rozwińzwiń

To nie jest książka

Okładka książki To nie jest książka autor nieznany
Okładka książki To nie jest książka
autor nieznany Wydawnictwo: Narbook fantasy, science fiction
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Narbook
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62771-01-1
Tagi:
pomoc charytatywna fantasy
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1806
317

Na półkach: , , , ,

niesamowita........ nic innego nie przychodzi mi do głowy - naprawdę niesamowita. W pierwszym odruchu dałam wszystkie gwiazdki ale gdy mym oczom ukazał się napis - arcydzieło - to jedną zdjęłam. Nie dla tego że wydała mi się gorsza czy coś. Po prostu słowo arcydzieło do niej mi nie pasuje. Wybitna, cudowna, niesamowita, zapadająca głęboko w duszę, wspaniała, niespotykana, fenomenalna i mogłabym tak długo - ale słowo arcydzieło nijak mi nie przylega. tak naprawdę to nie jest książka - jest to coś co zmienia postrzeganie życia i rzeczy widzi się już nie tak jak dotychczas. jest to coś co pozwala spojrzeć z dystansem na naszą egzystencję i sprawia że absurd nie jest absurdem, a logika logiką. mogłabym tak jeszcze długo, ale wolę jeszcze chwilę pomyśleć. i chyba już nawet po przemyśleniach nic więcej nie dopiszę. zachęcam jednak wszystkich do obcowania z to nie jest książką - bo ma coś takiego w sobie że zaczynając ją czytać - czytasz, zaś kończąc obcujesz. Nie wiem czy każdy zrozumiał co mam na myśli - ale po przeczytaniu na pewno będzie wiedział, tak jak ja wiem że pokochałam tę książkę i już.

niesamowita........ nic innego nie przychodzi mi do głowy - naprawdę niesamowita. W pierwszym odruchu dałam wszystkie gwiazdki ale gdy mym oczom ukazał się napis - arcydzieło - to jedną zdjęłam. Nie dla tego że wydała mi się gorsza czy coś. Po prostu słowo arcydzieło do niej mi nie pasuje. Wybitna, cudowna, niesamowita, zapadająca głęboko w duszę, wspaniała, niespotykana,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
913
189

Na półkach: ,

Zobaczyłam ją na szkolnej ławce, odwróconą tytułem do dołu. Od razu podeszłam, żeby ją obejrzeć. W oczach ucznia pojawił się lekki popłoch, jeszcze nie wiedział, że nie zabieram książek, tylko patrzę. Uczeń Który Czyta Książki jest dla mnie zawsze uczniem wyjątkowym. I nie mogę oprzeć się pokusie, żeby zerknąć, co on/ona czytuje podczas przerw, co jest w książce aż tak ciekawego, że w czasie lekcji leży na ławce jak maskotka.

„Ta książka, to znaczy »To nie jest książka«, jest nie do zdobycia” – powiedział uczeń.
Co takiego? - pomyślałam – ty, dziecko, nie wiesz, co ja zdobywałam w latach osiemdziesiątych. Nawet papier toaletowy! Dla mnie wszystko jest do zdobycia.
„Nie ma jej w żadnej księgarni” – dokończył.
Tak? No to zobaczymy! – mój zmysł szperacza natychmiast zaczął pracować na wysokich obrotach. – Jak cudnie! W czasach klęski urodzaju, nadmiaru i zalewu wszystkiego istnieje towar deficytowy, trudny do zdobycia, tajny. Hura!
- Mam i czytam! – oznajmiłam po kilku dniach zdumionemu uczniowi.
- Wiem. Słyszałem, że ktoś kupił jedną z książek.
Hm?
- Tylko niech pani nie oszaleje, bo kto nas będzie uczył? – zmartwił się mój uczeń.
- Obawiam się, że już nie może być gorzej – odpowiedziałam pocieszająco.

Może mój uczeń ma coś wspólnego z autorem? Może nawet o tym nie wie, gdyż autor jest nieznany.

Na pewno jest ów uczeń docelowym odbiorcą książki, to znaczy, przepraszam bardzo, „To nie jest książki”. To dzieło, wyglądające wypisz, wymaluj jak książka, jest na pewno adresowane do myślących młodych ludzi. Czyli w zasadzie do wszystkich młodych ludzi. Pracuję w szkole od zarania dziejów i jeszcze nie spotkałam ucznia, który by nie myślał. Aczkolwiek są tacy, którzy nie lubią książek. No, ale to nie jest książka, prawda?

Wraz z „To nie jest książką” wyruszamy na wędrówkę z dwojgiem młodych ludzi. Wędrówkę bardziej duchową niż namacalną, ale w przeciwieństwie do pozycji z kanonu lektur szkolnych, wszystko tu dzieje się we współczesnym mieście. Jest szkoła, do której chodzą, znajomi, różne wydarzenia z życia szkoły, ich prywatne problemy oraz pasje.

Dwójka młodych ludzi, Wieśka i Miłosz, stawia sobie pytania typowe dla nastolatków i szuka na nie odpowiedzi. Między innymi w książkach, a konkretnie - chcieliby poszukać w jednej, która… stale im się wymyka. Na dodatek ciąży na niej jakieś fatum, gdyż każdy, kto przeczyta „To nie jest książkę”, popada w obłęd. Pierwszą ofiarą był lekarz w miejscowości Applewood czyli Jabłoń, który, jak na lekarza przystało, poszukiwał lekarstwa dla swoich pacjentów.

Jabłka mają w naszej kulturze długą i nie zawsze chlubną tradycję. Ale niech te skojarzenia nikogo nie przerażają, tu nikt nikomu nie narzuca światopoglądu. Ani śmierć, ani nieśmiertelność nie stanowią szkolnego przedmiotu, lecz są częścią naszego życia. Młodzi ludzie, pomimo tego, że w życie dopiero wchodzą i wydaje się, że o śmierci nie myślą, lubią rozważania egzystencjalne i chętnie na takie tematy dyskutują. Być może ze zdziwieniem odkryją, że nudna szkolna wiedza daje im możliwość szerszego spojrzenia na problemy, które ich nurtują.

Dlaczego?

Otóż autor zaprasza do zabawy wiedzą, którą ma każdy młody człowiek uczęszczający do szkoły, łączy wiedzę z różnych dziedzin, żegluje swobodnie po literaturze, muzyce współczesnej, filozofii, religii, zahaczając o nauki przyrodnicze, aby zastanowić się nad zjawiskiem śmierci i nieśmiertelności. Zapewne nie wszystkie odniesienia do dzieł literackich, muzycznych, bohaterów, autorów i filozofów rozpoznałam, ale rozwiązywanie tych zagadek we wspólnej dyskusji może być doskonałą zabawą.

Fabuła w tej powieści nie jest wartością samą w sobie. Mam na myśli pełną zwrotów akcję, zapierającą dech w piersiach i wywołującą okrzyki zdumienia, zabawę w: kto bardziej zadziwi czytelnika i kiedy szczęka opadnie mu najniżej. Tutaj nie jest to najważniejsze. Fabuła tej powieści jest pretekstem dla rozważań, przemyśleń i poszukiwań, a jak bardzo jest fascynująca, zależy tylko od… wyobraźni czytelnika.

Czy młodzi bohaterowie znaleźli „To nie jest książkę”, czy uzyskali odpowiedzi na swoje pytania i czy nie oszaleli? Tego się trzeba dowiedzieć samemu. Ponieważ „nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go…”.

Zobaczyłam ją na szkolnej ławce, odwróconą tytułem do dołu. Od razu podeszłam, żeby ją obejrzeć. W oczach ucznia pojawił się lekki popłoch, jeszcze nie wiedział, że nie zabieram książek, tylko patrzę. Uczeń Który Czyta Książki jest dla mnie zawsze uczniem wyjątkowym. I nie mogę oprzeć się pokusie, żeby zerknąć, co on/ona czytuje podczas przerw, co jest w książce aż tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
529
159

Na półkach: , , ,

Jak sama nazwa wskazuje To nie jest książka nie należy do rzeczy normalnych i łatwych dla nas. Książka ta w bardzo przedziwny sposób trafiła w ręce wydawnictwa, powiem została ona wysłana wraz z dokumentami umożliwiającymi jej publikacje przez anonimowego autora. Żeby było ciekawiej autor swoje honorarium kazał przekazać na cele charytatywne. Zapewne zapytacie - co jest w tej książce/nie książce ? Co to tak na prawdę jest ?

Autor w swoim tekście opowiada o dwójce kolegów z klasy - Miłoszu i Wieśce. Miłosz to młody chłopak, który niestety ma pewną chorobę śmiertelną, ale chce swoje ostatnie lata życia przeżyć jak normalny nastolatek i nie szuka wśród ludzi współczucia. Nie powiadamia szkoły o swoich problemach mimo iż z powodu badań ma wiele nieobecności. Bardzo boi się śmierci i chciałby znaleźć sposób na nieśmiertelność. Z tego właśnie powodu zaprzyjaźnia się z Wieśką. Wieśka (dziewczyna lat 19) od dawien dawna poszukuje wszystkich książek i wiadomości dotyczących nieśmiertelności. Mimo iż jest zdrowa zrobiłaby wszystko żeby żyć jak najdłużej. Nic nie wie o chorobie Miłosza. Pewnego dnia Wieśka natrafia na trop To nie jest książki. Odnajduje kilka jej egzemplarzy w zagranicznych bibliotekach jednak nagle wszystkie znikały. Udaje im się odnaleźć poszlakę że taka książka może znajdować się w jednej niepozornej bibliotece. Jednak bardzo trudno im ją odnaleźć....

Autor w pozycji tej może nie posługuje się podniosłym językiem niczym Mickiewicz czy Słowacki, ale dzięki temu w swój sposób przedstawia nam kilka ważnych problemów obecnego świata. Przedstawia nam co to znaczy dla chorych nieśmiertelność i ich ból, strach przed śmiercią. Przedstawiając najtragiczniejszy przypadek - śmiertelną chorobę młodego chłopaka, zwraca nam uwagę, że nigdy nie wiemy kiedy czas przyjdzie na nas i czy np. dożyjemy jutra. W bardzo zabawny, a czasem wręcz komiczny sposób przedstawia nam siłę przyjaźni oraz potrzeby akceptacji. Każdy z nas na pewno chciałby dowiedzieć się czy ktoś będzie o nim pamiętał i tęsknił. W książce autro przybliżył nam losy postaci bardzo barwnych i zaskakująco odmiennych. Każdy z nich pokazuje nam coś innego, zwraca naszą uwagę na różne aspekty życia. Dużą rolę odgrywa właśnie tutaj motyw książki posiadającej ogromną wiedzę. Kiedyś była to Biblia lub inna Księga Święta, jednak w tym akurat wypadku jest nią książka zawierająca tajemnicę życia.

Główni bohaterowie zaskakują swoją niespodziewaną zmianą w przekonaniach i wraz z rozwojem akcji ewoluują. Przemiana jaka zachodzi w Miłoszu jest po prostu nie do ogarnięcia. Autor poprzez przedstawienie nam poglądów wielu ludzi na temat nieśmiertelności pokazał nam, że każdy widzi ją w inny sposób i każdy tak na prawdę jest trafny.

Ponieważ jest to egzemplarz recenzencki przed korektą nie będę mówić o literówkach, ale jak na styl pisania i układania zdań autorowi udało się to bardzo dobrze i mówię Wam "czapki z głów" ;] Bardzo podoba mi się zawiły sposób w jaki prowadzona jest w tej książce akcja. Poleciłabym ją każdemu nawet nastolatkowi, ponieważ autor piszę w sposób zrozumiały dla każdego, a nawet czasami zwraca się do nas jak do dziecka ;] Zapraszam do zapoznania się z książką i do pomocy osobom lub zwierzętom, którzy/które tej pomocy bardzo potrzebują. ;]

Jak sama nazwa wskazuje To nie jest książka nie należy do rzeczy normalnych i łatwych dla nas. Książka ta w bardzo przedziwny sposób trafiła w ręce wydawnictwa, powiem została ona wysłana wraz z dokumentami umożliwiającymi jej publikacje przez anonimowego autora. Żeby było ciekawiej autor swoje honorarium kazał przekazać na cele charytatywne. Zapewne zapytacie - co jest w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
28

Na półkach:

Choć tytuł tej powieści może być mylący, „To nie jest książka” jest książką. Jednak sama nazwa nie jest tu jedyną zagadką. Na odwrocie okładki została zamieszczona informacja o tajemniczym twórcy, który przesłał swoje dzieło do wydawnictwa. Zdawać by się mogło, iż nic w tym nadzwyczajnego – a jednak! Było ono niepodpisane. Fakt ten sprawił, że zafascynowana sięgnęłam po tę lekturę. Czy było warto?

Co trapi młodych ludzi? Takie pytanie przypuszczalnie zadawał sobie autor pisząc powieść „To nie jest książka”. Wgłębiając się w fabułę miałam wrażenie, jakby każde zdanie mną manipulowało, jednak w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Rozważałam sprawy, które okazywały się wręcz oczywiste, lecz właśnie tym najskuteczniej wprawiały mnie w odrobinę melancholijny nastrój. Było to doświadczenie w pełni wartościowe i potrzebne. Wiele przemyśleń zamieszczonych w tym utowrze pozwala spojrzeć na życie i śmierć z diametralnie innej perspektywy. Jednak głównym tematem poruszanym przez nieznanego nam pisarza jest kwestia nieśmiertelnoci. Z początku trwałam w przekonaniu, że jest to jedno z najbardziej pożądanych przez ludzkość zjawisk. Dopiero teraz jestem świadoma w jakim byłam błędzie. Wszystkie teorie zostały zawarte w ciekawej fabule. Dwoje przyjaciół próbuje za wszelką cenę odnaleźć „To nie jest książkę”. Posiada ona bowiem sekret, który potrafi doprowadzić nawet do szaleństwa. Jest to sekret nieśmiertelności. Tak trafiają do pewnej tajemniczej Biblioteki. Tam odkrywają rzeczy, które zmienią ich świat. Niebanalnie skonstruowane sylwetki bohaterów połączone z wartą akcją okazują się świetnym przepisem na dobrze opowiedzianą historię. Choć z początku dialogi wydają się odrobinę mętne, a opisy nader dokładne, to już po kilkunastu stronach ma się wrażenie, że autor wkroczył na odpowiednią ścieżkę. Jednak dla kogo właściwie jest „To nie jest książka”? Sam autor odpowiadana na to pytanie pomiędzy akapitami. „To nie jest książka” jest dla kogoś, kto nie jest już dzieckiem, ale jeszcze nie dorosłym. Często czułam się rozczarowana po przeczytaniu niejednej książki z obszaru literatury młodzieżowej. Najbardziej drażniło mnie traktowanie czytelnika przez twórcę, który często pisze niemalże jak dla dziecka. Tak naprawdę mało która pozycja rzeczywiście odpowiada naszym rozterkom czy obawom. Większość traktuje młodzież jako ludzi, których jedynymi problemami są używki i konflikty ze starszymi. Nie zaprzeczam temu, jednak uważam, że wielu z nas znacznie częściej rozważa bardziej zawiłe aspekty życia. Właśnie za to cenię tę powieść. Istotne problemy życia stawia jasno, choć momentami boleśnie.

„To nie jest książka” jest warta polecenia z wielu powodów. Dodatkowym atutem jest fakt, iż dochód z jej sprzedaży zostanie przekazany na cele charytatywne. W świetle fabuły uważam tę decyzję wydawnictwa za szczególnie ważną. Na zakończenie chciałabym tylko dodać, że autor, choć nie ujawnił swojego nazwiska, wykazał się odwagą i otwartością umysłu. Kimkolwiek jest, zasługuje na wyrazy szacunku. Stworzył bowiem coś znaczącego dla każdego, kto przeczyta jego dzieło.

http://advena-artlab.blogspot.com/

Choć tytuł tej powieści może być mylący, „To nie jest książka” jest książką. Jednak sama nazwa nie jest tu jedyną zagadką. Na odwrocie okładki została zamieszczona informacja o tajemniczym twórcy, który przesłał swoje dzieło do wydawnictwa. Zdawać by się mogło, iż nic w tym nadzwyczajnego – a jednak! Było ono niepodpisane. Fakt ten sprawił, że zafascynowana sięgnęłam po tę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    131
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    2
  • 2012
    1
  • Sam
    1
  • Kupię
    1
  • Do kupienia
    1
  • +c: Chciałabym mieć
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki To nie jest książka


Podobne książki

Przeczytaj także