Wir

- Tytuł oryginału:
- Maelstrom
- Data wydania:
- 2011-11-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-16
- Data 1. wydania:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 392
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393231928
- Tłumacz:
- Dominika Rycerz-Jakubiec
- Wydawnictwo:
- Ars Machina
- Tytuł oryginału:
- Maelstrom
- Cykl:
- Trylogia Ryfterów (tom 2)
- Kategoria:
- fantastyka, fantasy, science fiction
- Data wydania:
- 2011-11-16
- Liczba stron:
- 392
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393231928
- Tłumacz:
- Dominika Rycerz-Jakubiec
Oto jak skończy się świat.
Wybuch jądrowy na głębokomorskim ryfcie. Celem ataku był pradawny mikrob – tak żarłoczny, że mógłby doprowadzić do zagłady całej biosfery – oraz garstka amfibiotycznych ludzi zwanych ryfterami, którzy nieumyślnie wypuścili go na zewnątrz po trzech miliardach lat odosobnienia.
Powstałe w wyniku wybuchu tsunami pochłonęło wiele milionów istnień. Nie było innego wyboru – ocalenie świata usprawiedliwia przypadkowe ofiary.
Gorzej, że ktoś chybił.
Zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej legło w gruzach. Miliony uchodźców gromadzą się wokół mitycznej postaci, która w tajemniczy sposób wyłoniła się z oceanu. Świat, który chyli się już ku upadkowi, ledwie zauważa kolejną plagę, szerzącą się na wybrzeżu. Coś ogromnego i nieludzkiego, ukrytego we wnętrzu pędzącej na złamanie karku dżungli, zwanej kiedyś Internetem, próbuje dosięgnąć kobiety o zatopionej w piersi maszynerii i pustych, białych oczach. Kobiety, której działaniami kieruje wściekłość. Kobiety, która nosi w sobie Armagedon.
Na imię jej Lenie Clarke. Jest ryfterką. I nie jest nawet w połowie tak martwa, jak się wszyscy spodziewali.
W jej mniemaniu cały cholerny świat jest tylko jedną, wielką przypadkową ofiarą...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Okolice końca świata
W pierwszym tomie trylogii o ryfterach, „Rozgwieździe”, Peter Watts ustawił poprzeczkę niezwykle wysoko. Książka przytłaczała klaustrofobicznym klimatem, zachwycała psychologią postaci i fascynowała nieznanym światem podmorskich głębin. Gradacja napięcia w końcowym fragmencie powieści i pozostawiające czytelnika z wieloma pytaniami zakończenie, budziły natychmiastową chęć sięgnięcia po kontynuację – „Wir”. Na szczęście, kolejne dzieło Kanadyjczyka, choć różne od poprzedniego, nie zawodzi.
Ku rozpaczy licznego grona odbiorców musimy pożegnać się z podwodnym światem i mrocznymi głębinami, zamieszkiwanymi przez budzące strach i odrazę niezwykłe stworzenia, o których się mieszkańcom powierzchni nawet nie śniło. W zamian otrzymujemy nie mniej przytłaczającą wizję stojącego w ogniu zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Apokalipsa wydaje się być coraz bliżej, a jej nieuchronnym zwiastunem jest nie kto inny, jak dobrze znana wszystkim ryfterka Lenie Clark. Nic zaś nie motywuje do działania równie skutecznie, jak poczucie krzywdy i pragnienie zemsty.
Tym razem Watts zdecydował się na prowadzenie kilku równoległych wątków, które splatają się ze sobą. Podobnie jak w „Rozgwieździe”, szczególną uwagę poświęcił psychice bohaterów – pisarz w niezwykle wiarygodny sposób potrafi zaprezentować cele, motywacje i tok myślenia postaci, a także oddać ich skomplikowane, targane moralnymi wątpliwościami i cieniami przeszłości osobowości. W „Wirze” znalazło się także miejsce dla podejścia socjologicznego i przyjrzenia się ludzkim masom, które stanęły na progu zakłady. Powieść uzupełnia cyberpunkowa nuta – wielkie korporacje o niemalże nieograniczonych wpływach oraz tytułowy Wir, globalna sieć o niezwykłej naturze.
Styl autora nie skrzy się bogatymi metaforami, jest raczej konkretny i prosty. Momentami naturalistyczny, momentami naukowy. Duży nacisk w powieści został położony na terminologię, szczególnie tą z zakresu biologii. Obco brzmiące pojęcia, typu ‘endocytoza receptorowa’ czy ‘trójpeptydowy glutation’ mogą nieco zbijać z tropu, ale wystarczy okazać nieco zaufania pisarzowi, a w swoim czasie objaśni on większość mechanizmów, które rządzą wykreowanym światem. Czytelnicy żądni bardziej szczegółowej wiedzy znajdą na końcu książki wyjaśnienie dotyczące naukowych podwalin oraz spis źródeł, które zainspirowały Wattsa.
„Wir” niestety nie jest pozbawiony błędów, choć nie są one obecne w książce z winy autora. Ci, którzy wzdrygali się w czasie lektury „Rozgwiazdy”, podobnie zareagują podczas zapoznawania się z jej kontynuacją. Co prawda druga część trylogii jest wolna od ogromu wpadek typograficznych, ale od strony językowej nie prezentuje się dużo lepiej. Literówki, budząca zgrozę interpunkcja oraz inne błędy wszelkiej maści – włos się jeży na głowie.
Trylogia ryfterów to pozycja obowiązkowa dla fanów science fiction, w której ‘science’ gra pierwsze skrzypce, a ‘fiction’ staje się wizją prawdopodobną i niepokojącą zarazem. Z przeniesieniem akcji na powierzchnię autor poradził sobie znakomicie, podobnie jak z kreowaniem i prowadzeniem swoich nieszablonowych bohaterów. Pozostaje mi tylko zachęcić wszystkich do zapoznania się z prozą Wattsa i wyczekiwać na zwieńczenie cyklu, „Behemota” – licząc na to, że pisarz po raz kolejny zaskoczy udaną zmianą klimatu, a nad poprawnością polskiego wydania nie trzeba będzie załamywać rąk.
Marta Najman
Popieram [ 13 ]
Opinie [46]
Czasami jedynym wyjściem jest wysadzić wszystko w powietrze. Z pietyzmem zaprogramowany wybuch jądrowy rozsadza kominy geotermalne na głębokomorskim ryfcie, miejscu narodzin śmiercionośnego mikroba, a pustosząca fala tsunami dewastuje zainfekowane wybrzeża Ameryki Północnej.
więcejGiną miliony, ale nawet to nie wystarcza. Sztucznie uwarunkowany, inteligentny algorytm postanawia...
7.5/10
więcejPeter Watts rzadko zawodzi, toteż sięgając po jego książki mam satysfakcję zagwarantowaną - niczym w reklamach. Tak też było i tym razem; co więcej, było na tyle dobrze, bym szybciutko nabyła kolejną część Trylogii Ryfterów i uplasowała ją wysoko na liście obecnie czytanych pozycji.
Historia pod koniec ruszyła z buta na tyle, że aż chce się dowiedzieć, co dalej - i...
Wir to kontynuacja rewelacyjnej Rozgwiazy ale niestety nie jest już tak porywająca i zniewalająca jak pierwsza część. W części tej autor skupił się nad wizją przyszłości internetu/sieci oraz dalszymi losami Lenie Clarke, jednakże jest to tak opowiedziane, że mi chwilami było ciężko wyczuć, kiedy akcja dzieje się w necie a kiedy poza nim. W części tej okrojono wyrazistych...
więcejW drugiej części „Trylogii Ryfterów”, niczym pierwsze rybopłazy setki milionów lat temu, fabuła opuszcza głębiny oceanu i wychodzi na ląd. Tym razem nie oznacza to jednak życiodajnego początku, a wieści zarazę wbijając gwóźdź do trumny dogorywającej apokalipsy cywilizacji. Autor kreuje na tle tej mrocznej pożogi coś w rodzaju fantastyczno-naukowej powieści drogi napędzanej...
więcejZ reguły jest tak, że drugie części trylogii nie trzymają poziomu. Tutaj jest inaczej. Poziom jest utrzymany, chociaz nie powiem, czytało mi się ją znacznie ciężej niż "Rozgwiazdę". I dużo dłużej. Brakowało mi trochę tego klaustrofobicznego klimatu z dna oceanu, gdzie jedynym sojusznikiem wydawała się ciemność. Ale nadal są niesamowite, złożone postacie, gdzie bardzo duży...
więcejWir to dobra kontynuacja, tylko i aż tyle. Nie byłem już tak pochłonięty jak w pierwszej części i brakowało mi tego klaustrofobicznego napięcia. Momentami szwankowała spójność kreowanego świata, Watts czasami bardzo się zapędza, jest chaotyczny i trudno zawsze się we wszystkim połapać. Myślę, że pisze książki dla fanów gatunku, przeciętny zjadacz chleba nie przetrawi jego...
więcejPo świetnej "Rozgwieździe" autor serwuje nam kompletnie przeciętny, tanio-sensacyjny "Wir". Szkoda, że ryfterzy wyszli na ląd. Z wielką chęcią przeczytałabym więcej opowieści o życiu na dnie oceanu.
Pokaż mimo toDrugi tom Trylogii Ryfterów, choć osadzony w nieco innym klimacie niż "Rozgwiazda", nadal trzyma w napięciu. Tym razem akcja utworu dzieje się już na lądzie. Niektórzy mogą czuć się zawiedzeni, że autor zrezygnował z głównego atutu poprzedniej części, jednakże taki zabieg wydaje się jak najbardziej naturalny dla całości przedstawionej historii.
więcejOsoby, które podczas czytania...
"Świat sam sobie na to zasłużył."
więcejByłam ogromnie ciekawa, jak potoczy się dalej akcja i losy ocalałej po podwodnym wybuchu Lenie Clarke, jak autor rozwinie akcję i nie jestem zawiedziona. Książka trzyma poziom swojej poprzedniczki, aczkolwiek jeśli podwodny świat zauroczył kogoś tak samo jak mnie, to może odczuwać lekki niedosyt.
Lenie Clarke wychodzi na ląd, pragnie...
Drugi tom trylogii ryfterów. Zdecydowanie gorszy niż pierwszy.
Pokaż mimo to