Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft

Okładka książki Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft Angelika Pieniążek, Manfred Weber-Gartner
Okładka książki Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft
Angelika PieniążekManfred Weber-Gartner Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza fantasy, science fiction
239 str. 3 godz. 59 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
239
Czas czytania
3 godz. 59 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380116436
Tagi:
książka dwujęzykowa (polsko-niemiecka)
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1177
1172

Na półkach: ,

Autorami są: Polka – Angelika Pieniążek i Niemiec – Manfred Weber-Gartner. Próbują oni tą książką zburzyć chociaż kawałek muru powstałego między Polską, a Niemcami, zbudowanego z uprzedzeń i stereotypów, pokazując nasze podobieństwa.

Magda jest nauczycielką historii, sprzątaczką w łódzkiej elektrowni i pełnoetatową matką swojej małej córeczki. Nie radzi sobie tak dobrze w życiu jak mężczyzna, z którym jej życie ma się w najbliższej przyszłości niespodziewanie połączyć. Tym oto mężczyzną jest Markus – niemiecki handlowiec, który jedzie do Łodzi, by podpisać swój pierwszy poważny kontrakt w Polsce. Jak wiele może być pomiędzy nimi różnic? Sporo. Jednak jest jedna ważna łącząca ich rzecz – ich pochodzenie. Jak to możliwe, że po tylu latach się odnaleźli? No cóż była to sprawa wprost magiczna. A Ty co byś zrobił, gdyby odnalazła cię fantastyczna postać spowita turkusowym światłem?

Moim zdaniem pomysł na powieść był idealny. Jednak autorzy wykonali ją tak, że ani nie jest wciągająca, ani nie ma dreszczyku emocji. Napisana jest chaotycznie, jest tu multum monologów, w których Magda i Markus opisują prawie każdą napotkaną rzecz. Bohaterowie zachowują się momentami jak niezrównoważeni psychicznie. W okolicznościach, gdy normalny człowiek uciekłby gdzie pieprz rośnie lub zwyczajnie, by oszalał oni podchodzą do wszystkiego z ciekawością jakby znaleźli się w otoczeniu niezwykłych, łagodnych zwierzątek. Natomiast wątek fantastyczny ogranicza się jedynie do paru scen z turkusowymi rozbłyskami w tle. Jedynym plusem tej książki jest napisanie jej w dwóch językach. Może przez to posłużyć do doszlifowania języka niemieckiego.

Książka jest dla mnie niestety kolejną pospolitą książką, która nie pozostanie w naszym umyśle na dłużej niż parę dni po przeczytaniu. Mimo to polecam osobom pasjonującym się językiem niemieckim i ukazaniem naszych dwóch światów w innym świetle.
Agata, lat 18
źródło: osemkowyklubrecezenta.blogspot.com

Autorami są: Polka – Angelika Pieniążek i Niemiec – Manfred Weber-Gartner. Próbują oni tą książką zburzyć chociaż kawałek muru powstałego między Polską, a Niemcami, zbudowanego z uprzedzeń i stereotypów, pokazując nasze podobieństwa.

Magda jest nauczycielką historii, sprzątaczką w łódzkiej elektrowni i pełnoetatową matką swojej małej córeczki. Nie radzi sobie tak dobrze w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
74

Na półkach: ,

Tym razem mam okazję zaprezentować Wam książkę dość nietypową, wydaną w wersji dwujęzycznej. Przyznam szczerze, że po raz pierwszy zetknęłam się z czymś takim. Zaciekawiona postanowiłam po nią sięgnąć i zrecenzować. Dodatkowym plusem był fakt, że „Miecze przyszłości” są w wydaniu polsko-niemieckim. Tak, mam słabość do języka niemieckiego.

Ona jest nauczycielką historii mieszkającą w Łodzi, on niemieckim handlowcem z Düsseldorfu. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic nie ma prawa ich łączyć. Jednak to nieprawda, oboje mają mają wspólną historię, której początek sięga holokaustu w Niemczech. Tajemnicza siła prowadzi bohaterów w przeszłość, rozpoczynając tym samym podróż w czasie przez wspólną historię Polski i Niemiec.

Sięgając po tę książkę, nastawiałam się bardzo pozytywnie. Liczyłam na kawał świetnej historii połączony z szansą nauki języka niemieckiego. Czego chcieć więcej? Oczywiście wielki plus wędruje za tłumaczenie. Sądzę, że pod tym względem książka mogłaby służyć do nauki języka niemieckiego, jak i do nauki języka polskiego na poziomie średnio zaawansowanym. Kolejny plus wędruje za nawiązanie do historii drugiej wojny światowej. Było to fenomenalnym posunięciem. Nie raz się słyszy, że młodzi Niemcy oskarżają Polaków, mówiąc o polskich obozach zagłady. Historia wraz z nauką? Czemu nie! Ostatni plus przyznaję za czcionkę, która ułatwia czytanie. I chyba na tym wszystkie plusy tej powieści się kończą.

Minusy. Cóż, na pierwszy ogień pójdzie okładka. Niedopracowana, można powiedzieć, odstraszająca potencjalnego czytelnika. Niby mówi się: nie oceniaj książki po okładce, jednak ona jest głównym czytelniczym wabikiem. Tutaj niestety grafik poniósł klęskę. Okładka niby nawiązuje do fabuły, ale jest niedopracowana. Fabuła ma sporo minusów. Bardzo przeszkadzał mi motyw magii w książce. Wolałabym, aby zamiast niej pojawił się wątek z detektywem, ewentualnie jakiś wątek kryminalny. W moim odczuciu o wiele bardziej by pasował. Same zjawiska pojawiające się w książce, wydawały mi się zbyt proste, mało wyszukane. Gdyby nie denerwująca fabuła, z czystym sumieniem mogłabym polecić ją osobom, które chcą szkolić swój język niemiecki na poziomie średnio zaawansowanym. Mimo że wychwalałam dwujęzyczność książki, to tłumaczenie co stronę było męczące. Lepiej, gdyby na początku była wersja polska, a na końcu niemiecka. W taki sposób łatwiej można by sprawdzić swoją wiedzę, a w tym przypadku trzeba zakrywać tłumaczoną stronę, by nie kusiła podczas czytania. Na koniec wspomnę o czymś nietypowym. Zawsze, gdy dostaje książkę, to wdycham jej zapach. Taki nałóg. Jednak w tym przypadku nie poczułam klasycznego zapachu farby drukarskiej, ale coś, co od razu skojarzyło mi się z kostnicą. Nie pytajcie czemu, ale w pewnym sensie było to przerażające podczas czytania.


Podsumowując, powieść ma więcej minusów niż plusów i osobiście jej nie polecam. Czytanie tej pozycji było strasznie męczące. Sama nie mam nic przeciwko samej magii, ale trzeba ją umiejętnie wplatać w fabułę. Tutaj to się niestety nie udało. Ciężko idzie pisanie podsumowania, gdy książka się nie podoba, więc chyba na tym skończę. Sami oceńcie, czy macie ochotę zapoznać się z tą pozycją.


link do recenzji:http://z-ksiazka-w-chmurach.blogspot.com/2015/01/konflikty-nalezy-rozwiazywac-za-pomoca.html

Tym razem mam okazję zaprezentować Wam książkę dość nietypową, wydaną w wersji dwujęzycznej. Przyznam szczerze, że po raz pierwszy zetknęłam się z czymś takim. Zaciekawiona postanowiłam po nią sięgnąć i zrecenzować. Dodatkowym plusem był fakt, że „Miecze przyszłości” są w wydaniu polsko-niemieckim. Tak, mam słabość do języka niemieckiego.

Ona jest nauczycielką historii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

Konflikty należy rozwiązywać za pomocą dyplomacji, rozmów, empatii i zrozumienia. To są miecze przyszłości! (str. 239)

Historia w czasie mojej nauki szkolnej nie była moim ulubionym przedmiotem. Więc dlaczego poszłam na studia humanistyczne? Dopiero na studiach trafiłam na świetnych wykładowców, którzy potrafią w interesujący sposób przekazać wiedzę. I to dzięki nim po latach coraz częściej sięgam po literaturę historyczną, a szczególnie te tytuły dotyczące II wojny światowej.

Z końcem roku 2014 nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej ukazała się książka dotycząca po części zagadnienia Holokaustu, która została ubarwiona elementami fantastycznymi. Bardzo byłam ciekawa jak to połączenie wyszło, tym bardziej, że jest to tytuł dwujęzyczny stworzony przez dwóch autorów.

Magda to polka ucząca historii, natomiast Markus to niemiecki handlowiec. Nic tych dwojga tak naprawdę nie łączy, a wręcz wiele dzieli i mentalność i kultura, pochodzenie, no może jedyne, co, to to, że oboje są Żydami. Jednak tylko oni tak myślą, okazuje się, że w świecie istnieje tajemnicza siła, która po latach pragnie, aby tych dwoje się spotkało. Z czasem bohaterowie dowiadują się, że mają wspólną przeszłość dotyczącą jeszcze II wojny światowej.

Miecze przyszłości (Die Schwerter der Zukunft) pióra Angeliki Pieniążek i Manfreda Weber-Gärtnera to fabuła osadzona zarówno w Polsce jak i w Niemczech, którą łączą czasy Holokaustu. Autorzy bardzo sprawnie połączyli te dwa kraje tworząc niesamowitą, pełną bólu, cierpienia, ale również szczęśliwych chwil fabułę. Sporo tu uprzedzeń jednego narodu wobec drugiego, sporo wędrówek przez te tragiczne wydarzenia, które odcisnęły piętno tak naprawdę na wszystkich tych, którzy przeżyli ten czas.

Może nie jest to lektura stricte historyczna, jednak według mnie dobrym zabiegiem było połączenie obu światów, zamiana bohaterów, którzy mieli okazję poznać mentalność drugiego kraju i zdanie ich mieszkańców o sąsiadach zza granicy.

Ogromnym plusem staje się ukazana rzeczywistość obu narodów. Biedną, tak naprawdę zadłużoną Polskę i bogate, dobrze rozwijające się Niemcy. Pomimo tej jakby nie było różnicy oba te narody potrafią ze sobą rozmawiać. Magda poprzez swoją nieplanowaną „podróż” dostaje pomoc od nieznajomej Niemki. W tę fabułę autorzy dość umiejętnie wtopili element fantastyczny, który spaja całą historię.

Kolejnym plusem, na który warto zwrócić uwagę jest wspomniana we wstępie dwujęzyczność lektury. To dobry zamysł, jeśli ktoś chciałby sprawdzić się w tym języku. Jak to jest ukazane w książce? Po lewej stronie mamy historię w języku niemieckim, po prawej w języku polskim. Dzięki temu zabiegowi zarówno Polak jak i Niemiec ma możliwość zapoznania się z lekturą, i podszkolenia tego drugiego języka.

Jedynym minusem, który zauważam, to za słabo pociągnięty wątek fantastyczny. Spodziewałam się, że będzie więcej tych elementów, niestety zawiodłam się. Nie wiadomo do końca skąd bierze się to niebieskie światło, które przenosi naszych bohaterów i pozostaje to jedynie w domysłach czytelnika. Oczekiwałam, że rozwiązanie znajdę razem z końcem lektury, niestety nie został on wyjaśniony. Z drugiej strony skoro mało tu fantastyki, to, dlaczego te ważne wydarzenia z czasów Holokaustu zostały potraktowane w pewnych momentach po macoszemu?

Pomimo tych minusów, książkę uważam za dość dobrą i szybką w czytaniu lekturę. Nie nadaje się ona na pozycję, z której można czerpać wiedzę dotyczącą opisanych wydarzeń, ale jeśli chodzi o naukę języka to jak najbardziej. Polecam serdecznie, pomimo tego, że książka ma 240 stron, to tak naprawdę czytamy tylko połowę.

Konflikty należy rozwiązywać za pomocą dyplomacji, rozmów, empatii i zrozumienia. To są miecze przyszłości! (str. 239)

Historia w czasie mojej nauki szkolnej nie była moim ulubionym przedmiotem. Więc dlaczego poszłam na studia humanistyczne? Dopiero na studiach trafiłam na świetnych wykładowców, którzy potrafią w interesujący sposób przekazać wiedzę. I to dzięki nim po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    9
  • Przeczytane
    6
  • Posiadam
    3
  • Zmieniły właściciela
    1
  • Recenzyjne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miecze przyszłości. Die Schwerter der Zukunft


Podobne książki

Przeczytaj także