Kronika Rodu Pasquier. Tom 1. Notariusz z Hawru; Ogród dzikich zwierząt

Okładka książki Kronika Rodu Pasquier. Tom 1. Notariusz z Hawru; Ogród dzikich zwierząt Georges Duhamel
Okładka książki Kronika Rodu Pasquier. Tom 1. Notariusz z Hawru; Ogród dzikich zwierząt
Georges Duhamel Wydawnictwo: Książnica Cykl: Kronika Rodu Pasquier (tom 1) literatura piękna
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Kronika Rodu Pasquier (tom 1)
Tytuł oryginału:
Chronique des Pasquier; Le notaire du Havre. Le jardin des bétes sauvages
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1958-01-01
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8370250297
Tłumacz:
Kazimiera Woyde, Iza Glinka
Tagi:
literatura francuska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
746
700

Na półkach: ,

Historię rodziny Pasquier powinniśmy odczytywać w świetle epoki, która swym blaskiem utorowała drogę nauce ale sam autor tej powieści zmusza nas bardziej do skierowania wzroku na nędzę ludzkich namiętności. Wydawałoby się, że mająca zbawić ludzkość wiedza pozostanie głównym tematem wzdychań. Jednak ostatecznie to pochwała rodzinnych cnót a nawet ich poważne braki przykuwają uwagę zakochanych w klasycznej elegancji czytelników. Bo więcej tu będzie napisane o bezwarunkowym wybaczeniu i dokonanej ze swego życia ofierze. Bo słowne pasaże i wokalizy natury estetycznej nie przysłonią rodzinnej scenerii chociaż Georges Duhamel wiele uczyni dla ukrycia największego oszustwa. A to wszystko w imieniu familijnej spójności dla której umiejętność zapominania jest jak tlen.

Pierwsza odsłona rodzinnej kroniki minęła mi na wyczekiwaniu listu z Hawru oraz podglądaniu ludzi znacznie groźniejszych niż niejedno dzikie zwierzę z tytułowego ogrodu zoologicznego. Wszystkie opisane tu moralne mieszczańskie skarby są niczym przy kulcie autorytetu, którego moje pierwsze wyobrażenie wydaje się zaledwie znośne. A dlaczego nie mocne a tylko letnie? Ponieważ dość szybko zauważyłem, że to właśnie autorytet będzie hamulcowym rodzinnych marzeń o szczęściu. W "Kronice Rodu Pasquier" troski natury estetycznej dość szybko ulegają minimalizacji na rzecz wielkich projektów, których symbolem w mojej pamięci pozostaną procenty i wierzyciele a ostatecznie komornik. Georges Duhamel wiele czasu poświęca arytmetyce a w zasadzie jej skrajnie ubogiej postaci jaką jest nauka wiązania końca z końcem.

Oglądany przeze mnie mały świat wielkiego w przyszłości człowieka jest dopiero zaczątkiem rozmyślań o życiu w kłamstwie. Na przykładzie obowiązków względem paryskiej rodziny, Duhamel ukazuje na jak wiele spraw przymykało się oczy w imię fałszywie pojmowanej miłości. W gruncie rzeczy ta historia jest tak niesamowita jak całe fin de siècle, w którego granicach toczy się akcja powieści. Posiadając jednocześnie pewien odcień romantyczności, może się podobać również miłośnikom bardzo wzniosłych metamorfoz. Szczytnego celu i nieskazitelnie białego wizerunku z pewnością tu nie zabraknie. Tylko co pod nimi się kryje, dowiedzą się czytelnicy wspomnień młodego Laurenta. W jego opowieści jest coś na zmianę rozrzewniającego i groźnego. Mam przed sobą jeszcze cztery tomy, żeby wywnioskować na ile straszna jest powierzona mi przez niego tajemnica.

Laurent Pasquier dopiero poznaje życie przez pryzmat prowadzonych przez swojego ojca wyjątkowych interesów i nie ma co ukrywać, że ta ojcowska inwestycja pozostaje szczytem nikczemności z moralnego punktu widzenia. Najpiękniejsze lata dzieciństwa mijają mu na rodzinnych próbach wyjścia poza swoją sferę. Podejrzewam też, że byłem świadkiem zdobywania przez niego umiejętności do których dopiero po latach podchodzi się z wielkim szacunkiem. Ten obdarzony krytycznym umysłem narrator wprowadził mnie w świat niebędący osobistym dziennikiem. To bardziej spektakl w którym niszczycielskie działanie czasu odsłania uczucia i bardziej przypomina bogate we wzruszenia żniwa. I chociaż sukcesywnie ukazywana przeszłość nie jest chwalebna, to jednak pozwala marzyć. Bo czym w świecie marnej jakości miłości byłaby rodzina Pasquier, gdyby nie ich miraże.

Historię rodziny Pasquier powinniśmy odczytywać w świetle epoki, która swym blaskiem utorowała drogę nauce ale sam autor tej powieści zmusza nas bardziej do skierowania wzroku na nędzę ludzkich namiętności. Wydawałoby się, że mająca zbawić ludzkość wiedza pozostanie głównym tematem wzdychań. Jednak ostatecznie to pochwała rodzinnych cnót a nawet ich poważne braki przykuwają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1664
289

Na półkach:

https://zacofany-w-lekturze.pl/2020/04/rodzina-w-dziesieciu-odslonach.html

https://zacofany-w-lekturze.pl/2020/04/rodzina-w-dziesieciu-odslonach.html

Pokaż mimo to

avatar
1178
732

Na półkach:

Bez dwóch zdań - zachwycające. Dziś, w dobie awangardy, w dobie gloryfikacji postępu i współczesności, powrót do czasu powolnego, do czasu, gdy nasza cywilizacja dopiero się rozpędzała, daje ogromną radość, jak ciepły deszcz w upalny dzień. Kto dziś ma czas i chce tak pisać? Kto wysili się, by misternie, elegancko (tak, to właściwe słowo - elegancko) budować zdania, akapity, ciało powieści? Jakże pysznie obcuje się z tej miary materią słowną, z takim obrazowaniem...
A rzecz jest o tym, że gdy ojciec jest wiecznym chłopcem, syn (narrator) nie umie mu tego nigdy wybaczyć. Cała barwnie opisująca żywot rodziny paryskiej w czasach pierwszych aut powieść jest mniej lub bardziej zawoalowanym aktem oskarżenia przeciwko ojcu. Jest to akt mądry i zasadny, ale czy nie nazbyt szkodliwy? - zresztą, niech każdy czytelnik sam to osądzi.

Bez dwóch zdań - zachwycające. Dziś, w dobie awangardy, w dobie gloryfikacji postępu i współczesności, powrót do czasu powolnego, do czasu, gdy nasza cywilizacja dopiero się rozpędzała, daje ogromną radość, jak ciepły deszcz w upalny dzień. Kto dziś ma czas i chce tak pisać? Kto wysili się, by misternie, elegancko (tak, to właściwe słowo - elegancko) budować zdania,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , , ,

"Kronika rodu Pasquier" kontynuuje najlepsze tradycje europejskiej prozy realistycznej XIX wieku.
Na razie mam za sobą tylko lekturę pierwszego tomu, ale jestem pod dużym wrażeniem i na pewno sięgnę po kolejne części.

Czas płynie tu niespiesznie, narrator-bohater opisuje szczegółowo relacje panujące w jego rodzinie, szczególnie dużo miejsca poświęcając ojcu i matce. Poznajemy także jego znajomych ze szkoły i sąsiadów, jednak na plan pierwszy niezmiennie wysuwa się rodzinne gniazdo, a Laurent często podkreśla, jak ważne jest ono dla wszystkich; nawet mieszkanie, chociaż ubogie i wynajmowane, nazywa twierdzą.

Czytelnik szybko jednak orientuje się, że rodzinie bohatera daleko do ideału - na jaw wychodzą różne ciemne sprawki, szczególnie irytująca jest postać ojca, ogarniętego żądzą wiedzy, która nie daje jednak rodzinie żadnych korzyści.

Całość napisana jest starannym językiem. Styl nie jest wyszukany, ale można znaleźć kunsztowne opisy.

Jeśli ktoś lubi chociaż od czasu do czasu sięgnąć po klasykę, powinien być tą lekturą usatysfakcjonowany.

"Kronika rodu Pasquier" kontynuuje najlepsze tradycje europejskiej prozy realistycznej XIX wieku.
Na razie mam za sobą tylko lekturę pierwszego tomu, ale jestem pod dużym wrażeniem i na pewno sięgnę po kolejne części.

Czas płynie tu niespiesznie, narrator-bohater opisuje szczegółowo relacje panujące w jego rodzinie, szczególnie dużo miejsca poświęcając ojcu i matce....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    49
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    10
  • Literatura francuska
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Biblioteka Główna
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Obyczajowe
    1
  • Literatura
    1
  • Do Zdobycia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kronika Rodu Pasquier. Tom 1. Notariusz z Hawru; Ogród dzikich zwierząt


Podobne książki

Przeczytaj także