-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2012-04-10
2012-03-16
Brak mi słów na temat tej książki.
Jestem nią totalnie zafascynowana. Już od pierwszej strony poczułam jak wkraczam w świat bohaterów, przemieszczam się między nimi i podglądam ich życie. Momentami śmieję się w głos, dalej zaś nie powstrzymuję się od płaczu.
Najbardziej w tej książce podoba mi się to, iż nie ma kręcenia i niedomówień. Jakub i Marlena wiedzą, że się kochają i mimo wielu utrudnień dążą do tego by być razem, bez szopek typu "kochamy się, jednak nie możemy być razem, bo tak będzie lepiej".
Książka "Woda dla słoni" jest rewelacyjna, chociaż przed przeczytaniem marnie ją oceniałam, czego gorliwie żałuję. Czuję jednak niedosyt. Byłoby wspaniale, gdyby autorka opisała także losy pary i ich zwierzaków w cyrku Ringling, potem moment kiedy z dziećmi opuszczają cyrk, no i część ich spokojnego życia w normalnym domu.
Ech, ta książka tak mnie wciągnęła, że nie odłożyłam jej dopóki nie przeczytałam ostatniej strony. Jak dla mnie to to jest jedna z tych, do których z pewnością wrócę.
Brak mi słów na temat tej książki.
Jestem nią totalnie zafascynowana. Już od pierwszej strony poczułam jak wkraczam w świat bohaterów, przemieszczam się między nimi i podglądam ich życie. Momentami śmieję się w głos, dalej zaś nie powstrzymuję się od płaczu.
Najbardziej w tej książce podoba mi się to, iż nie ma kręcenia i niedomówień. Jakub i Marlena wiedzą, że się...
2012-03-13
Oznaczyłam jako przeczytaną, ale nie dałam rady i oddałam do biblioteki po trzecim podejściu do niej. Napisana jest po mistrzowsku, jednak jak dla mnie męcząco. Autor rozwleka się nad opisami czegokolwiek, przez co książka mnie strasznie nudziła. Temat jest kontrowersyjny i obrzydliwy, ale to mnie aż tak nie raziło.
Daję cztery gwiazdki tylko i wyłącznie za umiejętność pisania i pierwszoosobową narrację.
Oznaczyłam jako przeczytaną, ale nie dałam rady i oddałam do biblioteki po trzecim podejściu do niej. Napisana jest po mistrzowsku, jednak jak dla mnie męcząco. Autor rozwleka się nad opisami czegokolwiek, przez co książka mnie strasznie nudziła. Temat jest kontrowersyjny i obrzydliwy, ale to mnie aż tak nie raziło.
Daję cztery gwiazdki tylko i wyłącznie za umiejętność...
Książka piękna. Historie w niej opisane są porywające i wciągające.
Są jednak dwie sprawy, które mnie lekko raziły:
1. mnóstwo imion (z trzech pokoleń się nazbierało ;)), które przeplatały się pomiędzy mieszanymi miejscowo wątkami;
2. obojętność? Np. po wygnaniu Yasmine, samobójstwie Alicji, wybuchu bomby, autorka przeskakiwała kilka lat do przodu.
Mimo wszystko podobała mi się i polecam, czytając ją przenosiłam się do domu Raszidów oraz w inne miejsca i obserwowałam z boku barwne (jednak nie zawsze kolorowe) życie bohaterów.
Książka piękna. Historie w niej opisane są porywające i wciągające.
Są jednak dwie sprawy, które mnie lekko raziły:
1. mnóstwo imion (z trzech pokoleń się nazbierało ;)), które przeplatały się pomiędzy mieszanymi miejscowo wątkami;
2. obojętność? Np. po wygnaniu Yasmine, samobójstwie Alicji, wybuchu bomby, autorka przeskakiwała kilka lat do przodu.
Mimo wszystko...
Książka bardzo dobra. Czytałam ją trzy lata temu, jednak do tej pory jestem pod wrażeniem.
Czytając byłam w szoku jak okrutni i obojętni mogą być ludzie a zarazem jak silna może być kobieta.
Polecam, warto ją przeczytać.
Książka bardzo dobra. Czytałam ją trzy lata temu, jednak do tej pory jestem pod wrażeniem.
Czytając byłam w szoku jak okrutni i obojętni mogą być ludzie a zarazem jak silna może być kobieta.
Polecam, warto ją przeczytać.
Moim zdaniem rewelacja. Opowieść Christiane piorunowała mnie z każdym zdaniem coraz bardziej. Trudno było mi uwierzyć, że doświadczyła tyle złego będąc dzieckiem.
Warto przeczytać, jednak jak ktoś napisał tu wcześniej może też niektórych popchnąć do przekonania się na własnej skórze jak działają zawarte w książce narkotyki czy leki.
Moim zdaniem rewelacja. Opowieść Christiane piorunowała mnie z każdym zdaniem coraz bardziej. Trudno było mi uwierzyć, że doświadczyła tyle złego będąc dzieckiem.
Warto przeczytać, jednak jak ktoś napisał tu wcześniej może też niektórych popchnąć do przekonania się na własnej skórze jak działają zawarte w książce narkotyki czy leki.
Moim zdaniem rewelacja. Opowieść Christiane piorunowała mnie z każdym zdaniem coraz bardziej. Trudno było mi uwierzyć, że doświadczyła tyle złego będąc dzieckiem.
Warto przeczytać, jednak jak ktoś napisał tu wcześniej może też niektórych popchnąć do przekonania się na własnej skórze jak działają zawarte w książce narkotyki czy leki.
Moim zdaniem rewelacja. Opowieść Christiane piorunowała mnie z każdym zdaniem coraz bardziej. Trudno było mi uwierzyć, że doświadczyła tyle złego będąc dzieckiem.
Warto przeczytać, jednak jak ktoś napisał tu wcześniej może też niektórych popchnąć do przekonania się na własnej skórze jak działają zawarte w książce narkotyki czy leki.
Moim zdaniem nie warto marnować na nią czasu. Przymuszałam się do czytania kolejnych stron, jednak przed połową odpuściłam. Gdyby nie fakt, iż wszem i wobec wiadomo, że "Pamiętnik" jest na faktach, byłabym pewna, że wszystko jest wymyślone. Do tego wieje nudą na całego.
Fakt, są opisane "pikantniejsze" momenty, ale to nic w porównaniu z "dziećmi z dworca ZOO". Dlatego jeszcze raz - nie warto.
Moim zdaniem nie warto marnować na nią czasu. Przymuszałam się do czytania kolejnych stron, jednak przed połową odpuściłam. Gdyby nie fakt, iż wszem i wobec wiadomo, że "Pamiętnik" jest na faktach, byłabym pewna, że wszystko jest wymyślone. Do tego wieje nudą na całego.
Fakt, są opisane "pikantniejsze" momenty, ale to nic w porównaniu z "dziećmi z dworca ZOO". Dlatego...
Podkolorowana historia Gejszy, która wciąga i fascynuje do ostatniej strony. Im mniej kartek pozostawało do zakończenia tym bardziej było mi żal, że to prawie koniec.
Jak już napisałam "Wyznania Gejszy" są podkolorowaną wersją prawdziwego życia Tanaki. Bohaterka po przeczytaniu "Wyznań" postanowiła spisać prawdziwą, popartą datami i oryginalnymi zdjęciami historię pt.: "Gejsza z Gion", którą także gorąco polecam. W jakiej kolejności - zależy od Was, ja najpierw wybrałam fikcję , czyli "Wyznania Gejszy";)
Jeżeli chodzi o film na podstawie książki - dno, dno i jeszcze raz dno!
Podkolorowana historia Gejszy, która wciąga i fascynuje do ostatniej strony. Im mniej kartek pozostawało do zakończenia tym bardziej było mi żal, że to prawie koniec.
Jak już napisałam "Wyznania Gejszy" są podkolorowaną wersją prawdziwego życia Tanaki. Bohaterka po przeczytaniu "Wyznań" postanowiła spisać prawdziwą, popartą datami i oryginalnymi zdjęciami historię pt.:...
Pierwsza i najlepsza książka Waris. Dzięki niej można poznać cząstkę zwyczajów i tradycji koczowników. Warto przeczytać.
Pierwsza i najlepsza książka Waris. Dzięki niej można poznać cząstkę zwyczajów i tradycji koczowników. Warto przeczytać.
Pokaż mimo to