Harfa traw, Drzewo nocy i inne opowiadania

Okładka książki Harfa traw, Drzewo nocy i inne opowiadania Truman Capote
Okładka książki Harfa traw, Drzewo nocy i inne opowiadania
Truman Capote Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Grass Harp: Including a Tree of Night and Other Stories
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2011-07-29
Data 1. wyd. pol.:
2011-07-29
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7659-244-2
Tłumacz:
Krzysztof Zarzecki
Tagi:
Truman Capote Collin Fenwick sierota opowiadania literatura amerykańska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
203 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
73
73

Na półkach:

Wspaniała antologia... aczkolwiek nierówna. Oceniając po najlepszych tekstach spokojnie dałbym 9, ale tylko dlatego, że nie lubię stawiać 10. Te słabsze nadal są dobre, a nawet bardzo dobre... naprawdę chciałbym umieć tak pisać jak Truman Capote w dołku swojej formy, bo tenże dołek to nadal dla wielu twórców niedosiężne szczyty.

Wspaniała antologia, ale i wspaniała literatura. To jest przykład literatury pięknej, która jest nie tylko piękna, ale i ciekawa. I ma wspaniałe serce. Nie chcę pisać więcej. Dla mnie Capote to jeden z topowych prozaików amerykańskich dwudziestego wieku...

Warto nadmienić, że Capote nie był klasycznym prozaikiem - w zasadzie oczekiwalibyśmy, że jako prozaik powinien po prostu opisywać rzeczywistość w jej normalnej, prozaicznej postaci. Capote - i to widać szczególnie w tej antologii - pisał o znanej sobie rzeczywistości, ale pod jego piórem ta realna rzeczywistość nabiera kolorów i kształtów realizmu magicznego czy wręcz baśni. Postaci o których pisze są zawsze dość... unikalne. Chętnie pisze o wagabundach, ludziach egzystujących na granicy cywilizacji, nawet jeśli ta granica ma lokalny charakter i znajduje się w centrum Stanów Zjednoczonych. Czytelnicy znający Capote od strony Śniadania u Tiffaniego mogliby oczekiwać Nowych Jorków i innych wielkich metropolii, ale Capote bardzo lubi pisać o miejscach utkanych z błota i mgły. Ameryka Trumana Capote to trochę taka Ameryka Tomka Sawyera czy Huckelberego Finna, ale w wersji bardziej dorosłej, zużytej, poprzecieranej.

Wspaniała antologia... aczkolwiek nierówna. Oceniając po najlepszych tekstach spokojnie dałbym 9, ale tylko dlatego, że nie lubię stawiać 10. Te słabsze nadal są dobre, a nawet bardzo dobre... naprawdę chciałbym umieć tak pisać jak Truman Capote w dołku swojej formy, bo tenże dołek to nadal dla wielu twórców niedosiężne szczyty.

Wspaniała antologia, ale i wspaniała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach:

Za całą opinię niech wystarczy fakt, że marzy mi się bycie jednym z bohaterów wspaniałej "Harfy traw"- jako mieszkańca domku na drzewie, of course, choć żaden ze mnie "Baron drzewołaz" (nb. tę opowieść Calvino napisał kilka lat po TC – w 1957 r.) .

Z tego opowiadania przebija nieograniczony humanizm Capote'a, czemu towarzyszy nieugięta wiara w Człowieka.

A jakie to ekologiczne - zanim się to stało modne.! Wspaniała rzecz

Za całą opinię niech wystarczy fakt, że marzy mi się bycie jednym z bohaterów wspaniałej "Harfy traw"- jako mieszkańca domku na drzewie, of course, choć żaden ze mnie "Baron drzewołaz" (nb. tę opowieść Calvino napisał kilka lat po TC – w 1957 r.) .

Z tego opowiadania przebija nieograniczony humanizm Capote'a, czemu towarzyszy nieugięta wiara w Człowieka.

A jakie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Bardzo przyjemny do czytania zbiór opowiadań, nie są one jednak proste, skłaniają czytelnika do refleksji. Nie trzeba czytać chronologicznie, opowiadania nie są ze sobą powiązane

Bardzo przyjemny do czytania zbiór opowiadań, nie są one jednak proste, skłaniają czytelnika do refleksji. Nie trzeba czytać chronologicznie, opowiadania nie są ze sobą powiązane

Pokaż mimo to

avatar
10
9

Na półkach:

Ciekawe opowiadanie o grupce nonkonformistów. Czyta się szybko i przyjemnie, niestety dla mnie nic nadzwyczajnego.

Ciekawe opowiadanie o grupce nonkonformistów. Czyta się szybko i przyjemnie, niestety dla mnie nic nadzwyczajnego.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Wskutek niedopatrzenia, brak mojego głosu na temat twórczości Trumana Capote, staram się zrekompensować obecnie, pisząc krótkie notki o książkach, którymi fascynowałem się 60 lat temu.
Po "Innych głosach, innych ścianach", uległem urokowi "Harfy traw", o której trafnie pisze na LC "Ula_Pełen zlew", której recenzję polecam. Pozwalam sobie zacytować jej fragment:

".....kiedy w „Harfie traw” Capote „domy wieszczą nocą katastrofę nagłą bezlitosną jasnością” wiem już na pewno, że to jest jedna z tych książek, których nie wolno zbyć obojętnością.
A przecież to opowieść, której można przy pierwszym spotkaniu zarzucić naiwność… Bo kto słyszał, żeby dobrotliwa, dobrze sytuowana stara panna wraz z nastoletnim siostrzeńcem sierotą oraz służącą - bezzębną Murzynką twierdzącą zawzięcie, że jest Indianką - wyprowadzała się w środku nocy do zagubionego w Lesie Nadrzecznym domku na drzewie?..."

Aby mój zachwyt był jasny, podaję, że w tym samym czasie święcił największe triumfy "Buszujący w zbożu", a ja często wynajmowałem fiakra, by poczuć świat, w którym "zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń..".....

Magiczny, zmysłowy świat przedstawiony w tych trzech książkach ("Inne głosy...", "Harfa traw". "Śniadanie u Tiffany'ego") świadczy o zasadniczych zmianach mentalności autora "Z zimną krwią". Ja uwielbiam tego pierwszego!

Wskutek niedopatrzenia, brak mojego głosu na temat twórczości Trumana Capote, staram się zrekompensować obecnie, pisząc krótkie notki o książkach, którymi fascynowałem się 60 lat temu.
Po "Innych głosach, innych ścianach", uległem urokowi "Harfy traw", o której trafnie pisze na LC "Ula_Pełen zlew", której recenzję polecam. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
558

Na półkach: ,

Moje pierwsze i najbardziej udane spotkanie z autorem. Dość specyficzne, dobrze napisane, bardzo interesujące opowiadania.

Moje pierwsze i najbardziej udane spotkanie z autorem. Dość specyficzne, dobrze napisane, bardzo interesujące opowiadania.

Pokaż mimo to

avatar
216
180

Na półkach: ,

Pięknie synestetycznie przejmująco głęboko. Tak pisze Capote.

Pięknie synestetycznie przejmująco głęboko. Tak pisze Capote.

Pokaż mimo to

avatar
113
21

Na półkach: ,

Z wyjątkiem pierwszego, najdłuższego opowiadania cała książka wciąga.
Będąc na 100 stronie przechodziłem kryzys, i co rzadko mi się zdarza miałem zamiar odłożyć książkę - dałem jednak szanse Capote'owi :)
I nie zawiodłem się.
Każde kolejne opowiadanie ma w sobie to "coś".
Autor mówi o tęsknocie, miłości, samotności, przemijaniu i znaczeniu pamięci w naszym życiu - czyli wszystko co najlepsze :)
Opowiadania czyta się lekko, mimo że tematyka jest klimatyczna, ciężka.
Czuć magią, tajemniczością, niedopowiedzeniami, czasem nawet jest mrocznie, a wszystko to na początku XX wieku w Ameryce - świetne :)

Z wyjątkiem pierwszego, najdłuższego opowiadania cała książka wciąga.
Będąc na 100 stronie przechodziłem kryzys, i co rzadko mi się zdarza miałem zamiar odłożyć książkę - dałem jednak szanse Capote'owi :)
I nie zawiodłem się.
Każde kolejne opowiadanie ma w sobie to "coś".
Autor mówi o tęsknocie, miłości, samotności, przemijaniu i znaczeniu pamięci w naszym życiu - czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
396

Na półkach:

"Harfa traw" jest klimatyczną mikropowieścią o poszukiwaniu równowagi, wewnętrznej i relacyjnej (i chwilami także dosłownej, fizycznej - równowaga jest szalenie istotna, kiedy w wyniku splotu wydarzeń przeprowadzamy się na drzewo).
Pozostałe opowiadania znacznie się różnią między sobą, niektóre wciągnęły mnie bardziej, inne mniej. Zapamiętam na pewno "Gąsiorek bilonu", bo jest ciekawym głosem w dyskusji o tym, jak nauczyliśmy się poszukiwać sensacji i jak łatwo przez to wpadamy w poczucie, że rzeczywistość jest "niewystarczająca".

"Harfa traw" jest klimatyczną mikropowieścią o poszukiwaniu równowagi, wewnętrznej i relacyjnej (i chwilami także dosłownej, fizycznej - równowaga jest szalenie istotna, kiedy w wyniku splotu wydarzeń przeprowadzamy się na drzewo).
Pozostałe opowiadania znacznie się różnią między sobą, niektóre wciągnęły mnie bardziej, inne mniej. Zapamiętam na pewno "Gąsiorek bilonu",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
42

Na półkach: ,

Ciężko jest mi opisać odczucia po pierwszym spotkaniu z twórczością Trumana Capote. Nawet wiele godzin po przeczytaniu książki moje myśli wciąż błądzą wokół niej. No ale czyż nie o to chodziło autorowi? Opowiadania zawarte w tym zbiorze są w pewnym sensie wyjątkowe, mają w sobie to „coś, które jednak bardzo trudno zidentyfikować. Być może dlatego, że na to specjalne „coś” składa się tutaj wiele elementów.

Powieści bardzo nastrojowe, tragikomiczne. Otoczone pewną aurą tajemniczości, nie sposób przewidzieć ich puentę, która jednak nie wyjaśnia nam wszystkiego, co byśmy wiedzieć chcieli. No ale od czego mamy wyobraźnię, prawda? Również wyraziście nakreśleni bohaterowie, którzy są wybitnie ekscentryczni, nadają tym opowiadaniom mocnego wyrazu. Najbardziej ciepłym opowiadaniem jest chyba „Harfa traw”, w którym to bohaterowie uciekając przed normalnym życiem w dzieciństwo, chronią się w domku na drzewie. Brak tu może jakiejś wartkiej akcji, jednak czyta się bardzo przyjemnie. To oderwanie od rzeczywistości bohaterów sprawia, że sami chcielibyśmy za ich przykładem uciec do domku na drzewie. Jednakże nie można uciekać w nieskończoność, nawet tam, wśród gałęzi drzew prawdziwe życie dopada Dolly, Catherine, sędziego i dwóch młodych chłopców, z których jeden jest właśnie narratorem całej powieści.

Wydaje mi się, że trzeba się kilka razy zastanowić o czym tak naprawdę są niektóre z opowiadań Trumana Capote. Lecz właśnie ta aura tajemniczości, niejasności i niedopowiedzenia czynią te opowiadania godnymi uwagi. Śmiało chyba mogę przyznać, że autorowi prawdziwie należy się miejsce wśród wybitnych klasyków literatury amerykańskiej XX wieku i oby w tym przekonaniu utwierdziły mnie inne jego książki, które zamierzam przeczytać.

Ciężko jest mi opisać odczucia po pierwszym spotkaniu z twórczością Trumana Capote. Nawet wiele godzin po przeczytaniu książki moje myśli wciąż błądzą wokół niej. No ale czyż nie o to chodziło autorowi? Opowiadania zawarte w tym zbiorze są w pewnym sensie wyjątkowe, mają w sobie to „coś, które jednak bardzo trudno zidentyfikować. Być może dlatego, że na to specjalne „coś”...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    301
  • Przeczytane
    280
  • Posiadam
    98
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    8
  • Literatura amerykańska
    7
  • Klasyka
    2
  • Literatura piękna
    2
  • 2013
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Truman Capote Harfa traw, Drzewo nocy i inne opowiadania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także