Głównym bohaterem tej powieści jest Ajay, mężczyzna w średnim wieku, który jest właścicielem niewielkiej księgarni. Odkąd w wypadku samochodowym zginęła jego żona, życie Ajaya stało się monotonne i pozbawione sensu. Pewnego dnia w jego księgarni znajduje dwuletnią dziewczynkę, Maję. Jak się okazuje - jej matka porzuciła ją; zostawiła jednak karteczkę z wyjaśnieniami, w której napisała między innymi, że chciałaby, aby jej córka wychowywała się wśród książek i ludzi, którzy ją cenią.

Ajay postanawia adoptować Maję, choć nie jest to dla niego łatwa decyzja. Ta decyzja jednak w znacznej mierze zmieni jego dotychczasowe życie. A także Ajay się zmieni, ponieważ odtąd nie będzie już żył "sam dla siebie", lecz będzie miał kogoś, o kogo będzie musiał dbać, kim będzie musiał się opiekować; kogoś, kto na nowo rozgrzeje jego serce i kto sprawi, że znowu będzie zdolny, by kochać.

Adopcja dziewczynki to jedna zmiana w życiu Ajaya, która będzie początkiem jego "nowego życia" i która sprawi, że podejmie on także inne, ważne decyzje...

***

Postanowiłam przeczytać tę książkę, ponieważ od dłuższego czasu miałam ją na swojej liście "chcę przeczytać". Musiałam więc zdecydować: czytam ją teraz czy nigdy.

Nie pamiętam już dokładnie, co sprawiło, że dodałam ją do listy książek do przeczytania - czy rzeczywiście byłam ciekawa jej treści, czy tylko okładka zrobiła na mnie wielkie wrażenie... (A okładka książki bez wątpienia jest ważna - o czym wiedział nawet jeden z bohaterów książki "Między książkami": "Aha, i przywiązuję wagę do okładki. Choćby nie wiem jak dobra była powieść w środku, nie mam ochoty obcować z czymś, co jest brzydkie").
Ale dzisiaj to nieważne - po prostu ją przeczytałam.

Niestety książka niezbyt mnie zaciekawiła i uważam, że niewiele jest w niej jakiś wyróżniających ją wątków, ot historia o normalnym życiu, w którym czasem pojawiają się niespodziewane momenty.
Z trudem przebrnęłam przez pierwsze 100 stron. Dopiero ostatnie ok. 50 stron jakoś mnie poruszyło i zaciekawiło.
Nie zamierzam jednak oceniać tej książki na podstawie tego, jakie miała zakończenie. Uważam, że dobra książka powinna utrzymywać czytelnika w ciekawości od początku do końca (lub przynajmniej przez ponad połowę książki) - ta niestety mnie zawiodła.

Głównym bohaterem tej powieści jest Ajay, mężczyzna w średnim wieku, który jest właścicielem niewielkiej księgarni. Odkąd w wypadku samochodowym zginęła jego żona, życie Ajaya stało się monotonne i pozbawione sensu. Pewnego dnia w jego księgarni znajduje dwuletnią dziewczynkę, Maję. Jak się okazuje - jej matka porzuciła ją; zostawiła jednak karteczkę z wyjaśnieniami, w...

Styczniowa premiera pewnej książki, na której okładce widniał tytuł tej opowieści zachęciła mnie do lektury. To historia około 20 lat działalności jedynej na wyspie księgarni, w której splata się wielu ludzkich losów. Książka o książkach, miłości do nich i o mostach jakie buduje wspólna pasja czytania. Lektura przyjemna, otulająca z szczyptą codzienności.

Styczniowa premiera pewnej książki, na której okładce widniał tytuł tej opowieści zachęciła mnie do lektury. To historia około 20 lat działalności jedynej na wyspie księgarni, w której splata się wielu ludzkich losów. Książka o książkach, miłości do nich i o mostach jakie buduje wspólna pasja czytania. Lektura przyjemna, otulająca z szczyptą codzienności.

Nawet reread po latach zrobił na mnie spore wrażenie. Krótka powieść, w sam raz na odprężający wieczór przy herbatce. Napisana troszkę inaczej, w czasie teraźniejszym, ciepła i wzruszająca pozycja. Pomimo pewnych mankamentów - szybkiego tempa, czasami sztywnych dialogów i spłycenia niektórych scenerii (mam na uwadze, iż jest to powieść krótka) - nadal uważam "Między książkami" za dobrą książkę. Bohaterowie byli autentyczni, Maja urocza, a relacja między Ajay'em i Amelii realistyczno-romantyczna. Widać także, iż Autorka jest bardzo oczytana. Jednakże najbardziej podobała mi się księgarnia. To, jak cała fabuła została przedstawiona na jej tle: miejsca, gdzie ludzie mogli przyjść i coś kupić, spotkać się, podyskutować. Księgarnia była świadkiem ich dorastania, starzenia się itd. Bardzo mnie to urzekło.

Nawet reread po latach zrobił na mnie spore wrażenie. Krótka powieść, w sam raz na odprężający wieczór przy herbatce. Napisana troszkę inaczej, w czasie teraźniejszym, ciepła i wzruszająca pozycja. Pomimo pewnych mankamentów - szybkiego tempa, czasami sztywnych dialogów i spłycenia niektórych scenerii (mam na uwadze, iż jest to powieść krótka) - nadal uważam "Między...

O książce słyszałam dużo dobrego, więc w końcu sama musiałam się z nią zapoznać. Opowiada ona o Ajayu, księgarzu, wdowcu. Mężczyzna nie utrzymuje kontaktu prawie z nikim. Pewnego dnia poznaje Amelię, która jest przedstawicielem wydawnictwa i przyjeżdża do Alice Island, aby przedstawić mężczyźnie zimowa ofertę z jej firmy. To było nieudane spotkanie. Ajay dowiedział się, że poprzednik Amelii, a w tym jego przyjaciel, zmarł. Przez to upił się, a przy okazji tego skradziono mu jego najcenniejszą książkę jaką posiadał w swoich zbiorach. Po tych wydarzeniach mężczyzna stał się jeszcze bardziej zgorzkniały i zamknięty na ludzi. Pewnego dnia w jego księgarni pojawia się dwuletnia dziewczynka Maja i wywraca do góry nogami jego cały świat. Pierwszy raz w życiu musi on się kimś opiekować, dbać i chronić. To dla niego nowość i dlatego prosi o pomoc swoją szwagierkę Ismay. Nigdy nie był ojcem, a dziewczynka i Amelia, którą tak strasznie potraktował na ich pierwszym spotkaniu poruszyły jego zmarznięte serce.
Książka jest naprawdę dobra. Czasami się przy niej śmiałam, później płakałam. Książka o książkach, czego chcieć więcej? A można chcieć. Nie wiem czemu, ale nie mogłam się wbić w nią. Jakoś... Nie wiem nawet do teraz dlaczego. Czegoś mi w niej brakowało. Wątek kryminalny bardzo mi się podobał, w sumie do końca nie wiedziałam kto w końcu ukradł książkę głównego bohatera. Ale jednak brakowało mi tego "czegoś" w niej.
Autorka ma bardzo prosty styl pisania. Dlatego książkę czyta się bardzo szybko. Najbardziej co mnie urzekło to opinie o książkach na początku każdego rozdziału. Nigdy się z takim czymś nie spotkałam i to była miła odmiana.
Książkę polecam osoba, które potrzebują odpoczynku od cięższych tytułów. Jest to lektura, którą przeczytacie przez weekend i będziecie miło wspominać. Plus jest to pierwsza książka, w której polska okładka podoba mi się o wiele bardziej niż zagraniczna. ;)

O książce słyszałam dużo dobrego, więc w końcu sama musiałam się z nią zapoznać. Opowiada ona o Ajayu, księgarzu, wdowcu. Mężczyzna nie utrzymuje kontaktu prawie z nikim. Pewnego dnia poznaje Amelię, która jest przedstawicielem wydawnictwa i przyjeżdża do Alice Island, aby przedstawić mężczyźnie zimowa ofertę z jej firmy. To było nieudane spotkanie. Ajay dowiedział się, że...

Powieść „Między książkami” autorstwa Gabrielle Zevin jest przedstawicielem gatunku literackiego z kategorii literatura piękna i jednocześnie pierwszym moim spotkaniem z twórczością tej pisarki. Jest również kolejną przeczytaną przeze mnie książką z mojego ulubionego motywu, czyli „książki o książkach”. W mojej ocenie powieść zasługuje na przeczytanie z wielu powodów. Pierwszym jest osadzenie akcji książki w cieniu literatury, bowiem tłem opowiadanej historii jest klimat książek, a konkretnie księgarnia. Drugim powodem jest nietuzinkowa fabuła powieści, mianowicie temat adopcji dziecka nie jest często poruszany w literaturze. Trzecim atutem książki są wyraziście wykreowani bohaterowie, w szczególności pierwszoplanowi – Amelia Loman i Ajay Fikry, którzy kochają czytać, pracują w biznesie „książkowym” i tu dochodzi do ich spotkania. Jak przebiegała historia Amelii i Ajaya – zainteresowanych odsyłam do kart powieści. Lekkie pióro autorki powoduje, że książkę czyta się płynnie, szybko i bardzo przyjemnie. Dodatkowym atutem powieści jest rozpoczynanie każdego rozdziału cytatem z literatury generalnie amerykańskich autorów mniej lub bardziej znanych, np. Edgar Allan Poe czy Roland Dahl. Moim zdaniem jest to urzekająca powieść o miłości romantycznej i miłości do książek oraz z przepięknym przesłaniem aby cieszyć się życiem i każdą jego chwilą, bowiem nie wiadomo ile będzie trwało. Polecam każdemu czytelnikowi, który chce poznać niebanalną historię z przewodnikiem po literaturze w tle.

Powieść „Między książkami” autorstwa Gabrielle Zevin jest przedstawicielem gatunku literackiego z kategorii literatura piękna i jednocześnie pierwszym moim spotkaniem z twórczością tej pisarki. Jest również kolejną przeczytaną przeze mnie książką z mojego ulubionego motywu, czyli „książki o książkach”. W mojej ocenie powieść zasługuje na przeczytanie z wielu powodów....

Bardzo ciekawa historia z literaturą w tle.

Bardzo ciekawa historia z literaturą w tle.

Książka przyciągnęła mnie okładką i tym, ze dotyczy ludzi związanych z książkami. Ale podobnie jak w Pamiętniku księgarza irytował mnie główny bohater.

Ajay, prowadzi księgarnię w niewielkim miasteczku na pewnej wyspie. Jest gburowaty i raczej niemiły dla otoczenia. Wciąż mocno przeżywa utratę żony. Ma myśli samobójcze - co najmniej raz w tygodniu zapija się do utraty świadomości. A do tego ma pewną przypadłość, która sugeruje problemy z głową.
Amelia rozpoczyna pracę w wydawnictwie i udaje się do księgarni Ajaya z ofertą handlową. Ich pierwsze spotkanie nie przebiega zbyt dobrze - mężczyzna jest niemiły, poirytowany, a polecaną przez kobietę książkę wkłada gdzieś do kąta.
Ich drogi rozmijają się.
W międzyczasie ktoś okrada księgarza z unikatowego dzieła, a pewnego wieczora Ajay znajduje w księgarni podrzucone dziecko. Od tej chwili jego życie ulega całkowitej zmianie.

Gdzie tu romantyczny wątek? Dochodzi do niego po długim czasie, gdy Ajay wreszcie czyta książkę poleconą mu przez Amelię przy ich pierwszym spotkaniu.

Ksiązka nie ma sielankowego przesłania - jest tu wiele trudnych tematów, większość nie napawa optymizmem. Owszem są też jaśniejsze fragmenty, te dotyczące przyjaźni z ludźmi, z którymi się tego nie spodziewało, miłości, gdy przestawało się już w nią wierzyć.
Fajnie zbudowane rozdziały, które rozpoczynają się omówieniem i spostrzeżeniami księgarza na temat jego ulubionych, czy ważnych dla niego, opowiadań. Są to przesłania dla Mai, adoptowanej córki Ajaya, która zamierza zostać pisarką.
Ale to nie jest komedia romantyczna, która kończy się 'i żyli długo i szczęśliwie'. To powieść obyczajowa, raczej gorzka, z realistycznym podejściem do rzeczywistości. Jest za to mnóstwo książek i wszystko wokół nich się kręci.

Książka przyciągnęła mnie okładką i tym, ze dotyczy ludzi związanych z książkami. Ale podobnie jak w Pamiętniku księgarza irytował mnie główny bohater.

Ajay, prowadzi księgarnię w niewielkim miasteczku na pewnej wyspie. Jest gburowaty i raczej niemiły dla otoczenia. Wciąż mocno przeżywa utratę żony. Ma myśli samobójcze - co najmniej raz w tygodniu zapija się do utraty...

Ajay jest właścicielem małej, ale urokliwej księgarni na wyspie Alice Island. Po śmierci żony stał się zrzędliwy i odpychający, co nie wypływało korzystnie na pozyskiwanie nowych klientów. Zapewne ,,wegetowałby,, w taki sposób jeszcze długo, gdyby w jego życiu nie pojawiły się dwie kobiety: natrętna przedstawicielka jednego z wydawnictw oraz mała dziewczynka, którą ktoś podrzucił wraz z listem, wskazującym na to, że Ajay ma się nią zaopiekować.

Czy te wydarzenia wpłyną na Ajaya dostatecznie mocno, aby skruszyć lód w jego sercu?

Rozgrywające się wydarzenia napisane zostały dość prostym językiem, co sprawia, że książkę szybko się czyta. Bez problemu możemy wczuć się w przebieg zdarzeń i utożsamić z odczuciami bohaterów.
Fabuła podzielona jest na dwie części, które dzieli około 10 lat.

Książka jest dość krótka, dlatego zabrakło mi rozwinięcia niektórych kwestii. Moim zdaniem pewne wydarzenia dzieją się zbyt szybko, co niestety wpływa na odbiór całości.

Nie jest to najlepsza książka jaką czytałam i raczej nie zostanie długo w mojej pamięci. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to całkiem przyjemna pozycja, idealna na letnie popołudnie.

Ajay jest właścicielem małej, ale urokliwej księgarni na wyspie Alice Island. Po śmierci żony stał się zrzędliwy i odpychający, co nie wypływało korzystnie na pozyskiwanie nowych klientów. Zapewne ,,wegetowałby,, w taki sposób jeszcze długo, gdyby w jego życiu nie pojawiły się dwie kobiety: natrętna przedstawicielka jednego z wydawnictw oraz mała dziewczynka, którą ktoś...

Powieść Zevin to gotowy scenariusz filmowy, dlatego tej książki się nie czyta, ale się ją "połyka". Muszę przyznać, że mimo wielu wad, z przyjemnością. Molowi książkowemu trudno przejść obojętnie obok tytułu i okładki Między książkami. Jednak zawartość jest ckliwa, do bólu płaska i przewidywalna, cukierkowa i mdła. Gdyby nie otoczka, w której rozgrywa się fabuła powieści, rzuciłabym tę książkę w kąt po kilkunastu stronach. Nie umiałam, bo pewien urok miała ta księgarnia i te rozmowy o książkach, i nagromadzenie znajomych tytułów i nazwisk.

Z jednej strony Między książkami reprezentuje to, czego w literaturze nie lubię i od czego uciekam; z drugiej strony - poddałam się tej opowieści i, choć fabularnie książka jest słaba, "połknęłam" ją w jeden dzień i nie mam kaca. Jestem widocznie podatna na przestrzenie, w których z każdego kąta wyzierają książki, na rozmowy o książkach, które obytemu czytelnikowi od razu kojarzą się z konkretnymi emocjami.

Powieść Zevin to gotowy scenariusz filmowy, dlatego tej książki się nie czyta, ale się ją "połyka". Muszę przyznać, że mimo wielu wad, z przyjemnością. Molowi książkowemu trudno przejść obojętnie obok tytułu i okładki Między książkami. Jednak zawartość jest ckliwa, do bólu płaska i przewidywalna, cukierkowa i mdła. Gdyby nie otoczka, w której rozgrywa się fabuła powieści,...

Jeśli szukacie cieplej i lekkiej opowieści, w której nawet największe niepowodzenie ma cel wyższy i wszystko tak pięknie się dla bohaterów układa to przeczytajcie „Miedzy książkami”. Fajnie czasem założyć różowe okulary;)

Jeśli szukacie cieplej i lekkiej opowieści, w której nawet największe niepowodzenie ma cel wyższy i wszystko tak pięknie się dla bohaterów układa to przeczytajcie „Miedzy książkami”. Fajnie czasem założyć różowe okulary;)