-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Biblioteczka
2013-12-19
Cóż napisać, skoro wszystko już zostało napisane. Po prostu jedna z wielu, którą trzeba przeczytać!
Cóż napisać, skoro wszystko już zostało napisane. Po prostu jedna z wielu, którą trzeba przeczytać!
Pokaż mimo toWstrząsająca, momentami wzruszająca, nieprzewidywalna. Targała moimi emocjami, jak żadna inna już od dawna. Zapada w pamięć. A co najważniejsze chyba skłania do refleksji i uczy, żeby nie oceniać ludzi po pozorach, po kilku usłyszanych gdzieś zdaniach. Jednym słowem dobra! Polecam.
Wstrząsająca, momentami wzruszająca, nieprzewidywalna. Targała moimi emocjami, jak żadna inna już od dawna. Zapada w pamięć. A co najważniejsze chyba skłania do refleksji i uczy, żeby nie oceniać ludzi po pozorach, po kilku usłyszanych gdzieś zdaniach. Jednym słowem dobra! Polecam.
Pokaż mimo toNiby trochę irracjonalna, przekoloryzowana, a jednak wciąga od pierwszych stron. Dziś kończę ostatnią część sagi i podsumowując mogę powiedzieć, że w nudny sobotni wieczór można zabić nią czas. Ale arcydzieła się nie spodziewajmy.
Niby trochę irracjonalna, przekoloryzowana, a jednak wciąga od pierwszych stron. Dziś kończę ostatnią część sagi i podsumowując mogę powiedzieć, że w nudny sobotni wieczór można zabić nią czas. Ale arcydzieła się nie spodziewajmy.
Pokaż mimo toWzruszająca, trochę wstrząsająca, zapadająca w pamięć. Warto sięgnąć.
Wzruszająca, trochę wstrząsająca, zapadająca w pamięć. Warto sięgnąć.
Pokaż mimo to
Bardzo sprzeczne emocje we mnie wzbudza. Niby "gniot", a wciąga i uzależnia. Teraz, po ochłonięciu, stwierdzam, że delikatnie irytująca. Znowu, po raz kolejny, po Edwardzie Cullenie naszym oczom ukazuje się mężczyzna IDEALNY. I choć kolejne strony ukazują, że nie do końca tak jest, to koniec końców Anastasia sprawia, że takim ideałem się staje. Zwykła, nieśmiała dziewczyna, nieziemsko przystojny, nieziemsko bogaty Pan Idealny, i żyli długo i szczęśliwie... ble, przejadło mi się to. A sceny erotyczne, o ile na początku dodawały "smaczku", o tyle pod koniec miałam ochotę przekartkować dalej, byle tylko ominąć moment, w którym ta niedoświadczona, nieśmiała dziewczyna "rozpada się na milion kawałków". Podsumowując, książkę polecam zakochanym w Zmierzchu czytelnikom, albo raczej czytelniczkom. Znajdziecie w niej mniej więcej to samo, tyle że doprawione "odrobiną" erotyki, na bardzo niskim poziomie.
Bardzo sprzeczne emocje we mnie wzbudza. Niby "gniot", a wciąga i uzależnia. Teraz, po ochłonięciu, stwierdzam, że delikatnie irytująca. Znowu, po raz kolejny, po Edwardzie Cullenie naszym oczom ukazuje się mężczyzna IDEALNY. I choć kolejne strony ukazują, że nie do końca tak jest, to koniec końców Anastasia sprawia, że takim ideałem się staje. Zwykła, nieśmiała dziewczyna,...
więcej Pokaż mimo to