No proszę, Zimowe królestwo[bookLink]4130009|Zimowe królestwo[/bookLink] też brałem pod uwagę. Będę ciekaw wrażeń. 

No proszę, Zimowe królestwo[bookLink]4130009|Zimowe królestwo[/bookLink] też brałem pod uwagę. Będę ciekaw wrażeń. 

Naczytałem na zaufanych blogach intrygujących opinii i recenzji na temat tej powieści, więc kiedy pojawił się dodatkowy bodziec w postaci wyzwania LC, natychmiast zaopatrzyłem się w ebooka (niecałe 12 zł).

Naczytałem na zaufanych blogach intrygujących opinii i recenzji na temat tej powieści, więc kiedy pojawił się dodatkowy bodziec w postaci wyzwania LC, natychmiast zaopatrzyłem się w ebooka (niecałe 12 zł).

I ja od dawna mam ochotę na Zimowe królestwo[bookLink]4130009|Zimowe królestwo[/bookLink]
 

I ja od dawna mam ochotę na Zimowe królestwo[bookLink]4130009|Zimowe królestwo[/bookLink]
 

Na razie mogę rzec: "Wydaje mi się, że warto sięgnąć po tę książkę". Ale coś czuję, iż szybko będę mógł powiedzieć: "Zdecydowanie warto!" :)

Na razie mogę rzec: "Wydaje mi się, że warto sięgnąć po tę książkę". Ale coś czuję, iż szybko będę mógł powiedzieć: "Zdecydowanie warto!" :)

Prośba o recenzje  Wszyscy na Zanzibarze czy warto przeczytać :) 

Prośba o recenzje  Wszyscy na Zanzibarze czy warto przeczytać :) 

Jak na razie (20% za mną) jest nieźle, ciekawa forma narracji, akcja idzie do przodu trochę powoli, ale zaciekawiło mnie to, jak autor pisząc tę książkę w 1968 roku wyobrażał sobie życie w naszych czasach. Dam znać 🙂

Jak na razie (20% za mną) jest nieźle, ciekawa forma narracji, akcja idzie do przodu trochę powoli, ale zaciekawiło mnie to, jak autor pisząc tę książkę w 1968 roku wyobrażał sobie życie w naszych czasach. Dam znać 🙂

Dziękuję 

Dziękuję 

Skończyłam Brunnera. Moim zdaniem jest to ciekawa książka, która zainteresuje zwłaszcza fanów sci-fi. Na początku można się pogubić ze względu na specyficzną narrację, ale dość szybko wszystko zaczyna się łączyć, podobała mi się zwłaszcza druga połowa książki. Brunner ciekawie przedstawia swoją wizję przeludnionego swiata, zastanawiające jest czy kiedyś czeka nas rzeczywistość podobna do przedstawionej  w książce. Więcej jest tu opisywania otaczającego świata niż akcji, która pędziłaby do przodu, ale jest na tyle ciekawie, że polecam :)

Skończyłam Brunnera. Moim zdaniem jest to ciekawa książka, która zainteresuje zwłaszcza fanów sci-fi. Na początku można się pogubić ze względu na specyficzną narrację, ale dość szybko wszystko zaczyna się łączyć, podobała mi się zwłaszcza druga połowa książki. Brunner ciekawie przedstawia swoją wizję przeludnionego swiata, zastanawiające jest czy kiedyś czeka nas...

Już wcześniej miałem ochotę przeczytać książkę,
. Twoja rekomendacja tylko zaostrzyla mi apetyt. Mam w domu serię Artefakty Hyperion Upadek Hyperiona i Endymonium z czasem będę chciał mieć komplet z tej serii. Mogę polecić Tobie podobna tematykę Przedrzeźniacz. To ciekawa książka z wątkiem co by było, gdy światem rzadzilyby roboty. Ze swojej strony także polecam i dziękuję za to co mi napisałaś. 

Już wcześniej miałem ochotę przeczytać książkę,
. Twoja rekomendacja tylko zaostrzyla mi apetyt. Mam w domu serię Artefakty Hyperion Upadek Hyperiona i Endymonium z czasem będę chciał mieć komplet z tej serii. Mogę polecić Tobie podobna tematykę Przedrzeźniacz. To ciekawa książka z wątkiem co by było, gdy światem rzadzilyby roboty. Ze swojej strony także polecam i dziękuję...

Przy mniej więcej połowie przeczytanych Artefaktów, muszę przyznać, że książki Simmonsa podobały mi się najbardziej, polecam zwłaszcza dwa pierwsze tomy. „Przedrzeźniacz” czytałam całkiem niedawno, kilka miesięcy temu, zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Może Ci się spodobać jeszcze „Odwrócony świat”, pamietam że też wysoko o oceniłam tę książkę :)

Przy mniej więcej połowie przeczytanych Artefaktów, muszę przyznać, że książki Simmonsa podobały mi się najbardziej, polecam zwłaszcza dwa pierwsze tomy. „Przedrzeźniacz” czytałam całkiem niedawno, kilka miesięcy temu, zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Może Ci się spodobać jeszcze „Odwrócony świat”, pamietam że też wysoko o oceniłam tę książkę :)

Hej czytasz mi w myślach Odwrócony świat także chodzi mi po głowie, ale muszę poszukać okazji książki są drogie i trzeba złapać szanse na tańsze egzemplarze. Przedrzeźniacz także i na mnie, zrobił  duże wrażenie mimo tego, że książka jest krótka to w swojej treści bardzo wstrząsającą. Co do Simmons jestem na etapie y tania Hyperiona dawkuje sobie przyjemność :) mam trzy tomy z 4, więc nie narzekam na brak wrazen.  Jeszcze raz dziękuję za rekomendacje. Dodam, że czytałem o tym, że są przygotowania do ekranizacji Hyperiona :)

Pozdrawiam. 

Hej czytasz mi w myślach Odwrócony świat także chodzi mi po głowie, ale muszę poszukać okazji książki są drogie i trzeba złapać szanse na tańsze egzemplarze. Przedrzeźniacz także i na mnie, zrobił  duże wrażenie mimo tego, że książka jest krótka to w swojej treści bardzo wstrząsającą. Co do Simmons jestem na etapie y tania Hyperiona dawkuje sobie przyjemność :) mam trzy...

Słyszałam o ekranizacji, już nie mogę się doczekać jak przedstawią Dzierzbę :) po nowym roku mają być chyba dodruki Simmonsa, to i załapiesz się na czwarty tom. Życzę ciekawej lektury i pozdrawiam :)

Słyszałam o ekranizacji, już nie mogę się doczekać jak przedstawią Dzierzbę :) po nowym roku mają być chyba dodruki Simmonsa, to i załapiesz się na czwarty tom. Życzę ciekawej lektury i pozdrawiam :)

O to świetna, wiadomość dzięki za, wiadomość. Także czekam na ekranizację i przedstawienie Dzierzby. Będę polował na ostatni Tom by mieć pełna kolekcje. Dziękuję za zaproszenie do znajomych :)). 

O to świetna, wiadomość dzięki za, wiadomość. Także czekam na ekranizację i przedstawienie Dzierzby. Będę polował na ostatni Tom by mieć pełna kolekcje. Dziękuję za zaproszenie do znajomych :)). 

Też planuje się wybrać (literacko rzecz jasna) w śniegi Syberii, ale bez (póki co) zesłańców. Ciekaw jestem tych Szarych śniegów[bookLink]92965|Szarych śniegów[/bookLink]. Być może też wybiorę się tam w głąb historii z Litwinami nad Morze Łaptiewów. 

Też planuje się wybrać (literacko rzecz jasna) w śniegi Syberii, ale bez (póki co) zesłańców. Ciekaw jestem tych Szarych śniegów[bookLink]92965|Szarych śniegów[/bookLink]. Być może też wybiorę się tam w głąb historii z Litwinami nad Morze Łaptiewów. 

Dziobaka czytałem i smutne i śmieszne

Dziobaka czytałem i smutne i śmieszne

@Irek 
Tak właśnie jak napisałeś. 😊 Więcej słów nie potrzeba.
Na razie podobały mi się dwa dziobaki: o Che Guevarze i bibliotece Pinocheta.
A "Spłonęliśmy w busie" od razu przywiódł klimat faweli z Miasto gangów. Ukryte światy Rio de Janeiro[bookLink]4876981|Miasto gangów. Ukryte światy Rio de Janeiro[/bookLink]. 

@Irek 
Tak właśnie jak napisałeś. 😊 Więcej słów nie potrzeba.
Na razie podobały mi się dwa dziobaki: o Che Guevarze i bibliotece Pinocheta.
A "Spłonęliśmy w busie" od razu przywiódł klimat faweli z Miasto gangów. Ukryte światy Rio de Janeiro[bookLink]4876981|Miasto gangów. Ukryte światy Rio de Janeiro[/bookLink]. 

@Aguirre 
Udanej literacko - syberyjskiej podróży, wielu wrażeń i ciekawych spostrzeżeń życzę. Opinię na pewno odnajdę.  😊

@Aguirre 
Udanej literacko - syberyjskiej podróży, wielu wrażeń i ciekawych spostrzeżeń życzę. Opinię na pewno odnajdę.  😊

Najlepsze przed Tobą (wg mojej oceny) m,in. o imionach w Urugwaju

Najlepsze przed Tobą (wg mojej oceny) m,in. o imionach w Urugwaju

Już za mną.  😎
Nie mogłam wyjść ze zdziwienia nad pomysłowością rodziców. A już wybieranie imienia z wiadomości telewizyjnych, bo tak ładnie (obco) brzmi usłyszane słowo. 🙄 Myślę, że gdyby nie nasza rodzima Rada Języka Polskiego stopująca zapędy i pomysłowość polskich rodziców, to podobny dziobak (traktujacy o oryginalnych imionach) powstałby i w naszym kraju nad Wisłą.  😆
Sama kilka razy miałam okazję wybierać imiona dla swoich dzieci i w sumie, jeżeli się nie ma jakiegoś pomysłu na imię, to wcale nie jest łatwo. Szczególnie przy kolejnym potomku.  😉

Już za mną.  😎
Nie mogłam wyjść ze zdziwienia nad pomysłowością rodziców. A już wybieranie imienia z wiadomości telewizyjnych, bo tak ładnie (obco) brzmi usłyszane słowo. 🙄 Myślę, że gdyby nie nasza rodzima Rada Języka Polskiego stopująca zapędy i pomysłowość polskich rodziców, to podobny dziobak (traktujacy o oryginalnych imionach) powstałby i w naszym kraju nad Wisłą.  😆...

Już kolejny raz czytam o imionach w Urugwaju, to znaczy o tym opowiadaniu. Umieram z ciekawości!. Zetknęłam się kiedyś z Isaurą (nie była - bynajmniej - niewolnicą) :-).

Już kolejny raz czytam o imionach w Urugwaju, to znaczy o tym opowiadaniu. Umieram z ciekawości!. Zetknęłam się kiedyś z Isaurą (nie była - bynajmniej - niewolnicą) :-).

Ale dać dziecku (chlopcu) na imię Hitler......., a póxniej wg ich tradycji przekazywać z ojca na syna takie imię...

Ale dać dziecku (chlopcu) na imię Hitler......., a póxniej wg ich tradycji przekazywać z ojca na syna takie imię...

@Irku  
To prawda.
Tylko w większości przypadków, dla tych słabo wykształconych (to określenie nadal jest eufemizmem) ludzi, z drugiego końca świata 😉 „nasza” wojna była jakimś odległym echem. 
Usłyszeli ciekawie brzmiące nazwisko,  które było często powtarzane i się spodobało.
Mnie bardziej zastanawia to, że gdy już byli świadomi, kto zacz, jest dawcą imienia, czyli nazwiska 🤪 nadal kontynuowali przekazywanie „tego” imienia synowi. 

@Irku  
To prawda.
Tylko w większości przypadków, dla tych słabo wykształconych (to określenie nadal jest eufemizmem) ludzi, z drugiego końca świata 😉 „nasza” wojna była jakimś odległym echem. 
Usłyszeli ciekawie brzmiące nazwisko,  które było często powtarzane i się spodobało.
Mnie bardziej zastanawia to, że gdy już byli świadomi, kto zacz, jest dawcą imienia, czyli...

Kontynuowali nadawanie imion po ojcu, ale tylko chłopcom, ponieważ to jest ich taka "obowiązkowa tradycja", a po dojsciu Hitlera do wladzy byli nim tak zafascynowani że zaczęli nadawać takie 'imię"

Kontynuowali nadawanie imion po ojcu, ale tylko chłopcom, ponieważ to jest ich taka "obowiązkowa tradycja", a po dojsciu Hitlera do wladzy byli nim tak zafascynowani że zaczęli nadawać takie 'imię"

Sprawę nadawania przypadkowo zasłyszanych imion czy nazwisk białych przez rdzennych mieszkańców porusza również Trevor Noah[authorLink]142376|Trevor Noah[/authorLink] w Nielegalny. Moje dzieciństwo w RPA[bookLink]4821802|Nielegalny. Moje dzieciństwo w RPA[/bookLink], opowiada anegdotę również związaną z imieniem Hitler.

Sprawę nadawania przypadkowo zasłyszanych imion czy nazwisk białych przez rdzennych mieszkańców porusza również Trevor Noah[authorLink]142376|Trevor Noah[/authorLink] w Nielegalny. Moje dzieciństwo w RPA[bookLink]4821802|Nielegalny. Moje dzieciństwo w RPA[/bookLink], opowiada anegdotę również związaną z imieniem Hitler.

Zaciekawiłaś. 😊
Dzięki za poszerzenie horyzontów.
Coś w tym nazwisku traktowanym jako imię musiało być.  😉

Zaciekawiłaś. 😊
Dzięki za poszerzenie horyzontów.
Coś w tym nazwisku traktowanym jako imię musiało być.  😉

To była fascynacja Hitlerem, w Urugwaju w latach 30

To była fascynacja Hitlerem, w Urugwaju w latach 30

@wiola idle , chyba wspominałam, że urugwajskie imiona w Dziobaku były fajne?  😁

@wiola idle , chyba wspominałam, że urugwajskie imiona w Dziobaku były fajne?  😁

To prawda, @Madziu wspominałaś. 👍🏻😊Określenie fajne, najlepiej oddaje jego istotę. 😊 Lekkie, humorystyczne i chyba trochę z przymrużeniem oka, mimo tych Hitlerów.  🤪

Chciałabym podobny reportaż przeczytać o wszystkich polskich propozycjach imion, sprzecznych z zaleceniami Rady Języka Polskiego. Czasami, w jakiejś audycji radiowej dane jest mi usłyszeć o najdziwniejszych polskich imionach nadanych dzieciom albo o tych odrzuconych przez urząd.
Dwóch nie zapomnę chyba nigdy: Lucyfer i Matrix. 😁
Na szczęście w Polsce USC trzyma rękę na pulsie, nie tak jak w Urugwaju. 😉 

To prawda, @Madziu wspominałaś. 👍🏻😊Określenie fajne, najlepiej oddaje jego istotę. 😊 Lekkie, humorystyczne i chyba trochę z przymrużeniem oka, mimo tych Hitlerów.  🤪

Chciałabym podobny reportaż przeczytać o wszystkich polskich propozycjach imion, sprzecznych z zaleceniami Rady Języka Polskiego. Czasami, w jakiejś audycji radiowej dane jest mi usłyszeć o najdziwniejszych...

Uwielbiam tą książkę, jedna z lepszych Kinga.  😄

Uwielbiam tą książkę, jedna z lepszych Kinga.  😄