Three Men in a Boat. To Say Nothing of the Dog

Okładka książki Three Men in a Boat. To Say Nothing of the Dog Jerome K. Jerome
Okładka książki Three Men in a Boat. To Say Nothing of the Dog
Jerome K. Jerome Wydawnictwo: Oxford University Press Cykl: Trzech panów (tom 1) satyra
104 str. 1 godz. 44 min.
Kategoria:
satyra
Cykl:
Trzech panów (tom 1)
Wydawnictwo:
Oxford University Press
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wydania:
2008-01-01
Liczba stron:
104
Czas czytania
1 godz. 44 min.
Język:
angielski
ISBN:
978-0-19-479189-2
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Boo! Groza na Halloween Joseph Conrad, Fiodor Dostojewski, Jerome K. Jerome, Rudyard Kipling, Edgar Allan Poe, Aleksander Puszkin, Bram Stoker, Herbert George Wells, Oscar Wilde
Ocena 6,4
Boo! Groza na ... Joseph Conrad, Fiod...
Okładka książki Duchy nocy wigilijnej Jan Barszczewski, Aleksander Bestużew, Alfred McLelland Burrage, Bernard Capes, Frank Cowper, Catherine Crowe, John Meade Falkner, Jerome K. Jerome
Ocena 7,2
Duchy nocy wig... Jan Barszczewski, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
118
94

Na półkach: ,

Gdy zobaczyłem ten tytuł, wydał mi się idealnie absurdalny do mojego poczucia humoru. Ponieważ była majówka a czytałem akurat kolumbryne pokroju 1000 stron ta wydawała mi się idealną odskocznią na te kilka dni wolnego. Takie tam czytadełko na hamak. O losie,jaka to była idealna książka :) faktycznie ma to być przewodnik a śmiałem się z każdą stroną bo widziałem siebie i przyjaciół którym zawsze też coś nie wychodzi i każdy na każdego zrzuca winę, sam nie będąc lepszym. Po za humorem jest troche przemyśleń, filozofii a nawet i smutku. Ta symboliczna podróż przez Tamizę to dosłownie wyprawa przez życie. Nie będzie łatwo, ale spraw żeby było ciekawie i wesoło. Polecam serdecznie

Gdy zobaczyłem ten tytuł, wydał mi się idealnie absurdalny do mojego poczucia humoru. Ponieważ była majówka a czytałem akurat kolumbryne pokroju 1000 stron ta wydawała mi się idealną odskocznią na te kilka dni wolnego. Takie tam czytadełko na hamak. O losie,jaka to była idealna książka :) faktycznie ma to być przewodnik a śmiałem się z każdą stroną bo widziałem siebie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
164

Na półkach:

Genialna klasyka angielskiego humoru, w świetnym tłumaczeniu, które oddaje ducha tamtych czasów.
Książka jest napisana dostojnym, niedzisiejszym językiem- dla mnie czytanie takich powieści to czysta przyjemność.
Trzech dżentelmenów- hipochondryków: narrator, George i Harris, postanawiają wyruszyć w rejs łódką, wodami Tamizy.
Towarzyszy im niesforny pies, foksterier Montmorency.
Podróż nie zawsze przebiega z oczekiwaniami przyjaciół, zdarzają się wzajemne scysje, pretensje, niewygody. Ale mimo to przebija pogoda ducha i ciekawość świata.
W książce dużo jest opisów okolicy, anegdotek historycznych związanych z miejscami, do których docierają bohaterowie.
Sporo tu można znaleźć komicznych sytuacji i wspomnień. Młodzieniec podejmujący naukę gry na kobzie i zastraszający swoimi nieudolnymi próbami sąsiedztwo, starcie pieska Montmorencego z bulgoczącym czajnikiem, dialogi iskrzące od dowcipu. Wszystko to nawet po tylu latach od napisania książki, wzbudzało mój uśmiech.
Niektóre riposty i spostrzeżenia po dziś dzień zachowały swój ,,pazur".
Czy wodna podróż usatysfakcjonowała trzech panów i ich czworonoga? Oddaję głos Harrisowi:
,,Odbyliśmy miłą podróż, za co składam gorące podziękowania staruszce Tamizie. Uważam wszelako, że nasz powrót był ze wszech miar słuszny. Wypijmy za trzech panów przy stole.
A Montmorency stanął na tylnych łapach przy oknie, wyjrzał w noc i szczeknął krótko, na dowód swej aprobaty".
Czyli wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.

Genialna klasyka angielskiego humoru, w świetnym tłumaczeniu, które oddaje ducha tamtych czasów.
Książka jest napisana dostojnym, niedzisiejszym językiem- dla mnie czytanie takich powieści to czysta przyjemność.
Trzech dżentelmenów- hipochondryków: narrator, George i Harris, postanawiają wyruszyć w rejs łódką, wodami Tamizy.
Towarzyszy im niesforny pies, foksterier...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1513
51

Na półkach:

Fantastyczne nowe tłumaczenie arcydzieła angielskiej literatury. Brawa dla Magdaleny Gawlik-Małkowskiej: nie uroniła Pani ani jednego smaczku oryginału!
Do czytania po cichu i na głos. Humor, który nigdy się nie zestarzeje.
Dla wodniaków, szczurów lądowych, psiarzy i psiarzy sceptyków.

Fantastyczne nowe tłumaczenie arcydzieła angielskiej literatury. Brawa dla Magdaleny Gawlik-Małkowskiej: nie uroniła Pani ani jednego smaczku oryginału!
Do czytania po cichu i na głos. Humor, który nigdy się nie zestarzeje.
Dla wodniaków, szczurów lądowych, psiarzy i psiarzy sceptyków.

Pokaż mimo to

avatar
26
6

Na półkach:

Inteligentny, angielski humor. Świetna!

Inteligentny, angielski humor. Świetna!

Pokaż mimo to

avatar
47
12

Na półkach: ,

Zabawna, ciekawa, ubarwiona opisami przyrody, czytało się dość lekko i przyjemnie.

Zabawna, ciekawa, ubarwiona opisami przyrody, czytało się dość lekko i przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
103
53

Na półkach:

Sympatyczna opowieść z bardzo licznie wplatanymi komicznymi anegdotkami. Kilka razy można było się uśmiechnąć pod nosem jednak z dzisiejszej perspektywy nie robi wrażenie. Polecam jako coś lekkiego dla zabicia czasu.

Sympatyczna opowieść z bardzo licznie wplatanymi komicznymi anegdotkami. Kilka razy można było się uśmiechnąć pod nosem jednak z dzisiejszej perspektywy nie robi wrażenie. Polecam jako coś lekkiego dla zabicia czasu.

Pokaż mimo to

avatar
37
19

Na półkach:


avatar
183
121

Na półkach:

Ta dziewiętnastowieczna angielska krajoznawczo - humorystyczna lektura opisująca wyprawę trzech nieporadnych dżentelmenów biegiem Tamizy, była i dla mnie podróżą - w przeszłość i rzadko przeze mnie eksplorowane obszary literackie. Męskich opowieści z okresu dwóch tygodni spędzonych w łódce, poprzetykanych mniej lub bardziej zabawnymi historyjkami z życia wziętymi, słuchałam z przyjemnością. Podobał mi się ich elegancki, wyważony język. Poznałam kilka ciekawostek historycznych i obyczajowych, tj. powszechny zwyczaj zwiedzania przez Anglików cmentarzy - i to z oprowadzaniem, piesze holowanie łodzi będące zwykłym elementem takiego rejsu, rolę historyczną i znaczenie miasta Reading, gdzie mieszkała moja kuzynka, a której nigdy nie odwiedziłam i sporo innych smaczków, np. obawy o wzrost liczby mieszkańców w przeludnionym Londynie, czy opis niewyobrażalnie skomplikowanej czynności, jaką jest obieranie ziemniaków.
To lektura niewymagająca i relaksująca, idealna jako przerywnik pomiędzy trudniejszymi pozycjami.

Wysłuchałam książki dobrze, choć nieco teatralnie, czytanej przez Michała Kulę.

Ta dziewiętnastowieczna angielska krajoznawczo - humorystyczna lektura opisująca wyprawę trzech nieporadnych dżentelmenów biegiem Tamizy, była i dla mnie podróżą - w przeszłość i rzadko przeze mnie eksplorowane obszary literackie. Męskich opowieści z okresu dwóch tygodni spędzonych w łódce, poprzetykanych mniej lub bardziej zabawnymi historyjkami z życia wziętymi, słuchałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
142

Na półkach:

Klasyka angielskiego humoru z końca XIX w. Jest to komediowa historyjka o trójce przyjaciół, którzy postanowili spędzić urlop, pływając łódką po Tamizie. Humoru jest w tej książce mnóstwo, jest on głównie oparty na nieudolności i braku rozwagi głównych bohaterów, śmiesznych anegdotach retrospektywnych, oraz na zasadzie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

A przy okazji, jest to też turystyczny przewodnik po Tamizie i jej okolicach - ciekawy, bo napisany z perspektywy XIX wieku.

„Trzech panów w łódce" to lekka i zabawna książka, ale aż tak bardzo mnie nie porwała - im dalej, tym opisywane przygody mniej mnie śmieszyły, zabrakło mi też jakiejś konkluzji, a może niepotrzebnie jej oczekiwałem?

Po książkę sięgnąłem dzięki powieści sci-fiction autorstwa Connie Willis "Nie licząc psa", która mocno nawiązuje do J.K. Jerome (nawet w tytule :),a spodobała mi się na tyle, że postanowiłem zapoznać się ze źródłem inspiracji autorki. I w sumie warto było.

Klasyka angielskiego humoru z końca XIX w. Jest to komediowa historyjka o trójce przyjaciół, którzy postanowili spędzić urlop, pływając łódką po Tamizie. Humoru jest w tej książce mnóstwo, jest on głównie oparty na nieudolności i braku rozwagi głównych bohaterów, śmiesznych anegdotach retrospektywnych, oraz na zasadzie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
306
233

Na półkach: ,

Humorystyczna konwencja wydaje się być oczywista od samego początku. Angielski humor niestety nie do każdego może dotrzeć, a szczególnie ten jego specyficzny wariant. Początkowo wydawało mi się, że „Trzech panów...” to będzie historia na miarę czeskich sąsiadów, tych od remontów i partaczenia wszelkiej możliwej roboty – tylko z tą różnicą, iż okazuje się, że niekoniecznie śmieszną, bliższą historii o jednym facecie w łódce, którą ostro podsumował kiedyś pewien filmowy Fred.

Pomysł na historię jest niby głębszy niż może się wydawać. To perypetie trzech chłopów (i psa),którzy podróżują łódką, a to stanowi pretekst do opowiedzenia licznych anegdot i historyjek, podróżniczego przewodnika oraz przytłoczenia absurdem. Nie ma tu w zasadzie fabuły, nie ma wyraźnie zarysowanych bohaterów. Czasem te żarty stają się pretekstem do całkiem trafnych myśli (anegdota o pożądaniu wartości tego co nie mamy i starej sztuki) lub po prostu są na tyle absurdalne (najgorsza nieznajomość piosenki na świecie, kłamstwa związane z połowem i cała teoria wokół tego, o pasji do muzykowania),że mogą rozbawić.

To jednak nie wystarczy. Te kilka celnych historyjek znika jak kamień rzucony w Tamizę i nie pozostaje po nich nawet ślad. Można przeczytać "Trzech panów..." z lekką przyjemnością, ale to książka - która choć w swoich czasach przełomowa - współcześnie nie mogąca zaproponować nic poza absurdalnych humorem, którego mamy współcześnie wiele i to nie tylko w literaturze.

Humorystyczna konwencja wydaje się być oczywista od samego początku. Angielski humor niestety nie do każdego może dotrzeć, a szczególnie ten jego specyficzny wariant. Początkowo wydawało mi się, że „Trzech panów...” to będzie historia na miarę czeskich sąsiadów, tych od remontów i partaczenia wszelkiej możliwej roboty – tylko z tą różnicą, iż okazuje się, że niekoniecznie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 330
  • Chcę przeczytać
    2 870
  • Posiadam
    1 011
  • Ulubione
    215
  • Teraz czytam
    118
  • Audiobook
    47
  • 2021
    44
  • Klasyka
    36
  • Chcę w prezencie
    32
  • Literatura angielska
    30

Cytaty

Więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także