Latynoafryka
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Magazyn Kontynenty
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 193
- Czas czytania
- 3 godz. 13 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396123336
- Tagi:
- człowiek głód nędza niesprawiedliwość świat Afryka Ameryka Łacińska
Jest rok 1971. Sławny reporter Ryszard Kapuściński niedawno wrócił do kraju. Przez ponad cztery poprzednie lata był korespondentem w rozpalonej rewolucyjną gorączką Ameryce Łacińskiej. Teraz znajduje sobie nowe miejsce: w przytulnej redakcji „Kontynentów”. Niebawem obejmie w piśmie funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Mocno się angażuje – czyta i redaguje, uczestniczy aktywnie w kolegiach i dyskusjach redakcyjnych. Koledzy wspominają, że mimo swej pozycji nie wywyższa się. Z rodzinnych przekazów wiadomo zaś, że żyje życiem „Kontynentów”, w domu to, co się dzieje w redakcji, jest jednym z głównym tematem rozmów.
Pisze. O Santo Domingo, o Chile, Kubie, Panamie, Ekwadorze, Angoli i Ugandzie; o niesprawiedliwości, głodzie, nędzy, dyktaturze, socjalistycznym wrzeniu. Pisze z pasją i erudycją. Ale temat główny zawsze jest ten sam: człowiek.
Dziś opowieści Kapuścińskiego, publikowane w „Kontynentach” w latach 1971-1989 i do tej pory nie wznawiane, można czytać dwojako: jako wnikliwy, uważny zapis wydarzeń, kreślony piórem światowej sławy korespondenta i reportera, ale też jako uszlachetnione upływem czasu, zuniwersalizowane studium ludzkiej natury i nieuchronności procesów społecznych – dzieło wrażliwego i czułego ich obserwatora – pisarza.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 35
- 31
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
...w wypadku, kiedy dyktaturze grozi upadek i otwiera się perspektywa dojścia do władzy rządu demokratycznego i najzwyczajniej w świecie rzą...
RozwińCzłowiek boi się dziś drugiego człowieka, nawet nie dlatego, że go tamten zabije, ale znacznie powszechniej i częściej boi się, że mu tamten...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Mam mieszane uczucia co do "Latynoafryki". Rozumiem niskie oceny publikacji - w moim przekonaniu wynikające głównie z doboru tekstów jak i redakcji zbioru, w którym aż połowę (!!) zajmuje przedruk redakcyjnej dyskusji na temat Afryki, w której R. Kapuściński był zaledwie jednym z prelegentów oraz posłowie córki Kapuscinskiego (niezbyt zresztą przekonywujące). Pozostaje uczucie nieprzyjemnego rozczarowania takim wyborem redakcji. Same teksty Kapuścińskiego, drukowane w latach 70-tych w "Kontynentach" literacko są dalekie od jego najlepszych tekstów, jednak trzeba pamiętać, że cel i adresaci tych krótkich form z "Kontynentów" były całkiem inne - nie da się więc zastosować prostego porównania. Mimo zgrzytów i mankamentów, teksty zebrane w zbiorze potwierdzają w moim przekonaniu reporterską odwagę, bezgraniczne zainteresowanie światem, a także literacką wrażliwość Kapuścińskiego.
Mam mieszane uczucia co do "Latynoafryki". Rozumiem niskie oceny publikacji - w moim przekonaniu wynikające głównie z doboru tekstów jak i redakcji zbioru, w którym aż połowę (!!) zajmuje przedruk redakcyjnej dyskusji na temat Afryki, w której R. Kapuściński był zaledwie jednym z prelegentów oraz posłowie córki Kapuscinskiego (niezbyt zresztą przekonywujące). Pozostaje...
więcej Pokaż mimo toMało Kapuścińskiego w Kapuścińskim. Wydaje się , że książka wydana by zarobić na nazwisku znakomitego autora. Da się wyciągnąć kilka smaczków i zainteresować się wydarzeniami jeśli się ma taką potrzebę. Polecam tylko osobą obeznanym z Kapuścińskim.
Mało Kapuścińskiego w Kapuścińskim. Wydaje się , że książka wydana by zarobić na nazwisku znakomitego autora. Da się wyciągnąć kilka smaczków i zainteresować się wydarzeniami jeśli się ma taką potrzebę. Polecam tylko osobą obeznanym z Kapuścińskim.
Pokaż mimo toZbiór krótkich reportaży zamieszczanych (głównie) w latach 70. w magazynie „Kontynenty”. Same reportaże trzymają dość dobry poziom, jednak nie najlepiej się zestarzały. Reportaży w książce jest jednak niewiele, zajmują ok. 80 stron (mniej niż połowa objętości publikacji),więc postanowiono ją poszerzyć dodając redakcyjną dyskusję o Afryce, która w ramach „Kontynentów” odbyła się w 1980 r. (niewiele wnosząca, z perspektywy czasu widać, jak mylne były wówczas opinie),dość przydługi wstęp Krzysztofa Mroziewicza, tekst Rene Maisner, córki Kapuścińskiego, w którym próbuje interpretować zamieszczone w książce reportaże, jako de facto opisy sytuacji w Polsce (co jest mocno naciągane) oraz zupełnie zbędny „Słowniczek ważniejszych postaci, organizacji itp.” zawierający dość przypadkowe hasła.
Zbiór krótkich reportaży zamieszczanych (głównie) w latach 70. w magazynie „Kontynenty”. Same reportaże trzymają dość dobry poziom, jednak nie najlepiej się zestarzały. Reportaży w książce jest jednak niewiele, zajmują ok. 80 stron (mniej niż połowa objętości publikacji),więc postanowiono ją poszerzyć dodając redakcyjną dyskusję o Afryce, która w ramach „Kontynentów”...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam większość książek Kapuścińskiego i z tej perspektywy pozycja ta jest dla mnie ciekawym przykładem rozwoju pisarstwa tego pisarza. Ale dla osoby z zewnątrz jest to zbiór bardzo przeciętnych reportaży. Może czasem po prostu warto uszanować decyzje autora o nie publikowaniu w formie książkowej danych pozycji bo może nie były one wystarczająco dobre?
Przeczytałam większość książek Kapuścińskiego i z tej perspektywy pozycja ta jest dla mnie ciekawym przykładem rozwoju pisarstwa tego pisarza. Ale dla osoby z zewnątrz jest to zbiór bardzo przeciętnych reportaży. Może czasem po prostu warto uszanować decyzje autora o nie publikowaniu w formie książkowej danych pozycji bo może nie były one wystarczająco dobre?
Pokaż mimo toTak jak wskazuje opis nie jest to monografia a zbiór artykułów dotyczących zagadnień Afryki oraz Ameryki Łacińskiej i nie uważam aby był to jakkolwiek minus publikacji. Artykuły są świetne i w większości bardzo aktualne nawet po tak wielu latach. Jedynie dyskusja redakcyjna, a więc ostatni rozdział, wydaje mi się mniej wartościowa.
Tak jak wskazuje opis nie jest to monografia a zbiór artykułów dotyczących zagadnień Afryki oraz Ameryki Łacińskiej i nie uważam aby był to jakkolwiek minus publikacji. Artykuły są świetne i w większości bardzo aktualne nawet po tak wielu latach. Jedynie dyskusja redakcyjna, a więc ostatni rozdział, wydaje mi się mniej wartościowa.
Pokaż mimo toBardziej notatki niż reportaże. Bardziej wykłady z historii niż reporterskie opisy. Książka zbędna.
Bardziej notatki niż reportaże. Bardziej wykłady z historii niż reporterskie opisy. Książka zbędna.
Pokaż mimo toNowo wydane zbiór reportaży wyraźnie słabszy niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni spod pióra Kapuścińskiego. Ale mimo wszystko warto przeczytać i te gorsze teksty reportera – choćby dla takich zdań: „Śmierć przestała być wiadomością – powiedział mi zmartwiony kolega z popołudniówki”.
Nowe-stare afrykańskie reportaże wiele mówią o... komunistycznej Polsce: między wierszami widać, czym była ówczesna wolność słowa.
Więcej o tej i innych książkach związanych z Afryką na blogu:
https://kawalekafryki.pl/afrykanskie-reportaze-o-polsce/
Nowo wydane zbiór reportaży wyraźnie słabszy niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni spod pióra Kapuścińskiego. Ale mimo wszystko warto przeczytać i te gorsze teksty reportera – choćby dla takich zdań: „Śmierć przestała być wiadomością – powiedział mi zmartwiony kolega z popołudniówki”.
więcej Pokaż mimo toNowe-stare afrykańskie reportaże wiele mówią o... komunistycznej Polsce: między...