Imaret. W cieniu zegara

Okładka książki Imaret. W cieniu zegara Yiannis Kalpouzos
Okładka książki Imaret. W cieniu zegara
Yiannis Kalpouzos Wydawnictwo: Książkowe Klimaty Seria: Greckie Klimaty literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Greckie Klimaty
Wydawnictwo:
Książkowe Klimaty
Data wydania:
2014-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-23
Język:
polski
ISBN:
9788364887031
Tłumacz:
Ares Chadzinikolau
Tagi:
literatura grecka
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1048
1000

Na półkach: , , , , ,

Bardzo ciekawa powieść historyczna o życiu społeczności miasta Arta w Epirze (północna Grecja) pod koniec panowania na tych terenach Imperium Osmańskiego i po przejęciu tych okolic przez Królestwo Grecji.
Pomimo iż autor jest Grekiem, narrację powierzył naprzemiennie dwóm mlecznym braciom, z których jeden jest jego rodakiem, a drugi Turkiem, zaś wśród pozostałych bohaterów są m.in. Żydzi sefardyjscy. I podział na „dobrych i złych” wcale nie przebiega pomiędzy narodami czy przedstawicielami poszczególnych religii. Fabuła zawiera wątek kryminalny (kto zabił ojca Liondosa),kilka obyczajowo-romansowych (dotyczących przede wszystkim Necipa, ale nie tylko),historyczny (dzieje dzisiejszej Grecji w II połowie XIX wieku) a także przygodowy i obyczajowy. Autor przedstawia opis życia mieszkańców Arty ze wszystkimi jego instytucjami, takimi jak wieża zegarowa, imaret (jadłodajnia),hammam (łaźnie),kafenio (wiadomo co) czy teatr cieniu zwany tu Karaghiozis. Dzięki opisowi zajęcia ojca Necipa wiemy, jak wyglądał pobór danin publicznych w Imperium Osmańskim. Mamy zatem możliwość poznania codziennego życia mieszkańców Epiru ze wszystkimi jego aspektami (w tym płatnego seksu),co znakomicie ułatwi czytanie wszelkich książek historycznych rozgrywających się na Bałkanach i Bliskim Wschodzie.
Różnice zdań w rodzinie Necipa pokazują, że w tym czasie identyfikacja z państwem tureckim przebiegała bardziej w imię wspólnoty religijnej, niż narodowej. Potwierdzają to sceny po przejęcie Epiru przez Grecję. Spowodowało to exodus Turków, z których wielu … nie mówiło po turecku. Z drugiej strony ówczesny król Grecji nie został sportretowany zbyt pozytywnie.
Łyżką dziegciu jest natomiast tłumaczenie. Nie chodzi o znajomość greki, lecz kontekstu kulturowego. Tłumacz nie dość że uparcie nazywa znaną u nas pod polskim egzonimem wyspę Korfu „Kerkyrą”, to jeszcze w ogóle nie zna określenia „Wysoka Porta”, powszechnie funkcjonującego w polskiej literaturze i historiografii. Co gorsza zastąpił ją terminem „Najwyższa Brama”, będącym dosłownym tłumaczeniem wejścia do siedziby wezyra.
Na szczęście powieść broni się sama. Towarzyszyła nam podczas podróży do Epiru (aczkolwiek do innej części regionu). Warto także zwrócić uwagę na epilog, pokazujący kiedy i jaki sposób świat przedstawiony w książce przeszedł do historii.

Bardzo ciekawa powieść historyczna o życiu społeczności miasta Arta w Epirze (północna Grecja) pod koniec panowania na tych terenach Imperium Osmańskiego i po przejęciu tych okolic przez Królestwo Grecji.
Pomimo iż autor jest Grekiem, narrację powierzył naprzemiennie dwóm mlecznym braciom, z których jeden jest jego rodakiem, a drugi Turkiem, zaś wśród pozostałych bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
631
630

Na półkach:

Dobrze pamiętam tamten czas
Gdy mą poezją były twoje nogi
W żyłach zamarzała krew
Od serca do wątroby
Ponoć nawet stworzył to Bóg
I nazwał to niewiastą
Całkiem, całkiem gołe nogi
Na które patrzy całe miasto
Całkiem, całkiem gołe nogi
Na które patrzy całe miasto

Prawie każdy oddałby niejedno
By dotrzeć tam,
Gdzie znajduje się sedno
Prawie każdy oddałby niejedno
By dotrzeć tam,
Gdzie znajduje się sedno

Cały świat dzieli się
Na kocięta i szczenięta
Cały świat to tylko:
Kocięta i szczenięta
Szczenięta nerwowo pocą się w kieszeniach
Coraz prędzej oddychają
Patrzą na kociaki w szybkich autach
które szybko odjeżdżają
Cały świat dzieli się
Na kocięta i szczenięta
Cały świat to tylko

W mroku mej pamięci nadal funkcjonują T.Sawyer i H.Finn...mamy ich tutaj w wersji turecko-greckiej,niestety baardzo zubożonej.Jedno miasto,dwa światy,dwa plemiona i dwóch chłopców...oczywiście rodzą się tej samej nocy,pełnej dramatycznych wydarzeń,a za oknami tak,tak...burza ,gromy,błyskawice...Nie ma innej opcji,zostają mlecznymi braćmi(panie Kalpouzos naprawdę? tylko na taki pomysł było pana stać?)
No i dalej...wiadomo...wspólne dorastanie,przyjaźń,pierwsze miłości..brrr...
A w tle ciekawie,oj ciekawie...chylące się Imperium,raczkująca nowożytna Grecja,wielka polityka i małe miasteczko..tylko czemu opisano to tak nudnie,tak infantylnie i sztampowo i troszkę bezdusznie? szkoda...
Udawanie Greka na tureckim kazaniu..

Dobrze pamiętam tamten czas
Gdy mą poezją były twoje nogi
W żyłach zamarzała krew
Od serca do wątroby
Ponoć nawet stworzył to Bóg
I nazwał to niewiastą
Całkiem, całkiem gołe nogi
Na które patrzy całe miasto
Całkiem, całkiem gołe nogi
Na które patrzy całe miasto

Prawie każdy oddałby niejedno
By dotrzeć tam,
Gdzie znajduje się sedno
Prawie każdy oddałby niejedno
By dotrzeć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
3

Na półkach:

Uwaga do wydawnictwa, bardzo dużo błędów w druku.

Uwaga do wydawnictwa, bardzo dużo błędów w druku.

Pokaż mimo to

avatar
1368
869

Na półkach: , , ,

Niezwykle urzekająca, klimatyczna obsypana licznymi nagrodami powieść greckiego pisarza, której akcja rozgrywa się w greckim mieście Arta - w tle zamkowego zegara wybijającego tureckie godziny a którego skomplikowany mechanizm rozsypał się w 1908 roku, po dwustu sześćdziesięciu latach.
Zdarzenie to jest oczywiście alegorią do skomplikowanych, trudnych wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce w jednym mieście Arcie, zamieszkanym przez trzy narodowości: grecką, ottomańską i żydowską. Powieść jest kroniką wydarzeń historycznych i codziennego życia mieszkańców Arty obejmującą niemal pół wieku, począwszy od 1854 roku, kiedy rodzą się dwaj główni narratorzy powieści do 1908 roku, kiedy zmuszeni zostają przez okoliczności historyczne i życiowe do rozstania.
Książka ujmuje i wciąga czytelnika opisami codziennej koegzystencji w atmosferze wzajemnego poszanowania i przyjaźni trzech różnych nacji, narodowości . Każda z nich tworzyła odrębną społeczność ze swoimi tradycjami, przeciwieństwami a nawet waśniami, ale w ważnych chwilach zawsze współegzystowały w pokoju. W tej przepięknej kolorowej mozaice społecznej, którą wydaje się dzielić wszystko począwszy od odmiennego kalendarza, alfabetu po zwyczaje, religię, przesądy i rytuały związane z tradycją zdumiewa i zachwyca fakt wzajemnej akceptacji. Opisy tradycji, obchodzonych świąt i związanych z nimi odmiennymi obrzędami nie nużą czytelnika, raczej zaciekawiają. Nie brakuje w powieści również wątku kryminalnego począwszy od morderstwa o którym dowiadujemy się już w epilogu książki po kary za zdrady małżeńskie czy inne przewinienia. Książkę można odebrać również jako wielki pean o przyjaźni, która mimo przeciwności i wielu barier jest możliwa. Warto zastanowić się nad przesłaniem autora i odnieść je do aktualnych czasów.
" Nikt nie lubi, gdy nazywasz rzeczy po imieniu. Ale ja jestem w zgodzie ze sobą. I powtarzam, że ziemia jest jak jadłodajnia. Jadłodajnia Boga. A my, biedacy, tak jak te sieroty i podróżni, goszczeni jesteśmy przez niego. Karmi nas, przytula, toleruje i pozwala czerpać radość z życia. "
" Podarował nam Bóg jadłodajnię, a my kradniemy, łapiemy, co do nas nie należy, jesteśmy niesprawiedliwi. Panuje wyzysk społeczny, żądamy wciąż więcej i więcej, aż do czasu, gdy oddamy swą skórę ziemi, bo do niej należymy. " ( cytaty: str. 103) .

Niezwykle urzekająca, klimatyczna obsypana licznymi nagrodami powieść greckiego pisarza, której akcja rozgrywa się w greckim mieście Arta - w tle zamkowego zegara wybijającego tureckie godziny a którego skomplikowany mechanizm rozsypał się w 1908 roku, po dwustu sześćdziesięciu latach.
Zdarzenie to jest oczywiście alegorią do skomplikowanych, trudnych wydarzeń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15436
2030

Na półkach: ,

Historia przyjaźni, która nie miała prawa się zdarzyć. jednej nocy przychodzi na świat Grek Lindos i Turek Necip. Stają się mlecznymi braćmi, wykarmieni mlekiem muzułmanki Safyi. Choć początkowo odrębnie wychowywani, w innych szkołach, jednak później zdeterminowany Necip trafia do greckiej szkoły z Liandosem. Ich przyjaźń cementują wspólne psoty, figle i bijatyki, młodzieńcze miłości i uniesienia. Oczywiście przyszło im żyć w burzliwych czasach, gdy przemiany społeczne i polityczne zagrażały to muzułmanom, to żydom, a to Grekom żyjącym w Turcji. Koniec dziewiętnastego wieku jawi się jako epoka trudna, zagrażająca szczęściu jednostek.
Narracja poprowadzona jest dwutorowo, perspektywa Necipa przeplata się z punktem widzenia Liandosa, co daje czytelnikowi wgląd w podskórne motywacje i emocje bohaterów. Czytelnicy towarzyszą braciom mlecznym w uniesieniach, chwilach tryumfu, ale i bolesnych wydarzeniach. Losy tych przyjaciół objaśniają współczesny im świat, nie brakuje w nim piękna i poezji. Powieść do nieśpiesznego smakowania.

Historia przyjaźni, która nie miała prawa się zdarzyć. jednej nocy przychodzi na świat Grek Lindos i Turek Necip. Stają się mlecznymi braćmi, wykarmieni mlekiem muzułmanki Safyi. Choć początkowo odrębnie wychowywani, w innych szkołach, jednak później zdeterminowany Necip trafia do greckiej szkoły z Liandosem. Ich przyjaźń cementują wspólne psoty, figle i bijatyki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1108
337

Na półkach: ,

Arta w Epirze, rok 1854 według kalendarza gregoriańskiego, rok 5614 zgodnie z kalendarzem hebrajskim, 1270 rok wedle kalendarza muzułmańskiego. Miasto, w którym obok siebie żyją chrześcijańscy Grecy, muzułmańscy Turkowie i Żydzi stało się miejscem akcji niezwykłej powieści Yiannisa Kalpouzosa "Imaret. W cieniu zegara". Epicka opowieść o niezwykłej przyjaźni dwóch dorastających chłopców, dzięki którym możemy być świadkami skomplikowanych relacji turecko-greckich w etnicznym tyglu jakim była Arta w tamtym okresie.

Tej samej nocy, po sąsiedzku, na świat przychodzi dwóch chłopców, Liondis i Necip, Grek i Turek. Katolik i muzułmanin. Wychowani w dwóch całkowicie odmiennych od siebie tradycjach, chłopcy dorastają razem i stają się sobie tak bliscy jak braci. Mimo różnic i ogólnie panującej niechęci, udaje im się wytrwać w przyjaźni.


"Imaret. W cieniu zegara" to fascynująca opowieść o Arcie, a jej oryginalność polega na tym, że dotyczy mało znanego okresu historycznego. Fabuła "Imaretu" rozpoczyna się w roku 1854, gdy Epir znajdował się pod panowaniem tureckim, kończy trzydzieści lat później w roku 1881, gdy na mocy Porozumienia Berlińskiego został włączony do Grecji.
XIX wieczna Arta to mozaika etniczna, w której mieszkają Żydzi, Grecy i Turcy, współistnieją, mimo dzielących ich różnic i małych codziennych potyczek. Autor odkrywa przed nami każdy zakątek miasta, pozostawiając odciski bohaterów swojej powieści w każdym zaułku, w każdym wielkim domu, który przedstawia z dokładnością architekta. W ten sposób autor przekazuje niezwykłą atmosferę tego pięknego miasta z różnych kultur z ich zwyczajami i tradycyjnymi obrzędami. Przedstawiony obraz sprawia, że dla czytelnika wycieczka przez Artę staje się prawdziwym przeżyciem, pełnym kolorów, aromatów i smaków.

Aspekt historyczny to nie jedyny z jakim mamy do czynienia w powieści. Dzięki przedstawionej historii Liondisa i Necipa, obserwujemy jak wraz z ich dorastaniem rozwija się miasto, jak zmienia się społeczeństwo Arty, z jakimi problemami muszą się borykać ze względu na prowadzoną politykę. "Imaret" to wgląd w poglądy greckich i tureckich bohaterów powieści.

To co ujmuje w powieści, to moralne poszanowanie poglądów każdej ze stron. Autor ukazując niezwykłą grecko-osmańską przyjaźń, stworzył pomost między tymi dwiema kulturami.
Taki rezultat autor uzyskał dzięki wykorzystaniu dwutorowej narracji. Historię poznajemy z punktu widzenia Necipa i Liondisa. Pisarz daje nam możliwość wysłuchania i zrozumienia obu stron, usłyszenia ich wersji wydarzeń. To wyjątkowy rodzaj narracji, który uczy nas empatii.

Zachwycają również bohaterowie. Postacie są wyraziste, barwne, głównymi bohaterami jest dwójka przyjaciół, jednak dla mnie w "Imarecie. W cieniu zegara" dominuje postać dziadka Necipa, Ismaila. Każde wypowiedziane przez niego słowo wyraża jego doświadczenie i mądrość życiową. Ismail jest głosicielem pokoju, przekazuje nie tylko piękno życia, ale i miłość do drugiego człowieka. Dziadek Necipa jest duszą zegara, który odmierza upływający czas w Arcie.

"Imaret. W cieniu zegara" to niespieszna opowieść, opowiadająca o prozie życia, ma w sobie jednak coś hipnotyzującego i pochłaniającego bez reszty. Zawierająca wiele mądrości życiowych, refleksyjna opowieść o boskim imarecie, "jadłodajni Boga", która jest otwarta dla każdego.
Yiannis Kalpouzus zabrał mnie w niezwykłą podróż po Arcie, której już nie ma, do Arty trzech kultur, trzech wyznań, trzech kalendarzy, ale w której ludzie tak różniący się między sobą potrafią ze sobą rozmawiać i potrafią żyć ze sobą. Warto w tę grecką podróż wyruszyć.

http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/2016/10/imaret-w-cieniu-zegara-yiannis.html

Arta w Epirze, rok 1854 według kalendarza gregoriańskiego, rok 5614 zgodnie z kalendarzem hebrajskim, 1270 rok wedle kalendarza muzułmańskiego. Miasto, w którym obok siebie żyją chrześcijańscy Grecy, muzułmańscy Turkowie i Żydzi stało się miejscem akcji niezwykłej powieści Yiannisa Kalpouzosa "Imaret. W cieniu zegara". Epicka opowieść o niezwykłej przyjaźni dwóch...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
254

Na półkach:

Ważna, poważna, bardzo dobre tłumaczenie. Warta lektury

Ważna, poważna, bardzo dobre tłumaczenie. Warta lektury

Pokaż mimo to

avatar
2712
425

Na półkach: , ,

http://all-you-need-is-book.blogspot.com/2015/01/zycie-w-cieniu-zegara.html

http://all-you-need-is-book.blogspot.com/2015/01/zycie-w-cieniu-zegara.html

Pokaż mimo to

avatar
782
77

Na półkach:

Wciągająca i dobrze opowiedziana historia. (Gorzej z edycją - poważne błędy w druku utrudniają lekturę.)

Wciągająca i dobrze opowiedziana historia. (Gorzej z edycją - poważne błędy w druku utrudniają lekturę.)

Pokaż mimo to

avatar
110
58

Na półkach:

Powieść ukazująca ciekawe charaktery. Fabuła dość prosta w formie.

Powieść ukazująca ciekawe charaktery. Fabuła dość prosta w formie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    8
  • Grecja
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Przeczytane 2015
    1
  • Literatura grecka
    1
  • 2016
    1
  • Oczekujące
    1
  • Do zdobycia
    1

Cytaty

Więcej
Yiannis Kalpouzos Imaret. W cieniu zegara Zobacz więcej
Yiannis Kalpouzos Imaret. W cieniu zegara Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także