Oczywiście w czwartym spotkaniu z Honoriuszem Mondem w „Zmorze” Max Czornyj nie byłby sobą jakby nam nie proponował rozważań o śmierci. Kiedyś z „Zimnym chirurgiem” pod pachą przy okazji Poznańskiej Grandy zapytałem autora dlaczego akurat Edmund Kolanowski. Odpowiedział, że zło zawsze człowieka fascynowało. Zaniemówiłem, coś tam jeszcze bąkałem bo ma gość rację, dlaczego akurat Czornyj miałby być inny, też go to jara tak samo jak mnie. Kraków zalewa seria makabrycznych, a może tylko dobrze przemyślanych przez śmierć zbrodni. Mond wraca do przeszłości. Razem z Allegrą zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, któremu tempo nadaje śmierć. Zwroty akcji i emocje gwarantowane, jak to u Maxa, zawsze upiornie i krwawo. Ba nawet odnotowałem opiekę ducha Tamary Haler nad Mondem. Życie to brak śmierci, a śmierć to brak życia. To stwierdzenie skłoniło mnie do zadumy, że ze stanu życia mam jeszcze jakiś wybór, życie albo śmierć. Stan śmierci pozbawia mnie jakiegokolwiek wyboru i to mnie smuci.

Oczywiście w czwartym spotkaniu z Honoriuszem Mondem w „Zmorze” Max Czornyj nie byłby sobą jakby nam nie proponował rozważań o śmierci. Kiedyś z „Zimnym chirurgiem” pod pachą przy okazji Poznańskiej Grandy zapytałem autora dlaczego akurat Edmund Kolanowski. Odpowiedział, że zło zawsze człowieka fascynowało. Zaniemówiłem, coś tam jeszcze bąkałem bo ma gość rację, dlaczego...

Mimo trzech podejść książka nie mogła mnie wciągnąć. Nie było w niej nic złego ale również nic nadzwyczajnego. Od kolejny kryminał do przeczytania i zapomnienia po miesiącu.

Mimo trzech podejść książka nie mogła mnie wciągnąć. Nie było w niej nic złego ale również nic nadzwyczajnego. Od kolejny kryminał do przeczytania i zapomnienia po miesiącu.

Przed nami ostatnia póki co część cyklu o Honoriuszu Mondzie Maxa Czornyja czyli "Zmora". Nietypowa sytuacja dotyczy tym razem samego Monda. Dziwna przesyłka i jeszcze dziwniejszy telefon, wprowadzają Honoriusza w niemiłe wspomnienia. Tym samym tajmniczy gość wciąga go do swojej gry, grając na uczuciach Mortalisty. Główną myślą bohatera jest zrozumienie dlaczego właśnie on.Dodatkowe ofiary nie ułatwiają zrozumienia i znalezienia rzekomego telefonisty. Czy Mond bedzie tym razem ofiarą? Jak potoczą się dalsze losy? Czy będziemy musieli pożegnać się z tym wybitnym Mortalistą? A co z Allegrą? Tyle pytań, a odpowiedzi tylko w książce 😁 Zachęcam do przeczytania.

Przed nami ostatnia póki co część cyklu o Honoriuszu Mondzie Maxa Czornyja czyli "Zmora". Nietypowa sytuacja dotyczy tym razem samego Monda. Dziwna przesyłka i jeszcze dziwniejszy telefon, wprowadzają Honoriusza w niemiłe wspomnienia. Tym samym tajmniczy gość wciąga go do swojej gry, grając na uczuciach Mortalisty. Główną myślą bohatera jest zrozumienie dlaczego właśnie...

Tak do polowy bylo calkiem niezle. Pozniej autor odlatuje, stwarza nierealne sytuacje, a im blizej zakonczenia tym mniej sensu.
Za to okladka ladna.

Tak do polowy bylo calkiem niezle. Pozniej autor odlatuje, stwarza nierealne sytuacje, a im blizej zakonczenia tym mniej sensu.
Za to okladka ladna.

Zdarza się Wam mieć pecha? A może nie wierzycie w niego?

Honoriusz Mond jest racjonalistą. Wierzy jedynie w to co jest w stanie zobaczyć i zbadać. Allegra jest jego całkowitym przeciwieństwem- wierzy w zjawiska paranormalne, a poruszona często wzywa jedno z bóstw, którego symbol nosi.

Do Mortalisty dociera niezrozumiała wiadomość, której nadawcą jest ponoć sama Śmierć. Przerażające wspomnienia z przeszłości odżywają na nowo, drażniąc duszę i kłując serce.

A to nie koniec niepokojących wiadomości.

W Krakowie ponownie dochodzi do makabrycznych zbrodni, a postać nazywająca się Śmiercią raz po raz odzywa się do Honoriusza. Zdaje się grać z nim w jakąś niezrozumiałą grę.

Wszystko wskazuje na to, że obecne zbrodnie są w jakiś sposób powiązane z wydarzeniami z przeszłości. To połączenie niepokoi Monda na tyle, że wraz z Allegrą wkręcają się w pomoc przy śledztwie. Przyzwyczajony do ich obecności komisarz znosi to ze spokojem i w miarę możliwości dzieli się z nimi pozyskanymi informacjami.

A każdy kolejny kawałek tej układanki zdaje się jeszcze bardziej mieszkać we wzorze.

"Zmora" Maxa Czornyja to kolejny tom, w którym możemy spotkać się z Allegrą i Honoriuszem. Tym razem przestępca działający w Krakowie zdaje się nawiązywać bezpośrednio do przeszłości mężczyzny.

Krok po kroku Mond zmuszony jest odtworzyć w pamięci minione wydarzenia i wcale nie przychodzi mu to łatwo. Autor dobrze przedstawił rozterki nawiedzające Mortalistę i jego niechęć do grzebania w przeszłości. Szmit jest dla niego bardzo pomocna w tym tomie, a jej zachowanie względem mężczyzny nie zmienia się.

Wszystkie książki Autora z tej serii bardzo mi się podobają, lekkie pióro sprawia, że szybko się je czyta, nawet jeżeli nie od razu historia chce uciec z głowy.

Która książka Autora, oprócz tych z cyklu o Honoriuszu Mondzie, podoba się Wam najbardziej?

Zdarza się Wam mieć pecha? A może nie wierzycie w niego?

Honoriusz Mond jest racjonalistą. Wierzy jedynie w to co jest w stanie zobaczyć i zbadać. Allegra jest jego całkowitym przeciwieństwem- wierzy w zjawiska paranormalne, a poruszona często wzywa jedno z bóstw, którego symbol nosi.

Do Mortalisty dociera niezrozumiała wiadomość, której nadawcą jest ponoć sama Śmierć....

To kontynuacja historii o Mortaliście, jednej z czterech książek na których ekranizację czekam.

★Honoriusz Mond dostaje tajemniczą przesyłkę z przesłaniem, jej nadawcą ma być sama "Śmierć".
W tym samym czasie w Krakowie dochodzi do makabrycznej zbrodni, ofiarą jest młoda kobieta, a ślady wskazują na sposób zabójstwa typowy dla nieuchwytnego przed laty "Telefonisty".
Za sprawą serii morderstw Mortalista i Allegra Szmidt zostają wciągnięci w niebezpieczną grę, na końcu której zawsze pojawia się śmierć. W czasie prowadzonego przez nich śledztwa ożywają demony z przeszłości, ściśle związane z zabójstwem siostry Honoriusza.

Jakie sekrety skrywa Mortalista? Czy może być uwikłany w mordy sprzed lat?

Cykl o Honoriuszu Mondzie- Mortaliście poznawałam od początku, recenzje 3 książek są na moim story. Pierwszy tom serii " Mortalista" zaciekawił mnie najbardziej, kolejne "Spirytystka" i "Inkarnator" były niezłe, ale czułam niedosyt.
Tom czwarty " Zmora " czytało mi się niezwykle dobrze. Była tajemnica, szalone tempo wydarzeń, śledztwo z ciekawymi zwrotami akcji i zakończeniem dającym nadzieję na kontynuację.
Książkę polecam.

To kontynuacja historii o Mortaliście, jednej z czterech książek na których ekranizację czekam.

★Honoriusz Mond dostaje tajemniczą przesyłkę z przesłaniem, jej nadawcą ma być sama "Śmierć".
W tym samym czasie w Krakowie dochodzi do makabrycznej zbrodni, ofiarą jest młoda kobieta, a ślady wskazują na sposób zabójstwa typowy dla nieuchwytnego przed laty "Telefonisty".
Za...

Cala seria dobra, bez szału, ale i tak czekam na kolejne części

Cala seria dobra, bez szału, ale i tak czekam na kolejne części

8/52/2024

8/52/2024

Chciałabym kiedyś poznać Honoriusza. Chociaż chwilę z nim porozmawiać i móc zobaczyć skąd i jak w jego głowie łączą się te wszystkie kropki. Jaki to musi być inteligentny człowiek.
Kolejna część i kolejny raz jestem pełna podziwu przebiegłości Monda. Panie Czornyj, jak Pan to robi?😁
Jak wszystkie książki, mnie trzymała w napięciu i dosłownie przez nią przepłynęłam. Kolejny raz zostałam zaskoczona, mimo, że teoretycznie było wiadomo kto morduje.
Koniec zaskoczył i zaciekawił.
W tej części pojawia się też rozwinięcie wątku z poprzedniej książki dotyczącej historii Honoriusza i spotykamy słynną Kuzynkę.
Co będzie dalej? Ja chcę wiedzieć.

Chciałabym kiedyś poznać Honoriusza. Chociaż chwilę z nim porozmawiać i móc zobaczyć skąd i jak w jego głowie łączą się te wszystkie kropki. Jaki to musi być inteligentny człowiek.
Kolejna część i kolejny raz jestem pełna podziwu przebiegłości Monda. Panie Czornyj, jak Pan to robi?😁
Jak wszystkie książki, mnie trzymała w napięciu i dosłownie przez nią przepłynęłam. Kolejny...

Watek kryminalny niezły, ale cała książka przegadana.

Watek kryminalny niezły, ale cała książka przegadana.