Hanemann
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Polityka
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 182
- Czas czytania
- 3 godz. 2 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361174301
- Tagi:
- Gdańsk Niemcy Polacy literatura polska XX wiek
Do upadku muru berlińskiego Polacy mieli własną wersję historii, a Niemcy – dwie: wschodnią i zachodnią. Wojenna historia Gdańska wyglądała w nich zupełnie inaczej, składały się na nią inne oceny, wydarzenia oraz tematy przemilczane. Próby pogodzenia tych odrębnych wizji podejmował Günter Grass. Powieść „Hanemann” mieszkającego w Gdańsku profesora literatury Stefana Chwina to pierwsza tak ambitna i udana próba przerzucenia mostów, podjęta z polskiej perspektywy. Losy tytułowego bohatera, Niemca, utkane są z fikcji i literackich odwołań. A jednak w utworze Chwina czuje się bolesną prawdę o przeżywaniu historii i własnego, indywidualnego losu. Czasami powieść zmienia się w esej – o rzeczach, które mogą być trwalsze niż ludzie i choć milczą, to noszą na sobie ślady historii, której nie da się do końca zafałszować.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 312
- 625
- 171
- 47
- 27
- 20
- 15
- 14
- 12
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
"Ach, ten ciemny smutek Dolnej Saksonii, którego nie potrafi rozproszyć nawet słońce najpiękniejszych dni lata. Zawsze wszystko musi mieć barwę splątanych bluszczy, w których toną ogrody Bremy, wszystko musi skrzyć się tęsknotą rosy na świeżych liściach drzew w Worpswede, wszystko musi zanurzać się w cieniu bolesnych uczuć, które - choć maskowane - drążą dolnoniemieckie serce. Przecież pani Stein była z tamtych stron, zapomnieć o tym, to bujać na nietoperzych skrzydłach marzenia!"
Ach, cóż to za język! "Hanemann" to powieść, która pozwala rozsmakować się w słowach, ukrytych znaczeniach - ale uważajcie - jest to uczta mimo wszystko dość ciężkostrwana, gdybyśmy chcieli spróbować wszystkich dań (rozdziałów) za jednym zamachem. To raczej dania, których trzeba smakować powoli, małymi kęsami, rozkoszować się nimi po kawałeczku. I pewnie właśnie dlatego czytałam tę powieść długo jak na jej objętość. Ale to tylko pozwoliło mi ją docenić - i Wam ją polecam, jeśli lubicie takie niespiesznie snujące się opowieści, bez wyraźnie zarysowanej akcji, takie urywki z życia... Jest to historia Niemca - tytułowego Hanemanna - mieszkańca Wolnego Miasta Gdańska, który po wojnie na skutek pewnych dramatycznych wydarzeń postanawia zostać w tak bliskim dla niego mieście, we własnym mieszkaniu, mimo że wszyscy jego niemieccy sąsiedzi w pośpiechu i panice przed nadchodzącą Armią Czerwoną uciekli do Niemiec. Ale to wbrew pozorom opowieść nie tylko o Hanemannie, ale też... o rzeczach. O rzeczach, które przeszły z rąk niemieckich w ręce polskie. Patrzymy na niemiecką rodzinę w panice opuszczającą Gdańsk, potem widzimy wprowadzkę ludzi ze Wschodu. I to, i to trudne. Z jednej strony ludzie, którzy musieli zostawić wszystko, którym wyrwano korzenie, z drugiej inni, którzy zaczynają życie w tym mieście - niby nowe, własne, ale wśród cudzej pościeli, cudzych filiżanek, cudzych zdjęć na ścianie... Mam wrażenie, że nie odczytałam nawet połowy ukrytych znaczeń, że bardzo mało zrozumiałam. Czy to zaleta, czy wada powieści, sami zdecydujcie. Ja jednak polecam ją jako lekturę przed podróżą do Gdańska - ma niesamowity klimat, dużą rolę odgrywa morze... Przenosimy się w czasie, do niemieckich nazw ulic, zamiast do Jelitkowa jedziemy do Glettkau. Mi pomogła też oswoić się nieco z topografią miasta (z tyłu jest klucz tłumaczeń nazw niemieckich). To jest książka "gdańska" na wskroś.
https://arnikaczyta.blogspot.com/2024/01/4-ksiazki-o-gdansku-w-tym-jedna-ktorej.html
"Ach, ten ciemny smutek Dolnej Saksonii, którego nie potrafi rozproszyć nawet słońce najpiękniejszych dni lata. Zawsze wszystko musi mieć barwę splątanych bluszczy, w których toną ogrody Bremy, wszystko musi skrzyć się tęsknotą rosy na świeżych liściach drzew w Worpswede, wszystko musi zanurzać się w cieniu bolesnych uczuć, które - choć maskowane - drążą dolnoniemieckie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Hanemann" Stefana Chwina to ambitne i poruszające dzieło, które eksploruje złożone tematy historii, tożsamości i pamięci. Powieść osadzona w Gdańsku opowiada o życiu tytułowego bohatera, jego związkach z historią miasta, które jest równoprawnym bohaterem tej książki. A może jest tylko pretekstem do opowiedzenia losów pomorskiej stolicy?
Autor porusza kilka wątków: w jaki sposób zapamiętywane, interpretowane i wykorzystywane są dzieje do kształtowania tożsamości narodowej i indywidualnej; zwraca uwagę na płynność tej tożsamości pod wpływem czynników zewnętrznych – kultura, polityka, historia; zmierza również w stronę przepracowania traumatycznych wydarzeń historycznych (wojna, przemoc),pojednania i przebaczenia.
Dzięki bogatemu, poetyckiemu językowi tworzy wciągającą i poruszającą narrację, a pokazując różne perspektywy pozwala uzyskać czytelnikowi wgląd w ludzkie doświadczenia i punkty widzenia: niemiecki, kaszubski, polski.
„Hanemann” podobnie jak „Blaszany bębenek” Grassa wnosi znaczący wkład w polską i niemiecką literaturę, odwołując się do złożonych, niejednoznacznych moralnie tematów z historii, tożsamości. Pozwala czytelnikowi zrozumieć ludzkie doświadczenia i odnieść je do współczesnego świata.
Temat ten realizowany jest również w „Toni” Ishabel Szatrawskiej, „Śpiewaj ogrodom” Pawła Huellego, tworząc, przy najmniej dla mnie, wyjątkową trylogię na temat ziem o wieloetnicznej, różnorodnej, skomplikowanej i niejednoznacznej przeszłości.
"Hanemann" Stefana Chwina to ambitne i poruszające dzieło, które eksploruje złożone tematy historii, tożsamości i pamięci. Powieść osadzona w Gdańsku opowiada o życiu tytułowego bohatera, jego związkach z historią miasta, które jest równoprawnym bohaterem tej książki. A może jest tylko pretekstem do opowiedzenia losów pomorskiej stolicy?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor porusza kilka wątków: w jaki...
Kunsztowna a z drugiej strony tchnąca prawdą opowieść o okupacji i pierwszych latach powojennego Gdańska. Chwin ma dużą wiedzę z zakresu kultury niemieckiej, do której nieraz w tej książce nawiązuje. Lubuje się w drobiazgowych opisach mieszczańskiej porcelany i wyposażenia domów, co robi bardzo sugestywnie. Autor nie bawi się w moralizującego sędziego, ale z empatią opisuje ludzi, którzy albo uciekli z Gdańska, albo w nim pozostali próbując kontynuować swoje życie w tym mieście, albo przybyli po zmianie granic (Polacy). Wiele ciekawych postaci i wątków. Bardzo podobała mi się ta książka. Nie rozumiem tylko, dlaczego taki tytuł - wszak Hanemann nie jest tu głównym bohaterem...
Kunsztowna a z drugiej strony tchnąca prawdą opowieść o okupacji i pierwszych latach powojennego Gdańska. Chwin ma dużą wiedzę z zakresu kultury niemieckiej, do której nieraz w tej książce nawiązuje. Lubuje się w drobiazgowych opisach mieszczańskiej porcelany i wyposażenia domów, co robi bardzo sugestywnie. Autor nie bawi się w moralizującego sędziego, ale z empatią opisuje...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toa. Gdańsk (jako równorzędny bohater powieści) zaraz po wojnie pełen strachu, niepewności, bezdomności i głodu, więc jest to powieść o „małych ojczyznach”
b. „Hanemann” jest całkowicie przepełniony poczuciem straty
c. Narrator rozpoczyna opowiadanie w momencie, w którym z miasta uciekają Niemcy, a wkraczają Polacy (głównie przesiedleńcy) – powieść o polsko – niemieckiej „historii transnarodowej” (K. Dunin). Przestrzeń, w którą wkraczają jest pełna emocji – rozczulenie, żal, smutek, nienawiść
d. „Nikt z mieszkańców dawnego miasta nie odczuwał zbliżającej się zagłady starego świata”. Samo pakowanie dorobku jest dla bohaterów silnym doświadczeniem. Wszystkie przedmioty bowiem, symbolizowały dla nich przeszłość, lepsze czasy, wolność i pokój, które zostały naruszone przez II WŚ. Ludzie żegnają się z dobrami w czuły sposób lub niszczą je doszczętnie, aby nie trafiły w niepożądane ręce. Tak postępuje Schultz. Traktuje on swoje dobra jako WYŁACZNIE jego, więc nie mogą z nich korzystać inni
e. Chwin pokazuje szczegółowo, drobiazgowo zdarzenia, ludzi i bogactwo niemieckich rodzin – pełne szafy bielizny, łóżka z dębowym oparcie, płaszcz z perłowymi guzikami. Te przedmioty albo zaginą, albo rozpoczną nową historię w rzekach zupełnie obcych ludzi
f. Chwin chciał oddać to wszystko, co się zmieniło, przeminęło i pozostawiło tylko poczucie melancholii oraz tęsknotę Ziem Odzyskanych. Myślę tutaj o ludziach, ulicach, domach. Nie przeminęło to jednak zupełnie. Pozostało we wspomnieniach ludzi. Jest to więc opowieść o „świecie nasyconym emocjami – tak tymi indywidualnymi, jak i zbiorowymi”. Sam Chwin w wywiadzie wspominał, że jest „to powieść zrodzona z uczuć i przeżyć”. Łączy w sobie:
a. Wspomnienia z dzieciństwa
b. Widok młodej topielnicy na plaży w Sopocie
c. Gdańsk, który jest dla niego nasycony emocjami
g. Rodzice narratora przybywają z Kresów. Czym kierują się przy wyborze domu? Emocjami. Głównie nadzieją (chociaż czują się oczywiście obco w nowym domu i nie pozostają obojętni wobec przeszłości). Okazuje się jednak, że mieszkanie należy dzielić z Hanemannem. Co powoduje polsko – niemieckie zjednoczenie
h. Tytułowy Hanemann (profesor anatomii) miał uciekać drogą morską z miasta. W ostatnim momencie postanawia zostać w Gdańsku. Zmierzyć się z powojenną rzeczywistością. Hanemann jawi się czytelnikowi jako introwertyk, człowiek zamknięty w sobie, więc melancholia, która stwarza wokoło niego atmosferę tajemniczości i cierpienia, w pewnym stopniu jest uzasadniona
i. Można powiedzieć, że od samego początku, od kiedy poznajemy Hanemanna dzieje się tragedia za tragedią. Dzień w pracy jest przerywana, bo do prosektorium przywieziono jego ukochaną. Burzy się cały porządek jego świata. Dodatkowo, coraz więcej ludzi ucieka z miasta. Tym samym przybywają przesiedleńcy
j. Ucieka również pani Walmann z córeczkami. Potem w jej mieszkaniu zamieszka Hanemann. Czeka w porcie na statek do Hamburga. Oczekiwanie się przedłuża. Panikę potęguje bombardowanie portu. Hanemann postanawia zostać w mieści. Nie rozumieją tego jego sąsiedzi. Czuje bowiem, afekt do statku, na którym zginęła Luzia (co jest oczywiście zrozumiałe). Dodatkowo, Hanemann nie może opuścić Gdańska. To jego obwiązek. Musi pielęgnować mit, marzenie o ukochanej
k. „Hanemann” nie jest ograniczony tylko do jednego wątku. To szerokie spojrzenie na relacje mieszkańców miasta, Polaków, Żydów oraz Niemców – wątek wielokulturowości Gdańska
l. „Hanemann” na pewno ma słów niepowtarzalny język (kunsztowny, ale można powiedzieć, że gęsty),styl i charakter. Czytelnik może namacalnie doświadczyć atmosfery. Być może dla innych czytelników takie przeżycie jest cenne. Dla mnie nie. Za dużo schulzowkiego charakteru. Zmęczyła i nie spodobała się mi ta książka. Nic mnie nie zainteresowało. Przesyt szczegółów, które stworzyły wielką fotografię rzeczywistości, która ostatecznie nie została sklejona. Trzeba po prostu przysiąść nad tą książką i się skupić. Nie jest to lektura do pociągu
m. Powieść rozgrywa się w Gdańsku, jego akcja obejmuje okres międzywojenny, wojnę i kilkanaście lat powojennych, a jego bohaterem jest nietypowa postać – niemiecki lekarz, anatomopatolog, który decyduje się pozostać po wojnie w Gdańsku. Poznajemy jego przypadek, tajemnicę jego życia – wstrząs (traumę) spowodowaną śmiercią bliskich. Tutaj narzeczonej Luizy, która zginęła w katastrofie statku wycieczkowego i kilku tysięcy cywilnych uciekinierów, którzy utonęli, kiedy statek, który ich przewoził w styczniu 1945 r., został na wysokości Kołobrzegu trafiony przez sowiecką torpedę
n. Główny bohater żyje właśnie wspomnieniem kobiety, którą kochał, a która zginęła. Nagle, bez ostrzeżenia, dowiaduje się o tej śmierci – na stole w prosektorium leży Luiza. Już nigdy do tej pracy nie powróci. Ciągle będzie wspominać katastrofę na promie. Pomimo że codziennie obcował ze zmarłymi to dopiero zobaczenie Luizy przekonało go o kruchości ludzkiego życia – to był moment zwrotny dla Hanemanna. Bez tej śmierci bowiem, Hanemann nie mógł uświadomić sobie siły tego uczucia. Jednak śmierć Luizy uniemożliwiła mu pełne zrozumienie jej uczuć
o. „Hanemann” to historia mężczyzny. Zauważamy „niespełnienie, zagubienie, bezradność i ból po utracie kobiety, wpływ tego doświadczenia na całe dalsze życie mężczyzny, a także zadziwiająco zmysłową nieobecność tej, którą ciągle pamięta”. Można więc stwierdzić, że bohaterka jest kobieta w swojej „niedotykalnej nieobecności”
p. Każda z kobiet nosi w sobie jakiś pierwiastek zła, więc są źródłem melancholii i nostalgii oraz sprawiają, że o tej stracie nie da się po prostu zapomnieć. Wytwarza się pewnego rodzaju obsesja pamiętania
q. Ciężko jednoznacznie wywnioskować skąd bierze się zło i demoniczny wpływ Luizy na głównego bohatera, więc nie mamy tu do czynienia z typowym wizerunkiem famme fatale
r. Obsesja pamiętania jednak to obsesja mitu, marzenia. Luiza opisywana w „Hanemannie” jawi się bowiem, jako cień opisany kilkoma kreskami. Wiadomo, że warto ją kochać, bo była nieosiągalna (bo już zmarła),inteligentna i piękna
s. Luiza jawi się romantyczna kochanka, ale także jako postać nieobecna, wymykająca się zwyczajności. Warto jednak zauważyć, że pozostają po niej tylko przedmioty, a nie myśli, słowa, czyny. Na przykład: pan J. który pomaga jej wsiąść na prom zapamiętał tylko i wyłącznie jej rękaw (materiał i guziki),które dotknął. Jest to więc pozorne sprowadzenie kobiety jedynie do jej sukien, biżuterii itp. Wzmacnia się tym samym mit kobiety poprzez stworzenie atmosfery dekoracyjności i święta
t. Obsesja mitu, marzenia jest ponad śmiercią, faktem przemijania (a więc nadzwyczajnie trwała) oraz jest to kochanie kobiety, która ma zdystansowany stosunek do mężczyzny, który ją kocha. Przysłania pewne fakty – Luiza miała kochanka. Mimo to Luiza to symbol miłości idealnej, niezniszczalnej. To sprawia, że mężczyzna żyje na granicy bólu i przyjemności. Jest to wygodny mit, marzenie, jeśli chodzi o męskie potrzeby. To krążenie wokoło realności i metafizyki. To śmierć Luizy jest pretekstem do ukazania egzystencjalnych dylematów Hanemanna
u. Nieobecność Luizy wcale nie uzasadnia traumy, którą przeżywa główny bohater. Hanemann jest w pewnym sensie uzależniony od pamięci, więc może to być kolejny etap uwodzenia
v. Kobiecość u Chwina jawi się jako mało skomplikowana, mało interesująca i dość banalna, bo ogranicza się do ubrań i zabiegów kosmetycznych. Mężczyzna zagłębia się w pozorną tajemnice kobiecości, więc dla niego kobieta nie jest nawet obiektem seksualnym – liczą się jedynie akcesoria, które kobietę ozdabiają
w. Można odnieść wrażenie, że Hanemann jest w pewnego rodzaju buntowniekiem, bo:
a. Nie ucieka z Gdańska
b. Postanawia odejść z Akademii
c. Zamyka się w świecie swoich wspomnień
a. Gdańsk (jako równorzędny bohater powieści) zaraz po wojnie pełen strachu, niepewności, bezdomności i głodu, więc jest to powieść o „małych ojczyznach”
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tob. „Hanemann” jest całkowicie przepełniony poczuciem straty
c. Narrator rozpoczyna opowiadanie w momencie, w którym z miasta uciekają Niemcy, a wkraczają Polacy (głównie przesiedleńcy) – powieść o polsko – niemieckiej...
Przepiękna jest ta książka i opowiadana historia, i to jak opowiadana! Ten język, plastyczne opisy, melancholia, mogłabym cały czas czytać takie książki.
@wschod_bug
Przepiękna jest ta książka i opowiadana historia, i to jak opowiadana! Ten język, plastyczne opisy, melancholia, mogłabym cały czas czytać takie książki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to@wschod_bug
Powieść Stefana Chwina skupia się na Gdańsku. Wolne Miasto w większości opuszczają Niemcy, a na ich miejsce wracają Polacy i przesiedleńcy. Tytułowy Hanemann decyduje się pozostać w Gdańsku i odnaleźć w powojennej rzeczywistości. Powieść płynie niespiesznie, autor skupia się na detalach, przez co ma się wrażenie, że tkwimy na pomoście między przeszłością a teraźniejszością.
Niezwykły jest język, którym posługuje się autor - pełen detali, w fotograficzny sposób opisujący rzeczywistość. Czytelnik czuje się, jakby wraz z bohaterami przemierzał ulice Gdańska, pił herbatę z porcelanowych filiżanek i przeglądał się w kryształowych szybkach kredensów.
Autor dotyka też niezwykle delikatnej materii jaką jest ludzka psychika.
Powieść piękna i ważna. Naprawdę warto.
Powieść Stefana Chwina skupia się na Gdańsku. Wolne Miasto w większości opuszczają Niemcy, a na ich miejsce wracają Polacy i przesiedleńcy. Tytułowy Hanemann decyduje się pozostać w Gdańsku i odnaleźć w powojennej rzeczywistości. Powieść płynie niespiesznie, autor skupia się na detalach, przez co ma się wrażenie, że tkwimy na pomoście między przeszłością a...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawa powieść o Gdańsku lat tuż przed wybuchem II wojny światowej, jej końcówki i lat tuż po. Punkt widzenia chłopca na otaczającą rzeczywistość. Drobiazgowo opisane detale życia Gdańszczan, którzy musieli zostawić swoje domy i uciekać, a w ich domach zostawionych z dnia na dzień osiedlali się nowi mieszkańcy. Tytułowy Hanemann nie opuścił swojego domu jako jeden z nielicznych dawnych mieszkańców. Jego perspektywa i koleje losu w nowej rzeczywistości po wojnie opisane są oszczędnie, a jednocześnie intrygująco.
Ciekawa powieść o Gdańsku lat tuż przed wybuchem II wojny światowej, jej końcówki i lat tuż po. Punkt widzenia chłopca na otaczającą rzeczywistość. Drobiazgowo opisane detale życia Gdańszczan, którzy musieli zostawić swoje domy i uciekać, a w ich domach zostawionych z dnia na dzień osiedlali się nowi mieszkańcy. Tytułowy Hanemann nie opuścił swojego domu jako jeden z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWybitna, dlatego, ze zaskoczyła mnie powolnym biegiem opowieści. Pozwoliła zastanowić się nad życiem i śmiercią, podejmowanymi decyzjami życiowymi., przemijaniem. Gdańsk też się przemienił: zmieniono nazwy ulic, zagospodarowano miastem w inny powojenny sposób, dawnych mieszkańców zastąpili nowi, którzy przybyli z różnych stron. Nic jednak nie przemija bez śladu, po ludziach zostają wspomnienia i zostawione przez nich przedmioty, które dokładnie opisał autor. Po dawnym mieście domy, ulice, place, budowle przemysłowe i wreszcie morze. Nic nie ginie bez śladu i dobrze, ze książka na o tym przypomina.
Wybitna, dlatego, ze zaskoczyła mnie powolnym biegiem opowieści. Pozwoliła zastanowić się nad życiem i śmiercią, podejmowanymi decyzjami życiowymi., przemijaniem. Gdańsk też się przemienił: zmieniono nazwy ulic, zagospodarowano miastem w inny powojenny sposób, dawnych mieszkańców zastąpili nowi, którzy przybyli z różnych stron. Nic jednak nie przemija bez śladu, po ludziach...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka o nieśpiesznym tempie, ma wiele smaczków. Wymaga jednak pełnej koncentracji, bo to lektura trudna.
Książka o nieśpiesznym tempie, ma wiele smaczków. Wymaga jednak pełnej koncentracji, bo to lektura trudna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChyba była to jedna z pierwszych książek w literaturze polskiej po 1989 r. (jeśli nie pierwsza),wypełniająca nie tylko symboliczną pustkę po ludziach, którzy do 1945 r. żyli na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
Jej mistrzostwo przejawia się jednak w tym, że jednocześnie nie ogranicza horyzontu myślowego jedynie do relacji polsko-niemieckich - co mogłoby grozić, gdyby Chwin nie był tym, kim jest. A jest mistrzem ujętych w maksymalnym zbliżeniu, przy umiłowaniu szczegółu, uniwersalnych spraw arcyludzkich, co nie przeszkadza mu eksplorować wątki gdańskie, żydowskie, czy polsko-niemieckie właśnie.
Najbardziej wybrzmiewa pytanie nie dlaczego ktoś popełnił samobójstwo. lecz dlaczego tak relatywnie rzadko ludzie decydują się na ten ostateczny krok. Chyba do dziś pozostaje to najlepsza książka Chwina, obok "Krótkiej historii pewnego żartu" i "Wspólnej kąpieli"
Chyba była to jedna z pierwszych książek w literaturze polskiej po 1989 r. (jeśli nie pierwsza),wypełniająca nie tylko symboliczną pustkę po ludziach, którzy do 1945 r. żyli na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJej mistrzostwo przejawia się jednak w tym, że jednocześnie nie ogranicza horyzontu myślowego jedynie do relacji polsko-niemieckich - co mogłoby grozić, gdyby Chwin...