Trochę kryminał, trochę powieść psychologiczna. Ciężko napisana, narracja rwana z pozornym brakiem głębi postaci, które określane są przez ich cechy zewnętrzne i otoczenie. Ale czyta się z zaciekawieniem, książka wciąga i w jakimś sensie nie rozczarowuje.

Trochę kryminał, trochę powieść psychologiczna. Ciężko napisana, narracja rwana z pozornym brakiem głębi postaci, które określane są przez ich cechy zewnętrzne i otoczenie. Ale czyta się z zaciekawieniem, książka wciąga i w jakimś sensie nie rozczarowuje.

Chyba od czasów Le Clezio nie czytałam nic tak męczącego i snującego się obok tego, co by mnie zaciekawiło. Ani wątek rozliczeń z przeszłością, ani wątek kryminalny nie są w stanie przyciągnąć uwagi, wszystko ginie w jakiejś szarej gumie do żucia, przez którą nie chce mi się przebijać, żeby dotrzeć do sedna, które gdzieś tam przeczuwam.

Chyba od czasów Le Clezio nie czytałam nic tak męczącego i snującego się obok tego, co by mnie zaciekawiło. Ani wątek rozliczeń z przeszłością, ani wątek kryminalny nie są w stanie przyciągnąć uwagi, wszystko ginie w jakiejś szarej gumie do żucia, przez którą nie chce mi się przebijać, żeby dotrzeć do sedna, które gdzieś tam przeczuwam.

Całkiem dobra powieść z KIK-a. Przenosimy się do RFN-owskiej rzeczywistości, w której młodzi ludzie zmagają się z piętnem pokolenia ojców, z czynnym uczestnictwem w II wojnie światowej po stronie hitlerowców. Książka o życiu, trochę o tym, że zawsze trzeba wierzyć w dobro.

Całkiem dobra powieść z KIK-a. Przenosimy się do RFN-owskiej rzeczywistości, w której młodzi ludzie zmagają się z piętnem pokolenia ojców, z czynnym uczestnictwem w II wojnie światowej po stronie hitlerowców. Książka o życiu, trochę o tym, że zawsze trzeba wierzyć w dobro.

"Jezioro Rusałek" to mikropowieść kryminalna, w której zbrodnia jest pretekstem do rozliczenia nazistowskiej przeszłości przodka. To obraz pierwszego pokolenia, które w wojnie nie brało udziału, które jednak, świadome skali krzywd wyrządzonych przez nazistów, boleśnie rozlicza ojców za to, co działo się za czasów rządów NSDAP. Bo zapomnieć jest bardzo trudno. Ben, Maria i Sten przypadkiem znajdują dziennik ojca, lekarza przeprowadzającego eksperymenty medyczne na więźniach obozu koncentracyjnego i od tej chwili robią wszystko, by nieustannie, przy każdej jednej okazji, przypominać ojcu o przeszłości. Doprowadza to w końcu do tragedii, tyleż zaskakującej, co oczekiwanej.

"Jezioro Rusałek" to mikropowieść kryminalna, w której zbrodnia jest pretekstem do rozliczenia nazistowskiej przeszłości przodka. To obraz pierwszego pokolenia, które w wojnie nie brało udziału, które jednak, świadome skali krzywd wyrządzonych przez nazistów, boleśnie rozlicza ojców za to, co działo się za czasów rządów NSDAP. Bo zapomnieć jest bardzo trudno. Ben, Maria i...