Na rozstajach
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Zézé (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Doidão
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2009-04-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-04-08
- Liczba stron:
- 88
- Czas czytania
- 1 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374956710
- Tłumacz:
- Teresa Tomczyńska
- Tagi:
- Brazylia młodość literatura brazylijska
Trzecia po "Moim drzewku pomarańczowym" i "Rozpalmy słońce" książka, opisująca młodzieńcze lata autora - ważne wybory życiowe, kariera, studia, życie prywatne, pierwsza wielka miłość głównego bohatera.
Poznajemy Zé w ostatniej klasie elitarnego gimnazjum dla chłopców. Zdolny i wrażliwy chłopiec interesuje się jedynie geografią, kojarzącą się z otwartym światem, wolnością. Po paru latach przerywa studia medyczne i pragnie wstąpić do Legii Cudzoziemskiej, spędza dni w mieście Natal, trenuje pływanie, włóczy się po ulicach i marzy o podróżach w głąb dżungli amazońskiej. Spotyka Sylvię, dziewczynę, którą znał w dzieciństwie i zakochuje się w niej gwałtowną, młodzieńczą miłością; przeżywa pierwsze, kradzione, pocałunki, pełne namiętności uściski. Ojciec przeczuwa, że ten pełen niepokoju i ciekawości życia młody człowiek wkrótce wyruszy w świat, dlatego stara się poznać i zrozumieć motywy działania syna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 127
- 37
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
... świat jest przecież taki ogromny, to największe i najsmutniejsze schronienie, jakie może znaleźć istota ludzka.
OPINIE i DYSKUSJE
Dorastając…
„Na rozstajach” to kilka krótkich historii, wycinków z dorosłego już życia Zézé – bohatera, którego jako dziecko poznajemy w “Moim drzewku pomarańczowym”. Napisane w stylu tak znanym z poprzednich części serii, jednak z racji na ich krótkość i przeskoki czasowe – opisywanie zarówno zdarzeń z dorosłego życia, pierwszej poważnej miłości, jak i powrotów w tych historiach do dzieciństwa, okresu szkolnego opisanego w „Rozpalmy słońce”, nie dorównują poprzednim tomom w wydźwięku emocjonalnym.
W ogólnym wydźwięku „Na rozstajach” bardziej przypomina luźne zapiski autora, historie nieco oderwane od kontekstu niż pełnoprawną powieść, które równie dobrze mogłyby trafić do wcześniejszego tomu. Tym bardziej, że jej objętość to jedyne nieco ponad 80 stron. Niemniej nie wpływa to na jakość treści. Są tu przedstawione dylematy dorastającego człowieka, który nie wie jaką ścieżką podążyć, jest, jak mówi tytuł, na rozstajach. Ponadto te krótkie fragmenty dopełniają obraz życia chłopca, a największym plusem tych historii jest obraz tego w jaki sposób zmieniła się relacja Zézé z przybranym ojcem po jego dorośnięciu.
Koniec końców mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony ta krótka książeczka stanowi częściowe dopełnienie obrazu życia Zézé, a jednocześnie zawodzi ze względu na jej krótką formę i luźność przedstawianych historii. Niemniej, podchodząc do niej jako do dodatku do fenomenalnej serii, nie powinna rozczarować.
https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni/
Dorastając…
więcej Pokaż mimo to„Na rozstajach” to kilka krótkich historii, wycinków z dorosłego już życia Zézé – bohatera, którego jako dziecko poznajemy w “Moim drzewku pomarańczowym”. Napisane w stylu tak znanym z poprzednich części serii, jednak z racji na ich krótkość i przeskoki czasowe – opisywanie zarówno zdarzeń z dorosłego życia, pierwszej poważnej miłości, jak i powrotów w tych...
Zdecydowanie najsłabsza pozycja z całej trylogii. Pogłębienie wszystkich obecnych w niej wątków być może wyszłoby na plus. Jest mi strasznie przykro, bo relacja "ojciec/dziecko" to jeden z piękniejszych motywów, na które można trafić w kulturze.
Zdecydowanie najsłabsza pozycja z całej trylogii. Pogłębienie wszystkich obecnych w niej wątków być może wyszłoby na plus. Jest mi strasznie przykro, bo relacja "ojciec/dziecko" to jeden z piękniejszych motywów, na które można trafić w kulturze.
Pokaż mimo toTrzecia część fenomenalnego „ Mojego drzewka pomarańczowego”.
Co to było? Szkic do trzeciej części, luźne zapiski, zapomniane rozdziały z drugiego tomu? Liczyłam na dalszą niosącą wzruszenia opowieść i rozczarowałam się. 83 strony, kilka krótkich rozdziałów, które obroniłyby się jako tako, gdyby stanowiły część większej całości. Jako samodzielna powieść (raczej: opowiadanie),a właściwie ostatni tom trylogii, wypada słabo.
Zeze ma 19 lat, wyrósł na przystojnego mężczyznę, usiłuje znaleźć swoją drogę w życiu i idzie mu to z oporami.
Tu już nie jest dla mnie czarowne, autor i Zeze nie uwodzą ani nie rozczulają, raczej wkurzają i irytują.
Gdyby nie wątek o odnalezionej po latach ojcowsko - synowskiej miłości, nie znalazłabym w „Na rozstajach” nic godnego uwagi.
A może po prostu Jose Mauro de Vasconcelos jest literackim specjalistą od dzieci i dojrzewającej młodzieży, a fachurą od dorosłych już niekoniecznie.
Trzecia część fenomenalnego „ Mojego drzewka pomarańczowego”.
więcej Pokaż mimo toCo to było? Szkic do trzeciej części, luźne zapiski, zapomniane rozdziały z drugiego tomu? Liczyłam na dalszą niosącą wzruszenia opowieść i rozczarowałam się. 83 strony, kilka krótkich rozdziałów, które obroniłyby się jako tako, gdyby stanowiły część większej całości. Jako samodzielna powieść (raczej:...
„Czasem trudno odnaleźć się w życiu.”
Bohater „Mojego drzewka pomarańczowego” dorósł.
Ale gdzieś w głębi duszy ciągle jest małym chłopcem.
Dorósł, ale nie potrafi odnaleźć swego miejsca w życiu.
Pragnie wolności. Czuje się przegrany. Nieszczęśliwy.
I choć nazywany jest próżniakiem i włóczęgą, ma charakter i nadal jest wrażliwym chłopakiem o szlachetnym sercu.
Jak zwykle nie brak w książce momentów wzruszających.
Wzrusza szczególnie opis rodzącej się miłości ojca do syna.
Autor jest mistrzem opisywania emocji!
Szkoda, że to już koniec.
Szkoda, że muszę pożegnać się z mądrym, wrażliwym Zeze.
Szkoda, że nie dowiem się jak to się stało, że chłopiec pełen buntu, marzeń i rozterek został w końcu pisarzem.
„Czasem trudno odnaleźć się w życiu.”
więcej Pokaż mimo toBohater „Mojego drzewka pomarańczowego” dorósł.
Ale gdzieś w głębi duszy ciągle jest małym chłopcem.
Dorósł, ale nie potrafi odnaleźć swego miejsca w życiu.
Pragnie wolności. Czuje się przegrany. Nieszczęśliwy.
I choć nazywany jest próżniakiem i włóczęgą, ma charakter i nadal jest wrażliwym chłopakiem o szlachetnym sercu.
Jak zwykle nie...
Bardzo wdzięczna, ale nie błaha.
Bardzo wdzięczna, ale nie błaha.
Pokaż mimo toOstatnia książka autobiograficznego z cyklu o Zeze. Właściwie trudno nazwać ją powieścią, to raczej nowelka (83 str.),impresja poświęcona przybranemu ojcu chłopca i krótkiemu czasowi, kiedy wraca on po przerwanych studiach medycznych do domu. Nie jest tak pasjonująca jak poprzednie dwie części, trochę nawet rozczarowuje. Bohater się postarzał ( ma już dziewiętnaście lat!) i wyobraźnia już nie modeluje jego życia, teraz liczą się dziewczyny, pływanie i odnalezienie swojej drogi. Z tym ostatnim jest najtrudniej, zwłaszcza gdy w duszy gra indiański zew pchający ku morzu i dzikiej naturze, a niespokojne myśli każą kwestionować racjonalne rozwiązania.
Najładniejsza w książce „Na rozstajach” jest opowieść o rodzącej się miłości przybranego syna do ojca, który go przygarnął (w poprzedniej części chłopiec buntował się przeciw niemu).
Vasconselos - mistrz opisywania emocji - delikatnie przemyca w pozornie zwyczajnych dialogach drobinki uczuć, które budują nastrój.
Żałuję, że w Polsce ukazały się tylko trzy książki tego autora, w krajach łacińskich jest on bardzo popularny. Pozostaje mi tylko wyrazić nadzieję, że doczekam tłumaczeń innych jego powieści.
Ostatnia książka autobiograficznego z cyklu o Zeze. Właściwie trudno nazwać ją powieścią, to raczej nowelka (83 str.),impresja poświęcona przybranemu ojcu chłopca i krótkiemu czasowi, kiedy wraca on po przerwanych studiach medycznych do domu. Nie jest tak pasjonująca jak poprzednie dwie części, trochę nawet rozczarowuje. Bohater się postarzał ( ma już dziewiętnaście lat!)...
więcej Pokaż mimo toKsiążka "Moje drzewko pomarańczowe" mocno mnie poruszyła.
To bardzo przygnębiająca historia małego wrażliwego chłopca Zezé.
Dalsze losy Zezé Jose Mauro de Vasconcelos opisał
w tomach pt."Rozpalmy słońce" i "Na rozstajach".
"Rozpalmy słońce" to 300 stron o dzieciństwie i dojrzewaniu Zezé (ma on wtedy 10-15 lat),
z krótką i pobieżną końcówką o czasie, gdy bohater ma już 40 lat.
"Na rozstajach" to 80-stronicowa historia 19-latka.
Mały Zezé nadal jest bardzo samotny, chociaż warunki jego życia zmieniły się diametralnie.
Wychowywany przez zamożne wujostwo, uczęszczający do elitarnego gimnazjum prowadzonego
przez zakonników, nie jest już ani bity, ani poniżany.
Ma wśród dorosłych życzliwe dusze, ale uważa, że nowa rodzina nie jest mu przyjazna.
Brakuje mu w niej miłości i czułości. Czuje się bezwartościowy, wymyśla więc sobie przyjaciół
(zwierzęcych i ludzkich) i gdyby nie fakt, że w późniejszym czasie znikną oni z jego życia,
można by podejrzewać go o schizofrenię...
Wszystko odczuwa i przeżywa bardziej, niż przeciętne dziecko, czy nastolatek.
Często wzrusza się własnym losem, rozczula nad sobą, myśli i mówi o samobójstwie...
Jeśli się czymś zajmuje z własnej woli, to zawsze z maksymalnym zaangażowaniem.
Wciąż jest dzieckiem, wciąż wymyśla różne psoty.
19-letni Zezé nie bardzo wie, co zrobić ze swoim życiem. Nie ma planów na przyszłość.
Zawieszony pomiędzy dziecięctwem a dorosłością, pomiędzy beztroską a odpowiedzialnością.
Ciągnie go wielki świat, czuje się włóczęgą. Wciąż szuka swojego miejsca.
W końcu nawiązuje więź z przybranym ojcem,
I zakochuje się.
Żadna z tych dwóch książek nie porwała mnie, chociaż czytałam je bez przykrości.
Lektura "Rozpalmy słońce" momentami się dłużyła, a czasem mknęła z prędkością światła ;-)
"Na rozstajach" wydało mi się zbyt powierzchowne.
https://bajdocja.blogspot.com/2018/11/dalsze-losy-zeze.html
Książka "Moje drzewko pomarańczowe" mocno mnie poruszyła.
więcej Pokaż mimo toTo bardzo przygnębiająca historia małego wrażliwego chłopca Zezé.
Dalsze losy Zezé Jose Mauro de Vasconcelos opisał
w tomach pt."Rozpalmy słońce" i "Na rozstajach".
"Rozpalmy słońce" to 300 stron o dzieciństwie i dojrzewaniu Zezé (ma on wtedy 10-15 lat),
z krótką i pobieżną końcówką o czasie, gdy bohater ma już 40...
Kolejna część o Zeze, który tym razem jest dorosły, a przynajmniej tak mu się wydaje... Jest to książka o dorastaniu, opozycji do świata, sprzecznych uczuciach, zawadiackich wybrykach, zawodach sportowych, flirtach, miłości, składaniu obietnic, których potem nie można spełnić, podejmowaniu decyzji co dalej robić w życiu, niepokoju o zdrowie swoich rodziców a także o odpowiedzialności za swoje decyzje i czyny. Dobra historia o młodości.
Kolejna część o Zeze, który tym razem jest dorosły, a przynajmniej tak mu się wydaje... Jest to książka o dorastaniu, opozycji do świata, sprzecznych uczuciach, zawadiackich wybrykach, zawodach sportowych, flirtach, miłości, składaniu obietnic, których potem nie można spełnić, podejmowaniu decyzji co dalej robić w życiu, niepokoju o zdrowie swoich rodziców a także o...
więcej Pokaż mimo toNie wybaczę autorowi, że nie rozpisał tego bardziej! Ja chcę więcej Zeze!!!
Poprzednie dwie części podobały mi się odrobinę bardziej, może właśnie dlatego, że były dłuższe, może dlatego, że Zeze był dzieciakiem, choć trzeba przyznać, że tutaj też swój marzycielski urok zachował. Jest już dorosły, rzucił studia i wrócił do Natal. Nie wie, co ma robić dalej, pasjonuje go geografia, chce po prostu wyruszyć w świat. Nadal fantazjuje, jest już trochę inny, niż w dwóch poprzednich częściach, ale to ciągle ten Zeze, którego trudno nie kochać. Mając w pamięci dwie poprzednie części, przez całą książkę chciało mi się wyć, nawet jak nie było powodu. Tutaj nie spotyka go już tyle nieszczęść i nie ma tyle wzruszeń, co w poprzednich częściach, można nawet powiedzieć, że wszystko kończy się szczęśliwie, chociaż dalsze losy Zeze są właściwie nieznane (oprócz tego, co jest zawarte w ostatnim rozdziale ,,Rozpalmy słońce").
Książka ma jednak ten swój urok, może w trochę innym wydaniu, ale jest. Żal mi tylko tego, że ilość stron jest taka a nie inna, no i że nie ma kolejnych części, bo cała seria jest po prostu rewelacyjna, a Zeze (zwłaszcza w wydaniu z dwóch pierwszych części) to ewidentnie mój ulubiony książkowy bohater. Wszystkie części to jak dla mnie skarbnice mądrości, a Zeze i jego świat niemal istnieją naprawdę... przynajmniej w moim serduchu :)
Autora po prostu kocham. Tymi trzema książkami pobił wszystkich innych pisarzy, których uwielbiam, i jest na czele listy ulubieńców. I wątpię, by z tego miejsca ustąpił! Bardzo chciałabym dorwać inne jego książki, jeśli są chociaż w połowie tak dobre jak te trzy, to są już arcydziełami! :D
Nie wybaczę autorowi, że nie rozpisał tego bardziej! Ja chcę więcej Zeze!!!
więcej Pokaż mimo toPoprzednie dwie części podobały mi się odrobinę bardziej, może właśnie dlatego, że były dłuższe, może dlatego, że Zeze był dzieciakiem, choć trzeba przyznać, że tutaj też swój marzycielski urok zachował. Jest już dorosły, rzucił studia i wrócił do Natal. Nie wie, co ma robić dalej, pasjonuje go...
Może być :) na początku mnie trochę ciekawiło :)
Może być :) na początku mnie trochę ciekawiło :)
Pokaż mimo to