Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Oj mieszane uczucia pozostawia ta książka. Niby moja ulubiona seria. Niby radość, że kolejny tom i te pozytywne opinie na audiotece....

A tutaj. Na pewno jest lepiej niż w Trawersie, ale serio wszystko bardzo ale to bardzo naciągane. Granie na nerwach czytelników, tym, że do sedna konkretów dochodzi się po długich rozmowach. Jednak tutaj te konkrety nie są aż tak ważne i emocjonujące jak w poprzednich tomach.

Miły gest ze strony Remigiusza Mroza, że w akcji wspomniał o kierowcach ciężarówek. Domyślam się, że miał trochę mnie na myśli....

Nie zmienia to faktu, że zmęczyła mnie ta książka. Finał co prawda ciekawy, ale jego sedno było do przewidzenia. Zresztą zakładałem że właśnie w tej sprawie z ostatnich stron będzie główna akcja za granicą.

Oj mieszane uczucia pozostawia ta książka. Niby moja ulubiona seria. Niby radość, że kolejny tom i te pozytywne opinie na audiotece....

A tutaj. Na pewno jest lepiej niż w Trawersie, ale serio wszystko bardzo ale to bardzo naciągane. Granie na nerwach czytelników, tym, że do sedna konkretów dochodzi się po długich rozmowach. Jednak tutaj te konkrety nie są aż tak ważne i...

Oglądałeś film? No to nic straconego, bo tam nie dzieje się nic, oprócz dobrej gry aktorskiej. Fabuły zero i dziwię się, że uważany jest za tak cudowny jak śpiewał o nim Kazik Staszewski.

Fabuła jest w książce! Świetnie napisana, wartka akcja, elementy komedii, kryminału i wielu prawd życiowych. Klasyka sama w sobie i jeśli najpierw przeczytasz tę książkę, to film będzie dla Ciebie błahą karykaturą tej niesamowitej historii.

Polecam audiobooka z Robertem Jarocińskim w roli głównej. Słucha się z otwartymi ustami i aż szkoda, że tak szybko się kończy!

Oglądałeś film? No to nic straconego, bo tam nie dzieje się nic, oprócz dobrej gry aktorskiej. Fabuły zero i dziwię się, że uważany jest za tak cudowny jak śpiewał o nim Kazik Staszewski.

Fabuła jest w książce! Świetnie napisana, wartka akcja, elementy komedii, kryminału i wielu prawd życiowych. Klasyka sama w sobie i jeśli najpierw przeczytasz tę książkę, to film będzie...

Ciężko oceniać tę książkę. Nie zawiodłem się, ale spodziewałem się czegoś innego.

Końcówka mnie totalnie rozczarowała, bo nie ma wyjaśnienia czy pewien czyn został wykonany naprawdę.

Ciężko oceniać tę książkę. Nie zawiodłem się, ale spodziewałem się czegoś innego.

Końcówka mnie totalnie rozczarowała, bo nie ma wyjaśnienia czy pewien czyn został wykonany naprawdę.

Genialna. Wydana zaledwie dwa lata po Rok 1984 Orwella, pokazuje podobną tematykę na swój sposób.

Jest przerażająco, jest prawdziwie i co tu mówić Ray Bradbury był wizjonerem. Szkoda, że nie można dać 11 na 10 bo ta pozycja zdecydowanie na to zasługuje.

Majstersztyk

I jeszcze jedno to nie jest sience fiction ani fantasy, to jest dokument o naszych czasach!

Genialna. Wydana zaledwie dwa lata po Rok 1984 Orwella, pokazuje podobną tematykę na swój sposób.

Jest przerażająco, jest prawdziwie i co tu mówić Ray Bradbury był wizjonerem. Szkoda, że nie można dać 11 na 10 bo ta pozycja zdecydowanie na to zasługuje.

Majstersztyk

I jeszcze jedno to nie jest sience fiction ani fantasy, to jest dokument o naszych czasach!

W końcu Remigiusz Mróz wziął sobie głęboko do serca słowa czytelników i porządnie przysiadł do pracy.

To obok Ekspozycji najlepsza jego książka i nie tylko z tej serii. Jest rozmach, jest pomysł i jest wykonanie.

Są zwroty akcji, zmiany czasowe, geograficzne i pozamykanie w bardzo przemyślany sposób wszystkich wątków.

Mogę śmiało polecić bo Mróz obudził się z marazmu i zaczął pisać porządne książki. I oby tak już zostało!

W końcu Remigiusz Mróz wziął sobie głęboko do serca słowa czytelników i porządnie przysiadł do pracy.

To obok Ekspozycji najlepsza jego książka i nie tylko z tej serii. Jest rozmach, jest pomysł i jest wykonanie.

Są zwroty akcji, zmiany czasowe, geograficzne i pozamykanie w bardzo przemyślany sposób wszystkich wątków.

Mogę śmiało polecić bo Mróz obudził się z marazmu...

Mimo, że ta pozycja nie jest najlepszą w dorobku autora to i tak po raz kolejny dostałem bardzo krwisty befsztyk. Dużo jej brakuje do Dziewczyny z Sąsiedztwa czy Jedynego Dziecka, ale i tak jest tu bezkompromisowość.

Choć przez ponad połowę bardzo się nudziłem, to później wiedziałem, że wszystko ma znaczenie. Morał choć ciężki do odnalezienia jednak jest. Ale każdy musi go odszukać samodzielnie.

Jedno jest pewne - nie zawiodłem się.

Mimo, że ta pozycja nie jest najlepszą w dorobku autora to i tak po raz kolejny dostałem bardzo krwisty befsztyk. Dużo jej brakuje do Dziewczyny z Sąsiedztwa czy Jedynego Dziecka, ale i tak jest tu bezkompromisowość.

Choć przez ponad połowę bardzo się nudziłem, to później wiedziałem, że wszystko ma znaczenie. Morał choć ciężki do odnalezienia jednak jest. Ale każdy musi go...

Pomysł był, fabuła była, ale wykonanie kompletnie nie udane.

Szybko obaliłem audiobooka. Maestro Gosztyła kolejny raz wspiął się na wyżyny interpretacji, ale niestety nie da się zrobić sztuki teatralnej bez dobrej podstawy literackiej.

Wszystko pędzi i jest sklecone na siłę, kilka wątków bez sensu a finał pokazuje, że wystarczyło trochę odwagi a rozwiązanie było by proste i bez bólu.

Pomysł był, fabuła była, ale wykonanie kompletnie nie udane.

Szybko obaliłem audiobooka. Maestro Gosztyła kolejny raz wspiął się na wyżyny interpretacji, ale niestety nie da się zrobić sztuki teatralnej bez dobrej podstawy literackiej.

Wszystko pędzi i jest sklecone na siłę, kilka wątków bez sensu a finał pokazuje, że wystarczyło trochę odwagi a rozwiązanie było by...

Świetny debiut autora. Sięgając po tę pozycję nawet nie miałem tego świadomości.

Jest groza, jest humor, a przede wszystkim doskonale ujęta charakterystyka różnych ludzi, rodzin i zachowań społecznych.

W audiobooku jak zwykle świetnie zinterpretował to wszystko Robert Jarociński.

Świetny debiut autora. Sięgając po tę pozycję nawet nie miałem tego świadomości.

Jest groza, jest humor, a przede wszystkim doskonale ujęta charakterystyka różnych ludzi, rodzin i zachowań społecznych.

W audiobooku jak zwykle świetnie zinterpretował to wszystko Robert Jarociński.

Zupełnie inna od poprzednich tomów. Tutaj nie ma wizji destrukcji, którą znamy z innych wojennych książek. Nie ma opisów coraz większego okrucieństwa, które występuje, ale pokazane jest jako naturalna kolej zdarzeń wojennych.

Tutaj jest pokazane, jak rozgrywa się walka o przetrwanie, o każdy dzień i o to by nie dać się temu, co chce zaserwować los.

Jak zwykle skłania do przemyśleń, zostaje na długo w pamięci.

Zupełnie inna od poprzednich tomów. Tutaj nie ma wizji destrukcji, którą znamy z innych wojennych książek. Nie ma opisów coraz większego okrucieństwa, które występuje, ale pokazane jest jako naturalna kolej zdarzeń wojennych.

Tutaj jest pokazane, jak rozgrywa się walka o przetrwanie, o każdy dzień i o to by nie dać się temu, co chce zaserwować los.

Jak zwykle skłania do...

Ta część ciągnie się chyba najbardziej mozolnie. Jednak dzięki temu możemy poznać tę część historii, która uzupełnia niewiedzę z przeszłości przed więzieniem.

Końcówka jak zwykle epicka.

Ta część ciągnie się chyba najbardziej mozolnie. Jednak dzięki temu możemy poznać tę część historii, która uzupełnia niewiedzę z przeszłości przed więzieniem.

Końcówka jak zwykle epicka.

Długo autor kazał czekać w tej części na tytułową liczbę życia. Aż sam byłem ciekaw czy jest to coś nowego, czy raczej coś co znałem od dawna. I jak się okazało to dokładnie to samo. Ale tutaj in plus za zgodność myśli.

Nasz bohater to już weteran więziennego życia. Teraz poznaje świat grypsery i musi się w nim odnaleźć. Jak zwykle znajdują się osoby, które pomagają mu na tej drodze a on sam automatycznie zyskuje sobie respekt wśród nowej społeczności, za sam samą liczbę odsiedzonych w więzieniu lat.

Oczywiście kiedy historia się kończy, chce się więcej.

Długo autor kazał czekać w tej części na tytułową liczbę życia. Aż sam byłem ciekaw czy jest to coś nowego, czy raczej coś co znałem od dawna. I jak się okazało to dokładnie to samo. Ale tutaj in plus za zgodność myśli.

Nasz bohater to już weteran więziennego życia. Teraz poznaje świat grypsery i musi się w nim odnaleźć. Jak zwykle znajdują się osoby, które pomagają mu na...

No cóż spodziewałem się czegoś lepszego. Po poprzedniej książce Cobena, którą miałem na tapecie czyli "Nie mów nikomu", myślałem, że tym razem autor pokaże jeszcze większą klasę i kunszt.

Cóż nie jest tragicznie ale ta książka płynie jak szybka motorówka. Dosłownie kilka godzin starczyło by obalić te 411 stron. Zakończenie zaskakujące ale przy całej fabule, która idzie po najpierw mdłych torach a później staje się coraz bardziej zagmatwana, było to trochę płaskie.

To było lekkie, miłe i przyjemne ale nie porywające, chociaż ciekawe. Tym bardziej odczuwam lekki zawód iż zapowiedzi i recenzje kazały oczekiwać czegoś naprawdę spektakularnego.

W dodatku kiedy już kupiłem książkę, okazało się że jednak jest audiobook, ale tutaj ciekawostka - książkę przeczytałem szybciej niż trwa zapis audio.

Pocieszające jest to, że książka nie nudzi, nie ciągnie się jak flaki z olejem i przyciąga.

Natomiast nie ma tu chwili oddechu, czegoś co chociaż na moment hamuje akcję i by potem misternie ją rozpędzić.

No cóż spodziewałem się czegoś lepszego. Po poprzedniej książce Cobena, którą miałem na tapecie czyli "Nie mów nikomu", myślałem, że tym razem autor pokaże jeszcze większą klasę i kunszt.

Cóż nie jest tragicznie ale ta książka płynie jak szybka motorówka. Dosłownie kilka godzin starczyło by obalić te 411 stron. Zakończenie zaskakujące ale przy całej fabule, która idzie po...