Mimo dość obszernego rozmiaru, książkę przeczytałam w jeden dzień. Historia wciągnęła mnie bez reszty.
Akcja szybko nabiera tempa. Kraina Echa jest bardzo dobrze wykreowana. Powieść porusza temat istnienia po śmierci i... Może jeszcze później? Bardzo spodobało mi się nawiązanie do "Pozaświatowców" - tutaj zobaczymy kilka postaci z tej serii.
Chyba nie jestem w stanie się rozpisywać - w tej książce kocham absolutnie WSZYSTKO. Brandon Mull postarał się przy tworzeniu głównego bohatera, którego naprawdę polubiłam i mocno przeżywam wszystko, co mu się przytrafiało. Przede wszystkim decyzje, jakie podejmuje Cole sprawiają, że powieść jest tak niesamowita. Czekają na niego ogromne trudności, ważne wybory i chwile zwątpienia.
Z pewnością moja ulubiona część tej pięciotomowej serii. Jeśli lubisz fantasy, a podobały Ci się inne serie tego autora, koniecznie sięgnij po tę książkę. Ja na pewno zrobię to jeszcze nie raz i nie dwa razy ;)

Mimo dość obszernego rozmiaru, książkę przeczytałam w jeden dzień. Historia wciągnęła mnie bez reszty.
Akcja szybko nabiera tempa. Kraina Echa jest bardzo dobrze wykreowana. Powieść porusza temat istnienia po śmierci i... Może jeszcze później? Bardzo spodobało mi się nawiązanie do "Pozaświatowców" - tutaj zobaczymy kilka postaci z tej serii.
Chyba nie jestem w stanie się...

Dobre ale jak mówiłem przy poprzednim tomie powoli się nudzi.

Dobre ale jak mówiłem przy poprzednim tomie powoli się nudzi.

Nie moge uwierzyć, że dopiero co zaczynałam tą serię, a tu już prawie koniec. I choć zasłuchałam się na całe popołudnie i nie oderwałam, póki nie skończyłam, to mam wrażenie, że była trochę o niczym i nie wiele wprowadza do fabuły, pomimo bycia ponad 500-stronicową cegłą. W trakcie tego nie odczułam, ale kilka dni po skończeniu próbuję ją podsumować i w sumie niewiele mam do powiedzenia. No nic, przede mną wielki finał i liczę, że będzie naprawdę dobry, dlatego kompletnie nie przejmuję się tym potknięciem, bo mimo wszystko dobrze się słuchało, mimo bycia laniem wody :).

Nie moge uwierzyć, że dopiero co zaczynałam tą serię, a tu już prawie koniec. I choć zasłuchałam się na całe popołudnie i nie oderwałam, póki nie skończyłam, to mam wrażenie, że była trochę o niczym i nie wiele wprowadza do fabuły, pomimo bycia ponad 500-stronicową cegłą. W trakcie tego nie odczułam, ale kilka dni po skończeniu próbuję ją podsumować i w sumie niewiele mam...

„(…) sprawy miały się fatalnie. Ale nie można iść na dno! Trzeba wypływać, żeby zaczerpnąć powietrza.”

To czwarta część pięciotomowej serii.
Cole Randolph trafił na Obrzeża, ponieważ ruszył na ratunek porwanym przyjaciołom, a tym samym rozpoczął fascynującą, niebezpieczną przygodę.
Główny bohater tym razem udaje się do Necronum. Zmierzy się tam z największym jak dotąd zagrożeniem. Cole i jego przyjaciele, od przybycia na Obrzeża, walczyli z potworami, rzucali wyzwanie rycerzom i toczyli bitwy z siejącymi zniszczenie robotami, ale to nie przygotowało ich na to, co zastali w tym królestwie.
W Necronum trudno odróżnić żywych od martwych, a tajne pakty niosą ze sobą straszliwe niebezpieczeństwo. Mieści się w nim kraina echa, przystanek dla tych, którzy odeszli. Żywi rzadko się tam zapuszczają… Cole, który nie odzyskał utraconej w bitwie mocy, udaje się do krainy echa i w ratowaniu przyjaciół pozostaje mi polegać na instynkcie. Wrogowie są coraz bliżej, więc dużo ryzykuje, żeby odnaleźć jedyną rzecz, która może ich ocalić.
Czy uda mu się uwolnić przyjaciół? Czy odzyska swoją moc? Czy uda się przyjaciołom przybliżyć do powrotu, do domu?

Rozpoczęte w trakcie trwania Halloween kłopoty, w które wpakowała się grupka przyjaciół, zaprowadzą czytelnika do czwartego z pięciu królestw – Necropolis. Przekroczenie granicy wiąże się ze zmianami, które dotyczą głównie magii.
Ta część podobała mi się nieco mniej od poprzedniej, a to za sprawą charakteru krainy. Nie pomniejsza to jednak umiejętnościom autora, który ma olbrzymią wyobraźnię.
W ciekawy sposób opisał tę krainę, przedstawił jasne i ciemne echa, sposób kontaktowania się między nimi oraz melodie. Nie było w tej części brawurowej bitwy, jak w poprzednich tomach, ale to dobrze. Czytelnikowi należy się chwila oddechu przed ostatecznym starciem.
Przyjaźń bohaterów rozwija się z każdym kolejnym tomem, a Cole’owi przypadają coraz bardziej odpowiedzialne zadania. Ten tom właściwie należy do niego. W swoim postępowaniu kieruje się sercem i chęcią pomocy przyjaciołom. Swoją osobę przesuwa na plan dalszy. Pokazuje, że nie należy być egoistą. Pokazuje, że nie należy tracić nadziei i nigdy nie wolno się poddawać.

Czekam z niecierpliwością na ostatni tom. Gwarantuję Wam, że wieczór spędzony z tą historią nie będzie stracony, a książki nie odłożycie na półkę póki jej całej nie przeczytacie. Polecam.

#współpracabarterowa z @wydawnictwo_wilga

„(…) sprawy miały się fatalnie. Ale nie można iść na dno! Trzeba wypływać, żeby zaczerpnąć powietrza.”

To czwarta część pięciotomowej serii.
Cole Randolph trafił na Obrzeża, ponieważ ruszył na ratunek porwanym przyjaciołom, a tym samym rozpoczął fascynującą, niebezpieczną przygodę.
Główny bohater tym razem udaje się do Necronum. Zmierzy się tam z największym jak dotąd...

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta część podobała mi się chyba najbardziej że wszystkich 🤩 Główny bohater musi bowiem podążyć do krainy echa, gdzie przebywają duchy/echa osób, które zmarły... To właśnie tam musi szukać najmłodszej z sióstr Miry. Oczywiście na swojej drodze spotka wiele ciekawych postaci, zarówno złych, jak i bardzo pomocnych, przeżyje wiele przygód, a także wpakuje się w naprawdę poważne tarapaty, gdy jego przyjaciele zostaną schwytani...
Ogromnie podobał mi się sposób, w który autor opisał krainę echa. Cole - jako jasne echo, czyli ktoś, kto jeszcze nie umarł, mógł rozmawiać i uzyskać pomoc od niektórych, przebywających tam osób. Musiał jednak uważać nie tylko na wysłanników Nazeema, ale też na słodką melodię domu, za sprawą której echa mogą przejść do kolejnego etapu swojej wędrówki, miejsca, z którego już nie ma powrotu 😱

Na pewno wraz z córką za niedługo przeczytamy ostatni tom tej wznowionej serii w nowej szacie graficznej 🤩 i dowiemy się, czy głównemu bohaterowi udało się uratować zarówno wszystkie księżniczki, jak i przyjaciół z naszego świata ☺️

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta część podobała mi się chyba najbardziej że wszystkich 🤩 Główny bohater musi bowiem podążyć do krainy echa, gdzie przebywają duchy/echa osób, które zmarły... To właśnie tam musi szukać najmłodszej z sióstr Miry. Oczywiście na swojej drodze spotka wiele ciekawych postaci, zarówno złych, jak i bardzo pomocnych, przeżyje wiele przygód,...

I kolejna świetna część tej 5 tomowej serii. Zarazem trochę mi smutno że za chwilę koniec historii Cole ` a, i jednocześnie cieszę się że w końcu to skończę (w dobrym tego słowa znaczeniu). Bardzo podobało mi się połączenie tej serii z serią "Pozaświatowców" (w krainie echa spotykamy Ferrina i Drakea) a tak że z serią "Baśnioboru"/"Smoczej Straży" (w krainie echa tak jak w Selonie na zachodnim pustkowiu jest źródło eteru (chociaż w krainie echa eter pod nazwą wichru zastępuje też wodę w rzekach),i moim zdaniem to właśnie do krainy echa leciał fenix z selony). Wracając do tematu, troszeczke mi jednak smutno że w krainie echa są Ferrin i Drake (a raczej przez to że dowiadujemy się jak zgineli),bo ja jestem dopiero na 1 części "Pozaświatowców" i jeszcze nie wiedziałam że umrą z przyczyn nie naturalnych, że tak to ujme.🙁 Ogólnie jednak książka bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać kolejnych spotkań Cole ` a z Jenną. ^^

I kolejna świetna część tej 5 tomowej serii. Zarazem trochę mi smutno że za chwilę koniec historii Cole ` a, i jednocześnie cieszę się że w końcu to skończę (w dobrym tego słowa znaczeniu). Bardzo podobało mi się połączenie tej serii z serią "Pozaświatowców" (w krainie echa spotykamy Ferrina i Drakea) a tak że z serią "Baśnioboru"/"Smoczej Straży" (w krainie echa tak jak w...

Czy mamy na sali fanów twórczości Brandona Mulla? Dziś zapraszam na recenzję czwartego tomu serii "Pięć Królestw", którą pokochałam do bólu.

Cole wraz z przyjaciółmi trafiają do Necronum. Planują odnaleźć kolejną, najmłodszą księżniczkę, która zdaje się być w niebezpieczeństwie. Sprawy jednak od początku nie idą po ich myśli i szybko się komplikują.

Za sprawą podstępu jednego z ech, księżniczka Miraclea, Joe i Jace, w raczej ich echa, trafiają do niewoli. Dalton i Hunter muszą zaopiekować się ich ciałami, Cole zaś udaje się w samotną i pełną niebezpieczeństw podróż do krainy echa, by odnaleźć Destyneę i pomóc jej odzyskać moc.

Zło jednak czai się na każdym kroku. Odkąd Cole trafił na tajne spotkanie zwolenników Nazeema, stwór postawił sobie za cel pojmnie go. Chłopiec jest w ogromnym niebezpieczeństwie, szukają go słudzy ciemności we wszystkich królestwach oraz zaświatach.

Kraina echa jest inna nic Cole przypuszczał. Wiecznie panuje w niej dzień, nie czuje się bólu i zmęczenia, nie trzeba nawet oddychać. Poza wrogami jednak czyha w niej słodka melodia domu, która omamia i sprawia, że echa odchodzą w bezpowrotną drogę do Innego.

Czy Cole trafi na ślad zaginionej księżniczki? Czy uda mu się odróżnić wrogów od sojuszników? Czy uzyska niezbędną pomoc i uratuje przyjaciół?

W twórczości Mulla najbardziej cenię to, że jest oryginalna. Autor stworzył niepowtarzalny świat, rządzący się niepowtarzalnymi zasadami i mocami. Próżno szukać w literaturze podobnego. W dodatku całość charakteryzuje się niezwykłą spójnością, wszystkie elementy tworzą zgodną układankę, a fabuła dosłownie porywa niczym eter krainy echa. Polecam Wam tę serię z całego serca ❤️

Czy mamy na sali fanów twórczości Brandona Mulla? Dziś zapraszam na recenzję czwartego tomu serii "Pięć Królestw", którą pokochałam do bólu.

Cole wraz z przyjaciółmi trafiają do Necronum. Planują odnaleźć kolejną, najmłodszą księżniczkę, która zdaje się być w niebezpieczeństwie. Sprawy jednak od początku nie idą po ich myśli i szybko się komplikują.

Za sprawą podstępu...

Ach, cóż to była za niesamowita przygoda. Świat przedstawiony przez Brandona Mulla wciągnął nas bez reszty. A mowa o serii "Pięć Królestw", która przepełniona jest wręcz zaskakującą wyobraźnią autora.

W czwartej części akcja gna do przodu. Cole i jego przyjaciele ruszają z Zeropolis do Necronum - krainy mrocznej, gdzie granica między żywymi a martwymi się zaciera. Nikt nie chce tutaj trafić. Niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku, a Nazeem może okazać się niezwykle groźny. Już samo wymówienie jego imienia może przyciągnąć kłopoty.

Cole jednak rusza do krainy echa. Ratowanie przyjaciół jest dla niego najważniejsze. Nie spodziewa się tylko, że zagrożenie jest aż tak wielkie.

Każda kolejna część serii zaskakuje nas coraz bardziej. Autor nie zwalnia nawet na chwilę, pokazując nam, że wyobraźni mu nie brakuje. Tworzy niezwykłe fantastyczne światy z lekkością i sprawia, że zanurzamy się w tym świecie i nie chcemy z niego wracać.

Pięć Królestw to seria, która wciąga czytelnika w niezwykły świat magii i fantastyki. Autor ma niezwykły dar tworzenia wspaniałych historii. Pisze w taki sposób, że czytając ma się wrażenie bycia częścią akcji. Czytając, zapominamy o świecie rzeczywistym.

Ach, cóż to była za niesamowita przygoda. Świat przedstawiony przez Brandona Mulla wciągnął nas bez reszty. A mowa o serii "Pięć Królestw", która przepełniona jest wręcz zaskakującą wyobraźnią autora.

W czwartej części akcja gna do przodu. Cole i jego przyjaciele ruszają z Zeropolis do Necronum - krainy mrocznej, gdzie granica między żywymi a martwymi się zaciera. Nikt nie...

Bądź dzielny, odważny i nigdy się nie poddawaj. A Twój los stanie się takim, jaki sobie tylko wymarzysz.
WALCZ.

Przygoda numer cztery, w trakcie której Cole trafia w mroczną otchłań pełną niebezpieczeństwa i zguby na każdym kroku.
Pierwsze Królestwo, w którym panuje mrok i śmierć, gdzie żywego nie odróżnisz od zmarłego.
Nazeem, który wyciąga swe szpony po wolność, niejednokrotnie przyprawi naszego bohatera o dreszcze i wyzwania, którym będzie musiał stawić czoła.
Kolejna Królewna czeka na ratunek, ale czy tym razem pośród wszechobecnego niebezpieczeństwa znów uda się wykonać misję?
Będzie niebezpiecznie, ale pamiętaj, że w odwadze siła!


Książki Brandona Mulla, to dla mnie prawdziwa inność od tego, co czytam na co dzień. Od tego po co zazwyczaj sięgam.
Jednak czytając serię Pięć Królestw, czuję jak wracam sercem do czasów, kiedy nic nie było mi straszne i sama chciałam być bohaterką, szkoda tylko, że mogłam nią być w swoich snach... Tym czasem teraz mogę towarzyszyć drużynie Cole'a w której czuję się wręcz potrzebna!
Polecam Kochani, wróćmy do czasów prawdziwej zabawy! :)

Bądź dzielny, odważny i nigdy się nie poddawaj. A Twój los stanie się takim, jaki sobie tylko wymarzysz.
WALCZ.

Przygoda numer cztery, w trakcie której Cole trafia w mroczną otchłań pełną niebezpieczeństwa i zguby na każdym kroku.
Pierwsze Królestwo, w którym panuje mrok i śmierć, gdzie żywego nie odróżnisz od zmarłego.
Nazeem, który wyciąga swe szpony po wolność,...

„Tkacze śmierci” to 4 tom fantastycznej serii młodzieżowej „Pięć Królestw” autorstwa Brandona Mulla.

W tym tomie nasi bohaterowie trafiają do Necronum, czyli najmroczniejszego ze wszystkich królestw, krainy echa i śmierci, gdzie ciężko jest odróżnić żywych od umarłych. Ostateczna bitwa jest już tylko o krok, a Cole musi zrobić wszystko, żeby odnaleźć przyjaciół i uratować świat przed przeniknięciem do krainy żywych największego zła..

Jak w przypadku poprzednich tomów, teraz też muszę się pozachwycać kreowaniem światów przez Brandona Mulla. Każde przedstawione przez niego królestwo jest zupełnie inne i wyjątkowe, a rozwiązania jakie wymyśla są niespotykane nigdzie indziej! Królestwo Necronum zachwyciło mnie trochę mniej niż Zeropolis w poprzednim tomie, bo było już trochę przekombinowane, ale i tak jestem pod wrażeniem wyobraźni autora. W ten tom trochę ciężko było mi się wgryźć, bo momentami był zbyt rozwleczony, ale jak już się wkręciłam to nie mogłam się oderwać. Bardzo czekam na ostatni tom i wielki finał. „Pięć Królestw” ma ogromną szansę stać się moim tak wielkim ulubieńcem jak „Baśniobór”!❤️
https://www.instagram.com/p/CuHFvIbt0nH/

„Tkacze śmierci” to 4 tom fantastycznej serii młodzieżowej „Pięć Królestw” autorstwa Brandona Mulla.

W tym tomie nasi bohaterowie trafiają do Necronum, czyli najmroczniejszego ze wszystkich królestw, krainy echa i śmierci, gdzie ciężko jest odróżnić żywych od umarłych. Ostateczna bitwa jest już tylko o krok, a Cole musi zrobić wszystko, żeby odnaleźć przyjaciół i uratować...