rozwińzwiń

Tworzywo

Okładka książki Tworzywo Zbigniew Chrząszcz
Okładka książki Tworzywo
Zbigniew Chrząszcz Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf kryminał, sensacja, thriller
502 str. 8 godz. 22 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2014-10-29
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-29
Liczba stron:
502
Czas czytania
8 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378562566
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
34
24

Na półkach:

Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Choć momentami nie zachwyca oryginalnością, tak finalnie jest dobrym kawałkiem powieści.

Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Choć momentami nie zachwyca oryginalnością, tak finalnie jest dobrym kawałkiem powieści.

Pokaż mimo to

avatar
583
226

Na półkach:

Bojku jak ja nie lubię tak strasznie zmarnowanych dobrych pomysłów. Przeczytałam na prośbę koleżanki, która prowadziła spotkanie autorskie - byłam taka zła na siebie, co to była za zmarnowany czas. Sir Terry powiedział kiedyś, że jeżeli drzewa wierzą w reinkarnację, to niektóre z nich obudziły by się w wyższym wcieleniu jako papier toaletowy niż książka.... To jest niestety jeden z takich przykładów

Bojku jak ja nie lubię tak strasznie zmarnowanych dobrych pomysłów. Przeczytałam na prośbę koleżanki, która prowadziła spotkanie autorskie - byłam taka zła na siebie, co to była za zmarnowany czas. Sir Terry powiedział kiedyś, że jeżeli drzewa wierzą w reinkarnację, to niektóre z nich obudziły by się w wyższym wcieleniu jako papier toaletowy niż książka.... To jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1087
34

Na półkach:

Nie dałam rady skończyć tej książki, a po przeczytaniu tylu pozytywnych komentarzy miałam nadzieję na super lekturę. Niestety:(

Nie dałam rady skończyć tej książki, a po przeczytaniu tylu pozytywnych komentarzy miałam nadzieję na super lekturę. Niestety:(

Pokaż mimo to

avatar
5689
732

Na półkach: , ,

Opinia w całości do przeczytania tutaj: http://kaginbooks.blogspot.com/2017/06/120-tworzywo-zbigniew-chrzaszcz.html

Debiutancka powieść autora "Pod podszewką magii" pozwala nam poznać historię poznania grupy nietypowych przyjaciół, pod przywództwem ekscentrycznego profesora Kocha. Całość zaczyna się dość zagadkowo - w różnych częściach Polski nagle znikają młode, ładne dziewczyny. Nie ma jednak żadnego śladu, dlaczego tak się dzieje. Na trop wpada jednak przypadkowo komisarz Bielski... I tak zaczyna się jedna z pozornie ciekawszych kryminalnych powieści, jakie ostatnio czytałam.
[...]
Opinia w całości do przeczytania tutaj: http://kaginbooks.blogspot.com/2017/06/120-tworzywo-zbigniew-chrzaszcz.html

Opinia w całości do przeczytania tutaj: http://kaginbooks.blogspot.com/2017/06/120-tworzywo-zbigniew-chrzaszcz.html

Debiutancka powieść autora "Pod podszewką magii" pozwala nam poznać historię poznania grupy nietypowych przyjaciół, pod przywództwem ekscentrycznego profesora Kocha. Całość zaczyna się dość zagadkowo - w różnych częściach Polski nagle znikają młode, ładne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
660

Na półkach:

uzasadnienie oceny wraz z ilustracjami:

http://klub-aa.blogspot.com/2017/02/opakane-skutki-drobnej-pomyki-czyli.html

uzasadnienie oceny wraz z ilustracjami:

http://klub-aa.blogspot.com/2017/02/opakane-skutki-drobnej-pomyki-czyli.html

Pokaż mimo to

avatar
266
147

Na półkach:

Na terenie całej Polski dochodzi do serii niewyjaśnionych zaginięć pięknych, młodych kobiet. Osoba odpowiedzialna za ten czyn nie pozostawia po sobie żadnych śladów co za tym idzie – poszukiwania są skutecznie udaremnione. Przypadkowo odkryta fotografia przez policjantkę z Nowego Romanowa rzuca nowe światło na prowadzoną sprawę. Policja mobilizuje wszelkie dostępne siły i rusza w pogoń za porywaczem. Tymczasem poważany i uznany profesor Koch staje na czele nowo powstałej grupy śledczej, która korzystając z najnowszej technologii, a także potęgi własnych umysłów i ukrytych talentów za wszelką cenę chce ująć sprawcę. Powaga i niebezpieczeństwo misji szybko wychodzi na jaw…
(...)
Muszę powiedzieć, że dawno nie czytałam tak dobrego i mocnego thrillera. Mogłabym kolokwialnie rzec, iż trup trupem trupa pogania i wszędzie czuć zapach zbliżającej się śmierci.

W powieści bez wątpienia mamy do czynienia z mordercą zorganizowanym. Z doskonałą perfekcją udaje mu się wymykać z rąk policji nawet wtedy gdy dochodzi między nimi do konfrontacji. Nikt nie domyśla się w jaki sposób działa. Każdy, nawet najdrobniejszy szczegół ma starannie przemyślany, dzięki czemu prawie w ogóle nie popełnia błędów. Własne frustracje rozładowuje w dość oczywisty sposób – poprzez morderstwo. Drugi człowiek traktowany jest przez niego jako nic nieznaczący chwast, którego trzeba od razu wyeliminować, ale… Nie morderstwo odegra tutaj kluczową rolę, chociaż zwłok nie zabraknie. Każdy fragment dotyczący oprawcy przesycony jest agresją i brutalnością. Fascynacja ideą własnych przekonań prowadzi do chorej i niebezpiecznej gry. Osobnik, reprezentujący zło w czystej postaci zapragnął wykreować nowy świat, dlatego też zaślepiony wiarą w istotę chaosu, przekształca kobiety w… Tworzywa. Ale czymże one są?

Ogromny plus należy przyznać za sam pomysł, gdyż jak dotąd w żadnej książce nie spotkałam się z podobną formą terroru. Autor zgrabnie manipuluje akcją – niekiedy z prędkością światła mkniesz przez karty powieści, aby za chwilę stanąć w ślepej uliczce i zapalić papierosa. Zbigniew Chrząszcz śmiało przedstawia teorię wyjaśniającą mechanizmy funkcjonowania wszechświata czy chaosu. Fenomenalnie zobrazował ponadczasową walkę dobra ze złem, ale także nadzieję ludzi, którzy za wszelką cenę chcą pokonać przeciwnika. Autor wprowadził wątki paranormalne (takie jak chociażby podróże astralne) oraz wątki miłosne, ale uwaga! Nie wszystkie zakończą się happy endem za co należy się kolejny plus. Decydującym głosem w powieści jest wiara oraz religia. I tutaj zaczynają się schody, bowiem nacisk na chrześcijaństwo czy sens życia może nie przypaść Ci do gustu.

Największym problemem – moim zdaniem – są bohaterowie. Myślę, że Autor nie do końca wykorzystał swój potencjał, ponieważ postacie są zbyt ubogie. Zabrakło mi jakiejś głębszej analizy czy choćby charakterystycznych cech. Z łatwością można zauważyć który bohater jest dobry, który zły oraz jakie relacje uformują się pomiędzy nimi. Wydaje mi się, że najbardziej barwnymi postaciami są profesor Koch (który wykazywał się takim spokojem ducha, że aż zaczęłam się zastanawiać czy aby wszystko z nim jest w porządku) oraz morderca – sprytny i niezwykle inteligentny typ. Cała reszta na ich tle wypada niestety słabo.

Pragnę napisać Ci jeszcze kilka słów o zakończeniu, które spowodowało efekt wow (szeroko otwarte oczy, szczęka dotykająca podłogi). Takiego obrotu spraw zupełnie się nie spodziewałam! Do tej pory nie wiem co mam o tym myśleć. Po prostu szok i niedowierzanie!

Reasumując – z twórczością Zbigniewa Chrząszcza spotkałam się przy okazji czytania „Pod podszewką magii”. Już wtedy byłam zauroczona stylem jakim posługuje się Autor. Podobnie było w przypadku „Tworzywa” – znakomita operatywność sprawia, że opowiadana historia wydaje się autentyczna. Śmiało mogę powiedzieć, że Autor bezbłędnie wybrał gatunek literacki w którym czuje się jak ryba w wodzie i po którym porusza się z nienaganną gracją. Każdy tekst, który wychodzi spod jego pióra czyta się z zapartym tchem. „Tworzywo” jest kawałkiem mocnego thrillera, wywołującego niemałe emocje. Jeśli zatem masz stalowe nerwy – nie wahaj się! Sięgnij po tę powieść!

Na terenie całej Polski dochodzi do serii niewyjaśnionych zaginięć pięknych, młodych kobiet. Osoba odpowiedzialna za ten czyn nie pozostawia po sobie żadnych śladów co za tym idzie – poszukiwania są skutecznie udaremnione. Przypadkowo odkryta fotografia przez policjantkę z Nowego Romanowa rzuca nowe światło na prowadzoną sprawę. Policja mobilizuje wszelkie dostępne siły i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
57

Na półkach: ,

Bardzo mocna pozycja. Całkowicie nie znane mi dotąd w literaturze, podejście do walki ze złem. Pomysł na książkę genialny. Tempo akcji, opisy miejsc jak i przerażającego "zła" na wysokim poziomie. Nie lubię jednak jak autor rozwija jakiś poboczny dramatyczny w swoich konsekwencjach wątek, bardzo skupiając się na szczegółach, a potem kończy go pod koniec książki w bardzo "spłycony" sposób w stylu 'a potem żyli długo i szczęśliwie'. Nie jestem fascynatem teorii kosmologiczno-religijnych wiodących prym w prowadzonym śledztwie, ale muszę przyznać, że autor postarał się wyłożyć się ten temat uzyskując kompromis pomiędzy zanudzeniem/zmęczeniem czytelnika a pobieżnym szybkim tekstem.
Znakomity debiut w wykonaniu pana Zbigniewa Chrząszcza. Już nie mogę się doczekać kolejnej pozycji, tym bardziej, że w epilogu autor zapowiada kontynuację przygód głównych bohaterów "Tworzywa".

Bardzo mocna pozycja. Całkowicie nie znane mi dotąd w literaturze, podejście do walki ze złem. Pomysł na książkę genialny. Tempo akcji, opisy miejsc jak i przerażającego "zła" na wysokim poziomie. Nie lubię jednak jak autor rozwija jakiś poboczny dramatyczny w swoich konsekwencjach wątek, bardzo skupiając się na szczegółach, a potem kończy go pod koniec książki w bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
59

Na półkach: , ,

Książka dobra a miała szansę na dużo więcej. Pan Chrząszcz ma niebywale lekkie pióro - czyta się go naprawdę przyjemnie - jednak ta książka, jak dla mnie, jest strasznie nierówna. Akcja, jak już się pojawiała, zapierała dech – wprowadzała mnie w konsternację, zdziwienie i niezdrową fascynację tematyką. Gdyby autor bardziej skupił się na wątku "thrillerowym" a mniej na dygresjach nt. istoty bytu i sensu absolutu, książka byłaby świetna. Autorowi udało się tak bardzo mnie wkręcić w historię zaginionych kobiet, że cierpliwie „męczyłam” te nieciekawe fragmenty. Nadal jestem w szoku po opisie zbrodni, bo nigdzie wcześniej w literaturze nie spotkałam się z taką formą przemocy (chociaż mam wrażenie, że autor bał się do końca puścić wodze fantazji i nie wykorzystał do końca potencjału tej historii).
Książka ma 500 stron – gdyby ją odchudzić, o te „pitu pitu” z zakresu parapsychologii, kosmologii i religii oceniłabym ją na 10/10 a tak daję tylko 6/10.

Książka dobra a miała szansę na dużo więcej. Pan Chrząszcz ma niebywale lekkie pióro - czyta się go naprawdę przyjemnie - jednak ta książka, jak dla mnie, jest strasznie nierówna. Akcja, jak już się pojawiała, zapierała dech – wprowadzała mnie w konsternację, zdziwienie i niezdrową fascynację tematyką. Gdyby autor bardziej skupił się na wątku "thrillerowym" a mniej na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
479
138

Na półkach: , ,

Wojen, niestety, odbyło się wiele. Niejedna jeszcze wybuchnie. Czasem jednak zapominamy, że pewna walka trwa od początków świata i zakończy się dopiero wraz z jego kresem. Mam na myśli wojnę pomiędzy Dobrem a Złem, w której uczestniczą ludzie, siły Niebios oraz siły Piekła. Na wojnę składają się bitwy. W Tworzywie toczy się właśnie jedna z nich.
Na terenie całej Polski, znikają piękne, młode kobiety. Porywacz nie zostawia po sobie żadnych śladów. Zupełnie przypadkowo na trop w tej sprawie trafia policjantka z Nowego Romanowa, Małgorzata Jackowska. Równolegle do mało efektywnego oficjalnego śledztwa, znany i poważany profesor Koch, organizuje własną grupę śledczych, do której zaprasza swojego studenta, a także Małgorzatę Jackowską i jej partnera - Marka Bielskiego. Razem, z pomocą nowej technologii, intelektu, doświadczenia, a nawet ponadzmysłowych umiejętności, zamierzają schwytać sprawcę porwań i położyć temu kres.
Ciekawą, a nawet kluczową informacją, jest to, że Tworzywo to tzw. thriller chrześcijański. Dla głównych bohaterów wiara jest bardzo istotna. Nierzadko uznawana jest ona za broń najskuteczniejszą, ale przede wszystkim najdoskonalszą. Autor wyraźnie podkreśla znaczenie ducha, co nie każdemu będzie odpowiadało. Ja będąc chrześcijanką jestem z tego rada. Po raz pierwszy spotkałam się z takim podgatunkiem literackim więc było to dla mnie ciekawe doświadczenie.
Kreacja bohaterów to najsłabszy aspekt tej książki. Postacie pozytywne są dobre aż do obrzydzenia, a negatywne złe do szpiku kości. W efekcie mamy wrażenie, że są one nienaturalne i nieludzkie. Odniosłam wrażenie, że każdy bohater jest jednakowy. Nie posiadają żadnych indywidualnych cech. Są po prostu do bólu szlachetni i potwornie nudni. Wyróżnia się jedynie antagonista oraz profesor Koch, poprzez którego autor wyraża swoje poglądy i teorie, m. in. na temat roli Boga. Dla pozostałych bohaterów jest on swego rodzaju wyrocznią. Będąc szczerą moim zdaniem ta grupa dochodzeniowa to właśnie kółko adoracji profesora Kocha, który przedstawiony został jako istny geniusz. Niestety niektóre jego czyny temu przeczyły. Bywało, że byłam wstrząśnięta niewyobrażalną głupotą tego bohatera.
Wydawać by się mogło, że po ten thriller sięgnąć może każdy, kto ten gatunek lubi. Nie jest to prawdą. Potencjalny czytelnik musi mieć na względzie fakt, że autor wyjątkowo silnie podkreśla rolę wiary. Jest wręcz nachalny. Nawet ja - chrześcijanka, chwilami byłam tym przytłoczona. Należy być także przygotowanym na wykłady, które wyrażane są przez Kocha za pomocą dogmatów wiary oraz praw fizyki. Są one męczące, szczególnie dla kogoś, kto nie ma ścisłego umysłu. Nie niezrozumiałe ale wymagające skupienia.
Finał Tworzywa jest dziwny i dla mnie niezrozumiały. Autor mnie tym bardzo zaskoczył. Nie potrafię odczytać jego intencji, trudno mi zrozumieć, w jakim celu książka została zakończona w tak oryginalny i niespójny sposób. Natomiast kierunki, jakie bohaterowie obrali we mnie nie wzbudziły najmniejszego optymizmu, a nawet niesmak. Spodziewałam się więcej, o wiele.
Tworzywo nie jest książką złą. Jest to po prostu lektura specyficzna, która do niektórych czytelników trafi, a do innych nie. Technicznie prezentuje się bardzo dobrze. Z zainteresowaniem śledzi się postępowanie bohatera negatywnego, a i jest to na tyle oryginalny tytuł, że należy wyrobić sobie o nim zdanie samemu. Sądzę, że jeżeli autor weźmie sobie do serca uwagi, kolejne jego książki będą o wiele lepsze.

Wojen, niestety, odbyło się wiele. Niejedna jeszcze wybuchnie. Czasem jednak zapominamy, że pewna walka trwa od początków świata i zakończy się dopiero wraz z jego kresem. Mam na myśli wojnę pomiędzy Dobrem a Złem, w której uczestniczą ludzie, siły Niebios oraz siły Piekła. Na wojnę składają się bitwy. W Tworzywie toczy się właśnie jedna z nich.
Na terenie całej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Kryminały lubiłam czytać od zawsze, jednakże nie darzyłam ich miłością nieskończoną. Tworzywo poleciła mi znajoma, która zafascynowana odpowiadała o książce którą napisał mieszkaniec Radomska. Zaciekawiona postanowiłam zakupić własny egzemplarz. Patrząc na okładkę i tytuł myślałam, że fabuła będzie dotyczyć jakiegoś rzeźbiarza, który sprowadza naiwne kobiety do swojej pracowni i nie rzeźbi w drewnie lecz w ich ciele. Po przeczytaniu paru pierwszych stron okazało się, że jestem w wielkim błędzie!
Tworzywo to historia opowiedziana oczyma psychopatycznego mordercy, a także oczyma ofiar którym udało się wyrwać z jego sideł. Ale nie tylko.
Miłym akcentem jest grupa śledcza doktora Kocha której małymi, a jednocześnie dużymi krokami, dzięki wykorzystaniu najnowszej technologii w końcu udaje się złapać oprawcę.
Autor książki bardzo szczegółowo ukazuje jego sposób myślenia, zwraca uwagę na najmniejsze szczegóły. Książka pokazuje trudy śledztwa jak i również tło działalności mordercy, czyli przede wszystkim świat pozbawiony jakichkolwiek zasad moralnych. Świat bezwzględny, pozbawiony jakichkolwiek skrupułów. Trzyma w napięciu gdyż tropów jest bardzo wiele, z pewnością nikt kto sięgnie po lekturę nie będzie się nudził!
Oprócz mrożących krew w żyłach sytuacji pojawiają się wątki opowiadające o prawdziwej przyjaźni, miłości a także o ludzkich lękach, które w dzisiejszych czasach są tak bardzo powszechne.
Nie przypomina sztywnych kryminałów, analizujących krok po kroku zbrodnie. Szczególnie miłym zaskoczeniem dla mnie jako mieszkanki Radomska był opis miasta: ulic, budynków, charakterystycznych miejsc. Dzięki nim mogłam się poczuć jak „anioł stróż” śledztwa patrzący na wszystko z boku. Po przeczytaniu książki udałam się śladami wykreowanych przez autora bohaterów, aż dotarłam do siedziby przy ulicy Krakowskiej ;-)

Kryminały lubiłam czytać od zawsze, jednakże nie darzyłam ich miłością nieskończoną. Tworzywo poleciła mi znajoma, która zafascynowana odpowiadała o książce którą napisał mieszkaniec Radomska. Zaciekawiona postanowiłam zakupić własny egzemplarz. Patrząc na okładkę i tytuł myślałam, że fabuła będzie dotyczyć jakiegoś rzeźbiarza, który sprowadza naiwne kobiety do swojej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    2
  • Beletrystyka: Horror/Kryminał/Thriller/Sensacja
    1
  • 2016
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Szukam
    1
  • Do szukania
    1
  • Przeczytane 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tworzywo


Podobne książki

Przeczytaj także