Opinie użytkownika
Całkiem przyjemna książka. Kilka ciekawostek o znanych postaciach kultury, sportu. Nawet ...o szpiegu. Jednym. miło było spędzic wieczór w ich towarzystwie.
Pokaż mimo to
Pisanie Andrzeja Franaszka zasługuje na wszelkie formy uznania. Świadczy o tym lista nagród, nominacji do nagród, uznanie czytelników. GWIAZDA PIOŁUN otrzymuje dziewięć gwiazdek.
Bez dwóch zdań: polecam gorąco.
Przeczytałem. Z ciekawości. Wczoraj skończyłem. "Prawda nas wyzwoli"...albo i nie. Nie wszystkich, w sensie.
Pokaż mimo to
W moim prze-czytaniu zaledwie 5/10. gwizdek, gwiazdek znaczy. W sensie nie jest żle. ewidentne nawiązania, wręcz cytaty, powiazania. Szkoda tylko rozwiązania. Bo nazbyt prędko, nawet ja, wiedziałem jak i co się stało.
Czuję, że autorka traci jakby impet. Dlatego tylko pięć. Na dziesięć.
Jakby, nieco, pospiesznie napisana. Biografia osoby, piosenkarki, kobiety, która dostała, właściwie wywalczyła sobie, drugą szansę. W życiu to się czasami zdarza. Ale "babcia Tina" drugą szansę dostała, wywalczyła sobie w show biznesie co nie jest ani częste, ani łatwe. Tina Turner nie pozwoliła, żeby życie o niej zapomniało. A patrząc na zdjęcia umieszczone w książce,...
więcej Pokaż mimo to
Tytuł bardzo wiele obiecuje. Toteż przeczytałem. Bez satysfakcji. Moim zdaniem, poza tematem, ciekawym, bo gdyby tak nie było nie sięgnąłbym po tę książkę, raczej słabo ona napisana jest. Szczerze mówiąc, jak na rzecz popularno-naukowa, bardzo słabo. Ale pewnie ja się nie znam, bo magazyn TIME jakoś tam wyróżnił ją.
Trudno. Świetnie. No. Bez raczej.
Ciekawa rzecz. Istotę owej ciekawości opisano, zaspoilerowano, na okładce. A mówią: "nie oceniaj książki po okładce". Mimo to wnętrze, w sensie, że treść, wypada b. ciekawie. Paweł Huelle do ulubionych moich autorów należeć pewnie nigdy nie będzie, toteż tę książkę polecam koneserom.
No. Raczej
Moja opinia: posłużę się słownikiem komentatorów piłkarskich. Jest to książka dla koneserów.
Pokaż mimo to
Polecenia ze wszech miar godna. Temat bardzo "nieoczywisty": więźniowie wojenni w obozie koncentracyjnym. Naprawdę ciekawa lektura dobrze napisanych wspomnień.
No. Polecam. Bez raczej
MJ to była "moja" koszykówka. transmisje w tv. Nierzadko późno w nocy. Albo nad ranem. Jak kto woli. MJ; Shaq; Pippen, Robal... można się zaczytać. A jest w czym bo grube tomiszcze autorowi wyszło. Ale trudno się dziwić. I nie da się nie pochwalić. Czytałem tak jak to jest napisane: wartko, z emocjami jakby te opisane mecze rozgrywały się teraz. Bo teraz też, czasami,...
więcej Pokaż mimo toChciałbym dać dziesięć gwiazdek. Ale pomimo , że to świetna książka jest, której już okładka zwiastuje doznania niezwykłe, ale to książka jest. tylko. nie ma czterech kół, cavallino na masce, i paru jeszcze innych rzeczy tez nie ma, aczkolwiek kolor grzbietu się zgadza. A mimo to jest fascynującą biografią. Człowieka i maszyny. Człowieka który przez siedemdziesiąt, w...
więcej Pokaż mimo to
Bardzo przystępna kompilacja. I jak każda praca popularyzująca wiedzę, dająca wgląd w dziedzinę o której traktuje. Ale polecam także osobom o wyższym niż przeciętny poziomie wiedzy o pierwszym tysiącleciu na ziemiach miedzy Odrą a Wisłą.
No. Konkretnie. Raczej
W ramach odstresowania po zajrzeniu w okna, co rano, polecam. A wieczorem, po sprawdzeniu temperatury na zewnątrz, polecam jakby bardziej.
No. Bez raczej.
NIE MA ALBERTYNY i CZAS ODNALEZIONY. Ostatnią część przeczytałem w tł. J. Rogozińskiego. Moja opinia nie może się różnić od większości zamieszczonych na LC. Czuję się zmęczony i wiem, ze to szybko nie minie. No i bardzo dobrze. Tak miało być. Tego się spodziewałem. To jest zmęczenie które wielokrotnie odczuwałem po przejściu jakiejś długiej trasy wiodącej graniami mich...
więcej Pokaż mimo toDla mię to powieść absolutnie nie do zaczytania. Dodatkowo, tłumaczenie Kazimierza Przerwy-Tetmajera pokazuje jak mocna w polskiej kulturze tamtego okresu, była ""francuszczyzna". Niektóre wyrażenia tłumacz przytacza w formie fonetycznego zapisu, będąc przekonanym, że ich znaczenie jest powszechnie znane. Co zapewne, w tamtym czasie, było prawdą aczkolwiek dzisiaj jest nią...
więcej Pokaż mimo toNo, pewnie mogło być lepiej, ale jest jak jest. Lubię parę bohaterów dlatego nie mam zamiaru rezygnować z ich towarzystwo. Kiedy pojawią się znowu, chętnie spędzę z nimi wieczór. No, dwa, w porywach.
Pokaż mimo to
Przeciętna. Jako czytelnik literatury "ibero....", wychowałem się na Marquezie, Llos'ie "et consortes", dlatego już zawsze, zapewne, dzieła pisarzy z tego regionu do tamtych będę porównywał. I, niezależnie od ilości średnio udanych prób, kontynuował będę.
No. Pewnie. Próbować warto. Zawsze.