Bardzo ciężko było przebrnąć przez ta książkę. Mało wciągająca, nawet rzekłabym nudna.
Powracałam do niej kilka razy przy okazji czytania innych pozycji. W końcu udało mi się ją skończyć.

Bardzo ciężko było przebrnąć przez ta książkę. Mało wciągająca, nawet rzekłabym nudna.
Powracałam do niej kilka razy przy okazji czytania innych pozycji. W końcu udało mi się ją skończyć.

Pierwsze kilkadziesiąt stron brnąłem z coraz większą niechęcią i zmęczeniem. W końcu musiałem się poddać. Rozwija się w tempie żółwia, a styl autora jest średni. Brakuje pomysłów, a wraz z nimi powodów, żeby zostać z książką na dłużej.

Pierwsze kilkadziesiąt stron brnąłem z coraz większą niechęcią i zmęczeniem. W końcu musiałem się poddać. Rozwija się w tempie żółwia, a styl autora jest średni. Brakuje pomysłów, a wraz z nimi powodów, żeby zostać z książką na dłużej.

Inteligentna książka. Trochę chaotyczna (jak dla mnie za dużo postaci, czasami gubiłam się i nie wiedziałam, kto jest kim i co robi),ale warto czasami przeczytać książkę z "innego" działu niż ulubiony :)

Inteligentna książka. Trochę chaotyczna (jak dla mnie za dużo postaci, czasami gubiłam się i nie wiedziałam, kto jest kim i co robi),ale warto czasami przeczytać książkę z "innego" działu niż ulubiony :)

Akcja rozwija się powoli, naprawdę ciekawie robi się gdzieś około setnej strony. Zanim do niej dobrnęłam, kilkakrotnie chciałam zrezygnować z dalszego czytania. Bo początek nuży zamiast zaciekawiać. Ostatecznie jednak przeczytałam książkę i nie żałuję. Całkiem niezły kryminał - wielowątkowy, z ciekawymi bohaterami, chociaż autor nie ustrzegł się także błędów. No i przydałaby się lepsza redakcja, bo w wielu miejscach mamy pourywane zdania, jest też trochę literówek. Mimo wszystko, kiedy już akcja się rozwinęła, czytało się całkiem dobrze.

Akcja rozwija się powoli, naprawdę ciekawie robi się gdzieś około setnej strony. Zanim do niej dobrnęłam, kilkakrotnie chciałam zrezygnować z dalszego czytania. Bo początek nuży zamiast zaciekawiać. Ostatecznie jednak przeczytałam książkę i nie żałuję. Całkiem niezły kryminał - wielowątkowy, z ciekawymi bohaterami, chociaż autor nie ustrzegł się także błędów. No i...

Bardzo męczyłam się przy czytaniu. Rozwlekłe opisy o systemie finansowym, który był dla mnie niezrozumiały. Może osoby mające styczność z prawem miałyby prościej.

Bardzo męczyłam się przy czytaniu. Rozwlekłe opisy o systemie finansowym, który był dla mnie niezrozumiały. Może osoby mające styczność z prawem miałyby prościej.

Ja nie dałem rady. Jeżeli znajdzie się ktoś kto mnie zachęci do dania BROWAROWI drugiej szansy....uprzedzam: nie skorzystam bo czegoś tak dramatycznie słabego dotąd nie spotkałem.
Przez przypadek...dałem tej opowieści drugą szansę. Dobrnąłem do dwudziestej którejś strony... i wystarczy. Żadnych złudzień, ....

Ja nie dałem rady. Jeżeli znajdzie się ktoś kto mnie zachęci do dania BROWAROWI drugiej szansy....uprzedzam: nie skorzystam bo czegoś tak dramatycznie słabego dotąd nie spotkałem.
Przez przypadek...dałem tej opowieści drugą szansę. Dobrnąłem do dwudziestej którejś strony... i wystarczy. Żadnych złudzień, ....

Bardzo zawiła historia, moc zdarzeń, pomieszanie z poplątaniem-takie są początkowe odczucia. Ale im dalej tym lepiej. Owszem ta książka nie jest lekka, łatwa i przyjemna. Jest męska, pieniądze, intrygi, seks, dużo alkoholu, podejrzanie interesy, dziennikarskie i prokuratorskie śledztwo. Można się pogubić, ale to małe zagubienie dodaje uroku tej książce. Rzeczywiście ma w sobie dużo ze scenariusza filmowego, jednym będzie to mocno przeszkadzać, innych zachęci. Mi to nie przeszkadzało. Dość szybko przeczytałam tę książkę, i nie ukrywam,że czekałam na rozwiązanie całej zagadki z dużą ciekawością. Owszem, są tu błędy,i można wiele by poprawić, ale dla mnie to niedopracowanie jest zaletą, a nie wielką wadą. Pogłębia surowość historii.

Bardzo zawiła historia, moc zdarzeń, pomieszanie z poplątaniem-takie są początkowe odczucia. Ale im dalej tym lepiej. Owszem ta książka nie jest lekka, łatwa i przyjemna. Jest męska, pieniądze, intrygi, seks, dużo alkoholu, podejrzanie interesy, dziennikarskie i prokuratorskie śledztwo. Można się pogubić, ale to małe zagubienie dodaje uroku tej książce. Rzeczywiście ma w...

Zaprzepaszczony potencjał. Tak można w dużym skrócie opisać tą książkę. Przede wszystkim widać, że autor nie jest urodzonym pisarzem- wielokrotne powtarzanie tych samych zwrotów (w jednej sytuacji co zdanie) po prostu męczy- tym bardziej, że są po prostu słabe (np.: "strzepnął z rękawa niewidzialną nitkę"). Irytuje także sztucznie tworzona atmosfera tajemniczości- w wielu miejscach nowy akapit opisuje osobę/sytuację- nie określając jej- wtedy zatrzymujemy się na sekundę aby domyślić się o kogo/co chodzi- miało pewnie urozmaicić, a denerwuje. Do tego dochodzą błędy rzeczowe- niestety Panie Tomaszu- siedząc w taksówce bohaterowie nie przesiadali się, a nie da się siedząc plecami do tylnych lewych drzwi samochodu (z rozłożonymi rękoma) opierać prawej dłoni o zagłówek przedniego fotela- też niby pierdoła, a jednak wychodzi niedopracowanie. Zdarzają się też błędy nazwijmy to gramatyczne.
Co do samej treści- był potencjał, ale przeładowanie opisów wraz z niedokończeniem akcji (mamy sobie sami dopowiedzieć?- może tak, ale w moim książka kończy się jakby była pierwszym tomem) stopniowo i skutecznie gasi początkowy "efekt łał!".

Zaprzepaszczony potencjał. Tak można w dużym skrócie opisać tą książkę. Przede wszystkim widać, że autor nie jest urodzonym pisarzem- wielokrotne powtarzanie tych samych zwrotów (w jednej sytuacji co zdanie) po prostu męczy- tym bardziej, że są po prostu słabe (np.: "strzepnął z rękawa niewidzialną nitkę"). Irytuje także sztucznie tworzona atmosfera tajemniczości- w wielu...

Z pewnością chciałbym dać więcej gwiazdek tej książce ale niestety nie ma za co. Za dużo treści co do wydarzeń (mam wrażenie jakbym czytał jakiś scenariusz),wszystko opisane z nadmierną jak dla mnie dokładnością- nie mój stajl :)
Mimo wszystko jest to wyczerpująca powieść i myślę że autor Tomek Chenczke musiał się mocno zmachać przy tworzeniu- za to dodatkowa gwiazdka.

Z pewnością chciałbym dać więcej gwiazdek tej książce ale niestety nie ma za co. Za dużo treści co do wydarzeń (mam wrażenie jakbym czytał jakiś scenariusz),wszystko opisane z nadmierną jak dla mnie dokładnością- nie mój stajl :)
Mimo wszystko jest to wyczerpująca powieść i myślę że autor Tomek Chenczke musiał się mocno zmachać przy tworzeniu- za to dodatkowa gwiazdka.

Intryga niby ciekawa, ale dawno nie meczylam sie tak przy czytaniu.

Intryga niby ciekawa, ale dawno nie meczylam sie tak przy czytaniu.