Busz po polsku / Notes

Okładka książki Busz po polsku / Notes Ryszard Kapuściński
Okładka książki Busz po polsku / Notes
Ryszard Kapuściński Wydawnictwo: Czytelnik Cykl: Wrzenie świata (tom 4) publicystyka literacka, eseje
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Cykl:
Wrzenie świata (tom 4)
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
830702160X
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
136 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
613
604

Na półkach: , ,

Chyba nie jestem najlepszym odbiorcą "dzieł" Kapuścińskiego... i już się zdążyłem uprzedzić. Mimo to się staram, bardzo się staram by mimo tego wyrobić sobie zdanie. Niestety panuje powszechna tendencja w pewnych środowiskach, by stawiać ludziom pomniki, by czynić z nich autorytety... w czym jest sporo przesady. Tak jest IMO z "cesarzem reportażu". Książka jest zbiorem "reportaży" z lat 50'/60', które były publikowane w Polityce. Zastanawia mnie jak wtedy były odbierane... jak to się wtedy czytało? Jak wyglądały w oczach socjalistycznej, aspirującej inteligencji. Ponieważ dzisiaj dla mnie to bełkot. Pomijam już, że Kapuścińskiemu wierzę na 50%... to jeszcze ta jego maniera wykorzystywania pięknych słów i zwrotów, niemal poetyckich do prostych i przyziemnych... a czasami wręcz prostackich i okropnych spraw. Groteska.

Spośród tych 17 "reportaży" podobał mi się "Ćwiczenia pamięci". O! Tam idealnie pasował ten język, piękny, literacki. Idealnie korelował z urwanymi wspomnieniami dziecka z czasów wojny. To było wręcz piękne. Inne, które mi się spodobały to "Danka" i "Sztywny"... nawet jeśli nie były prawdziwe. "Danka" była interesująca ze względów obyczajowych a ze "Sztywnego" można by zrobić świetną etiudę filmową.. widziałem to wszystko oczami wyobraźni. A! I "Busz po polsku" był fajny. Ale na ile prawdziwy? Chociaż... czy to ma znaczenie? Dla mnie to po prostu proza, żaden tam reportaż. Kapuściński był sprawnym prozaikiem. Po prostu.

Teraz chętnie obejrzę film Bergmana "Wakacje z Moniką".

A "Notes"? Nie jestem wielkim miłośnikiem poezji... nie ja jestem odbiorca poezji Kapuścińskiego. Nie dla mnie. Wydawała mi się zwyczajnie zwyczajna.

Chyba nie jestem najlepszym odbiorcą "dzieł" Kapuścińskiego... i już się zdążyłem uprzedzić. Mimo to się staram, bardzo się staram by mimo tego wyrobić sobie zdanie. Niestety panuje powszechna tendencja w pewnych środowiskach, by stawiać ludziom pomniki, by czynić z nich autorytety... w czym jest sporo przesady. Tak jest IMO z "cesarzem reportażu". Książka jest zbiorem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
68

Na półkach: , ,

Za ,,Notes" 10.
Za ,,Busz..." 3.

Za ,,Notes" 10.
Za ,,Busz..." 3.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Recenzowałem "Busz po polsku" (1962) i tam się tłumaczyłem, czemu Kapuścińskiego nie recenzowałem przez lata. Teraz przepisuję część tamtej recenzji i piszę o "Notesie". Zdecydowałem się na to, bo to wydanie ma na LC ponure notowania 6,86 (97 ocen i 2 opinie),a w dodatku w jednej z opinii czytam, że można to sobie odpuścić, a ja jestem absolutnie przeciwnego zdania, bo jest to trochę groteskowy, ale na pewno świetny materiał dla młodych do poznania prawdy o PRL, o którym mają błędne wyobrażenie lub w ogóle nie mają.

Z recenzji „Buszu...” :
„.....17 reportaży z Polski, 132 strony, a do powiedzenia dużo, więc będzie po bałaganiarsku, narastająco w trakcie lektury, a potem zobaczymy czy coś ciekawego z tego wyszło.

Nieraz słusznie mówiono, że jego reportaże to gotowe scenariusze filmowe, no i mamy scenę już na stronie 7: Wojna. Nalot. Sparaliżowany dziadek na furmance. Wszyscy uciekają:

„..Na opustoszałej, wymarłej drodze zostaje tylko furmanka, na której leży mój dziadek. Dziadek widzi lecące na niego samoloty... ….Kiedy samoloty znikają, wracamy do furmanki i matka wyciera dziadkowi spoconą twarz Czasem naloty powtarzają się kilka razy dziennie. Po każdym nalocie z.. ...twarzy dziadka ścieka pot...”

Pocąca się twarz dziadka to maestria, to dymiący piecyk Gałczyńskiego !! Ten był wspomnieniowy, zresztą późniejszy, dodany do pierwszego wydania, bo w całości przeważają reportaże z „terenu”, z zapyziałej, biednej „Polski B”. No i jak się nie śmiać, gdy w zapadłej dziurze (s. 30):

„....Leżał.. tor... ..Ten tor nigdy nie był czynny. Chłopi torem szli - milicja mandat wzięła. To chłopów żgnęło. Piechotą, a jeszcze płacić....”

Teatr absurdu. Dalej ta sama zabita dziura (s. 30) :
„..Do bitej szosy było kilometrów 25. Do kolei 20...”
..a teraz:
„...trzech synów mam w Warszawie na studiach. Jeden na politechnice jeden na prawie i trzeci na ekonomicznej..”
Taki zły ten PRL był... Ciężkie życie flisaka Jaworskiego, chłopa Piątka gospodarującego na polach pod Grunwaldem, zabawa taneczna w Pratkach, zaniedbany PGR na Wydmie z rozbitkami życiowymi, niczym u Hłaski w „Bazie ludzi umarłych” itd. itp. to realizm prowincjonalny w odróżnieniu od peryferyjnego Nowakowskiego, choć oba łączy sympatia, empatia i elementy groteski.

Są również reportaże z Warszawy, jak o waleciarzach, choć za moich czasów wyszli z mody na korzyść waletów, o dyskobolu Piątkowskim i inne, ale na szczególną uwagę zasługują „Danka” (s. 89) i „Sztywny” (s. 104)

„Danka” dedykowana jest Andrzejowi Berkowiczowi (1932 – 1994) dziennikarzowi pochodzenia żydowskiego, zmuszonego do wyjazdu w 1968, przyjacielowi autora, jak i J. Urbana. A reportaż ? O polskim kołtunie, plica polonica, nienawistnym, nietolerancyjnym, który nawet proboszcza nie posłucha. Nader aktualne !

„Sztywny” - to egzystencjalna refleksja w trakcie piętnastokilometrowego marszu z nieboszczykiem w trumnie, na plecach.

Zbiór kończy reportaż z Ghany przedstawiający groteskowo różne światy kulturowe/

Reasumując, po 50 latach z zainteresowaniem przeczytałem i uważam, że te perełki reportażu nic nie straciły na atrakcyjności, a nawet zyskały jako świadectwo tamtych czasów. 10/10.”

To teraz „Notes” składający się z poezji, której z zasady nie recenzuję, bo jej odbiór uważam za intymne, czasem mistyczne, a na pewno niewyrażalne przeżycie pojedynczego czytelnika. Tu jednak chodzi o dodatkową twórczość „cesarza reportażu”, więc powiem, że wolę jego reportaże, nawet zmyślenia, a wiersz przyswoiłem jeden pt „Ludzie na przystanku przy ulicy Wolskiej:

„Bieda
bieda
wieczorem
bieda podpita”

Dlaczego akurat na ulicy Wolskiej ??
„Notes” - 6, „Busz” - 10; średnia Gołębiewskiego - 9/10

Recenzowałem "Busz po polsku" (1962) i tam się tłumaczyłem, czemu Kapuścińskiego nie recenzowałem przez lata. Teraz przepisuję część tamtej recenzji i piszę o "Notesie". Zdecydowałem się na to, bo to wydanie ma na LC ponure notowania 6,86 (97 ocen i 2 opinie),a w dodatku w jednej z opinii czytam, że można to sobie ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
534
227

Na półkach: , , , ,

Jeśli w tej książce jest magia, to pozostała dla mnie niedostępna. Przychylam się do Domosławskiego,że Kapuściński to przede wszystkim pisarz. I na podstawie jego najlepszych rzeczy uważam, że pisarz pierwszorzędny. Otóż ten język i ten styl znalazłem tylko we fragmencie dopisanym po latach ("Ćwiczenia pamięci"). Zapewne dla koneserów reportażu próba uchwycenia PRL-owskiej codzienności w wielu odcieniach będzie czymś o wadze historycznej. Jednak wydaje mi się, że dla dzisiejszego czytelnika, zakładającego przede wszystkim zajmującą lekturę, to może być za mało. Podsumowując: jeśli ktoś nie czytał i zastanawia się czy wracać do tego wczesnego Kapuścińskiego, to, moim zdaniem, spokojniutko można sobie to podarować.

Jeśli w tej książce jest magia, to pozostała dla mnie niedostępna. Przychylam się do Domosławskiego,że Kapuściński to przede wszystkim pisarz. I na podstawie jego najlepszych rzeczy uważam, że pisarz pierwszorzędny. Otóż ten język i ten styl znalazłem tylko we fragmencie dopisanym po latach ("Ćwiczenia pamięci"). Zapewne dla koneserów reportażu próba uchwycenia PRL-owskiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1861
330

Na półkach: , , , ,

"Nie wolno wrastać w tkankę żadnego kolektywu, dawać się oplatać siecią zależności, w której zaczyna się pokornieć i sądzić, że tak już musi pozostać."

"Nie muszą liczyć się z opinią i dlatego opinia nie może ich znieść. Nie ma na nich sankcji, bo w gruncie rzeczy na niczym im nie zależy. Nie wnoszą żadnych wartości, a przecież zagrażają wartościom istniejącym".

„Busz po polsku” to pierwszy zbiór reportaży Kapuścińskiego. I, mam wrażenie, trochę to czuć, ale już dosyć wyraźnie rysuje się w nich Kapuściński, jakiego znamy z późniejszej twórczości. Precyzja języka, doskonałe oko (i ucho) obserwatora, ironia oraz „trafianie w dziesiątkę” w wyciąganiu na wierzch wszelkich absurdów i niedorzeczności.

To zbiór reportaży o ludziach polskiej prowincji lat 50. i 60, ale i nawiązanie do wspomnień wojennych, bo „każdy kto przeżył wojnę, nosi ją w sobie do końca życia”. Reportaże cechuje trafne uchwycenie rzeczywistości, z jej zacofaniem, marazmem, biedą poprzez przybliżenie losu jednostki. Mamy tu całą galerię bohaterów, przedstawicieli różnorodnych środowisk: robotnicy, studenci, menele, rolnicy, wiejskie kobiety, sportowcy….

Niesamowity jest tytułowy reportaż, ukazujący niemożność wyjaśnienia obcokrajowcowi, czym jest Polska, fantastyczny jest kawałek o uciekających Niemkach, cudownie aktualna w ludzkiej mentalności jest opowieść o rzeźbiarzu i modelce.

„Notes” to pełen refleksji nad życiem tomik poezji.

"Nie wolno wrastać w tkankę żadnego kolektywu, dawać się oplatać siecią zależności, w której zaczyna się pokornieć i sądzić, że tak już musi pozostać."

"Nie muszą liczyć się z opinią i dlatego opinia nie może ich znieść. Nie ma na nich sankcji, bo w gruncie rzeczy na niczym im nie zależy. Nie wnoszą żadnych wartości, a przecież zagrażają wartościom istniejącym".

„Busz po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    197
  • Chcę przeczytać
    82
  • Posiadam
    67
  • Reportaż
    8
  • Teraz czytam
    6
  • Beletrystyka/Inne
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Polonia
    1
  • Y-Czytane wielokrotnie
    1
  • 2009
    1

Cytaty

Więcej
Ryszard Kapuściński Busz po polsku / Notes Zobacz więcej
Ryszard Kapuściński Busz po polsku / Notes Zobacz więcej
Ryszard Kapuściński Busz po polsku / Notes Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także