Bardzo dobry thriller akcji miejscami łudząco podobny do serii z Jackiem Reacherem.

Małe amerykańskie miasteczko, zamordowany zostaje żołnierz z rodziną. Czy maczał w tym palce lokalny baron kopalniany? Czy sprawa ma związek z narkobiznesem? Spróbuje to rozwikłać John Puller, agent Wojskowego Wydziału Śledczego.

Bardzo dobry thriller akcji miejscami łudząco podobny do serii z Jackiem Reacherem.

Małe amerykańskie miasteczko, zamordowany zostaje żołnierz z rodziną. Czy maczał w tym palce lokalny baron kopalniany? Czy sprawa ma związek z narkobiznesem? Spróbuje to rozwikłać John Puller, agent Wojskowego Wydziału Śledczego.

John Puller ,agent amerykańskiej armii, jedzie do Wirginii Zachodniej ,aby wyjaśnić okoliczności śmierci pułkownika Reynoldsa . Został on zamordowany wraz z całą rodziną. Na miejscu pomaga mu w śledztwie miejscowa policjantka Samantha Cole. Tropy prowadzą do firmy , która na tym terenie prowadzi kopalnie odkrywkowe węgla. Zostają odnalezione kolejne zwłoki. Puller próbuje odnaleźć prawdziwy motyw tych zbrodni.

John Puller ,agent amerykańskiej armii, jedzie do Wirginii Zachodniej ,aby wyjaśnić okoliczności śmierci pułkownika Reynoldsa . Został on zamordowany wraz z całą rodziną. Na miejscu pomaga mu w śledztwie miejscowa policjantka Samantha Cole. Tropy prowadzą do firmy , która na tym terenie prowadzi kopalnie odkrywkowe węgla. Zostają odnalezione kolejne zwłoki. Puller próbuje...

Czyta się bardzo dobrze, akcja wciąga w miarę rozwoju wydarzeń. Rasowa pozycja literatury sensacyjnej. Szkoda tylko, że zawiodła mnie pamięć, w której innej powieści znalazłem ten sam motyw zapomnianego przez dziesiątki lat amerykańskiego ośrodka rządowego kryjące pozostałe tam z przeszłości tajemnice zagrażające współczesnym.

Czyta się bardzo dobrze, akcja wciąga w miarę rozwoju wydarzeń. Rasowa pozycja literatury sensacyjnej. Szkoda tylko, że zawiodła mnie pamięć, w której innej powieści znalazłem ten sam motyw zapomnianego przez dziesiątki lat amerykańskiego ośrodka rządowego kryjące pozostałe tam z przeszłości tajemnice zagrażające współczesnym.

Tak jak wiele osób na portalu, które przeczytały tą książkę i dodało opinię o niej, miałem oczywiste skojarzenia z Lee Child’em i jego nieśmiertelnym bohaterem Jackiem Reacherem. John Puller wykreowany przez Davida Baldacciego to niemalże bliźniaczy brat Reachera – wysoki wzrost (ponad 190 cm),umięśnione ciało, skłonność do ryzyka i bójek i oczywiście praca w szeregach Armii Stanów Zjednoczonych a także zamiłowanie do spożywania kawy w dużych ilościach. Tych punktów wspólnych jest więc kilka, ale w żadnym wypadku nie jest to zarzut a wręcz zaleta, bowiem jeśli Autor inspirował się Child’em to można tylko temu przyklasnąć i powiedzieć, że uczył się od najlepszych. Jeśli chodzi o fabułę to jest raczej oryginalna i choć nie dało uciec się przed pewnymi podobieństwami to posiada swój indywidualny, charakterystyczny rys. Powieść nie jest więc jakąś żałosną imitacją a solidnym thrillerem, w którym wszystko zostało dokładnie przemyślane i dopięte na ostatni guzik a właśnie takie książki mnie intrygują i takie chce czytać. Nabrałem już apetytu na kolejny tom więc pewnie wkrótce po niego sięgnę. A póki co mogę polecić Dzień Zero. Siedem gwiazdek (bardzo dobra).

Tak jak wiele osób na portalu, które przeczytały tą książkę i dodało opinię o niej, miałem oczywiste skojarzenia z Lee Child’em i jego nieśmiertelnym bohaterem Jackiem Reacherem. John Puller wykreowany przez Davida Baldacciego to niemalże bliźniaczy brat Reachera – wysoki wzrost (ponad 190 cm),umięśnione ciało, skłonność do ryzyka i bójek i oczywiście praca w szeregach...

Są książki, które niemal od pierwszej strony wciągają, zachęcają i od których ciężko się oderwać. Ja tak miałam z tą historią. Od początku poczułam się w tej opowieści jak w domu. Do tego stopnia, że niekiedy zastanawiałam się, czy ja kiedyś tej historii nie czytałam, czy nie podróżowałam z Johnem Puller’em przez zakamarki śledztwa, ale i po jego prywatnej historii.
Dzień zero to wolno rozwijająca się opowieść o niezadowolonych ludziach, którzy postanowili nie bacząc na konsekwencje samodzielnie zdobyć to, do czego ich zdaniem mieli prawo. Ślad jaki pozostawili po sobie to ciąg zabójstw, oszust i niepotrzebnej śmierci. Ludzie bez skrupułów, bez obiekcji, bez wyrzutów sumienia. Na drodze staje im główny bohater oraz towarzysząca mu (swoją drogą znakomicie jak dla mnie napisana) bohaterka.
Oprócz głównego sensacyjnego wątku, Baldacci ładnie wpisuje historię w wątki obyczajowe, poświęcając uwagę również bohaterom drugoplanowym. Bardzo ciekawie prowadzona jest również historia rodziny Pullerów. Ojciec i brat stanowią znakomity punkt zaczepienia i sądzę, że autor jeszcze nie raz wspomni o nich, wprowadzi do bezpośredniej akcji.
No i kot. Historie z kotem w tle mają w sobie coś magicznego.
To zdecydowanie nie moje ostatnie spotkanie z Johnem Pullerem. Mówię o tym z zadowoleniem gdyż w domu mam część drugą po którą sięgnę szybciej niż później. Nie ukrywam, że bardzo ciekawa jestem dalszych losów głównego bohatera, ale również jego ojca i brata.
Polecam, Dzień Zero to dobra pozycja, dobry początek kolejnej serii autora. Myślę, że warto dać szansę agentowi amerykańskiej armii.

Są książki, które niemal od pierwszej strony wciągają, zachęcają i od których ciężko się oderwać. Ja tak miałam z tą historią. Od początku poczułam się w tej opowieści jak w domu. Do tego stopnia, że niekiedy zastanawiałam się, czy ja kiedyś tej historii nie czytałam, czy nie podróżowałam z Johnem Puller’em przez zakamarki śledztwa, ale i po jego prywatnej historii.
Dzień...

dużo detali dotyczących śledztwa,wprowadzenia w struktury wojska czy np.budowy bomby atomowej....mało akcji .bohater stylizowany na jacka reachera.

dużo detali dotyczących śledztwa,wprowadzenia w struktury wojska czy np.budowy bomby atomowej....mało akcji .bohater stylizowany na jacka reachera.

druga część jest zdecydowanie lepsza. Może i dobrze, że od niej zaczęłam

druga część jest zdecydowanie lepsza. Może i dobrze, że od niej zaczęłam

Pierwsze koty za płoty niezbyt udane. Nie podeszła mi tematyka tej książki, koniec książki jednak dosyć dobry. Nie skreślam Johna Pullera. Oczekuje tylko że jego przygody będą bardziej wciągające w kolejnych częściach.

Pierwsze koty za płoty niezbyt udane. Nie podeszła mi tematyka tej książki, koniec książki jednak dosyć dobry. Nie skreślam Johna Pullera. Oczekuje tylko że jego przygody będą bardziej wciągające w kolejnych częściach.

Dobrze się czyta, ciekawa fabuła, sięgnę po inne pozycje autora

Dobrze się czyta, ciekawa fabuła, sięgnę po inne pozycje autora

Lubię tego autora, pisze książki lekkie, ale nie głupie. Wartka akcja. Główny bohater, typ Bonda.

Lubię tego autora, pisze książki lekkie, ale nie głupie. Wartka akcja. Główny bohater, typ Bonda.