- ArtykułyCzytelnicze nawyki: najpopularniejsze, najdziwniejsze, zakazaneAnna Sierant234
- ArtykułyCosy crime, czyli kryminał kocykowy: 7 książek o bezkrwawych zbrodniachAnna Sierant64
- ArtykułyCzytamy w weekend. 11 października 2024LubimyCzytać443
- ArtykułyNoc Bibliotek już dzisiaj! Sprawdź, jakie atrakcje czekają na odwiedzających!LubimyCzytać2
Klementyna Suchanow
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Wyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na marzec 2024
„Wojna przeciw Ukrainie to wstyd”. Pisarze z całego świata potępiają rosyjską agresję
Od Pirenejów do Andów, czyli Hiszpania i Ameryka Łacińska oczyma Polaków
Czytamy w Święta
Rozwija się Stowarzyszenie Unia Literacka. Rozmawiamy z prezesem organizacji Jackiem Dehnelem
Zaczęły się Targi Książki we Frankfurcie
Popularne cytaty autora
Dlaczego używam słowa „wojna”? Bo o niej mówią oni, religijni fundamentaliści. Nie miejmy więc złudzeń i nazywajmy rzeczy po imieniu.
Dlaczego używam słowa „wojna”? Bo o niej mówią oni, religijni fundamentaliści. Nie miejmy więc złudzeń i nazywajmy rzeczy po imieniu.
Wraz z zakończeniem I wojny światowej Polacy wreszcie doczekują się niepodległości i Piłsudski powraca z Niemiec w listopadzie 1918 roku jak...
Wraz z zakończeniem I wojny światowej Polacy wreszcie doczekują się niepodległości i Piłsudski powraca z Niemiec w listopadzie 1918 roku jako zwycięzca. To jego wizja aliansu z Austrią pomogła w wyzwoleniu. Wprawdzie oferują mu nieśmiało stanowisko króla Polski, ale stary socjalista właśnie wysiada z czerwonego tramwaju na przystanku niepodległość i nie jest mu po drodze. Wraz z nim całe miasto oddaje się wielkiemu świętowaniu. Nawet czternastoletni pacyfista Itek Gombrowicz nie oprze się tej orgii radości. Również po latach czuć u niego uniesienie, gdy pisze o tych dniach: „Jakiż wspaniały był ten rok 1918-ty! Byłem jeszcze za młody aby pojąć całą piękność finału pierwszej wojny światowej [...]. Było to jakieś wzruszające budzenie się do nowego życia, pełne obietnic, druzgotanie tronów monarszych i sztywnych kołnierzyków, wąsów i przesądów »honorowych«, wolność ciała mieszająca się z wolnością ducha [...]”. Młodzieńca bardziej jednak podnieca powiew „Europy”, który nadchodzi wraz z wyzwoleniem. W jego przeczuciu daje on „jakąś możliwość wyzwolenia się z brzydot polskich”, które go męczą. Jedną z nich jest na przykład wszędobylskie błoto. W tym czasie dochodzi pomiędzy nim a bratem do rozmowy w Małoszycach. Witek odzywa się: - Dobrze by było zrobić jaki chodnik, żeby nie topić się w błocie idąc na gumno albo do stajni. - Zawracanie głowy. - Dlaczego? - A bo błoto jest błoto! Zrobię chodnik, to za trzy dni rozwalą. A błota nie rozwalisz. Błoto jest błoto! - Błoto jest błoto u nas! Gdzie indziej nie! Dają sobie z nim radę. Tylko u nas błoto to takie błoto że już z tego błota... - Głupiś! Mrzonki! Trzeba myśleć realnie. U nas są inne warunki”.
3 osoby to lubiąNie mówi się już tam [w Rosji] o "gejach", zamiast tego kładzie się akcent na "tradycyjne wartości", "ochronę dzieci", "naturalną rodzinę", ...
Nie mówi się już tam [w Rosji] o "gejach", zamiast tego kładzie się akcent na "tradycyjne wartości", "ochronę dzieci", "naturalną rodzinę", z czego wynikają później inicjatywy skierowane przeciwko osobom homoseksualnym jako rzekomym deprawatorom dzieci.
3 osoby to lubią