Czytamy w weekend
Praca w redakcji serwisu lubimyczytać.pl wre, przed nadchodzącym Plebiscytem Książka Roku 2021, ale nikt nie oprze się weekendowej lekturze. Paula sięgnie po autobiografię Janusza Głowackiego, a Justyna zrezygnowała z kuszących nowości i zdecydowania się na książkę, która już dłuższy czas leży na jej półce. Natomiast Paweł przed wybraniem się na kinowy seans przypomni sobie postać Edwarda Gierka.
W nadchodzący weekend zamierzam przeczytać książkę Janusza Głowackiego „Z głowy”. To barwna autobiografia prozaika, dramaturga, scenarzysty, współtwórcy kultowego „Rejsu”, która była nominowana do Nagrody Literackiej Nike. Świetny humor niepozbawiony ironii i, nierzadko, absurdu daje się zauważyć już od pierwszej strony. Są tu dziesiątki krótkich historyjek, zwartych epizodów, które składają się na obraz artysty, a także jego przyjaciół, wrogów, codzienności PRL-u i życia na emigracji, w Nowym Jorku. Dystans i poczucie humoru zdają się tylko jednym z niezaprzeczalnych atutów tej książki. Przede wszystkim jest to opowieść o losach artysty, który wyemigrował z Polski w latach 80. Choć lekturę dopiero zaczęłam, trudno było mi się od niej oderwać. Z tym większą niecierpliwością czekam na weekend!
Ostatnio w internecie trafiłam na bardzo ciekawe zdanie: „Przeczytaj najpierw to, co masz na półce”.
Zaczęłam się nad tym zastanawiać i zdałam sobie sprawę, że mam w domu jeszcze sporo książek, których nigdy nie czytałam. Pomyślałam, że gdybym przestała przynosić do mieszkania nowe książki, to jeszcze przez długi czas miałabym co czytać. Idąc tym tropem, spojrzałam na te nigdy nieprzeczytane przeze mnie pozycje i wybrałam „Dla wszystkich ten sam ogień” Julio Cortázara. Kiedyś bardzo lubiłam tego autora. A to stare wydanie Czytelnika z serii z Nike było kiedyś moim ulubionym. Grzebałam na pchlich targach oraz w antykwariatach i za grosze kupowałam książki z tej serii. Tak też było z tymi opowiadaniami, które zamierzam przeczytać w ten weekend.
Mam mocne postanowienie, żeby trzymać się przytoczonej tu zasady i czytać to, co kiedyś w różnych okolicznościach trafiło do mojej biblioteczki.
Za sprawą filmu „Gierek” w reżyserii Michała Węgrzyna, który ma premierę dzisiaj, postanowiłem przypomnieć sobie tę niezwykłą postać. W literaturze można znaleźć mnóstwo skrajnych opinii o pierwszym sekretarzu. Od bohatera po zdrajcę i sprzedawczyka.
Mój wybór padł na książkę Piotra Gajdzińskiego „Gierek. Człowiek z węgla”. Jest to wznowienie książki z 2014 roku. Według autora jest to „pierwsza tak obszerna i szczegółowa biografia najbarwniejszego, a jednocześnie najbardziej lubianego przywódcy Polski Ludowej. Wciągająca niczym thriller polityczny, historia życia Edwarda Gierka – od dzieciństwa i trudnego życia na emigracji, przez wewnątrzpartyjne gry polityczne u szczytu władzy, aż po nieznane wcześniej fakty z okresu internowania”.
W moim przypadku będzie najpierw film, a później lektura książki. W wielu starszych pokoleniach „czasy Gierka” budzą wielką nostalgię, a postać sekretarza jest niezwykle popularna. Mam nadzieję, że pozycja Pana Gajdzińskiego pozwoli mi lepiej zrozumieć ten niezwykły fenomen, jakim była epoka Gierka.
Polecam również artykuł na Ciekawostkach Historycznych: „Co Edward Gierek robił na emeryturze?”.
[kk]
komentarze [311]
Dopiero co dotknąłem, wątku znaczy. I już się mię podoba. Szczególnie kiedy czytam, ze komuś się ulewa... Bravo!!!!
Czytam Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu, a ponieważ w ubiegłym roku strasznie zaniedbałam poezję i będę to nadrabiać w bieżącym, to podczytuję też Co robisz na naszej ulicy.
A tak zupełnie offtop powiem (wątek do zgłaszania skarg i zażaleń został...
Mam trochę tych książek do przeczytania📚📖😉
A mianowicie po kolei czytam:
Umierając, żyjemy
Coś pysznego. 80 przepisów, które odmienią twoją kuchnię
oraz Ekipa do naprawy świata. Jak dziesięć milionów gatunków staje na głowie, by uratować...
U mnie weekend w drodze, ale być może uda mi się skończyć Assassin’s Creed: Bractwo I może lizne Resortowe dzieci. Media
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przesłuchałam:
Influencerka. I bardzo odradzam!
Teraz sięgam po:
Polska odwraca oczy.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@prozac Justyna Kopińska zwróciła uwagę na to, że na równi ze sprawcami krzywdzą ci, którzy są obojętni i w ten sposób stają po stronie czyniących zło (nie chciałem powtarzać jednego słowa, wiec tak górnolotnie wyszło). W imię świętego spokoju, nie angażowania się, dbania o rodzinę na utrzymaniu, niechętną postawę wobec...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja z kolei uważam, że ostatni zbiór reportaży Justyny Kopińskiej nie godny jest marki, jaką sobie wyrobiła autorka. Czytając go miałam wrażenie, że autorce brakło pomysłu, a to co czytam to kalki jej wcześniej twórczości. Znacznie bardziej polecam wcześniejsze zbiory reportaży Kopińskiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Tak, dokładnie @prozac , nic nie poradzę, mnie Kopińska tym razem bardzo rozczarowała. Odrazu zaznaczam, że uważam tematyke za bardzo ważną, ale z reporterskiego punktu widzenia słabo to wypada.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ta książka nie "robi wrażenia", ona boli. Z każdym kolejnym zdaniem, bardziej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZgadzam się, wyjaśniłem dalej, o co mi chodziło, resztę napisałem w opinii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiem, doczytałam, proszę wybaczyć. Jestem w trakcie słuchania i się rozpadam. Wulgaryzmy cisną się na język, łzy pod powieki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@prozac, właśnie się nie zgadzam, że ta książka jest zachętą dla osób, które wcześniej nie sięgnęły po twórczość Kopińskiej. Byłam jedną z nich. Gdybym nie słyszała wcześniej, że jej reportaże są warte zainteresowania, to po "Lekarstwie dla duszy" nigdy więcej bym do niej nie wróciła. Nie pierwszy raz autorzy czy wydawcy nie biorą pod uwagę, że to co się sprawdza jako...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Na dobry początek weekend był kryminał Zaraza- świetnie się czyta, polecam. A teraz Wojciech Jagielski i jego Modlitwa o deszcz. Przeplatam z Láska nebeská. Na słuchawkach nadal Joanna Jax i Bezkres nadziei
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa, podobnie jak Justyna z zespołu LC, staram się wyczytywać to, co mam już na półce. Tak jak w zeszłym tygodniu czytam wciąż Dzieci ekranu. Jak uzależnienie od ekranu przejmuje kontrolę nad naszymi dziećmi - i jak wyrwać je z transu i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSkończyłam słuchać Dzikie białko, a teraz słucham Intruz i czytam Kasztanowy ludzik.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKontynuuję zaczętą w tygodniu Antylopa z Podbeskidzia
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post