Co robisz na naszej ulicy

- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu
- Data wydania:
- 2019-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365772664
- Tłumacz:
- Piotr Sommer
- Inne
[Na tej plaży fale]
Na tej plaży fale nigdy nie są wysokie:
rozbijają się o ławice piasku, nim dojdą do brzegu –
ktoś obcy mógłby pomyśleć, że ocean to zatoka,
tak łagodnie woda rozpryskuje się i wraca.
Powietrze słodkie, żywopłot cały w kwiatach;
opodal takiej wody, trawy, lasu, w taką godzinę
pisał zapewne mędrzec o naszym początku:
podnosząc wzrok znad stronic intonował
„I ujrzał Bóg ziemię i morze – i to było dobre”.
[Wbrew temu i wbrew tamtemu]
Wbrew temu i wbrew tamtemu,
wbrew temu, a także wbrew tamtemu;
bo uparty z nas naród.
Bodły i tratowały nas byki Asyrii
i rozrywały na strzępy szakale i jastrzębie Egiptu
i karmiły się nami orły Rzymu,
a jednak wbrew temu i wbrew tamtemu –
czemużby nie, Izraelu,
wbrew temu, a także wbrew tamtemu?
[Jestem sam]
Jestem sam –
i cieszy mnie, że jestem sam;
nie lubię ludzi, którzy spacerują
o tak późnej porze; którzy niespiesznie spacerują po północy
i roztrącają liście leżące na chodnikach.
Nie lubię
własnej twarzy
odbitej w lusterkach ulicznych automatów
przed zamkniętymi sklepami.
(fragmenty książki)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 54
- 17
- 7
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Cóż tu można? Cudowne!
Cóż tu można? Cudowne!
Pokaż mimo toBardzo fajnie wędruje się po mieście z Charlesem Reznikoffem. Generalnie jestem typem włóczęgi miejskiego (choć chwilowo z racji miejsca zamieszkania wałęsam się głównie wśród krów :),pewnie dlatego wiersze Reznikoffa tak przypadły mi do gustu. Niestety, nad czym ubolewam, nie posiadłam jeszcze umiejętności czytania podczas chodzenia, więc pozostaje mi jedynie przypuszczać, że mogłyby być znakomitym metronomem w czasie spaceru. Wyznaczać tempo i rytm chodzenia, ale także uczyć patrzenia i dostrzegania. Rozwijania wrażliwości. W końcu czyż nie ćwiczymy mięśni za pomocą rozmaitych aktywności fizycznych, czyż nie ćwiczymy pamięci za pomocą krzyżówek i sudoku? A co z naszą wrażliwością? Uważamy, że się ją, ową wrażliwość, ma albo nie. Taka łaska boża. Nic bardziej mylnego. Nie ma ludzkiego zmysłu, nie mówiąc już o umiejętnościach (hmmm, do której to kategorii możemy zaliczyć „wrażliwość”?),którego nie można by rozwinąć. Poezja Reznikoffa to coś na kształt „medytacja dla średnio zaawansowanych”. Ćwiczenia z patrzenia. Na miejsca, na fragmenty rzeczywistości, na przedmioty, na ludzi, znanych i tych jedynie zaobserwowanych. Chodzę, patrzę, dostrzegam, a z każdym spojrzeniem wrzucam sobie jakiś nowy kamyczek do mojego plecaka, dzięki czemu jestem coraz bogatsza, można rzec, z każdym spojrzeniem. Na przykład: „W ten mglisty poranek zimowy, nie gardź zielonym klejnotem błyszczącym wśród gałązek gdyż jest to światło skrzyżowania.” To jest piękne. I pięknie przełożone na język polski przez Piotra Sommera. A na koniec zacytuję wiersz może nie jakoś wyjątkowo reprezentatywny dla poezji Reznikoffa (nie ma tam włóczęgi po mieście i miejskich obserwacji),ale skondensowany (jak to on potrafił) i mocny:
"Czytam kilku niemieckich poetów z zeszłego stulecia;
tak, smutne, ale czułe i łagodne.
W tym momencie stukanie do drzwi;
otwieram, a tu
Hitler."
Parafrazując Reznikoffa, który pisze:
„brak mi już cierpliwości słuchać, co mówią rabini,
i nasłuchuję co mówią aniołowie”,
napiszę, że brak mi już cierpliwości czytać długaśne powieści i nasłuchuję co mówią poeci.
Bardzo fajnie wędruje się po mieście z Charlesem Reznikoffem. Generalnie jestem typem włóczęgi miejskiego (choć chwilowo z racji miejsca zamieszkania wałęsam się głównie wśród krów :),pewnie dlatego wiersze Reznikoffa tak przypadły mi do gustu. Niestety, nad czym ubolewam, nie posiadłam jeszcze umiejętności czytania podczas chodzenia, więc pozostaje mi jedynie...
więcej Pokaż mimo to