20 książek nominowanych do Nagrody Nike 2018

LubimyCzytać LubimyCzytać
17.05.2018

Dziś, 17 maja br. na Warszawskich Targach Książki ogłoszono 20 nominacji do najważniejszego wyróżnienia literackiego w Polsce - Nagrody Nike. W finałowej dwudziestce znalazły się: 2 książki biograficzne i 3 reportażowe, 5 powieści, 3 eseje oraz 4 tomy opowiadań i 3 poetyckie. W tym roku Nagroda Nike zostanie wręczona po raz 22. - jej laureata poznamy w niedzielę 7 października br.

20 książek nominowanych do Nagrody Nike 2018

Jury Nagrody Literackiej Nike 2018, w składzie Agata Dowgird, Joanna Krakowska, Anna Nasiłowska, Antoni Pawlak, Paweł Próchniak, Paweł Rodak, Joanna Szczęsna, Andrzej Werner i Marek Zaleski (przewodniczący), wybrało 20 publikacji pretendujących do tytułu najlepszej książki roku.

Powieść

Martyna Bunda Nieczułość

Dziewcza Góra, niewielka wieś na Kaszubach. To właśnie tu, w domu wybudowanym za pieniądze z ubezpieczenia po zmarłym tragicznie mężu, Rozela wychowuje trzy córki. Najstarsza Gerta przypomina matkę, jest rzetelna i aż do przesady odpowiedzialna, średnia Truda, odwrotnie, umie korzystać z życia i łatwo daje się ponieść porywom serca, z kolei najmłodsza Ilda sporo myśli o śmierci i uwielbia prowokować wszystkich wokół.

W rozpisanej na wiele lat i głosów opowieści poznajemy losy kobiet – najpierw tragiczne wydarzenia wojenne, a potem czasy, gdy nastała nowa władza. Bohaterki, aby przetrwać, muszą nauczyć się nie okazywać uczuć. Nieczułość staje się ich tarczą przed przeciwnościami losu i złymi językami. Tam, gdzie inni by się załamali, Rozela i jej córki prą do przodu. Mimo pozornej nieczułości wszystkie są ze sobą bardzo związane, a rodzinny dom w Dziewczej Górze przyciąga je jak magnes. Nieważne, jak daleko wypuszczają się w świat, zawsze tu wracają po „nieczule czułe” wsparcie, miłość i bliskość.
 

Anna CieplakLata powyżej zera

Powieść o dorastaniu w latach 2000+.
O pierwszym pokoleniu, które nie pamięta PRL-u, i ostatnim urodzonym bez smartfona w ręku.
Dźwięk modemu, godziny spędzone na Gadu-Gadu, granie w snejka i szok po śmierci Magika.
A ty co pamiętasz z lat 2000+?
Kiedy samoloty uderzają w wieże WTC, Anita postanawia, że nie będzie więcej słuchać Ich Troje. Wraz ze starymi kasetami na śmietniku lądują resztki jej dzieciństwa. Nadchodzi czas Paktofoniki. Ale kiedy nawet Kinematografię zaczynają puszczać na MTV, czas szukać nowej muzyki.
I zdecydować, czy życie na pewno trzeba spędzić w Będzinie, skoro tyle osób już wyjechało.
Oraz co zrobić z możliwościami, których nie dostało żadne poprzednie pokolenie.
***
W roku 2000 świat się nie skończył. Dał nam szanse.
Tylko czy udało się je wykorzystać, skoro wszystko zmieniało się tak szybko?
 

Andrzej MencwelToast na progu

„Toast na progu” Andrzeja Mencwela to współczesna opowieść biograficzna. Jej głównym bohaterem jest zmarły przed kilku laty przyjaciel autora, który był światłym rolnikiem, dumnym ze swej zawodowej sprawności i gospodarczych osiągnięć. Był też jednym z ostatnich prawdziwych chłopów, uosobieniem stanowej godności i cnoty obywatelskiej. Wspomnienie o nim uprzytamnia autorowi, że w niedawno minionym czasie zeszli z tego świata inni jego sąsiedzi i sąsiadki, autentyczni w chłopskim człowieczeństwie, oryginalni w osobowych rysopisach, wypełniających kolejne rozdziały tej opowieści. Zaczynali samodzielnie gospodarzyć jeszcze przed wojną, przetrwali dzielnie i mądrze prawie półwiecze, w tym wojnę i okupację, oparli się presjom kolektywizacji i sprostali pierwszym wyzwaniom modernizacji. Wraz z ich odejściem w ostatnich dekadach zanikło też tradycyjne, wielofunkcyjne, rodzinne gospodarstwo chłopskie, będące materialną ostoją chłopstwa jako klasy społecznej. Była to w Polsce klasa najstarsza i najliczniejsza, odwiecznie wyzyskiwana, a utrzymująca swą pracą byt zbiorowy. „Żywią i bronią” - jak głosiło tradycyjne hasło demokratyczne.
 

Robert RientDuchy Jeremiego

​​​​​​​

„Duchy Jeremiego” to przejmująca narracja dwunastolatka, konfrontującego się z chorobą mamy i własnymi demonami. Nie było w polskiej prozie powieści, która mierząc się z tematem rodzinnych upiorów, wybrzmiewa głosem tak świeżym i przejmującym. „Duchy Jeremiego” to portret rodziny uwikłanej w historię Zagłady, ale przede wszystkim kameralna, intymna opowieść o nadwrażliwym chłopcu, doświadczającym jednego z najtrudniejszych momentów w życiu każdego człowieka – odchodzenia mamy. Literatura dowodząca pisarskiej dojrzałości i wrażliwości. Napisana niepokojącą, naiwną frazą, nad którą autor ma pełną kontrolę.

Powieść o duchach, które nie pozwalają zasnąć. O tym, że przeszłość jest zamieszkana i ma moc przywoływania zmarłych. O spotkaniu z przodkami i życiu, z którego znika pamięć oraz przyszłość. Pozbawiona fałszywych tonów, bolesna i zatrzymująca na długo historia, którą Robert Rient dowodzi, że jest jednym z najodważniejszych i najciekawszych pisarzy młodego pokolenia.
 

Michał WitkowskiWymazane

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Wymazane to miasteczko na Dzikim Wschodzie, położone między Lasem, W Którym Rosną Same Trujaki a parkingiem dla TIR-ów „Tijuana”. Kilka bloków postawionych na bagnach, w próżni. W tej scenerii, zapełnionej całą galerią oryginałów, rozgrywa się przewrotny romans, harlequin à rebours. Wszystko odbywa się tu na odwrót niż w klasycznej historii miłosnej. Pięknego Damiana fascynują jedynie ciała stare, grube i porozciągane, a królowa pieczarek Alexis ma wobec niego podstępny plan. Historia pęcznieje od żądz i emocji.
 

Poezja

Wojciech BonowiczDruga ręka

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

„Druga ręka” to w pewnym sensie książka jubileuszowa, z wyraźnymi odniesieniami do okrągłej rocznicy 50.urodzin; częściowo książka autotematyczna. Utwory będące ukłonem w stronę amerykańskich obiektywistów (wiersze będące zapisem pewnych scen czy sytuacji) sąsiadują tu z tekstami zainspirowanymi przez czeskich surrealistów. Poeta nie wstydzi się pokazać, ile komu zawdzięcza; stąd tytuł tomu. A jednocześnie każe myśleć o drugiej ręce każdego poety - tej, która nie pisze...
 

Jerzy KronholdStance

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

"W Stancach jest wszystko, co najlepsze w dotychczasowej poezji Kronholda, podniesione do jeszcze wyższego poziomu. Cudowna jest ich swoboda, rozrzut i zręczny chwyt rytmiczno-melodyczny, który je scala. Są tu delikatne dźwiękowe i znaczeniowe echa polskiej poetyckiej tradycji. A nade wszystko horacjański ton, coś od Kochanowskiego. A baroku tylko tyle, żeby uszczęśliwiać konceptem".
Piotr Matywiecki
 

Ewa LipskaPamięć operacyjna

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Poprzedni tomik Ewy Lipskiej nosił tytuł Czytnik linii papilarnych. W dwa lata po jego premierze wybitna poetka proponuje czytelnikom ponad dwadzieścia nowych wierszy zebranych w tom zatytułowany Pamięć operacyjna.

Zestawiając te tytuły, można odnieść wrażenie, że autorka jest zafascynowana światem technologii lub też wiąże z nim jakieś szczególne obawy. Tak jednak nie jest. Najważniejsze miejsce w nowych wierszach Ewy Lipskiej zajmujemy — jako źródło fascynacji jak i lęków — my, ludzie. My, którzy „zjadamy miłość, wypluwamy pestki”, którym „migocze lampka: boarding time”, którzy, starając się „nie drażnić historii”, obserwujemy, jak „nadchodzi awaria świata”.

Opowiadania

Andrzej DybczakPan wszystkich krów

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Dybczak niczego nie zmyśla. Pisze tylko o tym, co widział na własne oczy i co poczuł na własnej skórze, kiedy pasł krowy „w górkach na południu Polski”, rozładowywał trawlery zimą w Norwegii albo uczył się „na pilarza”. Opowiada o życiu daleko od modnych lokali, korporacyjnych biur czy redakcji. Pisze o ludziach wyniszczonych harówką, brutalnie traktowanych zwierzętach, o starych drzewach ścinanych dla pieniędzy. Nie eksponuje siebie ani swoich emocji, mówi ściszonym głosem, a i tak mocno szarpie.
 

Weronika GogolaPo trochu

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Najlepsze historie ze swojego życia zawsze opowiada się po trochu, po kawałku, to zwykle jakieś urywki, fragmenty. Ktoś coś zapamiętał i z tej pamięci rodzą się najpiękniejsze opowieści. Zupełnie tak, jakby siąść z przyjacielem i zacząć mu opowiadać: o sobie, o dzieciństwie na wsi, o Mamie, a jeszcze bardziej o Tacie, o wujkach, ciotkach, kuzynach. W takich chwilach chodzi o to, by mówić normalnie – bez zadęcia, bez patosu, bez wstydu: o pierwszych widzianych pożarach, o stratach, które przygotowują nas na kolejne odejścia, o czarach, o sikaniu na stojąco, o wsi, o „fuszkach życia”, o tym, że Mama mogłaby być Stingiem, a nie jest tylko dlatego, że jej się nie chce.

I właśnie tak, jak w zwykłym życiu, o najważniejszych sprawach, i o tych całkiem zwyczajnych, które zna każdy – mówi się w Po trochu.
 

Mikołaj GrynbergRejwach

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Autor wybitnej książki non-fiction, zatytułowanej Oskarżam Auschwitz, tym razem ukazuje nam się jako twórca fabuł, 30 opowieści o losie Żydów we współczesnej Polsce. Nie jest są to, jak znamy Grynberga, opowieści ani optymistyczne, ani wesołe, bo część jego bohaterów neguje swoją tożsamość, część ją ukrywa, część opowiada antysemickie żarty. Pamięć drugiego i trzeciego pokolenia powraca u niego w całkowicie nowych formach, Grynberg przyzwyczaił nas już do tego, że mówi rzeczy, których wolelibyśmy nie słyszeć, pokazuje, że pamięć żydowska wciąż może zaskakiwać.
 

Paweł SołtysMikrotyki

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki.

Opowiadania Pawła Sołtysa "Mikrotyki" są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości – nie można ich zapomnieć.
 

Biografia

Anna BikontSendlerowa. W ukryciu

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

W 2001 roku przyjechała do Polski grupa amerykańskich uczennic, które napisały sztukę o Polce ratującej w czasie wojny żydowskie dzieci. Z dnia na dzień po latach zapomnienia Irena Sendlerowa stała się bohaterką mediów i symbolem wszystkich tych, którzy mieli odwagę sprzeciwić się złu. Do zorganizowania pomocy potrzebny był sprawnie działający system, pieniądze i siatka zaangażowanych osób, gotowych zaryzykować życie. Jak wspominał profesor Bartoszewski, „łatwiej było znaleźć mieszkanie do przechowania skrzyni broni niż dla jednego Żyda”. Irena Sendlerowa, kobieta, która niewątpliwie robiła rzeczy wielkie, zasługujące na podziw, i to w najtrudniejszych czasach, wyłania się w tej książce powoli spośród grona ludzi, których złączył wspólny los – ratujących i ratowanych. Tych, którzy udzielali schronienia, i tych, którzy schronienia szukali.

To opowieść o niezwykłych Polkach i uratowanych przez nie setkach dzieci.
 

Klementyna SuchanowGombrowicz. Ja, geniusz

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

"Gombrowicz. Ja, geniusz" to podróż pełna zagadek i znaków zapytania. Zaczyna się na długo przed 1904 rokiem i kończy śmiercią pisarza. To nie tylko podróż, w czasie której z nieopierzonego ziemiańskiego syna wyrośnie pewny swej indywidualności twórca, kreujący zupełnie nowy język filozof i w końcu zmęczony sławą człowiek, to również wędrówka przez kompleksy polskiej – i nie tylko – literatury, historii, tradycji i obyczajowości


Reportaż

Olga Gitkiewicznie hańbi!

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

To reporterski rzut oka na polski rynek pracy – historycznie i dziś. Jak bardzo ten rynek się zmienił od czasu, kiedy chałupnicy przeszli z domowych warsztatów do fabrycznych hal? Jak bardzo kryzys wczesnych lat 90. różnił się od kryzysu lat 30., gdy bezrobotni organizowali strajki? I wreszcie - co to znaczy nie pracować w świecie, w którym ponoć nie pracuje tylko ten, kto nie chce?

Jeden z rozmówców powiedział autorce: "Stwierdzenie, że to jest taka praca jak każda inna, że ktoś jedzie dorywczo pracować za granicę czy zbiera runo leśne, to trochę pokazuje, jak bardzo upadliśmy, myśląc o tym, czym jest praca". Chociaż wielu pokoleniom wbijano do głowy, że żadna praca nie hańbi...
 

Jarosław MikołajewskiTerremoto

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Trzęsienie ziemi jest dla Włochów kataklizmem znacznie częstszym i złowrogim niż dla Polaków powódź. Trzęsienia, które nawiedziły w drugiej połowie zeszłego roku Umbrię, Marche i, w mniejszym stopniu, Toskanię i Lacjum, dotknęły samego serca Włoch i Europy. Do rangi symbolu urósł widok zburzonej Nursji – ojczyzny św. Benedykta i św. Scholastyki. Zwłaszcza bazylika, po której pozostała tylko frontowa ściana. I widok ludzi modlących się na placu, klęczących jak przed widmem odchodzącego świata, zwiastunem Apokalipsy. Ale kataklizm wyzwala również braterstwo. Nie tylko ludzi. Również ludzi i zapomnianego Boga. Ludzi i zwierząt. Lydzi i ich dziedziczonego pejzażu.
 

Remigiusz RyzińskiFoucault w Warszawie

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Warszawa 1958. Szare ulice, na każdym kroku milicja. W mieście pojawia się mężczyzna o niebanalnej urodzie i światowych manierach. Wynajmuje mieszkanie, zaczyna pracę, wieczorami wychodzi albo przyjmuje u siebie. Ilu mężczyzn składało o nim raporty? Na ilu SB zbierała informacje? Czy istnieją różowe teczki? Kogo kochał najbardziej i kto zdradził go najboleśniej? Jak wyglądało jego życie na co dzień i dlaczego naprawdę musiał wrócić do Francji? I wreszcie – kim był jego legendarny kochanek? Nieznana historia Michela Foucault, wielkiego francuskiego filozofa, który przez rok przebywał w Polsce i pozostawił po sobie dopiero dziś odkryte ślady. Teczki SB, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Pamięć ludzi, którzy go znali i dla których dużo znaczył. Wspomnienia, fakty, dokumenty. Śledztwo, którego efektu nikt się nie spodziewał.
 

Esej

Renata LisLesbos

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Lesbos jest wyspą wolności. Autorka buduje ze słów przestrzeń, w której o miłości kobiet można mówić w sposób w pełni niepodległy. Jej książka to arka na czas potopu i jednocześnie projekt na lepszą przyszłość; ręka wyciągnięta do potrzebujących i list w butelce. Posługując się swoją biograficzną metodą - jak wcześniej w przypadku Flauberta i Bunina - Lis łączy życie i sztukę w sposób właściwy tylko jej. Na Lesbos spotykają się: Sofia Parnok, rosyjska poetka Srebrnego Wieku zwana rosyjską Safo; Anna Kowalska, wieloletnia partnerka Marii Dąbrowskiej i autorka powieści Safona, oraz Jeanette Winterson - brytyjska pisarka, która w pewnym momencie swego twórczego życia Safoną świadomie się stała. Książka ma też inne bohaterki - m.in. Virginię Woolf, Hildę Doolittle, Adrienne Rich oraz realnie istniejącą wyspę Lesbos, którą odwiedziła autorka - ale w centrum nieodmiennie pozostaje Safo, której pieśni niosą w swoim wiecznym nurcie także opowieść Renaty Lis.
 

Marcin WichaRzeczy, których nie wyrzuciłem

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Co zostaje po śmierci bliskiej osoby? Przedmioty, wspomnienia, urywki zdań? Narrator porządkuje książki i rzeczy pozostawione przez zmarłą matkę. Jednocześnie rekonstruuje jej obraz – mocnej kobiety, która w peerelowskiej, a potem kapitalistycznej rzeczywistości umiała żyć wedle własnych zasad. Wyczulona na słowa, nie pozwalała sobą manipulować, w codziennej walce o szacunek – nie poddawała się. Była trudna. Była odważna.

W tej książce nie ma sentymentalizmu – matka go nie znosiła – są za to czułość, uśmiech i próba zrozumienia losu najbliższej osoby. Jest też opowieść o tym, jak zaczyna odchodzić pierwsze powojenne pokolenie, któremu obiecywano piękne życie.
 

Adam ZagajewskiPoezja dla początkujących

​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Nowa książka Adama Zagajewskiego to opowieść o ważnych twórcach XX wieku (Czapski, Herbert, Kawafis, Kornhauser, Mann, Miłosz, Rilke, Sebald, Szymborska), o ich dziele wyrosłym z samotności, z natchnienia, ale także z solidarności, ze współodczuwania z innymi, z bolesnej lekcji historii. Zagajewski pyta, co to znaczy być artystą, co znaczy być poetą, jakim wyzwaniom należy sprostać, jak pogodzić dystans wobec świata i obowiązek istnienia w życiu publicznym. Jak i dlaczego czytać wiersze...

 

Nagroda Literacka Nike przyznawana jest corocznie w październiku za najlepszą książkę poprzedniego roku. Jej celem jest promocja polskiej literatury. W konkursie mogą startować wszystkie gatunki literackie. Nagrody nie można podzielić ani nie przyznać. Laureatem Nike w 2017 r. został Cezary Łazarewicz za książkę „Żeby nie było śladów”.


komentarze [13]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Fidel-F2  - awatar
Fidel-F2 24.05.2018 11:40
Czytelnik

Żadna z tych książek nie trafia na moja listę "do przeczytania".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pani_Ka  - awatar
Pani_Ka 23.05.2018 00:49
Czytelniczka

O przepraszam! Przeczytałam także "Duchy Jeremiego" i ... nie umiem i tej książki słabo ocenić, jest moim zdaniem warta samych dobrych opinii. Dziecięcy świat zderzony z wiadomościami i wydarzeniami, które są dla niego nie do udźwignięcia to również emocjonalny temat i trzeba powiedzieć, że został znakomicie opisany. Cóż, pozostaje mi tylko przeczytać pozostałe pozycje i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Pani_Ka  - awatar
Pani_Ka 23.05.2018 00:44
Czytelniczka

Znam "Nieczułość" Pani Bundy. Wyśmienita literatura która wzrusza, uczy, budzi emocje. Jedna z piękniejszych książek jakie udało mi się ostatnio przeczytać. Mocno kibicuję. Przeczytałam także "Rzeczy, których nie wyrzuciłem". Znakomity przykład na to, jak splatając uczucia z prostotą i prozą codzienności, przekazać uczucia najpiękniejsze a zarazem najbardziej bolesne. To...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ania Kazior - awatar
Ania Kazior 19.05.2018 22:51
Czytelniczka

Jeden tekst, a na moją półkę Chcę przeczytać trafiło 12 książek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
betsy  - awatar
betsy 18.05.2018 21:40
Czytelniczka

Z nominowanych przeczytałam tylko "Rzeczy których nie wyrzuciłem" i według mnie to znakomita książka. Trzymam za nią kciuki!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison  - awatar
allison 18.05.2018 15:43
Czytelniczka

Nie znam wszystkich tytułów, ale kibicuję tym, które przeczytałam - to "Nieczułość" i "Toast na progu". Obie książki, moim zdaniem, zasługują na nagrodę.

I - jak zawsze - przy dyskusji o Nagrodzie Nike dodam, że brak podziału na kategorie to wielka pomyłka, bo jak można porównywać powieść z tomikiem wierszy, literaturą faktu albo esejem? To nie tylko różne gatunki, ale i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jeżynka  - awatar
Jeżynka 18.05.2018 10:11
Czytelniczka

A ja mocno trzymam kciuki za "Nieczułość" Martyny Bundy. Przepiękna i mądra opowieść o kobietach która mi od razu skojarzyła się z prozą Majgull Axelsson. Nic tylko czytać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison  - awatar
allison 18.05.2018 15:46
Czytelniczka

Zgadzam się w 100 procentach - to jedna z najpiękniejszych i najmądrzejszych powieści o kobietach, jakie miałam okazję przeczytać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agatonka  - awatar
Agatonka 18.05.2018 09:33
Czytelniczka

Kibicuję Gogoli za "Po trochu". Takie książki zostają w pamięci.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lucter  - awatar
lucter 18.05.2018 09:16
Czytelniczka

Czytałam Olgi Gitkiewicz „nie hańbi!” i oceniam pozytywnie. Co roku staram się przeczytać jak najwięcej nominowanych, zwłaszcza z kategorii beletrystyki, żeby mieć własny typ do wygranej, zobaczymy ile w tym roku uda mi się przeczytać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dotka02  - awatar
Dotka02 18.05.2018 07:38
Czytelnik

Ta nagroda już od dawna nie jest dla mnie wyznacznikiem czegokolwiek. Strata czasu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post