemaszerowywały tamtędy obce wojska, austriackie, rosyjskie, francuskie, polskie oddziały powstańcze. A koniec XVIII i cały XIX wiek obfitują wszak w wojny i powstania…
W 1812 roku w niezwykłych okolicznościach przychodzi na świat Jan Hyndryk Kończyświat, zwany Hynkiem. Zarówno jego własne losy, jak i dzieje jego synów i wnuków w niespotykany sposób łączą się z wielkimi wydarzeniami epoki. Galicyanie to niezwykła opowieść, w której radość plecie się ze smutkiem, a życie nieustannie zmaga się ze śmiercią. Wyraziści bohaterowie, wierność historycznym realiom, a przede wszystkim żywy, plastyczny język pozwalają podczas lektury poczuć atmosferę dziewiętnastowiecznej Galicji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 420
- 87
- 48
- 9
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo smutna opowieść o rodzinie chłopów pańszczyźnianych o nazwisku Kończyświat (dosłowność rozumienia wskazana). Dawno nie czytałam tak żywej, soczystej sagi rodzinnej. "Chłopi" Reymonta są o co najmniej klasę niżej. Historia obejmuje chronologią początek wieku 19 i rok 1915.
Bardzo smutna opowieść o rodzinie chłopów pańszczyźnianych o nazwisku Kończyświat (dosłowność rozumienia wskazana). Dawno nie czytałam tak żywej, soczystej sagi rodzinnej. "Chłopi" Reymonta są o co najmniej klasę niżej. Historia obejmuje chronologią początek wieku 19 i rok 1915.
Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, aczkolwiek bardzo nierówna. Dzieli się na cztery części, które częściowo chronologicznie zachodzą na siebie, a każda z nich ma za bohatera jednego z Kończyświatów, urodzonych we wsi Zaborów pod Rzeszowem.
Dla potrzeb powieści, liczącej wraz ze słowniczkiem ponad 900 stron drobnego druku, autor wymyślił własny język, a właściwe gwarę chłopską, „galicyjską”. I niestety jest ona słabą stroną powieści. Po pierwsze prowadzona jest w niej narracja trzecioosobowa, neutralna a nie z punktu widzenia jednego z bohaterów. Po wtóre język, pełen świadomie stosowanych błędów gramatycznych, zdradza mimo to oczytanie narratora, co niweczy rzekomy punkt widzenia prostego chłopa. No i wreszcie słownictwo. Skąd w galicyjskiej gwarze chłopskiej tyle rusycyzmów? Więcej niż w warszawskiej, gdzie z Rosjanami nasi przodkowie mieli do czynienia aż nadto. Wszak nawet po ukraińsku pies to „pes”, a nie „sobaka”, a z czytanych wspomnień innych autorów wiadomo, że „Rusinami” nazywano wówczas Ukraińców, a nie Moskali (Rosyan). Podobnie w tym czasie w Galicji praktycznie nie było prawosławnych, ciągle mylonych w powieści z greko-katolikami, zaś w 1824 roku Cesarstwo Austriackie (ani później) nie stosowało systemu metrycznego, tym bardziej nie mógł on być znany niepiśmiennym chłopom. No i te wulgaryzmy, ukochane przez współczesnych polskich autorów. Zapewne były znane chłopom – a przynajmniej jeden z nich, użyty m.in. przez Kochanowskiego parę stuleci wcześniej, ale jako przekleństwo, a nie wyraz zachwytu, jak to niestety jest obecnie w wielu środowiskach. I na pewno nie stosowano ich jako „przecinki”. Jeszcze te maniery potrójnych, udziwnionych imion szlachty obojga płci czy poprzekręcanych ludowych przezwisk. Niekiedy śmiesznych, ale jednak nieautentycznych. Część przygód, np. Hynka, wydaje się sztucznie dopisana, aby pokazać jego dalsze losy i udział w czymś, z czym nie chciał mieć do czynienia. Nie mówiąc już o kompletnie niewiarygodnej historii spotkania z żoną z dala od ich wsi.
Na plus trzeba policzyć autorowi przede wszystkim chłopską perspektywę (czasami sztuczną, bo niby skąd niepiśmienny włościanin miał się rozeznawać w kolorach żupanów, kontuszy i ich wyłogów, przypisanych poszczególnym ziemiom przedrozbiorowej Rzeczypospolitej),z pokazaniem życia codziennego i odświętnego tej sfery, ich trosk i radości. Kolejna zaleta to świetne pokazanie trzech w sumie najważniejszych wydarzeń dla regionu w opisywanym okresie. Były nimi rabacja galicyjska w 1846 roku, epidemia cholery i obrona twierdzy Przemyśl na początku I wojny światowej. Ten ostatni epizod autor pokazał z punktu widzenia dwóch członków tej samej rodziny. Tu autor naprawdę wykazał się znawstwem tematu oraz psychologii mieszkańców wsi. Dużym plusem jest brak kiczowatych „cudów” ratujących bohaterów czy nawet postacie poboczne. Fatum ewidentnie ciąży nad galicyjskimi włościanami obojga płci przez cały ten czas. Trup ściele się gęsto, aczkolwiek przeważnie nieefektownie (choroby, utonięcia, wypadki),leje się gorzała oraz razy dla żon i dzieci, a większość postaci nie jest ani całkiem czarna, ani tym bardziej biała, niezależnie od stanu, narodowości i wyznania.
Tym niemniej autor nie poradził sobie z tematem. Skrócenie o połowę nie zaszkodziłoby powieści, a wręcz przeciwnie. Pozwoliłoby to uwypuklić coś, co łączy jej poszczególne części w całość (poza rodem Kończyświatów),a czego nawet entuzjaści książki nie widzą, traktując ją jako zbiór opowiadań. Aby napisać „Wojnę i pokój” trzeba być Tołstojem. Szkoda, bo końcówka jest świetna i autor pokazał przebłyski talentu.
Przeczytane w ramach majowego wyzwania LC – gruba książka.
Książka ciekawa, aczkolwiek bardzo nierówna. Dzieli się na cztery części, które częściowo chronologicznie zachodzą na siebie, a każda z nich ma za bohatera jednego z Kończyświatów, urodzonych we wsi Zaborów pod Rzeszowem.
więcej Pokaż mimo toDla potrzeb powieści, liczącej wraz ze słowniczkiem ponad 900 stron drobnego druku, autor wymyślił własny język, a właściwe gwarę chłopską, „galicyjską”....
Bardzo ciekawa książka. Miałam ochotę na wiejskie klimaty i to był trafny wybór. Książka to zbiór różnych opowieści, które jednak nie stanowią zwartej całości. Nie ma akcji, jest opis. Chociaż ciekawa, trochę mnie zmęczyła.
Bardzo ciekawa książka. Miałam ochotę na wiejskie klimaty i to był trafny wybór. Książka to zbiór różnych opowieści, które jednak nie stanowią zwartej całości. Nie ma akcji, jest opis. Chociaż ciekawa, trochę mnie zmęczyła.
Pokaż mimo toSaga rodzinna dla miłośników Chłopów Reymonta i Ksiąg Dawidowych Tokarczuk. Autor oprócz specyficznego języka używa przebogatych przenośn i tak, że momentami książce bliżej do poezji. W jednym zdaniu znalazłam nieraz ich kilka. Polecam.
Saga rodzinna dla miłośników Chłopów Reymonta i Ksiąg Dawidowych Tokarczuk. Autor oprócz specyficznego języka używa przebogatych przenośn i tak, że momentami książce bliżej do poezji. W jednym zdaniu znalazłam nieraz ich kilka. Polecam.
Pokaż mimo toTa książka magiczna dla wszystkich Galicyan. Niektóre słowa, zwroty pamiętam z dzieciństwa. Wspaniała epicka saga pisana gwarą językiem z którego dumni są górale i ślązacy a reszta polski się wstydzi.
Ta książka magiczna dla wszystkich Galicyan. Niektóre słowa, zwroty pamiętam z dzieciństwa. Wspaniała epicka saga pisana gwarą językiem z którego dumni są górale i ślązacy a reszta polski się wstydzi.
Pokaż mimo toWspaniała powieść w starym stylu. Bogata, ciekawa, pouczająca.
Wspaniała powieść w starym stylu. Bogata, ciekawa, pouczająca.
Pokaż mimo toJestem Galicyjką! Ta książka skradła moje serce!
Niespełna tysiąc stron sagi rodu Kończyświatów, a jednocześnie historii Galicji w zaborze austriackim.
Koniecznie muszę ją mieć w prywatnym zbiorze!
Jestem Galicyjką! Ta książka skradła moje serce!
Pokaż mimo toNiespełna tysiąc stron sagi rodu Kończyświatów, a jednocześnie historii Galicji w zaborze austriackim.
Koniecznie muszę ją mieć w prywatnym zbiorze!
Ta książka nie ma akcji, ale ma klimat i duszę
Ta książka nie ma akcji, ale ma klimat i duszę
Pokaż mimo toZeszło się chyba ze dwa lata (z przerwami oczywiście) zanim przeczytałam całość.
Pierwszą część pochłonęłam, potem zaczęły się ruszenia, powstania i inne bunty chłopskie - to tematy, których nie lubię, więc mnie spowolniło.
Niesamowita, magiczna książka. Gwara nic a nic nie przeszkadza w odbiorze, wręcz przeciwnie, dodaje kolorytu.
Zeszło się chyba ze dwa lata (z przerwami oczywiście) zanim przeczytałam całość.
Pokaż mimo toPierwszą część pochłonęłam, potem zaczęły się ruszenia, powstania i inne bunty chłopskie - to tematy, których nie lubię, więc mnie spowolniło.
Niesamowita, magiczna książka. Gwara nic a nic nie przeszkadza w odbiorze, wręcz przeciwnie, dodaje kolorytu.
Przeczytałem. Łatwo nie było.
Przeczytałem. Łatwo nie było.
Pokaż mimo to